Dziesiejsza młodzież

Ja to nie wiem dlaczego, ale strasznie przeklinam jak moja cioteczna siora w pobliżu jest. Nic z tych rzeczy! Bardzo sie lubimy! Ale ona tak jakoś na mnie wpływa... I ja wtedy wpadam w głupawkę i zaczynam przeklinać :lol:

ja też mam pewien nawyk, co go się wyzbywam. a mianowice "poj*bało cię czy co?!"

tak tak, ciocia cua nie jest święta...

ciociu owszem jest mnostwo slow w slowniku ale przecietny polak nie zna lub nie umie wykorzystac danego slowa podczas rozmowy to slowo zastepuje prostym kur.. ja nie mam nic do przeklenstw one pomagaja w komunikacji i w wyrazaniu uczuc przeklinajac tez kazdy na swoj sposob czuje sie lepiej ja naprzyklad jak wrcam z domu wku...... przez chemiczke i jej podwujny podbrudek to wystarczy ze przeklne sobie na nia pare razy i czuje sie lepiej wulgaryzmy to zbawienie dla dzisiejszego swiata i nie uwazam ich za jakies tam brzytkie slowa bo nikt na swiecie z czystym sumieniem ci nie powie ze nigdy nie uzyl wulgaryzmu

Ja też staram się nie przeklinac, ale kiedy jesteśmy razem... To mnie po prostu taka głupawka ogarnia, ze ho. Przeklnam, drę sie na cały dom i sie z nią siłuję

Co się tyczy przekleństw, czasem klnę, jak najęta. Kiedy się zdenerwuję... Ale przynajmniej, jak by to określić... mądrze. A nie 'ku*wuję' co drugie słowo.

przepraszam wiem ze z ortografii nie jestem najleprzy ale to slowo napisalas z dwoma bledami

pisze sie chu.

Celeste napisał:

Co się tyczy przekleństw, czasem klnę, jak najęta. Kiedy się zdenerwuję... Ale przynajmniej, jak by to określić... mądrze. A nie 'ku*wuję' co drugie słowo.

a to jest inny przyklad uzywania kur.. otorz kur.. mozna uzywac jako interpuktora

Niczym kibol na ławce ze swoimi pseudo ziomami z pejsbolami w łapach... xP

Słuszna uwaga

A jak tu nie przeklinać kiedy wrzesień sie zaczyna :/

a to jest przyklad ludzi ktorzy jak wspmnialem wczesniej nie umieli by zyc bez wulgaryzmow

Ta, wrzesień to wymarzona okazja do rzucenia soczystej wiązanki xP.
A tacy ludzie... pff... brak szyi, łyse glace i szaliki na karku (bo szyi, jak wspomniałam, nie mają

).

Że niby ja?? :szok:

A co, nie masz szyi, masz łysą glacę i nosisz szalik?

To do Becika było

a tamto to do ludzi o ktorych pisze Celeste

No ja myślę xD.

No ja też tak myśle

Normalnie to staram się nie klnąć ale czasami przychodzą takie momenty że nie sposób się powstrzymać

Skąd ja to znam...

to wy macie blokade

uzywacie wulgaryzmow tylko zeby rozladowac gniew

ja osobiscie uzywam ich czesto do wyrazania innych emocji

Ta, Becik, dziecko Ci się urodzi, wzruszysz się i: 'O ku*wa, jakie wy*ebane mi się dziecko urodziło. Jetsem ku*wa dumy, jak cholera!' xD

To by była dopiero radość

ja nie zabronie dziecku przeklinac

i jak sie nauczy to bedzie mialo wiekrzy zasob slow

i nie klol bym az tak powiedzial bym tylko jedno male proste kur..

Klol?? Chciałeś poweidzieć Klnął?? Żevy nie było nie jasności.

Pamiętacie tamte czasu co Becik Worda używał??

To zmienia postać rzeczy xP.

hmm czy wspominalem ze mam dysortografie ??

Wspominałeś i to nie raz. :lol:

elessar to dawno było temu i nie prawda, bo to chyba było tylko z dziesięć postów :lol:

A ja nie klnę, chyba że używająć przekleństwa świadomie. Czyli np.: jak mówię k*rwa, to chodzi mi o prostytutkę. Na polaku mieliśmy cały wykład o słowotwórstwie przekleństw. (Nasza facetka wpisała do dziennika "Gry i zabawy ortograficzne" :lol:

) Czyli ty ch*ju to był okrzyk wojów czeskich idących do boju, a zaje*iste, pochodzi od zaje*ać, czyli je*ać aż do bólu, a co to znaczy to każdy wie. Poza tym przekleństwa zubożają zasób słów. Gdy raz powiedziałam o mojego 'kolegi' ty protisto zielona, to zaczął wyzywać soczystymi słówkami, a nawet nie wiedział co to znaczy.

A teraz z innej beczki. W nasej szkole chcą wprowadzić mundurki. Ale mnie to mogą pocałować w tyłek, bo na jeden rok nie będę nic kupywać. Na szczęście. Buhahahaha.

nastepna

kur.. ma wiela znaczen nie jest uzywana tylko zeby kogos obrazic ja na dziwke mowie rozwiazla kobieta prostytutka dziwka lub cziezko pracujaca kobieta

bo kur.. to jest obrazliwe

wulgaryzmow nie powinnos ie uzywac do obrazania innych tylko do wyrazania emocji

np jak sie zastanawiasz

"czy ja kur.. lubie poziomki "

a nie

" ty jebana kur.. jak smiesz mi tu pier..... jak ci zaraz wyj.... to sie piz.. nie pozbierasz

"

takie cos uwazam za naduzywanie wulgaryzmow

mow se tak ale nie wyrazaj sie do tej osoby besposrednio w ten sposob bo odnosze wrazenie z moze taka osoba sie obrazic

chyba ze to riposta za to co ktos na ciebie powiedzial zemscic sie mozna

Nie chodzi mi o obrażanie kogoś tylko o samo określenie. To tak jakbyś mówił "Ku*wa to taka kobieta, która sprzedaje się za kasę". Chodzi mi o samo znaczenie słowa. A jako znaków interpunkcyjnych, czy do wyrażania emocji nie używam, bo po co skoro można powiedzieć to samo tysiącem innych słów?

nie zawsze wyrazisz emocje 100% kozystajac nawet z miliona slow innych slow

czasami sie nie da a ku*wa ulatwia komunikacje powinnas posluchac wykladu takiego jednego profesora na ten temat

nie pamietam jak sie zwal chyba brzyk ale 100% pewnosci nie mam

Słuchałem Becik

był bezbłędny o znaczeniu słowa ku*wa w dzisiejszym słownictwie, śmiech przy tym był niezły.