Dziesiejsza młodzież

to nie ten temat!

saphira, ubrałaś sie kiedys inaczej niz wszyscy?

no

dlaczego by nie... mam w szkole mundurki granatowe

to nie ubrałam sie w mundurek tylko normalne ciuchy :raa:

Tylko nie mundurki. o.O

Ja pomomo obowiązującej mody i tego, co nosi reszta klasy, ubieram się w to, co chcę i kupuje to, co chcę. ^^ I słucham czego chcę. xP

No własnie o to mi chodziło Cua... o tym co pisze Eni... ze nie to ,że podążam slepo za modą albo czyms innym tylko robie to co chce ubieram sie jak chce i słucham tego czego chce... ;D Eni czyżbyś miała coś do mundurków?

Prosze zobacz to szałowa kieszonka z gimnazjum ;D teraz mam licealną naszywke :raa:

[link widoczny dla zalogowanych] prosze

saphira, a gdyby ci sie zachciało zrobic włosy na zielono, zrobiłabyś? :ym:

a co ty masz do tej naszywki, boska jest

Buahaha no wiem ze moja kieszen jest boska

bo jak

A włosy na zielono? Oj miałam

CO prawda na przedstawienie musiałam zrobić ale mialam już zrobione 3 dni przed :raa:

i co ty na to? :ym:

czerwone i zielone .

pół głowy tak i pół tak

my robiliśmy na dzien wiosny na zielono. ktos przyniósł spray i wszyscy byli tym obsmarowani.

ale tak na stałe. na zielono. to co?

Nie no na szczescie mialam tak tylko przez 2 tygodnie

bo zmyć nie moglam... a co do dnia wiosny to my mielismy tematyke Egipt i wszyscy chodzilismy w bandazach

oczywiscie nasza klasa odmiency bo jak

ja jestem do "wyróżniania" się przyzwyczajona

zadałam ci pytanie.

No a np taki pan WIśniewski?

to co?

Jakoś zyje z zielonym

Ale sama na stale bym nie dała

bo?

Ja jak słysze zdanie mojej babci o dzisijszej młodzieży. Siedzi taka babunia w domu siedzi i tylko ogląda takie programy jak "Uwaga", "Interwencja" i podobne, nasłucha sie złych rzeczy o młodzieży. Nie da jej sie normalnie powiedzieć że młodzież jest normalna, a to co pokazują w telewizji to tylko wyjątki. Odrazu jest gadka babci " a za moich czasów"... było tak samo tylko media nie były tak rozwinięte i tak za bardzo tego nie byłow widać.

w końcu media to 4 władza.
ale fakt faktem - ludzie sie teraz boją z domu wychodzić. kiedyś było inaczej. aż szkoda, że się zmieniło (nie o komunizmie mówię, żeby nie było)

moja babcia tak samo, a najlepszy numer, że uważa że ja i moja siostra to jesteśmy tak rozwydrzeni, że gorszych dzieci nie widziala. A prawda jest taka, że się po ludzku, jak to rodzeństwo kłucimy, a że troszke jestem bezczelny(z dziebko pyskuje) to już jestem chuligan. a babcia siedzi tylko w domu i co chwila w jej okolicy psy zabijają, koty maltretują, jej żeczy rozkradają, a sąsiedzi impry co noc robią

ja stosuję zasadę, że jesli rodzina ci mówi, że cos jest z toobą nie tak, to jest coś nie tak.

A jak ci to powie taka babcia jaki moja?? Siedzi w swoich dwóch pokojach i tylko: Mi w nocy ukradli już trzecią pare rajstop! Były nowe, w ogóle nie zniszczone, więc zabrali!!! Albo: A ten jeden to kiedyś psa pociachał na kawałki, teraz pije, a jego syn kradnie!!! I ta matka też nie lepsza!!!! A ci tutaj to każdej nocy puszczają muzykę, że spać się nie da!!! A ten młody to z takimi typami łazi, jeszcze kogoś napadnie!!! i tak non stop, czy w tedy byś posłuchała??

Moja bacia taka nie jest.... Chociaż też uważa, że za jej czsów było TROCHĘ lepiej. Ale jest bardzo tolerancyjna. Ogólnie bardzo z niej nowoczesna babcia :lol:

A jak moja babcia coś w TV o młodzierzy złego usłyszy to mówi coś w stylu: "Co to sie na tym świecie dzieje kiedyś..."

tak samo jak moja mama

bo taka prawda. kiedyś ludzie mogli spokojnie jeżdzić autostopem, ba, nawet ksiazeczki autostopowicza były, a teraz nie wiesz, czy ten facet co stoi obok ciebie w kolejce czasem nic ci nie zrobi...

Labell moja mama mówi tak samo. I wiesz co? Ja się nie zgadzam. Kiedyś było lepiej bo patrzyła na świat innymi oczami. Myślisz, że nie było gwałcicieli, zabójców, złodziei, takich co zawsze i wszędzie muszą zrobić rozrubę? Byli tak samo jak teraz, tylko że nie mówiło się o tym. I wyjaśnij pojęcie kiedyś. Za czasów I wojny? II? W średniowieczu? W starożytnym Egipcie? Rzymie? To wszystko już yło. O morderstwach, pedofilli i kazirodztwie opowiada już stary testament. Nie było tylko tak wielu seryjnych zabójców, bo jeśli ktoś chciał się wyżyć to mógł na wojnie szabelką pomachać, albo potorturować jeńców.

Dzisiejsza młodzież? Sądzę, że jest trochę ograniczana. Głównie przz media. Bo ile leci programów o takich poważnych problemach nastolatków, lub takich w których mogą po prostu się wypowiedzieć? TV pokazuje jedynie skrajne, wykrzywione przypadki no i Młodzież Wszechpolską.

Jak w każdej grupie społecznej tak i w młodzieży wystepuje kilka klas, po pierwsze młodzi, którzy sie nie wychylają, po drugie menelstwo które utrudnia życie w społeczeństwie (tzn: złodzieje, chamy, brutale i przestępcy) są też znani i lubiani w gronie młodzieży i można by tak pewnie wymieniać dalej, jesli chodzi o zmiany na przestrzeni lat to myśle że pewne cechy sie nasiliły jak chamstwo i znieczulica oraz brutalność.

Zależy w stosunu do czego. Porównaj np.: Spartę czy starożytny Rzym.

Jesli chodzi o starozytność to nie ma porównania z dzisiejszym światem, ale mi chodzi o zmiany na przestrzeni ok. 40 lat, jest to zauważalne. Baa w starozytności czy w średniowieczu było 100 razy większe chamsto niż dziś, no ale wkońcu się edukujemy może jednak coś to nam daje...

zauważyłam, że wśród młodzieży istnieje "szufladkowanie": odróżnianie na lepszych i gorszych. najgorsze jest w tym to, że ci "lepsi" to głównie ci, którzy mają dużo kasy i żadnych zahamowań czy zasad moralnych.

ja nie piję i nie palę i wcale się z tym źle nie czuję. ale inni uważają mnie za gorszą, bo mam świadomość, jak to sie może skończyć, wiem, jakie mogą być tego konsekwencje i po prostu szanuję siebie.

Nie szanują ciebie bo oni sami wiedzą, że jesteś od nich lepsza nie pijąc i nie paląc, zazdroszczą ci tego. Ja tez zaznałam tego w życiu i jestem szczerze przekonana ze to właśnie zazdrość ich do tego nakłania.

uważają mnie za mięczaka. a to właśnie oni są mięccy, bo nie umieją sie przeciwstawić.

Mi pamiętam w podstawówce jeden chłpopak powiedział, że mnie nie lubią bo nie przeklinam. Ale to było dawno byliśmy jeszcze dziećmi...

Każdy szuka jakiegoś argumentu żeby ukryć swą słabość, no nie? Oni uważają się za lepszych bo są słabsi od ciebie, ale nie chcą tego pokazać. Bo ich zapewne jest znaczna grupa, tak?

To było dawno. Już nie chodzę do podstawówki tylko idę do liceum

Już nie pamiętam wszystkiego.