Dziesiejsza młodzież

Do nas przyjeżdżają Litwini. Od poniedziałku będą przez cały tydzień.

U mnie nie ma czegoś takiego... :lzy:

U mnie kiedys była wymiana z niemcami...

A za to u mnie to nauczyciele jeżdzą na wymiany

do mojej szkoły też jutro przyjada z wymiany z niemiec....fajnie bedzie :ym:

Może sobie z nimi fotke cykne to wam prześle

a u nas są z włochami. a raczej włoszkami

ymmm ... włoszki

zamienisz sie za chlopakowe z libanu ]:->

nie chce chłopaków z libanu! chce włoszki!

a tak poza tym to te włoszki były niższe ode mnie (a ja mam 160 w butach

) miały po 17 lat i co poniektóre nie umiały po angielsku kompletnie nic.

jeśli chodzi o dzisiejszą młodzież to zależy od charakteru poszczególnej osoby i od środowiska...nie uważam żebyśmy byli jacyś gorsi czy cóś...i szlak mnie trafia jak ustępuje miejsca w autobusie jakiejś babci a ona sadza tam swojego wnusia który ma 10 lat i spokojnie może sobie postać...wrrr

Bardzo ładnie się ostatnio polska młodzież zachowała. Przez kilku gnojków, którzy symulowali gwałt na dziewczynie (na lekcji polskiego, gdy nauczycielka wyszła na chwilę z klasy), ich ofiara się powiesiła. Ale nie to mnie tak przeraża, przeraża mnie to, że nikt nie zareagował, że nikt nie pobiegł po pomoc, kiedy tej dziewczynie działa się krzywda, nie mogę tego zrozumieć. Owszem, kiedy coś się dzieje jest chwila, kiedy po prostu stoimy i nie wiemy, co zrobić, nie myślimy, ale o trwa kilkanaście sekund, a to zapewne trwało dłużej. To jest obraz polskiej młodzieży, chamów, kretynów, gnojków i ludzi, którzy uważają, że jeśli nie oni coś robią to mogą spokojnie stać i patrzeć nie reagując.
Jeśli by to odemnie zależało to dałabym im dożywotnie ciężkie roboty, dzień w dzień.

Ja bym ich przetransportowała na jakąś bezludną wyspę.

Alveaner, ja też tego nie rozumiem. Gazety podają, że cała 'zabawa' trawała kilkanaście minut, a wszyscy się tak tylko na to patrzyli? Przecież to chore, nienormalne, niemoralne. To pokazuje, jakie pokolenie się wychowuje w polskich gimnazjach i chociażby liceach. Pozbawieni wszelkich skrupułów, uczuć i sumienia ludzie, którzy jeszcze sądzą, że to tylko 'zabawa'.
I nikt nie zareagował. Żadna osoba z około 30 uczniów nie pofatygowała się i nie zawiadomiła żadnego nauczyciela, kogokolwiek. Ja bym tak nie potrafiła i doskonale to wiem. Zrobiłabym cokolwiek, żeby dziewczynie pomóc i to wszystko zakończyć. Ale widocznie jestem jedną z niewielu.

Taa, teraz tłumaczą, że dziewczęta starały się powstrzymać tych gnojków... Pff, śmiech na sali, to co one, powiedziały ej, przetańcie, a kiedy nie zareagowali, odwróciły się tyłem?
A teraz co błyskotliwsi chłopcy ze szkoły rzucają tekstami: No, zabawimy się? Tylko żebyś się nie powiesiła... A z resztą, najwyżej będziemy słwani.

No to u mnie ył jeden, kolega przeszkadzał koleżance, to drugi powiedział: "Przestań, jeszcze się na skakance powiesi", przy nauczycielu(zbeształa go) i wszystkich w klasie.....

Nie ma to jak inteligencja.
Zresztą może kastrowanie takich delikwentów, jak ci, co tak poniżyli tą dziewczynę byłoby rozwiązaniem? Jestem w stanie zrozumieć, że w tym wieku chłopcy są napaleni, pobudzeni etc., ale bez przesady, nie wydaje mi się, żeby jak zwierzęta musieli zaspokajać prymitywne instynkty.

Swoją drogą właściwie nie rozumiem, dlaczego się powiesiła, mnie przy życiu utrzymałaby chęć zemsty, w jakikolwiek sposób.

A wiecie, co mówili ich koledzy?

Z góry uprzedzam, słownictwo zachowane, ale w odpowiednim celu.

-"Kolesie chcieli się popisać przed pozostałymi. To niezła beka tak obmacać dziewczynę. Chcieli pokazać, że są zajebiści"
-"Wszyscy się nabijali, nikt nie sądził, że laska tego nie wytrzyma"
-"Robi się takie filmy na komórki: bójki ustawiane, walenie konia w kiblu, ci chcieli zrobić coś jak byk!"

Czytałam. No cóż chyba kastracja to rozsądne wyjście. To nie smaczne. Jak już muszą wyładować napięcie erotyczne to mogą to zrobić w domu, na osobności, bez poniżania kogoś i doprowadzania do tragedii.

Dostaną ok. trzech miesięcy poprawczaka... To kara zdecydowanie za słaba.

Edit:
"Kolesie chcieli się popisać przed pozostałymi. To niezła beka tak obmacać dziewczynę. Chcieli pokazać, że są zajebiści"
Czy faceci mają w dzisiejszych czasach jakikolwiek szacunek do kobiet? Coraz bardziej zaczynam sobie zdawać sprawę, że nie. Oj panowie, żebyście się nie przeliczyli, nie wszystkim dziewczynom się to podoba i nie wszystkie sobie na to pozwalają. Ja wiem jedno, żaden cham się do mnie nie zbliży, ani nigdy nie zgodzę się, żeby faceci traktowali mnie przedmiotowo.

Zachowujemy się gorzej, niż zwierzęta.
A wywyższamy się ponad wszelkie gatunki i stany.

Ja się zgadam z Alv. Mnie najbardziej dziwi nie zachowanie tych 3 idiotów którzy to robili (bo nie czarujmy się tacy żyją na tym świecie, niestety) lecz reszty klasy. Ja sobie nie wyobrażam czegoś takiego jakbym była świadkiem i nic bym nie robiła. Nie wiem może jestem mała ale i tak dałąbym w zęby któremuś albo pobiegała po pomoc.
Problemem naszego społeczeństwa jest także to, że dzieci boją się lub wstydzą rodziców. Są to pierwsze osoby do których POWINNIŚMY (jako młodzież) pójść z naszymi problemami. Niestety tak się nie dzieje i pokazuje to również ten przykład. Bo jak wiadomo dziewczyna nie wybierghła z klasy i nie powiesiała się od razu tylko po 1 dniu. Wiem i rozumiem, że to upokarzające i jest bardzo trudno coś takiego wyjawić komu kolwiek.

Wiesz, do pewnego stopnia mogę to zrozumieć. Kiedy się coś dzieje przez jakiś czas nie myślimy, nie jesteśmy w stanie, tylko obserwujemy. Tylko, że ten "incydent" trwał ok. 20 min i przez ten czas raczej można się otrząsnąć i pobiec, nawet do sąsiedniej sali po nauczyciela, czy wyjść na korytarz i wołać o pomoc.

Ale widocznie to sprawiło im wielki problem, stanowiło barierę nie do pokanania. Zawładnął nimi strach? Wątpię. Ja bez względu na konsekwencje w takim przypadku natychmiast pobiegłabym do jakiegokolwiek nauczyciela, zrobiłabym naprawdę cokolwiek, żeby to się skończyło i żeby winni zostali ukarani.

Ale widocznie większość młodzieży jest takimi egoistami, że krzywda innych obchodzi ich mniej, niż śnieg sprzed pięciu lat.
Po przecież zostaną wtedy donosicielami, och, ach! *okrzyki zogrszenia*

"zrobiłabym naprawdę cokolwiek, żeby to się skończyło i żeby winni zostali ukarani. "
Jak? Jak ich ukarać? Dostaną ok. 3 miesięcy poprawczaka, to kara stanowczo za mała i nieodpowiednia, wyjdą stamtąd jako kryminaliści i prawdopodobnie będą nimi do końca życia. W poprawczaku, kto wymyśla gorsze przestępstwa jest królem ludu. Resocjalizacja tam jest mało efektywna.
W sumie przemyślałam tą sprawę na chłodno i nie mogę się teraz nadziwić jej reakcji. Owszem została poniżona. Ale samobójstwo było najprostszą drogą. O życie i w życiu trzeba walczyć o swoje, walczyć o przetrwanie. Jeśli ktoś tego nie robi to znaczy, że jest słaby. Zrezygnowała z siebie. Jej sprawa.
No i nie czarujmy się podobne rzeczy dzieją się w szkołach, na co dzień. Dopiero jak jakaś nastolatka się zabije zwraca się na to uwagę. Póki ktoś nie popełni samobójstwa uważa się, że wszystko jest w pożądku.
Minuta ciszy w szkołach to trochę przesada. Może zaczniemy organizować takie po każdym samobójstwie jakiegoś człowieka?

Właśnie. Nie ma jak ich ukarać, ale jakoś trzeba. Mamy pobłażać małoletnim przestępcom?

A, jak już pisałam, dziewczyna była znając życie mało odporna psychicznie i nie wytrzymała. Nie każdy zdobędzie się po takim czymś na podniesienie głowy i zgotowanie krzywdzicielom zemsty, nie każdy.

A dzięki takim przypadkom w końcu wyjdą co poważniejsze sprawy w polskich gimnazjach na jaw, przynajmniej taką mam nadzieję.

Tak z jednej story to dobrze, że ta sprawa jest nagłośniona ale z drugiej trochę przesadzają. Oczywiście, że wybrała najprostsze wyjście bo trudniej jest to komuś powiedzieć, żyć z tym dalej niż odebrać sobie życie. To tylko krótka chwila i już cię nie ma na tym świecie.
Zgadzam się z Alv że te trzy miechy w poprawczaku czy tam w domu opieki nie dazdą nic dobrego. Teraz to był przejaw głupoty i chamstwa, ale jak znajdą się w poprawczaku nauczą się robić różne gorsze rzeczy. O wiele lepiej by było jakby mieli kuratora, obowiązek meldunku na policje ale żeby zostali w rodzinnych doamch. Ale jaka by była eakcja społeczeństwa? oczywiście ludzie by się oburzali, że to przecież nie może tak być, że muszą ponieść kare. Ale poprawczak racej w resochjalizacji im nie pomoże.
A jak z naszego zespołu szkoł jedna dzieczyna skoczyła z wieżowca to jakoś nikt tego nie nagłaśniał...

omg co się z nami dzieje??

Wiecie co moj kolega chce pobić nauczycielke bo dała za trudny test;/

To nie gadaj tylko to zgłoś skoro myśli na powaznie. Jestem za zaostrzeniem kar, ale chyba to i tak nic nie da. Dzisiejsza młodzież jest brutalna, wredna, chamska i bezczelna. Ja po 20 z domu nie wychodze, bo jeszcze jakiś dresiarz uzna, że się nudzi. Albo ich zamykać w WIĘZIENIACH a nie luksusowych hotelach, albo rozstrzeliwać od razu. BO jak tak dalej pójdzie to ten świat upadnie, bo będzie nim rządziła banda kretynów bez skrupułów.

"BO jak tak dalej pójdzie to ten świat upadnie, bo będzie nim rządziła banda kretynów bez skrupułów."
Większość ludzi na świecie to kretyni, tych bez skrupułów jest trochę mniej, ale też ich nie brakuje.

"Mamy pobłażać małoletnim przestępcom? "
Nie, coś trzeba zrobić, ja proponuję program zero tolerancji na wzór Rudolph'a Giuliani'ego. Czyli dośc duże i szybko wymierzane kary za te najdrobniejsze przestępstwa w mieście np. jazda bez biletu. Dzięki jego programowi w Nowym Yorku znacznie spadła przestępczość udało się złapać tych groźnych recydywistów.
Rozumowanie prostego obywatela jest takie:
"Jeśli za takie małe wykroczenia są tak duże kary, to jak mi dowala za coś dużego." W konsekwencji siedzi spokojnie na tyłku i nic złego nie robi.

To nie są prości obywatele. Choć może niektórzy się nawrócę. Ekhm... Ja często bez biletu jeżdżę

No nie ładnie Kiva, nie ładnie. Bez biletu jeździć. Też mi sie zdaża. Przyznaję sie. A co do kar to niech zaoszczają, ale z umiarem. Godzina policyjna jest do niczego, bo cóż to za frajda chodzić z psem jak jest jasno. Ale jeśli chodzi o inne to sie częściowo zgadzam.

kucykkk napisał:

Dzisiejsza młodzież jest brutalna, wredna, chamska i bezczelna.

Nie popadajmy w skrajność. Ja tam jestem młodzież, a brutalna, wredna, chamska i bezczelna nie jestem. I znam wielu ludzi, którzy nie są. Znam też ogrom takich, którzy są- 90% z mojego gimnazjum w którym te nieszczęsne trzy lata spędziłam. Ale można by się zastanowić dlaczego ci ludzie tacy są. Może zamiast zrzucać całą winę na młodzież zastanowimy się, jak ludzie są wychowywani i może pomyslimy o rodzicach? Nic się samo z siebie nie bieże.
Mnóstwo ludzi z mojego gimnazjum jest wychowywanych w rodzinach patologicznych, bardzo ubogich lub takich, w których kompletnie nie mają kontaktu z rodzicami. A jeśli mają, to ci im dają złe wzorce. To jak ci ludzie mają być normalni?
Proponuję nową wersję 'pracy u podstaw'. Proponuję zainteresownie się rodzicami, którzy są odpowiedzialni za wszystko, zamiast 'po prostu' zrzucanie winy na młodych ludzi.
Bo może gdyby ukarało się rodziców tych chłopców, którzy molestowali dziewczynę, to zastanowili by się nad tym troszkę dokładniej? I może nie dopuściliby do tego, żeby sytuacja się powtórzyła. I może inni rodzice by się zastanowili nad sobą i swoimi dziećmi wtedy?