Czy Murtagh się nawróci?

Wysłany: Pią 17:23, 03 Mar 2006

To jest jego część.
Siethr -

niezłe, ale nie uwzględniłaś dalszego ciągu:
'-Ou, to paskudnego ojca miałeś. Musiałeś bardzo cierpieć... Moje biedactwo, ja Ci to całe cierpienie wynagrodzę... :ym:

'

Wysłany: Pią 18:07, 03 Mar 2006

No dzięki Kelpie za znaczne wsparcie w tej sprawie (no... Katze też).
Velo wątpie, żeby odczuwał ból, bo to nie jest żadna klątwa to zwykła blizna, a ludzie mają zdolność regeneracji, chyba, że stracił jakiś organ w co wątpie. A co do wspomnienia... przecież on ojca prawie nie widywał, musiał byćdla niego obcym człowiekiem i... jeśli się nie myle to miał 3 lata... niewiele się z takiego okresu pamięta.

Gość

Człowiek zaczyna cokolwiek pamiętać właśnie w wieku trzech lat.

A to, że ojca niewiele widywał wcale nie znaczy, że był mu całkiem obcym człowiekiem. Bądź co bądź ojciec był jego jedyną rodziną.

Wysłany: Pią 20:14, 03 Mar 2006

A matka? Chyba częściej widywał się z matką. Co kilka miesięcy bodaj.

Gość

Dopóki nie fajtnęła co stało się zbyt szybko.

Wysłany: Pią 20:38, 03 Mar 2006

No, i tak biedny Murtagh.
Ojciec potwór, syn odizolowany od matki.
:lzy:

Gość

Nic tylko wziąć go w silne kobiece ramiona i pocieszać...

Wysłany: Pią 20:53, 03 Mar 2006

Silne? Może jeszcze przypakowane? :ym:

Ja bym była delikatniejsza dla Niego, na pewno by się cieszył. :ym:

Wysłany: Pią 21:16, 03 Mar 2006

No i wyszło na to, że blizna mu się przyda wszyscyby go chcieli miziać!

Sądzę, że faceci gdzieś tam w głębi duszy tez...

Wysłany: Pią 21:38, 03 Mar 2006

No jasne.

I Ty też, nie? :ym:

Wysłany: Pią 21:43, 03 Mar 2006

Ja jako kobieta. Nie jako facet

Wysłany: Pią 23:02, 03 Mar 2006

Nic innego nie miałam na myśli.

Wysłany: Pią 23:23, 03 Mar 2006

nimfomanki....
-piekna wymiana zdan..Kelpie nie tlumacz sie juz ja znam prawde :ym:

Wysłany: Pią 23:28, 03 Mar 2006

Niby jaką? :ym:

Agent Smith to kobieta i jest zarazem ojcem Neo. A matką jego Chuck Norris jest. :cool:

Wysłany: Pią 23:39, 03 Mar 2006

to tez KAtze
w tajemnicy ci powiem:tak naprawde Kelpie ma 4 osobowosci...Kiel,Puszek, Okru i Szek...Okru jest mężczyzna i Pola czasami nazywa sie Super Wackiem..i czuje pociąg do kobiet.. :8T:

Wysłany: Sob 12:01, 04 Mar 2006

Wracając do tematu: Murtagh jest fajny i blizna mu nie przeszkadza ani go nie szpeci. Fin.

Wysłany: Sob 16:18, 04 Mar 2006

No, i o to chodzi.

MURTAGH RZĄDZIIIIIIIII!!!

Wysłany: Nie 13:12, 05 Mar 2006

Murtagh RLZZZZZZZZZZZZZZZZZZ!!!!!!!!!!!!!!

Wysłany: Nie 15:45, 05 Mar 2006

ja, jako ten co wszystko widzi na czarno głosuje że się nie nawróci, Galb za bardzo mu namieszał we łbie lub Murtagh nigdy nie był dobry (imo)
ale znajac Hepi endingi (spolszczenie zamierzone) pewnie się nawróci i razem z Erasiem i XXXXXX rozwalą Galba :blee:

Wysłany: Nie 16:01, 05 Mar 2006

Bardzo bym chciala żeby się nawrócił bo lubię tę postać. Jednak nie sądzę żeby pożył aż tak tak długo żeby po nawróceniu cieszyć się życiem. Chociaż kto wie...

Wysłany: Nie 19:21, 05 Mar 2006

Ja również bym chciała, żeby się nawrócił. Może happy end wydawać się taki okropny i bleee, ale w gruncie rzeczy, to chyba je lubię.
Chociaż, nie powiem, jak jest źle, to też jest nie najgorzej O_o :lol:

Wysłany: Pon 16:09, 06 Mar 2006

No.
Nie mam nic przeciwko szczęśliwym zakończeniom.
'Ku pokrzepieniu serc' o.

Wysłany: Pon 17:49, 06 Mar 2006

Oczywiście szczęśliwym zakończeniu dla Murtagha.
Bo inaczej brzmiałoby szczęśliwe zakończenie dla Galba.
"Panował długo i szczęśliwie aż do końca świata"

Wysłany: Pon 19:36, 06 Mar 2006

O nie. Na coś takiego w zyciu się nie zgodzę. Chyba, że to 'panował do końca Świata i dwa dni dłużej' miałoby się tyczyć Murtagha, chociaż to wcale nie byłoby jakieś 'najlepsze' zakończenie. Mam wizję lepszych. :ym:

Wysłany: Wto 13:38, 07 Mar 2006

Ja sądzę, że Murtagh nie jest zły do szpiku kości i jeszcze wróci na dobrą stronę

Wysłany: Wto 16:52, 07 Mar 2006

Coż za krótka wypowiedź

Ja sadze, ze sie nawróci jak to mówi Aryaa ku ucieszeludzkich serc

albo jakoś tak

Wysłany: Wto 17:32, 07 Mar 2006

Ja myślę, że się nawróci ale nie zależy mi na tym

Wysłany: Wto 17:35, 07 Mar 2006

Oj...mi na tym zależy...Cierń musi mieć partnerke

Wysłany: Wto 17:55, 07 Mar 2006

No tak :d Jak Murtagh się nawróci to znajdzie się partia dla Saphiry

Wysłany: Wto 21:12, 07 Mar 2006

Murtagh się powinienm nawrócić bo był świetną postacią i według mnie to był BŁĄD Paoliniusa że go "odwrócił"