Murtagh - wszystkie za i przeciw

optymizm

jak tak lubisz Murtagha, to się zapisz do LOMptcMssm.

O, tak, zapisz się, zapraszamy... :ym:

Jestem za uniewinnieniem Murta!!!To Galbo go zmusił do przysięgi!!!!!!!

Uniewinnić go moim zdaniem można dopiero gdy poznamy treść trzeciego tomu bo nie mamy pewnośći co jeszcze zrobi.

Tak wogóle to ja jestem za uniewinnieniem!!

Jak akżda/y z LOMptcMssm

ja jestem przeciw!!! bo nie należy do LPRu, Samoobrony lub chociaż PiSu ale biorąc pod uwage że to dzieciak jeszcze to raczej do Młodzieży z Czech Polskiej!!! za to go zabić porturować!!! chyba że do nas dołączy ale raczej go nie będę chciał bo to chyba gej jakiś

!!! zresztą zabić WSZYSTKICH nie naszych!!!

No jasne Romciu :lol:

Kto nie z nami ten przeciw nam, hę? :lol:

Wesoły Romku, już Cię ostrzegałem. Skończ z żartami tego typu. takich wartości na forum nie potrzebujemy. +1

No w końcu pocoś się do LOMptcMssm zapisałam,żeby bronić Murtagha!!
A tak pozatym to Wesoły Romku czy przemalowałeś zęby na tym zdjęciu na żółto czy to już tak było??

Ekhem... Lily to był żart

Zwykła prowokacja jakbyś nie zauważyła

Zacznijmy od tego, że koleś nie orientuje się nawet w polityce i jako Romuś, psioczy na małodożych wszy polskie...Liga Prawie Rozumncyh. Piwo I Siku. Irasiad. Białe jest białe, a czarne jest czarne. Kocham politykę (nie, nie taki magazyn). Fin.

Mutas jest super może i sluzy Galbusiowi ale jest dobry

ekhem... widziałeś LOMptcMssm? :ym:

sorki błędzik
popraweczka

Murtas jest super może i sluzy Galbusiowi ale jest dobry

tak, do ciebie. zobacz szybko! :ym:

Nie może stawać się własnym ojcem, a przynajmniej nie świadomie. Przez całą książkę (a przynajmniej tę część z nim) mówi jak bardzo nienawidzi ojca i jak bardzo nie chce nim się stac. Służy Galbowi, no musi. Głównie ze strachu, ale wiąże go też przysięga.
Mówcie co chcecie, ale napewno Murtagh zrobi wszystko żeby nie zostać klonem Morzana.

To jestes pewne nie stanie się swoim ojcem, ponieważ morzan dobrowolnie stał się sługa Galbatorix, a Murtah jest zmuszony. Galbatorix nie rozumie swojego błedu, Murt nie musi niczego wykonywać z własnej inicjatywy, za każydym razem trzeba mu wydawać rozkaz.

Silny argument ale jego wypowiedź w czasie bitwy na płonących równinach jednak ją w jakiejś części go kwestonuje i jednak można odnieść wrażenie że jeśli nawed nie stał się swoim ojcem to przejął kilka jego negatywnych cech.

Ech...powiedzmy,że Paolini według mnie przesadził z tą wypowiedzią,ale Murtagh poprostu no wydawał się wtedy taki męski w porównaniu do Erasia,który stał i niewiedział co robić..... Musze zauważyć,że gdyby syn miałby się stać ojcem to eraś też.

Czyli opętanym przez króla mordercą ? I czy opowiedzenie się za stroną zła jest takie męskie ? A co do bezradności Eragona to przecierz był w mocnym szoku że jego przyjaciel jednak żyje i do tego stoi po przeciwnej stronie.

No i dowiedział się że to jego brat.
A tak po za tym witam wszystkich <kłania się wysoki elf ze srebrnymi, długimi włosami i błękitnymi oczyma>

Kolejny elf... Ale mniejsza. Jak widze tylko ja i Atra jesteśmy wampirami. :ym:

A co do tematu to wg mnie opowiedzenie się za złą stroną raczej dodaje bohaterowi tajemniczości i nieco grozy. Ale to też zależy z jakiego powodu.
I fakt, Eragon w szoku był i to dosyć mocnym... w związku z tym jego zachowanie można w miarę wytłumaczyć, jednakże jeżeli będzie nadal takl postępował to stracę do niego szacunek. Kolejny tragiczny bohater.

Murtagh-wszystkie za i przeciw? Hmm mnie osobiście ta postać ni ziębi ni grzeje, jest mi neutralna. Jak zresztą prawie wszystkie postacie z Dziedzictwa poza drobnymi wyjątkami, jak smoki oczywiscie :ym:

Mnie ta postać zdecydowanie grzeje

Ale w jakim sensie grzeje

A tak poza tym to ja współczuję Murtaghowi tego że jest bezradny w stosunku do tego jak się musi zachowywać przez to co musiał przysiąc GALBATORIXOWI.

Ja dokładnie tak samo Arya

Ty Rothar ty chcesz mieć więcej postów? ALE na temat ciekawe jak Murtagh musi się czuć? :buhaha:

Przeciesz musi walczyć przeciw swemu bratu, który był jego przyjacielem

Arya... to łatwe...czuje się tak jak się czuje... ale on był taki..hmmmmm.....męski i aż mnie ciarki przeszły jak rozmawiał z Eragonem w drugiej części jak już był z Cierniem....... naprawdę mnie ciarki przeszły....

Nio on jest taki męski, twardy............
Eragon wymięka........zdecydowanie.......Murt nie ma sobie równych!