Ballady

Krew ciurkiem z ogona leci
- Ja już nie chce mieć tych dzieci!
Mój ogonku! Widzę w tobie dziurę!
Zaraz zobaczę na tobie górę*!

*opuchliznę.

Cierń wysoko leci w chmury
Nie chce mieć kolejnej dziury
Saphi za nim frunie wściekła
Oby tylko go nie upiekła.

Eraś z Murtem z dołu krzyczą
Smoki jednak głośniej ryczą.
Nie pomogą szlochy, żale...
Oba smoki walczą dalej.

:lol:

PS Ballada o Katze i Mutaghu dziwnym zbiegiem okoliczności zaczyna przeobrażać się w balladę o Cierniu i Saphirze :lol:

Eraś z Murtem są na ziemi,
Przez LOMpcsMsm gonieni,
Murt do brata w biegu wrzeszczy,
"Kiedy to się zakończy???"

Wtem znów Katze ich dopada,
Eragonowi nelsona zakłada,
Mirza na Murtagacha wpada,
Nagle Cua go wyciąga!!!

79 teraz, 1 moja

Murthag biegnie uwolniony
Eragona gonią wrony*
Murt się śmieje
lecz po chwili w płacz
Katze go kopnęła w twarz

*LOMptcMssm
80, 2 moja

Oko w gipsie, nos złamany
katze murta ciągnie do ołatarza
lecz on z gipsem taki szpetny
trza go zabrać do lekarza

81, 3 moja

Lecz po drodze murt wysiada
bo głodny, więc do burgersmoka wsiada
tam na niego zbycho czeka
z pomocą nie zwleka

82, 4 moja

miriam na swym grzbiecie
do cmentarza murta niesie
bo podobno trupy tam wstają
i LOMptcMssm otstraszają

83, 5 moja

lecz w tem murthag zeskakuje
ja się boje, zanurkuje
i do wody wnet wlatuje, lecz tam katze czeka
płynie szbko, nie poczeka

Katze Murta znów dopada
I pięściami go okłada
Murt poddaje się biedaczek
Płynie tuż za stadem kaczek.

Murt przeprasza Katze grzecznie
No bo nie chce cierpieć wiecznie
Gdy z jeziora wyszli razem
Ktoś go nagle spryskał gazem.

:lol:

Liranna, Ty tak ładnie potrafisz tę balladę nawrócić na właściwy tor. :ym:

Znaczy, że już się nie bijemy i zaczyna być cacy. :ym:

W nagrodę w 'Naszych zdjęciach' wrzucę niedługo to:

123 razy większe. :ym:

Murt grzeczniutki jak kociaczek
cły czarny jak robaczek
od gazu i błota
na ślub naszłą mu ochota :ym:

Teaz już toch lepsza

Katze, trzymam cię za słowo

A teraz strofa nr... Ile ich właściwie już było?

Katze suknię już wybiera
Murtaś w fraczek się ubiera
A Cierń leci gratulować
I się przed Saphirą schować.

Lecz Saphira go znajduje
Cierń z nerwów garnitur pruje
Murtagh to zauważa
I Ciernowi nie pobłaża.

lecz saphira, wierna smoczyca
bije w piękne Murta lice
z ogona i pazurem
w bucie mu robi dziurę

"ja dzieci mogę mieć,
tylko mi alimenty płać"
a cierń wzruszony saphi wdziekiem
smoczyce prosi o rekę

Saphi zgadza się od razu
Ogłuszona wciąż od gazu.
Przyjechała już rodzina
Od pradziada aż po syna.

Wchodzą wszyscy do jaskini
I grobowe mają miny
Nagle: Co to? Gwałtu rety!
Murt wystrzelił jak z rakiety.

Nie ma księdza! Co to będzie?
Ciemno wszędzie, głucho wszędzie...*
Łapią. Kogo? Ach Corwina!
Upitego już od wina.

A znów Mirza** (bardzo miła)
szybko w druchnę się zmieniła.
Labell w drugą, Becik w trzecią.
Czwartej szukać szybko lecą.

PS Wróciłam. Nie wiem na jak długo.

Przypiski:
*Pożyczone od Adasia...

** Ach ta skromność... :lol:

Mirza ja sie zgłaszam na czwartą druchnę!!!! :ym:

Peter, druhna piwo pije
w domu na kanapie siedzi
nagle ktos mu w drzwi bije
Peter zaraz do drzwi leci

Patrzy, Becik przed nim stoi
Becik prosi tak powoli:
"Druhny nam brakuje
Potrzebne cztery a mamy tróję!"

Peter szybko się ubiera
Wzrok Becika powoli zamiera
Na sukience z różyczkami
i niebieskimi kwiatami

PS. Coraz lepsze

katze patrzy na ten cały bałagan
a w głowie tłoczy sie myśli nawał:
miał byc to jej slub w koncu
a ją cierń wyprowadził na manowce

Murtagh wrzeszczy niesłychanie
Eraś je swe drugie śniadanie
Katze patrzy na ten bałagan
i krzyczy - " Boze! Zmiłuj się! Błagam!".

Na dzisiaj koniec

ja tez koncze. nie mam weny

Katze mówi : Koniec!
I zabija Erasia jej goniec
A Katze gońca i wreszczy
- Na tym świecie am nie być kleszczy!

skąd sie wzięły kleszcze - nie wiadomo
ale katze została Murtagha żoną
w ślad za nimi pobrali sie
saphira i cierń.

Jej goniec był klezczem

Żeby sie ladnie rymoało

teraz mi to mówisz.

Żebyście wiedziały, mój pies znosi do domu masę kleszczy...

Podoba mi się. :ym:

milo słyszec.

Macie za to nagrodę w 'Zdjęciach'. O. ;) Marna to nagrda w sumie za te Wasze trudy, ale narazie mnie nie stać na nic lepszego... ;)

! O kurczę! Już ją sprawdzam

ja też! ja też!
*biegnie, po drodze gubiac klapki*

O! Taka nagroda jest piekna!!!!!! DZIĘKUJĘ

Teraz trza to wszystko wziąć skleić i dać w ramkę

Tak ładnie oprawić

A t tkże nagroda dla Katze, Becik przestal się jej czepiac

tak, jak wasze piekne buźki skleje razem i pododaję ciałka i będzie jesno wielkie zdjęcie

I podpisz kto jest kim