Kara śmierci

Właśnie. Chodzi o to, by wyeliminować ryzyko śmierci kogoś innego...

Jeżeli są psychopatami to nie zapominajmy, za mają nałożony kaftan bezpieczeństwa. I lekarze raczej wiedzą czego się po nich spodziewać. Na pewno nie są żółtodziobami.

A oglądałaś "Milczenie owiec'?

Nie wiesz, co wykombinuje psychopata. Może cię oszołomi ciosem z dyńki i pobije do smierci, skatuje?

Mirza: Nie nie oglądałam.
Wodzo: Takie rzeczy to tylko na filmach.

Ta, w filmach... Na prawdę, nie wiesz, co zrobi psychopata. Psychopata, to człowiek nieobliczalny.

Nie oglądałaś "Milczenia"? Wiesz, tam był geniusz, co go w psychiatryku zamknęli... Za to, że lubił ludzkie mięso. I on bardzo ciekawym sposobem prawie strażnika zabił, domyśł się, jakim... To znaczy, zaatakował ucho, ale mógł co innego, jeśliby zechciał...

Tak, wiem, ze to człowiek nieobliczalny, ale lekarze i strażnicy są na to nastawieni. poza tym to co w filmie, to nie znaczy, że naprawdę.

W takim razie obejrzę

Dziewczyno, że w filmie, nie oznacza że niemożliwe, prawda?
Masz jakieś inne argumenty, wedle których takie zachowania nie są możliwe? Zdrowy rozsądek mówi, że tak może się stać... Wyobraź sobie takie sytuacje, i zobaczysz, że to może się stać.

A co? Tamte ci sie nie podobają?
Wybacz, ale niestety dzisiaj ci ich nie podam, bo muszę sie jeszcze pouczyć historii. Może jak znajdę czas to jutro je zamieszcze.

Dobrze, dobrze... Bo na razie argument "W filmie nie znaczy, że na prawdę" mi nie wystarczy... Wybacz...

Mi także nie. Jeżeli jest niebezpieczny i zagraża życiu innych ludzi to powinno się go zabić.

Właśnie. Lepiej, by umarł jeden, niż dwaj. A jeśli koleś by jeszcze kogoś zabił, to straaciliby go z pewnością, więc po co czekać?

Jeżeli nie byłoby kary śmierci to go nie zabito by tylko zwiększono środki ostrzorzności.

Ta. Zwiększono, i zniszczono mu życie. Po co ich męczyć? Śmierć jest lepsza od czegoś takiego, jak dożywocie w pustej celi...

Ja jestem całkowicie za karą śmierci. Człowiek który zabija nie zasługuje na to żeby być człowiekiem .

A my jacy jesteśmy po zabiciu kogoś? To bardzo wg mnie przypomina wtedy lincz. Tylko ma inną formę. To jest zgładzenie jednostki przez masę osób i to takich, którym dana ofiara nic nie zrobiła. To jest zwykła zemsta. I to mnie brzydzi. Zemsta, że tak nazwę "zbiorowa".

" A my jacy jesteśmy po zabiciu kogoś??" Trzeba zabijać żeby wiedzieć.

Zemsta jest słodka i ja zemstą się nie brzydze. Ktoś zabijając powinien wiedzieć jakie są tego konsekwencje. Oko za OKO ząb za ZĄB.

Ah to prawo Hamurabiego...

Nie sądziłam, ze moje oczy będą musiały go oglądać w tych czasach. ALe ludzie chyba nigdy z niego nie wyrosną.

Ten kto zabija nie jest już człowiekiem... jest zwierzęciem.

A co z zabiciem w obronie własnej? Albo na wojnie|? Też wtedy człowiek jest zwierzęciem?

Aj czepiasz się... Jak zabijasz w obronie własnej to jest to w pełni uzasadnione, ponieważ to ktoś kto atakuje zachiował się nie odpowiedfnio. A na wojnie.. Masz wybór czy pojść czy nie?? nie masz... czyli też masz uzasadnienie.

Jakoś w poprzednim poście tego nie uwzględniłeś. A co jak ktoś był dręczony przez rodziców a potem nie wytrzymał i zatłukł swojego ojca?

Ale zauważ filozof, że zabijając kogoś za morderstwo też się zezwierzęcasz.
A wyobraź sobie, że na przykład jeden chłopak podczas bójki złamał drugimu ramię. Jemu też to ramię złamać? Ale i ak się przecież zrośnie, a utrudnimy chłopakowi naukę, poza tym, będziemy mieli dwóch kaleków, a nie jednego. Cywilizowane metody są lepsze.

Chociaż inny wymiar kar powinen obowiązywać polityków. Bo hjeśli ktoś zwinie jabłko, to jest to kradzież, a jeśli ktoś zwinie miliony to jest to korupcja. Nie miałabym nic przeciwo podręczeniu łapówkarzy, zwłaszcza tych którzy biorąc w łapę zagrażają życiu innych... :raa:

A czy ja mówiłem coś przeciwko torturom? Uważam, że za zbrodnie dużego kalibru powinny być stosowane tortury. Ale nie takie bolesne. Psychiczne, np. bardzo ciężkie prace w więzieniu. A jeśli ktoś już tak zbroi, że to się ledwo w pale mieści, powiedzmy, zwinie malutki miliard, to proponuję coś a'la praca Syzyfa.

Być torturowanym?? Torturować?? Właśnie tym się brzydzę. Jak bym widział że koigoś torturują to bym wolał podejść do człowieka i sam go zabic, żeby skrocić mu meki. Tortury też zabijają tylko o wiele gorzej. One zabijają od środka. Człowiek wariuje.

Do AoM - czepiasz się szczegułów. Przecież wiesz że są przypadki pojedyncze zdarzenia. Ale my tu mówimy o ludziach którzy zabijają dla przyjemności lub dla własnej korzyści, a nie w samoobronie lub pod przymusem.

Tak. Właśnie śmierć jest wyzwoleniem. A powiedz mi, jak można wyzwolić człowieka, który kradnąc z budżetu miliony pozbawił życia ludzi, którzy umarli z głodu?

W dzisiejszych czasach?? Nie można zrobić mu nic

Ale załóżmy, że facet trafia do sądu. Jednoznacznie należy mu się wyrok. Na prawdę chcesz go uwolnić od ciężaru życia? Nie wstydziłbyś się takiej decyzji patrząc w oczy osoby, której rodzina umarła z głodu?

Od jakiego ciężaru życia?? Moim zdaniem takiemu politykowi żyło się baaardzo dobrze i moim zdaniem nie chciał by umierać. A rodzinie patrzeyłbym prosto w oczy bo jak podejmuje decyzje to nawet jeśli jest ona zła, to zawsze w dobrych intencjach.