Forum Saphira.fora.pl Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Manga i Anime Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
DZEADMMFD
..::Senior Shur'tugal::..
..::Senior Shur'tugal::..



Dołączył: 15 Wrz 2006
Posty: 456 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tralalalalalala

PostWysłany: Pon 12:57, 23 Paź 2006 Powrót do góry

ech......ale z kąd mam wiedzieć czy wogóle oni kupują czy jakoś tak daną książke danego wydawnictwa na przykład?
Zobacz profil autora
Alveaner
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ul. 665 - sąsiad Szatana

PostWysłany: Pon 13:22, 23 Paź 2006 Powrót do góry

Skoro mają jakiś tam tom, to mają też raczej całą serię i te tomy, które do tej pory wyszły.

[link widoczny dla zalogowanych]
Wpisujesz tytuł, który cię interesuje, jeśli jest na stronie internetowej to najprawdopodobniej jest też do zamówienia, albo się zwyczajnie pytasz czy można zamówić to, a to. Dziewczyno, myśleć i kombinować czasami trzeba, to naprawdę nie boli.
Zobacz profil autora
DZEADMMFD
..::Senior Shur'tugal::..
..::Senior Shur'tugal::..



Dołączył: 15 Wrz 2006
Posty: 456 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tralalalalalala

PostWysłany: Pon 13:26, 23 Paź 2006 Powrót do góry

ech...ja tam tak nielubie...nieiwme dlaczego ale wolę sobie wziąść książke z półki i ją kupić....
Zobacz profil autora
Alveaner
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ul. 665 - sąsiad Szatana

PostWysłany: Pon 13:35, 23 Paź 2006 Powrót do góry

A to ci pech, nie? A potem, się ludzie żalą, że czegoś sklepie nie mogą dostać.
Zobacz profil autora
Queezle (myśląca inaczej)
..::Precious Shur'tugal::..
..::Precious Shur'tugal::..



Dołączył: 31 Gru 2005
Posty: 759 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina Wiecznych Ciemności

PostWysłany: Czw 15:27, 26 Paź 2006 Powrót do góry

A więc, małe pytanko - jakie mangi polecacie?
Pomijając te, które już mam w swej skromnej kolekcji:
-Hellsing
-Wolf's Rain
-D.N.Angel
-Ranma 1/2
-Dragon Ball (zabytkowe badziewie :P)
-Fullmetal Alchemist
-Tokyo Mew Mew
- .hack//Bransoleta Zmierzchu
-Vampire Princess Miyu
Inu-Yasha, Neon Genesis Evangelion i Chobits - niemal w kolekcji, czekają na odbiór w poczcie

Jak widać, jpf dominuje...
Wpisałabym więcej tytułów, ale (naprawdę) nie chce mi się przeszukiwać szaf i szafeczek w całym domu...
Zobacz profil autora
Alveaner
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ul. 665 - sąsiad Szatana

PostWysłany: Czw 15:45, 26 Paź 2006 Powrót do góry

Polecam Saiyuki, przyjemna odstresowująca lektórka. Humor, nie jest może bardzo inteligentny, ale nie sposób się nie uśmiechnąć.

Paradise Kiss - bardzo fajna manga, świat mody, ciekawa, mnie w każdym razie się podobała.

Chonchu - jedna z moich ulubionych Manga. No i syn demona... Mrau bardzo mi się podoba.
Zobacz profil autora
Elessar
..::Super Shur'tugal::..
..::Super Shur'tugal::..



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 917 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Minas Tirith

PostWysłany: Śro 22:50, 22 Lis 2006 Powrót do góry

O oglądaliście może anime Fullmetal Alchemist?? Mam tego pełno w podpisie i na avie
Zobacz profil autora
AoM
..::Kyrielejson::.. (ExtraMod)
..::Kyrielejson::.. (ExtraMod)



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 5461 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam gdzie diabeł mówi dobranoc...

PostWysłany: Czw 8:25, 23 Lis 2006 Powrót do góry

Nie, niestety nie słyszałam. Większosć mojego czasu jak na razie pochłania Hellsing. Uwielbiam to anime, mimo że pod koniec ma nieco zwalona fabułę... Ale za sprawą Alucarda wybaczam im wszystko :]
Zobacz profil autora
Alveaner
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ul. 665 - sąsiad Szatana

PostWysłany: Sob 17:40, 16 Gru 2006 Powrót do góry

No cóż, ja ostatnio ściągnęłam i obejrzałam 13 odcinków Gravitation. Muszę przyznać, że to była dla mnie pierwsza styczność z tym gatunkiem w Anime (shonen-ai (lub yaoi), czyli o kontaktach, męsko – męskich, przeznaczonej głównie dla nastolatek). No cóż, podeszłam do tego raczej z ciekawością i… Bardzo mi się spodobało, zwłaszcza te ich wzajemne relacje i odmienność ich charakterów, tylko, dlaczego faceci taki Eiri Yuki, tylko heteroseksualni nie istnieją naprawdę? No dlaczego? Ech..
Poza tym to Anime warto obejrzeć chociażby dla scen pocałunków, które są bardzo ładnie zrobione i aż przyjemnie popatrzeć. No i jakby nie było, to stanowią dość uroczą parę, zwłaszcza, jak do siebie wracają, chociaż ja na miejscu Eiri’ego dawno bym tego dzieciaka udusiła...


A teraz zapraszam do przeczytania recenzji, bynajmniej nie mojej, tylko pochodzącej ze strony azunime.net:

Cytat:
Dziwnie chyba wygląda, kiedy chłopak ogląda anime o gejach? Cóż, jeśli idzie o zakład, chcąc nie chcąc trzeba to w końcu zrobić. Przyznam szczerze, że nie żałuję swojej decyzji – „Gravitation” ostatecznie okazało się być jednym z lepszych romansów, jakie dane mi było do tej pory obejrzeć.
Młodzieniec imieniem Shūichi jest frontmanem rockowego zespołu Bad Luck. Przed kapelą jednak bardzo długa droga, ponieważ ich kariera na scenie muzycznej dopiero się rozpoczyna. Aby zaistnieć na rynku jako zespół, oczywiście potrzebna jest piosenka. Od jakiegoś czasu pracuje nad nią Shūichi; terminy jednak gonią, a utwór nadal nie jest gotowy. Gdy któregoś wieczoru młodziak przechadza się po parku, rozmyślając nad nieszczęsną piosenką, kartkę z jej tekstem porywa wiatr. Karteluszka niespodziewanie wpada w ręce pewnego kolesia, który bezlitośnie krytykuje Shūichiego i jego talent do pisania piosenek. Chłopak czuje się tymi słowami mocno urażony, postanawia więc odszukać owego typa i wygarnąć mu prosto w twarz, co o nim myśli. Jest też inny powód: Shūichi zadurzył się w nim. Niedługo później okazuje się, że owym mężczyzną jest Eiri Yuki, znany twórca harlequinów. Dwójka zupełnie różnych postaci w jakiś sposób zbliża się do siebie, chociaż ich droga nie będzie usłana różami – przed nimi wiele wzlotów i upadków. Co ostatecznie z tego wyjdzie? Tej informacji oczywiście zdradzić nie mogę, zachęcam do sprawdzenia tego samemu.
Zapraszam do przeczytania recenzji mojego pierwszego shōnen-ai. Miłośników i znawców tego typu produkcji przepraszam za mało fachowe podejście do sprawy.
Może wydawać się, że fabuła z pozoru jest banalna: romans, dwójka facetów zakochuje się w sobie... Czym ma różnić się miłość homoseksualistów od miłości heteroseksualnej? Cóż, są pewne różnice; chociażby to, że osoby „kochające inaczej” taką miłość wolą ukrywać, bo – nie oszukujmy się – we współczesnym świecie nie każdy patrzy na coś takiego z wyrozumiałością. Jeśli w dodatku jest się znaną personą, tym bardziej mamy powody, aby ze swoją orientacją seksualną się nie afiszować: prawda może zaniżyć nasze notowania. Niewykluczone jest oczywiście i to, że będzie lepiej, ale duże ryzyko porażki zawsze istnieje. W każdym razie „Gravitation” to nie jakiś tam romans jakich wiele znamy. Dwójka różniących się jak ogień i woda bohaterów, dużo humoru, tajemnice, intrygi, a do tego dużo muzyki w tle... Łączy się to w dość ciekawą i przyjemną w odbiorze historię, którą – jeśli nie jesteś osobą oburzającą się i zniesmaczającą przez sam fakt, że dwójka mężczyzn może się całować – ogląda się bez znużenia i z zainteresowaniem. Twórcy potrafią wyczuć moment i zakończyć odcinek w takiej chwili, żeby zachęcić widza do dalszego oglądania. Już chociażby zakończenie pierwszego odcinka – Shūichi i Eiri całujący się w windzie – intryguje; po prostu chce się wiedzieć, co będzie dalej.
„Gravitation” to historia pełna humoru. Obawiam się jednak, że nie jest to humor, który spodoba się każdemu. Śmieszy przede wszystkim Shūichi i jego zachowanie: wydawane przez niego dźwięki oraz pokazywanie jego (i innych) postaci w wersji super deformed. Poza tym znajdują się tu też inne znane z anime humorystyczne elementy, jak np. potoki łez niczym z fontanny itd. Jeśli ktoś lubi ten typ rozśmieszania (ja zaliczam się do tej grupy), bardzo często będzie mógł ryknąć gromkim śmiechem. Ten typ humoru dominuje w tym anime, więc przypuszczam, że osoby nie lubiące takich praktyk będą spoglądały na to z politowaniem bądź zażenowaniem.
Bohaterowie są dość oryginalni. Dwójka głównych postaci to ciekawe indywidua. Jak już powiedziałem, różnią się oni jak czerń i biel. Shūichi jest młody, cieszy się życiem. Jest szalony, nierozgarnięty, do wszystkiego – zwłaszcza do pracy – podchodzi lekką ręką. Jest otwarty dla otoczenia i niezwykle radosny. Eiri to postać z drugiego bieguna: starszy od Shūichiego, opanowany, cichy. Nie okazuje uczuć, odpycha od siebie bliskie mu osoby. Te z pozoru różne osoby potrafią się jakoś odnaleźć i żyć ze sobą, ich temperamenty powodują jednak, że co chwilę wszystko obraca się do góry nogami i sytuacja wydaje się naprawdę beznadziejna. Bohaterowie poboczni to również prawdziwa galeria oryginałów, znajdują się tutaj między innymi: frontman nieistniejącego już zespołu Nittle Grasper (idol Shūichiego), dwójka nieszczęsnych menedżerów Bad Luck (jednego zespół co chwilę przyprawia o fontannę łez, drugi stosuje ciekawe sposoby perswazji, które zawsze przekonają członków zespołu do jego wersji), rodzina Eiriego, konkurencyjny zespół...
Ponieważ jest to anime w dużej mierze o zespole muzycznym, strona audio powinna prezentować się na odpowiednim poziomie. Muszę twórców pochwalić, ponieważ muzyka jest tutaj przyzwoita, usłyszeć możemy głównie utwory w stylu poprocku (japońskiego). Przyznaję, że nie do końca „leży” mi tego typu muzyka, ale ta zaprezentowana w „Gravitation” nawet mi się spodobała: wpada w ucho, można sobie nucić i podśpiewywać. Pewną irytującą wadą jest to, że piosenki albo ciągle powtarzano, albo były one do siebie podobne, co trochę zaniżyło ocenę za udźwiękowienie.
Nie lubię anime utrzymanych w jasnych i pastelowych kolorach, rozumiem jednak, że taki już tego urok jako produkcji w domyśle skierowanej dla dziewczyn – nie moja liga, więc nie będę na ten element narzekał. Poza tym wszystko prezentuje się ładnie jak na serial telewizyjny – animacje, scenografie i tła nie zawodzą. Co prawda zdarzały się czasem niedociągnięcia, takie jak niedokładna synchronizacja ust ze słowami w trakcie wykonywania piosenek, ale to drobnostki. Za większą wadę mógłbym uznać trochę słabą publikę na koncertach i oświetlenie estrady – wyglądało to troszkę skromnie, raczej nie przywodzi to na myśl koncertu supergrupy rockowej. Ładne są także projekty postaci. Dominują tu głównie chłopcy, w tym różowowłosy bishōnen w jednej z głównych ról. Przyznam z rozbawieniem, że widząc Shūichiego, często przed oczyma stawał mi wokalista zespołu Tokio Hotel; podobny jest nawet typ muzyki wykonywany przez oba zespoły!*
Cóż mogę powiedzieć? Podchodziłem do „Gravitation” z pewną obawą, jednak z czystym sercem stwierdzam, że czas poświęcony na obejrzenie tego serialu nie był czasem straconym. To ładne i przyzwoite anime, może posłużyć chociażby jako lekarstwo na doła. Jeśli nie masz uprzedzeń do homoseksualistów, polecam rozważenie obejrzenia „Gravitation”, chociażby po to, żeby poznać jakieś shōnen-ai, jeśli jeszcze nie widziałe(a)ś. Przypuszczam, że to dobry i godny polecenia przedstawiciel tego typu anime.


* O nie, z tym się nie zgodzę Shūichi, w ogóle nie przypomina Bill’a czy jak mu tam w końcu jest, mnie się bardziej z dziewczyną skojarzył, co do muzyki też nie do końca, też nie jest to typ, który ja preferuję, ale do serialu pasuje znakomicie.


Ostatnio zmieniony przez Alveaner dnia Śro 19:19, 24 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Lily
..::2nd League Shur'tugal::..
..::2nd League Shur'tugal::..



Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 114 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: z łóżka ^^

PostWysłany: Pon 20:23, 18 Gru 2006 Powrót do góry

a ja jestem bardzo mądra i oczywiście pokochałam Anime... więc mogę wymienić co kocham :
na pierwszym miejscu oczywiście niezwyciężona anime pt. Chobits
potem leci Shuffle chociaż wiem że dużo odcinków nie dla dzieci:/
no i kocham jeszcze Fruits Basket i oczywiście Króla Szamanów...ach...
Zobacz profil autora
Alveaner
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ul. 665 - sąsiad Szatana

PostWysłany: Czw 8:11, 21 Gru 2006 Powrót do góry

Ostatnio ściągnęłam sobie mangę Wanted, króciutka, bo tylko jeden tom, bardzo ładnie rysowana, zwłaszcza bardzo mi się podobała dbałość o szczegóły, jeśli chodzi o stroje. No i oczywiście wielki plus za statek piracki i Scara... Ogólnie kreska jest ładna i mimo iż zwykle dość nie lubię aż takich dużych oczu u dziewczyny to do Armelii jakoś tak dziwnie pasują. Wielkie brawa dla autora tego cuda. Żałuję tylko, że to takie krótkie, bo gdyby chciał mógłby stworzyć naprawdę dobrą historię na kilka tomów.

A teraz krótkie wprowadzenie:
„Armelia jest sierotą, która śpiewa, by przeżyć. Pewnego dnia poznaje chłopca imieniem Luce i zakochuje się w nim. Niestety Luce został porwany przez cieszącego się złą sławą pirata, Scar'a (Bliznę). Armelia przysięgła sobie, że pewnego dnia uratuje Luce'a.”

Skanlację znajdziecie [link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Demonka
..::1st League Shur'tugal::..
..::1st League Shur'tugal::..



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 150 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Piekła

PostWysłany: Czw 20:42, 21 Gru 2006 Powrót do góry

O ja kocham mangę!!!! Moja historia z nią zaczeła się od "Pokemon", "Dragon Ball" no i oczywiście "Sailor Moon". Wtedy jeszcze nie wiedziałam że to się anime nazywa. Po kilku dobrych latach od tych lat dzieciństwa przyjechała moja kuzynka z niemiec. U nich m&a jest rozpowszechnione i to bardzo. Ona mi opowiedziła o anime "Inu-Yasha". Bohaterem jest półdemon. Manga z nim jest dostępna w polsce. Ale o tym nie będę się rozpisywać. I właśnie od momentu kupienia mangi "Inu-Yasha" zaczełam kupować inne tytuły takie jak: "Ranma 1/2", "Seimaden", "Love Hina" ;], "Slayers", "Kenshin", "Naruto" i wiele innych.......
Zobacz profil autora
Kani
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 1926 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zgadnij

PostWysłany: Czw 20:46, 21 Gru 2006 Powrót do góry

Tylko i włącznie NARUTO!!!!!!! Nic go nie pobije :)
Zobacz profil autora
Alveaner
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ul. 665 - sąsiad Szatana

PostWysłany: Pią 15:35, 29 Gru 2006 Powrót do góry

Cytat:
Tylko i włącznie NARUTO!!!!!!! Nic go nie pobije

Naruto jest niezłe, aczkolwiek nie wiem, po co je tak rozwlekli (chcą pobić Dragon Balla w liczbie odcinków czy co?) bo dla mnie stało się to powyżej 80 epizodu stało się to męczące i drażniące w związku z czym w moich oczach mocno straciło.

Deep Love: Ayu – Skanlacja na [link widoczny dla zalogowanych] stronie, klikacie w ‘projekty’ i zjeżdżacie w dół na zakończone i klikacie na ‘Deep Love: Ayu’ i możecie ściągnąc poszczególne rozdziały.

No cóż, manga jest z gatunku tych poważniejszych i nie polecam jej osobom nieuświadomionym, jak też przewrażliwionym i niewiedzącym, co się dzieje na świecie.
Manga zrobiła na mnie naprawdę spore wrażenie, więc trochę trudno jest mi ją opisać. Generalnie opowiada o dziewczynie, Ayu, która zarabia sprzedając własne ciało (generalnie jest prostytutką), która spotyka pewną starsza panią, która jest życzliwa i… No właśnie, od tej pory zaczynają się schody.

Generalnie opis na stronie jest taki:
„Ayu nie miała lekkiego życia. Zarabiała pieniądze sprzedając swoje ciało, nie znała znaczenia miłości, przyjaźni, szacunku czy oddania. Jednakże pewnego dnia los stawia na jej drodze starszą kobietę. Czy Ayu będzie miała szansę na normalne życie? Czy jest w stanie zmienić swoje przyzwyczajenia? Czy będzie mogła zaznać odrobinę szczęścia?”


B.O.D.Y. - Skanlacja na [link widoczny dla zalogowanych] stronie, klikacie w ‘projekty’ i klikacie na ‘B.O.D.Y.’ i możecie ściągnąć poszczególne rozdziały.

Dobre shoujo łatwo się czyta, jest w miarę lekkie i przyjemne, miejscami śmieszne. Generalnie mnie się dobrze czyta i polecam, jako taką, mangę rozrywkową., zrobiła na mnie dobre wrażenie miejscami jest urocza.

Opis:
„Sakura Ryouko kocha się w Fuji Ryuunosuke, chłopcu, który siedzi w ławce obok. Jej uczucia zmieniają się "odrobinę", w momencie, gdy poznaje prawdziwą naturę Fujiego.... w końcu nie często spotyka się chłopca do wynajęcia.....”


Niedługo dodam tu jeszcze jakieś mangi, miłego czytania.
Zobacz profil autora
Demonka
..::1st League Shur'tugal::..
..::1st League Shur'tugal::..



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 150 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Piekła

PostWysłany: Pią 17:56, 29 Gru 2006 Powrót do góry

Alveaner ty mi przypominasz gustem do mang taką jedną dziewczynę z nickiem na J. ;P Ale wracając do tematu czy ktoś z tych tutaj obecnych słyszał o Chrono Crusade? Mi ta manga przypadła do gustu i to bardzo. Anime jest zrobione "ot tak sobie" więc lepiej zapoznajcie się najpierw z mangą. Jakby co jest to historia o zakonnicy która zawarła pakt z demonem. Wbrew pozorom te zakonnice to bardziej egzorcystki. Recenzje znajdziecie tutaj [link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
King Nothing
..::3rd League Shur'tugal::..
..::3rd League Shur'tugal::..



Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 42 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zgierz

PostWysłany: Pią 21:19, 29 Gru 2006 Powrót do góry

Kiedyś uwielbiałem mange, ale teraz już jakoś ... straciłem zapał można powiedzieć 8)
Zobacz profil autora
Alveaner
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ul. 665 - sąsiad Szatana

PostWysłany: Wto 14:21, 09 Sty 2007 Powrót do góry

No cóż Demonka nie znam nikogo z nickiem na 'J' kto interesowałby się manga i anime noale...

Powiedzmy, że w tym poście będzie coś, co powinno przypaść AoM do gustu.

Hellsing Ultimate OAV ep.2
No cóż trochę się zapóźniłam i nie wyczaiłam premiery, więc dopiero przedwczoraj obejrzałam.
No cóż odcinek (moim skromnym zdaniem) od strony technicznej jest na tak samo dobrym poziomie jak pierwszy.
Obecne są galony krwi, moim zdaniem trochę ich przydużo, bo żeby korytarz tak wyglądał to musieliby zabić tych ghuli ze cztery razy więcej, ale widać tak ma być… Alucarda w sumie trochę mało w tym odcinku, ale w końcu po przygodach z serialem nie jest tak czysty gdyż w serialu miejscami można było dojść do wniosku, że jest nawet postacią wręcz dobrą(!). Kto nie oglądał może nie do końca rozumie o co mi chodzi, ale trudno.
Właściwie nie mogę więcej napisać, o odcinku, bo nieuniknione byłyby spoilery, a to zepsuje radość z oglądania (no chyba, że ktoś czytał mangę).



Vampire Hunter D: Żądza krwi

W zamyśle twórców horror, jeśli ktoś się nie domyślił z tytułu, jednak ja bym go tak nie określiła, dla mnie nie zalicza się do horrorów, i właściwie trudno go przypisać do jakiejś kategorii. Anime, które należy koniecznie zobaczyć, by móc samemu ocenić.

Cytat:
D jest dhampirem – w połowie człowiekiem, w połowie wampirem. Jak każdy przedstawiciel owego gatunku posiada cechy właściwe wampirom, a także ludzkie słabości. Podobnie do większości dhampirów, staje po stronie dobra – tropi wampiry i eksterminuje je. Któregoś dnia zostaje wynajęty przez rodzinę młodej dziewczyny imieniem Charlotte, porwanej przez wampira Meiera. Za sprowadzenie dziewczyny – żywej lub martwej – D otrzymać ma sowitą zapłatę. Dhampir nie jest jednak jedynym pretendentem do nagrody: grupka łowców również obrała sobie Meiera jako cel. Sprawa dodatkowo komplikuje się, gdy wychodzi na jaw, że dziewczyna odeszła z wampirem dobrowolnie…

No cóż, tyle, jeśli chodzi o zarys fabuły. Co prawda dhampirów jest w kinie ostatnio całkiem sporo poczynając o Blada.
Jednak chyba żadnemu z nich nie przyszło spotkać się z zakochanym wampirem.
Twórcy zachowali w filmie sporo stereotypów dotyczących wampirów (sypianie w trumnach, łaknienie krwi, wstręt do światła…).
Klimat filmu jest niesamowity (tak, to dobre słowo) miał być horror, jednak wyszło, co wyszło i bardzo dobrze.
Jest dobrze udźwiękowiony, a muzyka jest świetna! To ona głównie sprawia, że film tak mi się podobał idealnie współgra z tym, co widzimy na ekranie.
Do animacji również się nie przyczepię jest ładna, postacie poruszają się naturalnie i nie można niczego w tej materii zarzucić.
Pozycja naprawdę warta obejrzenia, nawet, jeśli nie darzy się anime miłością.
Zobacz profil autora
Mari
..::3rd League Shur'tugal::..
..::3rd League Shur'tugal::..



Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 33 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 日本

PostWysłany: Wto 16:23, 09 Sty 2007 Powrót do góry

Demonka ja słyszałam coś na ten temat, ale jakoś nie zabrałam się nigdy za nią. Pewnie dlatego, że nie natknęłam się nigdzie na jej skanlacje :P

Co do Hellsinga i Hunter D to klasyki, które chyba każdy przebywający w tematyce mangi i anime widział. Szczerze mówiąc do serce bardziej przypadł mi Hellsing. Do tego seiyuu Arucarda (Nakata Jouji) bardzo mi się podobało.

A czy słyszeliście o takim anime czy mandze jak Weiss Kreuz?
Zobacz profil autora
AoM
..::Kyrielejson::.. (ExtraMod)
..::Kyrielejson::.. (ExtraMod)



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 5461 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam gdzie diabeł mówi dobranoc...

PostWysłany: Wto 16:44, 09 Sty 2007 Powrót do góry

Ja niestety nie. I miałaś racje Alveaner, przypadło mi do gustu :P Co prawda w tej chwili nie mam czasu na oglądania tego drugiego anime, ale nie zapomnę chociaż na to zerknąć.
Co do Hellsinga OVA to widziałam oba odcinki i... nie za bardzo przypadły mi do gustu. Cóż, krwi jest bardzo dużo i to mi w żaden sposób nie przeszkadza, jednak te "humorystyczne" wstawki z udziałem Victorii... robią z niej słodką idiotkę. I jeszcze blondynkę! x[ Alucard nie jest taki zły jednak w wczesniejszej serii był lepiej narysowany. Jeśli zaś chodzi o ogół postaci... cóż, lubię groteskę, ale tutaj jest zdecydowanie przesadzona co bynajmnije nie działa na jej korzyść. Postaci są nienaturalnie chude i długie. Aż mi się gotyk przypomina. I masz rację Alveaner, za duzo tych trupów. I jeszcze krew taka nienaturalna. Widać, że zrobiona komputerowo. Obejrzę, rzecz jasna jednak TYLKO ze względu na Alu. To tyle, jeśli chodzi o serię OVA.
Zobacz profil autora
Alveaner
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ul. 665 - sąsiad Szatana

PostWysłany: Wto 18:13, 09 Sty 2007 Powrót do góry

Cytat:
Alucard nie jest taki zły jednak w wczesniejszej serii był lepiej narysowany

Nie wiem czy czytałaś mangę, ale w OAV postacie są bardziej podobne do tych z mangi, co moim zdaniem wpływa na ich korzyść.

Cytat:
Postaci są nienaturalnie chude i długie. Aż mi się gotyk przypomina

W anime postaci zazwyczaj są szczupłe i długonogie, ale tutaj nie ma jeszcze przesady (nie wiem czy ktoś z was spotkał się z tak zwanymi bishounenami, oni to są dopiero długonodzy i szczupli). Hellsing jest jednak moim zdaniem wyjątkowo dobrze rysowani w porównaniu do niektórych produkcji.
Zobacz profil autora
Vanyali
...:User:...



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 26 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Du Weldenvarden

PostWysłany: Śro 17:17, 10 Sty 2007 Powrót do góry

Mange jako styl rysowania uwielbiam, mange jako japoński komiks więcej jak uwielbiam, a anime kocham.
Do moich ulubionych mang zaliczam Tokyo Mew Mew i Pokemon.
A z anime to Naruto (boziu ja za tym szaleje) i chyba nic tak bardzo nie ubóstwiam jak tego anime. Jeszcze lubię Dragon Ball, chociaż po oglądnięciu 3 odcinków nie wiele powiem na ten temat i Pokemony nie sa złe aż tak bardzo, byle nie z polskim dubbingiem, a najlepiej japońskim...te głosiki...

Na co dzień rysuje tak mangowato, chociaż i nie mam talentu, ale według minie liczy się przyjemność z rysowania wynikająca...

To na tyle.
Zobacz profil autora
AoM
..::Kyrielejson::.. (ExtraMod)
..::Kyrielejson::.. (ExtraMod)



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 5461 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam gdzie diabeł mówi dobranoc...

PostWysłany: Śro 18:03, 10 Sty 2007 Powrót do góry

Niestety mangi nie czytałam, ale ściągnęłam sobie parę fragmentów z neta. I powiem ci szczerze, że postaci lepiej są narysowane w mandze niż w OAV.
Zobacz profil autora
Alveaner
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ul. 665 - sąsiad Szatana

PostWysłany: Śro 18:13, 10 Sty 2007 Powrót do góry

Są narysowane podobne, w mandze też są czasami nieco przydługie, co mnie rzucało się przy fragmencie, kiedy w pierwszym tomie walczy z Andersenem, może są i później, ale się do tego stylu przyzwyczaiłam, więc nie zwracam już na to takiej uwagi.
Zobacz profil autora
Demonka
..::1st League Shur'tugal::..
..::1st League Shur'tugal::..



Dołączył: 15 Gru 2006
Posty: 150 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Piekła

PostWysłany: Śro 22:16, 10 Sty 2007 Powrót do góry

Cytat:
w mandze też są czasami nieco przydługie

Mnie to bardzo wkurza zwłaszcza w Kenshinie i w Naruto. Tam to wogóle czasami takie są postacie dziwnie rysowane (względem siebie).
Zobacz profil autora
Elessar
..::Super Shur'tugal::..
..::Super Shur'tugal::..



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 917 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Minas Tirith

PostWysłany: Wto 0:23, 23 Sty 2007 Powrót do góry

Ja dzisiaj zakupiłem pierwsze trzy odcinki anime "Karas" Polecam!
Oto link do recenzji [link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Alveaner
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ul. 665 - sąsiad Szatana

PostWysłany: Sob 12:36, 27 Sty 2007 Powrót do góry

Image

Loveless

No cóż, seria klasyfikowana jako shōnen-ai (z uwzględnieniem fantastyki i magii), czyli występuje wątek romantyczny pomiędzy bohaterami płci męskiej, to tak w ramach ostrzeżenia.

Cytat:
Ritsuka Aoyagi w wieku dziesięciu lat traci ukochanego brata Seimeia, co boleśnie odbija się to na jego psychice, gdyż brat był jedyną osobą, która potrafiła go zrozumieć i której mógł zaufać. Przez tę stratę główny bohater zmienia się na tyle, że – jak sam mówi – zgubił gdzieś „dawne ja” i nawet matka, w napadach szału, wypomina mu tę przemianę.
My jednak poznajemy Ritsukę dopiero jako dwunastolatka. Dziwny, zamknięty w sobie i „wydoroślały” chłopiec pojawia się w nowej szkole, gdzie spotyka rówieśniczkę – naiwną i dziecinną Yuiko Hawatari (która się w nim zakochuje) oraz jej przyjaciela – Yayoiego Shioiri.
Gdy pierwszego dnia wraca ze szkoły, spotyka też tajemniczego mężczyznę przedstawiającego się jako Sōbi i podającego za przyjaciela Seimeia. Ritsuka, chcący poznać tajemnicę śmierci brata, o której wciąż mało wie, proponuje nowopoznanemu „stworzenie wspomnień”.
Podczas tego spotkania dzieje się jednak coś dziwnego – pojawia się dwójka nastolatków chcących, by Ritsuka zostawił Sōbiego mówiąc, że ten jest bezczelny i jego zachowania są „niegodne wojownika”. Sōbi wypowiada im bitwę na czary, którą wygrywa. O co chodzi? W świecie „Loveless” istnieje grupa wybrańców, którzy – jeszcze przed narodzeniem – dobierani są w pary wojownik-ofiara. Sōbi jest wojownikiem, a jego prawowitym „właścicielem” był Seimei (razem tworzyli parę Beloved). Zasadą jest, że jeśli zginie ofiara, musi zginąć i wojownik. Sōbi jednak przeżył i poddał we władanie Ritsuce, za co oboje są ścigani.


Tyle, jeśli chodzi o zarys fabuły. Anime zawierające dość ciekawą historie, jednak moim zdaniem ma pewne wady. Mianowicie nie dowiadujemy się zbyt wiele o magicznych wojownikach (a szkoda), jak też o przeszłości bohaterów. Zarzucam też tej serii nieco zbyt dużo dramatyzmu w niektórych scenach, ale nie jest jeszcze tak źle, chociaż jeśli by jego ilość zmniejszyli o ¼ to chyba wyszłoby to anime na zdrowie.
W sumie seria krótka, 12 odcinków, w których właściwie do póki nie obejrzałam kilu ostatnich uważałam za odpowiednią ilość, tylko… No właśnie po zakończeniu pozostaje niedosyt, odczuwa się, jakby to był właściwie początek. Można tylko zgadywać czy po 12 odcinku zabrakło funduszy na dalsze, czy skończyły się pomysły, a może to ma zachęcić do przeczytania mangi, w której jest cos więcej? Nie wiem, mangi nie czytałam, ale z tego co się orientuję jest jej 7 tomów (właśnie się ściągają ;)).

Sami bohaterowie są całkiem interesujący, mamy homoseksualizm (u obu płci zresztą), nieszczęśliwie zakochanego nastolatka, lekko aspołeczną nauczycielkę, która w dodatku jest nieco przewrażliwiona, a jak się przyjrzeć bliżej, to i namiastkę (całkiem sporą) masochizmu i jak się zastanowić to i poniekąd pedofilię ((Ritsuka ma lat 12, natomiast Sōbi ok.20) mnie tam ona kompletnie nie przeszkadzała w tym przypadku)).
Swoją drogą ich charaktery są naprawdę ciekawe, zwłaszcza Ritsuki, nad, którego postacią można się zachwycać do woli.
Co prawda miałam czasami wątpliwości, co do ich miłości, bo Sōbi większość rzeczy, jakie są pokazane, w anime robi na rozkaz (Przed śmiercią Seimei kazał Sōbiemu przyjąć Ritsukę jako swoją ofiarę, jako wojownik Sōbi musi być temu rozkazowi posłuszny). Poza tym, kiedy mówi, że go kocha robi to beznamiętnie (całkiem udany zamysł autorów), nietrudno się zresztą domyślić, że sytuacja jest trudna dla dwunastolatka i deprymuje go.
Jednak w końcu zamienia się w nieśmiałą wiarę w istnienie przyjaźni i miłości.
Gdyby tak jeszcze odięli niektórym kocie uszy i ogony... Chociaż nie, wyglądają słodko i śmiesznie, tylko tracą je, gdy... A, nie, nie będę spoilerować.

Występuje kilka walk par magicznych wojowników. No cóż, jeśli chodzi o system walk jest wręcz barbarzyńsko prosty. Rzucają zaklęcie obezwładniające przeciwnika, jeśli jest wystarczająco silny to możesz atak powstrzymać, albo nawet odeprzeć, kilka małych, lub jedno większe zaklęcie i po walce. Jednak w sumie ogląda się bez znużenia, zwłaszcza, że wspomożono się technika komputerową, co wyszło świetnie.

Teraz nastąpi seria ochów i achów nad grafiką.
Wykonana jest przepięknie, ładnie rysowanie postacie (z Ritsuka i Sōbim na czele) no i można podziwiać grafikę 3D wkomponowana w anime, co daje niesamowity efekt .Tylko pogratulować.
Muzyka, no cóż, nad openingiem i endingiem można się rozpływać do woli, w samym anime jest już nieco gorzej, ale niewiele.

Anime, które szczerze polecam, zwłaszcza miłośnikom nieco mroczniejszych historii, bo nie jest ono opowiastką w pastelowych kolorach, w którym nie dzieje się nic złego.


Ritsuka Aoyagi
Image Image Image Image Image

Sōbi Agatsuma
Image Image Image

Ritsuka i Sōbi
Image Image Image

Yuiko Hawatari
Image Image

Yamato i Kōya
Image

Kio Kaidou
Image

Hitomi Shinonome
Image

Natsuo i Youji
Image


Ostatnio zmieniony przez Alveaner dnia Sob 12:43, 27 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Pashed
..::2nd League Shur'tugal::..
..::2nd League Shur'tugal::..



Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 99 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań CITY

PostWysłany: Sob 12:41, 27 Sty 2007 Powrót do góry

Anime jest spox... szczególnie coś typu Bleach [wymiotka... + super muza...

Bleach i DB [mam wszystko na płytach :D od 1 odcinka DB do końca DBGT + odc spec :D] ...

Co do mangi... :/ jak mam czytać "komiksy"... to wole poczytać książke...
Zobacz profil autora
Alveaner
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ul. 665 - sąsiad Szatana

PostWysłany: Sob 15:04, 27 Sty 2007 Powrót do góry

Bleach... muszę przyznać, że nie oglądałam, powinnam? O czym to właściwie jest?

Co do Dragon Ball się wypowiadałam i moje uczucia pozostały niezmienne.
Zobacz profil autora
Rosye
..::HighGuru Shur'tugal::.. (ExtraMod)
..::HighGuru Shur'tugal::.. (ExtraMod)



Dołączył: 30 Gru 2005
Posty: 1556 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: www.rosulztosi.mylog.pl

PostWysłany: Sob 15:34, 27 Sty 2007 Powrót do góry

Alv, skąd Ty bierzesz te anime? :)
Zobacz profil autora
Alveaner
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ul. 665 - sąsiad Szatana

PostWysłany: Sob 15:39, 27 Sty 2007 Powrót do góry

Ściągam przez Internet, ale wcześniej zazwyczaj oglądam na YouTube, żeby się przekonać, czy warto ściągnąć.
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)