Co byście zmienili, a co Wam się nie podoba w Eragonie?

Książka jest spoko i bym nic nie zmieniła.A eraś ... może trochę zbyt dziecinny(tzn. był taki w pierwszej częsci ,teraz wydoroślał).

Nasuadzie nie jest potrzebna randka w ciemno bo wygąda okropnie!!!!

Trzwba ją zmienić, a dopiero potem urządzać randke w ciemno :8T:

Mosrael napisał:

ja bym usunął rozbudowane opisy relacji Eraś-Arya, sprowadzające się do
E:kocham cię
A:Spadaj
E:Przepraszam
(5 dni później)
E:Kocham......

BLEEEEEEEE, i to was nie nerwuje (tak ma być)

Niezły pomysł :lol:

Zasadniczo te epickie romansy na tym polegają...

Mosrael fajnie to opisał. A co do tego, co bym zmieniła - opisy z Carvahall i Roran! "Najstarszy" byłby o wiele lepszy bez tego! No bo tutaj Eragon, elfy, Ellesmera itp. a zaraz po tym... Roran sobie kurde stateczkiem płynie. I tak przez kolejne 3 rozdziały...

NIe zawsze sie dostaje to co sie chce

Souls Master - a szkoda....
I nie mówie tu tylko o Eragonie

No, ale wracając do tematu - moze komus sie te rozdziały z Roranem podobały, ale ja raczej słyszałam opinie, że nie. W sumie to były moze potrzebne, ale miedzy rodziałami z ERagonem i z Roranem była spora róznica - i ja po pewnym czasie najpierw przeczytałam dzieje Eragona, a potem Rorana.

Co do tych rozdziałów z Roranem to troche to było głupio porozmieszczane. ^^(

Tu napięcie u Erasia i nagle koniec rozdziału i przejście do Rorana

później na odwrut i tak w kułko.

Arya ma racje ,ale dodałbym ,że to trochę głupio jak Eragon zdobył moc bo go zamieniły smoki...
Powinien dojść do tego swoją ciężką pracą...

Trochę tak ale z 2 strony ile by to trwało? :ym:

No więc tak. Mój pierwszy post, witam wszystkich.

O tym, co można zmienić w Eragonie mógłbym pisać w nieskończoność, co zapewne skończyłoby się zapchaniem bazy danych serwisu fora.pl i zniszczeniem również tego jakże zacnego forum

PIERWSZE: fabuła w pierwszej części jest schematyczna i łatwa do przewidzenia, w drugiej zaś nudna. Autor się sili na na narrację przygód równocześnie dwóch czy trzech postaci, a wychodzi mu to jak wychodzi. Nie to, co Tolkien, który w DW równocześnie prowadził Froda z Samem do Mordoru, Pippina z Merrym do Orthanku z orkami, a reszta bandy poniewierała się po stepach Rohanu. To było coś.

DWA: Elfy. Ta rasa powoduje u mnie wymioty u niemal wszystkich autorów. Tolkiena jakoś toleruję, tutaj mam ochotę wejść od Ellesmery z piłą mechaniczną i miotaczem płomieni tudzież nasłać bandę orków z pochodniami w ręku.

TRZY: Nieciekawe, proste i puste postaci. W drugiej części już są bardziej "krwiste", ale i tak czegoś mi tu brakuje.

CZTERY: Prosty świat. Jak czytam, to myślę, że jakbym nie chodził do szkoły, to bym z nudów napisał książkę z bardziej rozbudowanym światem.

Tyle.

Arya, całkowicie się z tobą zgadzam. Paolini chyba chciał utrzymać czytelników w niecierpliwości, a ja się niecierpliwiłem i wkurzałem.
Iontz...
1. Raczej WP a nie DW.
2. Jeśli tak oceniasz Eragona to po kiego grzyba piszesz na tym forum gdzie są sami fani tej książki?

Rothar napisał:

Arya, całkowicie się z tobą zgadzam. Paolini chyba chciał utrzymać czytelników w niecierpliwości, a ja się niecierpliwiłem i wkurzałem.
Iontz...
1. Raczej WP a nie DW.
2. Jeśli tak oceniasz Eragona to po kiego grzyba piszesz na tym forum gdzie są sami fani tej książki?

DW, Dwie Wieże. Mówię akurat o tej części, bo w Drużynie Pierścienia cała Drużyna była razem, a w Powrocie Króla akcja była podzielona inaczej.
A dlatego piszę na tym forum, bo chcę pokazać inny punkt widzenia. To nei ma być miejsce do wychwalania Eragona pod niebiosa, tylko do, jak mówi regulamin, dyskusji. I właśnie dyskutuję.

iontz napisał:

DW, Dwie Wieże. Mówię akurat o tej części, bo w Drużynie Pierścienia cała Drużyna była razem, a w Powrocie Króla akcja była podzielona inaczej.
A dlatego piszę na tym forum, bo chcę pokazać inny punkt widzenia. To nei ma być miejsce do wychwalania Eragona pod niebiosa, tylko do, jak mówi regulamin, dyskusji. I właśnie dyskutuję.

Dokładnie. Co to, izolatka, gdzie wszyscy mają się podniecać Dziedzictwem? Trochę konstruktywnej dyskusji nikomu nie zaszkodzi. W końcu lepsze to niz pisanie, ze HP jest gorszy od Eragona, choć się tego pierwszego w ogóle nie czytało.

<offotp>Akurat HP i Eragon to kewstia sporna. A tak wogóle to nikt tutaj nic nie wychwala, bo sama napisałam, że postacie są płytkie. Kilku innych forumowczów także to zauważyło nie wspominając o nudnych wątkach z Roranem. Potrafimy dostrzec niedoskonałości w książce i wypraszam sobie traktowanie nas jak zaślepionych idiotów.</offtop>

kucykkk napisał:

<offotp>Akurat HP i Eragon to kewstia sporna. A tak wogóle to nikt tutaj nic nie wychwala, bo sama napisałam, że postacie są płytkie. Potrafimy dostrzec niedoskonałości w książce i wypraszam sobie traktowanie nas jak zaślepionych idiotów.</offtop>

To z HP było akurat aluzją do jednego z moich kolegów, który czyta to forum. A o niedoskonałościach widać gołym okiem, że przynajmniej jedna osoba zareagowała na krytykę Iontza konwulsyjnie.

mnie się wydaje ,że to nie powinno być forum gdzie tylko wychwala się Eragona ale tez nie miejsce sporne co jest lepsze HP ,czy Eragon mnie też sie wiele żeczy nie podoba w Eragonie więc piszę własną książkę i już :lol:

Dobra, przyznaje, mój błąd

no tak masz rację Rohtar ja przy tych rozdziałach kompletnie zapominałam co było we wcześniejszej serji rozdziałów o Erasiu czy o roranie i całe napięcie poszło do dupy :buhaha:

Arya napisał:

no tak masz rację Rohtar ja przy tych rozdziałach kompletnie zapominałam co było we wcześniejszej serji rozdziałów o Erasiu czy o roranie i całe napięcie poszło do dupy :buhaha:

Może masz krótką pamięć Svit'kona

Aha nie Rohtar tylko Rothar

Nie czepiaj się miało być sprostowanie ale musiałam zaglądnąć do Erasia na małą chwilkę

Arya napisał:

no tak masz rację Rohtar ja przy tych rozdziałach kompletnie zapominałam co było we wcześniejszej serji rozdziałów o Erasiu czy o roranie i całe napięcie poszło do dupy :buhaha:

czy wiesz że za takie słownictwo możesz dostać osta ?

Więc tak, co bym zmieniła. Kretynizm Eragona, który mnie doprowadza miejscami do białej gorączki, tak jak kretynizm każdego głównego bohatera w książce. Drugie, co bym zmieniła, to jego, straszne, straszne szczeniactwo, ja rozumiem, że to taki wiek, ale chociażby na to, co ma zrobić mógłby się go pozbyć. Trzy, miłośćdo Aryi, nie ma czegoś takiego, jak miłość od pierwszego wejrzenia, to nic innego jak pożądanie.

Iontz, nie każda książka musi być jak WP.
Mówisz postacie proste? Niesądze np. Brom, Durza, Galb.

Właśnie!! Postacie są głębokie i bardzo interesujące :maniak:

A kto uwaza ,że są płytkie to sam musi być bardzo płytki :maniak:

Wiecej bitw. I więcej magii.

dokladnie

jak narazie byly 2 bitwy w 2 ksiazkach... troche malo tego

Ludzie! Dla mnie własnie to jest wartoscia Eragona - narodził sie nowy Jezdziec i co? Na poczatku jest sam, trudno oczekiwac zeby w Carvahall odbyła sie wielka bitwa Ra'zekowi kontra kilkumiesieczny smok i kompletnie nieopierzony Jeżdziec...
Dzieki temu, że nie ma tak wielu bitew dla mnie akcja jest bardziej realistyczna. Z drugiej strony, trzecia czesc skonczy sie, kiedy (miejmy nadzieje) Eras rozniesie Galbatorixa, a troche dziwne jest, ze tak po trzech bitwach....Co o tym sadzicie?
A co do magii: Thamior, tego nigdy za wiele

No tak ,bitwy były tylko 2. Ale wojna trwa bez przerwy i gdzieś tam cały czas walczą między sobą mało oddziałki. Powiem inaczej:2 bitwy Z UDZIAŁEM ERAGONA!! :maniak:

1.te bitwy to tak trzymaja w napieciu...przydaloby sie jeszcze pare....
2. starsznie mnie wkurzalo w "najstarszym" jak tym roranem Paoliś przerywał w najlepszych momentach;/

3. Więcej zagadek, przepowiedni i magii:)