Co byście zmienili, a co Wam się nie podoba w Eragonie?

Wiesz może i masz racje... ale twój argument jest nie bardzo przekonujący... Jak miał grzecznie pomóc Durzy z Saphirą śledzącą każdy jego ruch... Raczej dowód to incydent z Ra'zakami...

Gość

Ale dowód za czy przeciw?

Jak Ra'zacy już, już mieli Eragona, to mógł im tylko pomóc go przetransportować do Uru'baenu, a nie ich przeganiać. Bo i po co w takim razie?

Mi się zdaje- znoów MOIM skormnym zdaniem, że Murt jewst naprawdę dobry i miły.
W końcu to nie jego wina, że ci głupi, beznadziejni *i tu jeszcze kilka bardzo brzydkich epitetów* Bliźniacy go porwali.

Ale też nie Jego wina, to co działo się wcześniej.
Mirza ma poniekąd rację - może Go nie tyle bili, ale wiedział 'gdzie Jego miejsce', potem Galb Mu pomachał przed nosem przynętą, ale sorry, no bonus, po jakimś czasie pokazał, jak bije innych i to Mu się nie spodobało.
To wszystko oczywiście powiedziane jako przenośnia, której użyła Mirza.

Poza tym Kulle "znalazły" Eragon po tym jak się Murt do nich przyłączył, tego się na Twin'ów zwalić nie da

Jeszcze raz, tylko powoli, Mosrael. Oshochozi? : >

Też chciałbym to wiedzieć...

mniejsza

No...
Najbardziej mi sie nie podobali Blixniacy.
I jednyną rzeczą, za którą chwała Roranowi- to ich zabicie.

Oooo tak, za to Roran mi bardzo zaplusował.
SAMA SIĘ SOBIE DZIWIĘ I JESTEM PRZERAŻONA, ale Mirza- to co piszesz, że by porwał Eragona wtedy, w więzieniu trochę by nie miało sensu. Dlatego, że Eragon mógłby służyć do znalezienia kryjówki Vardenów i wniknięcie do nich. Ale w takim razie, dlaczego bliźniacy nie chcieliby Murta wpuścić? Żeby zachować pozory?
Ja już sama nie wiem

. Ale i tak uwielbiam Murtagha

Gość

Przecież Galbek już wcześniej wiedział gdzie mniej więcej leży kyjówka. A szpiegów już przecież miał. Po co był mu jeszcze jeden, w dodatku z taką przeszłością. I tak niewiele osób zaufałoby mu.

Ufała jedna, Eraś, to wystarczy
ponadto uratowała ga Saphira, Murtagh duż do gadania nie miał (dyskutuj z 3 tonami mięcha i 12kg szponów, kłów i pazurów)

Gość

Ale mógł do niego wogóle się nie zbliżać, a gdy go zobaczył zwiać z krzykiem.

JEŻELI JEST ZDRAJCĄ to najwyraźniej był w tym jednak jakiś sens. Może chodzi o uzyskanie wizerunku Eragona, żeby go postrzegać.
<Kelpie uderza głową w ścianę, krzycząc: ZŁA KELPIE, ZŁA! Kerlpie i tak uwielbia Murtagha!!>

To może mieć sens.
*robi przerażoną minę, gryzie się w obie ręce i idzie je przypalić żelazkiem, a potem przytrzasnąć drzwiczkami od piekarnika*

*krzycząc ZŁY ZGREDEEEK*

Boże, jak tak dalej pójdzie, to tu nie będę przychodzić, bo mi się zdanie o Murtaghu zepsuje

Mnie też.

Wy (biorąc przykład z Becika) źli nikczemnicy, jak możecie nam to robić!

No właśnie! Takie teorie, och

Myśmy się tu przyzwyczaiły do wychwalania tego bohatera, a tu przyszli tacy trzeźwomyslący i co? I PRZEZ NICH PAZNOKCIE OBGRYZAMY!

Gość

To nie ma sensu. Póki co będę go bronić ryzykując tym utratę opinii: "Zdrowa psychicznie" Choćby wszystkie fakty, sensy, wywody, racje, były przeciwko niemu ja i tak się go nie wyrzeknę. Nawet sam Paolini może napisać, że Murtagh był zdrajcą od początku to ja i tak nie uwierzę(skazując się tym samym na ukamienowanie

. Bo przecież Paolini mógł w tym samym momencie mieć zamroczenie umysłowe, albo przytknięty nóż do gardła i szantażystę, który mówi: "MURTAGH BYŁ, JEST I BĘDZIE ZDRAJCĄ".

To mi sie nie podoba

Tutaj jest tylko jedna zła osoba mianowicie- JA!

No Mirza, moje stanowisko jest takie, że jestem otwarta na różne poglądy i propozycje, jestem w stanie je zaakceptować, ale zdania o Murtaghu nie zmienię. Mówię o zdaniu pt. "lubię Murtagha"

A ja mówie o Murtaghu tak "Jesteś całkiem fajny ,ale wiele Ci prakuje do Durzy

"

A co w Durzy było takiego super? To, że nie był sobą tylko lalką sterowaną przez duchy?

Taki, ze był według mnie najlepszą postacią stworzoną przez Paoliniego

Oczywiście tylko wygląd mi nie pasował

Kurde, Ravyn... No co ci się w nim tak podobało?

Jego rdzawe OCZĘTA!!! :;Db:

Pytam się o sensowne rzeczy.
A ty sama sobie zaprzeczasz. Piszesz, że nie odpowiadał ci jego wygląd, a w następnym poście dowiaduje się, że lubisz go za rdzawe oczęta. Nie jest to absurdalne?
Pytam o jego cechy CHARAKTERU. NIE-O-WYGLĄD

Taki chamski i zły....

Aha. No to się wszystko wyjaśniło... Zapraszamy na kolacyjkę do Husajna i herbatkę u Adolfa. Ich też lubisz?