Ciuchy i wasz styl.

Dokładnie. Ale dlaczego ludzie nie lubią glanów? Nie rozumiem tego.

Dark P napisał:

Jeśli chodzi o glany to noszę je zazwyczaj w zimę lub na jesień, nie wytrzymała bym chyba z nimi w lato na nogach i nie wiem jak inni to robią

Ja bym bardzo chętnie chodziła w nich w lecie, ale jak widzę jak mama się krzywi to mi się wszystkiego odechciewa i biorę trampki

.

Wodzus napisał:

Dokładnie. Ale dlaczego ludzie nie lubią glanów? Nie rozumiem tego.

Ja swoje glany uwielbiam

Jesteśmy chyba pokrewnymi duszami...

Glany są spoko.Fajnie wylądają,a szczególnie na osobie,która ubiera się na czarno,ale to jednak nie mój styl,bo do mnie nie pasują.

Wodzus napisał:

Jesteśmy chyba pokrewnymi duszami...

Kto wie

, ale Soundgarden jakoś nigdy nie miałam okazji posłuchać...
A mój styl... czarne i najlepiej żeby było luźne

i mam cały plecak w naszywkach

Ja przy swojej szkolnej torbie noszę znaczek "Nie lóbię szkoły". Uwielbiam go. :ym:

I tej zimy raczej napewno zacznę nosić glany. Bo nie lubię kupować zimowych butów.

I w dodatku słuchasz Farben Lehre... :ym:

Ten sam tekst piosenki miałam ostatnio w podpisie. xP

Chodze po całym mieście i szukam naszywki Farben Lehre. Nie moge nigdzie znaleźć, a internetowe sklepy to już ostatecznośc.

A teraz zbieram na takie ładne spodnie w Reporterze. xP Cena jak zawsze, dosyć wysoka, ale zobaczymy, a nóż widelec mi zafundują.

Ja byłam ostatnio w moim 'Reporterze', ale jakoś nic mi w oko nie wpadło. Aż się zdenerwowałam, bo rok szkolny, to i nowe ciuchy by się przydały

.

Ja też nosze naszywki na plecaku, a nawet na piórniku bo na plecaczku nie było juz miejsca, z Rammstein oczywiście

Enigmatyczna napisał:

I w dodatku słuchasz Farben Lehre... :ym:

Ten sam tekst piosenki miałam ostatnio w podpisie. xP

Chodze po całym mieście i szukam naszywki Farben Lehre. Nie moge nigdzie znaleźć, a internetowe sklepy to już ostatecznośc.

A ja mam naszywkę FL właśnie ze sklepu internetowego, bo też nie mogłam nigdzie znaleźć i kupiłam razem z koszulką

Ja w Reporterze kupiłam sobie ładną spódnice na początek roku!

Bleee, jak mi się nie chce zakładać stroju galowego na początek roku. Ale kilka dodatków i go podrasuję xP. Dziś odebrałam z pracowni krawaty, jeden z aniołkiem, drugi z taką śmieszną czaszką ^^.

Moja spódnica jest bardzo ładna! Nigdy nie ubieram sie na galową, a na rozpoczęcie ide w trampkach!

O raaaany, jak ja bym chciała jakiś krawat, ojej! :ym:

Eni, jeden z moich jest prawie identyczny, jak ten: [link widoczny dla zalogowanych]
Tylko jeszcze ładniejszy, bo bardziej wyraźny itd. :ym:

Ja raz miałam! Fajna sprawa ale mi teraz nie bedzie pasować!

Ooooo rany... ja chcę taaaaki krawat!
A w Reporterze spodnie są upatrzone - takie brązowe, strasznie klasyczne, takie w ciemniutkie paski, cud-miód, tylko 119,90 to trochę duuuużo. xP

Ja za swój dałam... 12 zł. :ym:

Ma się te znajomości.

Można powiedzieć, że taka wyższa od przeciętnej. Ale, jak na standardy 'Reportera'... xP

fajny! gdzie ty takie kupujesz?

Czary-mary, ana. :ym:

Kto szuka, ten znajdzie.

Raaany, przydałby mi się taki krawat, fajnie by to wyglądało na święta mniejsze i większe. xP Celeste, załatw miiiii! :ym:

W sumie to na serio mogłabym załatwić za jakieś 15 zł, ale nie ma jak przetransportować xP.

Och ja kiedyś chodziłam w galowym stroju! Chyba... Nawet nie potraficie sobie wyobrazić, jak można wkurzać nauczycieli zakładając na jakieś tam święto jaskrawożółte kabaretki, czarną mini-spódnicę z zamkiem na środku cały czas grożącą pęknięciem :lol:

, czy bluzkę która "kiedyś była biała ale zżółka w praniu" ("-Naprawdę! Przysięgam!") Och kocham to! :lol:

Ale w tym roku grzecznie pomaszeruje w spodniach...

Mirza, nie wiemy... Z moją wychowawczynią lepiej nie ryzykować... Uwierzcie mi.

Na każdego znajdzie się sposób... Ale nie próbujcie robić tego w domu! Poza tym to było wspaniałe uczucie, bo nawet nie złamałam regulaminu! :lol:

No co biała bluzka i czarna spódnica były... A że do tego trampy (z namalowanymi kfjatuszkami)? No cóż...

Ja na rozpoczęcie roku ubieram się galowo ale raczej zwyczajnie bo jak dla mnie 1 września to też jest bardzo zwyczajna data, wyciagne jakiąś starszawą bluzkę i spódnice i styka, po co na tak paskudny dzień ubierać sie lepiej... :zzz:

a ja tylko raz w życiu poszłam przepisowo na rozpoczęcie, albo zakończenie... ja zawsze mam coś w stylu biała spódnica (w czarne kwiatki) i niebieska bluzka, zamiast na odwrót

)

Mirza napisał:

Och ja kiedyś chodziłam w galowym stroju! Chyba... Nawet nie potraficie sobie wyobrazić, jak można wkurzać nauczycieli zakładając na jakieś tam święto jaskrawożółte kabaretki, czarną mini-spódnicę z zamkiem na środku cały czas grożącą pęknięciem :lol:

, czy bluzkę która "kiedyś była biała ale zżółka w praniu" ("-Naprawdę! Przysięgam!") Och kocham to! :lol:

Ale w tym roku grzecznie pomaszeruje w spodniach...

Też idę w spodniach ciemnych dżinsach(biodrówkach z paskiem

) i białej bluzce.Już widzę mine mojej wychowawczyni.Aha zapomniałam o butach sportowych :ym:

Moja wychowawczyni poobniżała oceny ze sprawowania mojemu koledze i znajomej. Ona miała koszulę z czarnymi rękawami (reszta była biała), a on białą koszulę w takie cienkie, czerwone paski. To mówi samo za siebie.

Enigmatyczna napisał:

Ooooo rany... ja chcę taaaaki krawat!
A w Reporterze spodnie są upatrzone - takie brązowe, strasznie klasyczne, takie w ciemniutkie paski, cud-miód, tylko 119,90 to trochę duuuużo. xP

taka brązowa marynarka z ważką i spodnie 3/4 ? :maniak:

jak tak mam identyczne

rok temu ubrałam się w spódnice z Mango (kocham tę firmę :maniak:

) i bluzkę białą z zary taką z falbankami i baba od Polskiego (moja dyrektorka) ....... łeeee była ubrana tak samo , identycznie, chlip tylko miała szpile i marynarkę

żebyscie widzieli jej minę !! ale byłam młoda i glupia xD w tym roku ide w tranpkach ,jeansach i płaszczu ( mango uuu I'm lovin ittttt) xD ale będzie affera ( mój tata- nauczyciel xD) nooo i w czerwonym krawacie