Która lepsza?

Ja też. Chyba, że "Silmarillion"...

nie czytalam. nie wiem... a chetnie jakaś przeczytam

bo znasz historie tylko z przeciwnej strony.
a ja słyszałam takie historie, w których elfy były np. grajkami...
albo miały skrzydełka. o.

Ja wole Eragona bo mniej jest w ni rozdziałów z Ronarem i bo tak

*wali głową w biurko* Ładne uzasadnienie.

Celeste napisał:

*wali głową w biurko* Ładne uzasadnienie.

Ładny spam Celeste gratulacje a jak prosisz to dobra uzasadnie bardziej :
- W Eragonie jest Brom który zaraza po Hrothgrarze jest moim ulubionym ziomem
- W Najstarszym rodzziały z Roranem sa przerazliwie nudne - Eragona i Najstarszego przeczytaelm 3 razy czytam 4 bo nie mam co czyrać a to o Roranie tylko 1 - powineinem za 1 razem je ominac bo to byla strata czasu
- w Najstarszym był Vizir czy Vazir jak mu tam a go nie lubie
- w Najstarszym wszystyko było bardziej przewidywywalne
- no i bo po prostu Eragon bardzej mi sie spodobal

On nie był Vazir czy Vizir tylko Vanir, a roździały z Roranem nie są nudne. Co Ci sie w nich nie podoba?

Może są troche nudne, ale żeby od razu "przeraźliwie"?

Mi sie obie podobały. Najstarszy chyba lepszy. Wole dłuższe książki

Bezimienny zgadzam sie co do długosci

też lubie długie ksiązki... ale obie czesci mi sie podobały

Ale jednak Najstarszy lepszy:P

Mnie podobały się obie części, ale chyba jednak bardziej Najstarszy, może bo jest dłuższy

I dużo rzeczy jest w nim wyjaśnione, wiele można sie dowiedzieć o przeszłości.

obie równe ale myśle że naj bedzie 3 cz. z tego co wiem to tytół to Imperium tak?

Najprawdopodobniej...

a wiec ktos oprócz mnie wyznaje zasadę, że 3 najlepsza? o, jak miło!

Ja mam nadzieje że 3 część Dziedzictwa będzie najlepsza a do tego najgrubsza

Najgrubsza raczej na pewno

Raczej na pewno to to że okładka będzie zielona, a nie ze 3 część bedzie najgrubsza

Ale prawie zawsze tak jest, że 3 część najgrubsza. No i Paolni będzie tam miał dużo do wyjaśnienia, więc...

W sumie to nie będe miała nic przeciwno jeśli tak rzeczywiście będzie

Ja tam uwielbiam duże książki.

Sajmon napisał:

Choć "Eragon" bardziej mnie wciągał na początku, to "Najstarszy" bardziej od połowy.

Dokładnie tak samo mam.

wogule to Eragon dla mnie zaczoł sie od tego jak pierwszy raz zabił urgala

eeeee dlaczego? przecież przedtem było troche ważnych wydarzeń (np. wyklucie saphiry, ale to przecież błahostka :zajc:

Dla mnie "Eragon" się "zaczął" od opowieści Broma o Smoczych Jeźdźcach :zajc:

Jak dla mnie to się zaczął od początku, bo chyba raczej nie od końca

A wracając do tematu to Najstarszy bardziej mi się podobał :;Db:

Ja tam wole Najstarszego wiecej sie dzialo

Bardziej podobał mi się Najstarszy (może dlatego, że jest dłuższy?

), ale Eragon też mi się podoba. Fajnie wrócić do Eragona po przeczytaniu Najstarszego i przeczytać, że słynny Cieniobójca ma problem z uniesieniem kamyka

Amulet z Samarkandy jest też całkiem fajny (Ale nie umywa się do Dziedzictwa)