Najlepsza postać w Eragonie.

ale nie mówiłeś nic o katrinie :ym:

Ja też wogóle nie wiem po co on się wogóle jej oświadczał.
Niby miał tyle spraw na głowie a tu jeszcze dochodzą te jego zaręczyny :maniak:

Miłość jest ślepa. Jeśli Roran uważał, że kocha Katrinę, to uwierz - choćby się paliło czy waliło, zdania by nie zmienił. "Zakochani widzą słonie". Zakochani robią głupie rzeczy, których "na trzeźwo" nigdy by nie zrobili. Inaczej niż cały świat patrzą na uczucia i partnera. Nie dziwię się że Roran oświadczył się Katrinie. I według mnie zrobił dobrze. A jeśli chodzi o wioskę i "podstępne wywabienie biednych wieśniaków z bezpiecznego miejsca i narażenie ich na cierpienia", to też się z Wami nie zgodzę. Ci ludzie mieli prawo żyć godnie - nie jako niewolnicy, nie jako więźniowie, nie jako "pokarm" dla Ra'zaków. Tymczasem czekała ich albo niewola albo śmierć. Czy to takie dziwne, że kurczowo trzymali się choć cienia szansy na przeżycie? Na ich miejscu zrobiłabym to samo. I należą im sie tylko słowa szacunku za odwagę. życie staje się niezwykle wartościową "rzeczą" gdy zaczyna Ci wyciekać między palcami.
Wiem, że się ze mną nie zgodzicie, ale w takim razie mam pytanie: postawcie się na miejscu Rorana. Co WY byście wtedy zrobili?

Ja się tam zgadzam.

postawię się na mniejscu rorana i powiem co bym zrobiła na jego mniejscu. Po pierwsze nie oświadczyłabym się Kathrinie <nawet zakładając, że jestem zakochanym w niej facetem.>. Myslę, że tą sprawę doło się inaczej załatwić. Jestem pewna, że gdybym ją potem od tych ra'zacow uwolniła to z ślubem nie było by problemu.
Co do tych wieśniaków. Na jego miejcu przedstawiłabym suche fakty, za i przeciw i powiedziała, że to już ich wybór. nie namawiałabym ich niewiadomo ile. Kto chce niech idze, a kto nie niech zostanie. nie można az tak bardzo kierować się uczuciami w takiej trudnej sytuacji

Nie mógł ich zostawić w tej wsi.Ci którzy zostali nie byli zbyt mądrzy.Ja postąpiłbym jak Roran.

Ja bym nie postapił tak jak Roran

Jeżeli chciałbym z wiochy uciekać poszedłbym sam

Trochę zboczyliśmy z tematu.Najlepsza postać to SAPHIRA!!!!

Popieram!!

Sapcia rządzi i tyle

ja bym i wybawiła ludzi z wioski. bo mam czułe sumienie i nie mogłabym żyć i chodzic po świecie wiedzac, ze mogłabym zapobiec czyjeś śmierci.

w roranie denerwuje mnie jego nastawienie, troche egoizm i cos takiego, czego nie mogę opisać. coś w jego sposobie bycia.

Czy ja nie skończyłem tego tematu :ym:

To w temacie Roran.

nie mogłam się powstrzymać :ym:

To u ciebie normalne :buhaha:

i dlatego wciąż sie zastanawiam, jakim cudem zostałam modem

Jeśli o to chodzi to też o tym pomyślałem

Saphira jest extra

(zresztą mój nick

) A co do Rorana- no coż zwaliło mu się dużo na głowę, a poza tym jest zakochany
"Zakochani widzą słonie". Zakochani robią głupie rzeczy, których "na trzeźwo" nigdy by nie zrobili.
A co do wieśniaków, chyba lepiej było pójśc z Roranem niż zostac i czekac na śmierc.
P.S. Sorki ale ja też nie mogłam się powstrzymac

Ale obiecuje nie będę już pisac o Roranie

Ekhm, ekhm, ja tu jestem modem i czuwam, czuwam!

Zrobiłam sobie tylko mały urlop nad morzem :ym:

A więc moją ulubioną postacią w Eragonie jest Murthag.
A potem Angela.

No ktoś cię musiał w czasie urlopu nad morzem zastąpić :ym:

ja chyba nie muszę mówić, kto jest moja ulubioną postacią :ym:

Roran wiem :lol:

Saphira najlepsza!
Ps:Eragon,Roran i Brom też świetni.

dino, pozwól, ze ci przeliteruje...
M-U-R-T-A-G-H

Po pierwsze:DINO
Po drugie:I tak wiem że Roran :lol:

nie DINO najukochańszą postacią Labell są te kury co je wieśnioki zjedli,a oni sami są na drugim miejscu :lol:

A ja najbardziej lubię Murtagha, wzrusza mnie jego postać, został zmuszony do tego by służyć ciemnościom, na dodatek okrutnie katowany przez ojca. Wierzę, że jego losy potoczą sie tak, ze jeszcze stanie po stronie dobra..

Jesus Maria, już myślałam, że to Seithr powróciła ze swoim starym avatarem... :ym:

To może, Isril, zapiszesz się do klubu Murtagha? LOMptcMssm, a więcej informacji znajdziesz w temacie 'Syn Morzana?', a potem 'LOMptcMssm'

Na widok postu Isril aż mi się łezka w oku zakręciła...

Według mnie najlepsżą postacią jest Brom

No tak Brom był czy jest genialną postacią!

Raczej był. Aktualnie koleś wącha kwiatki od spodu. Ale całkiem niezły był. Chociaż trochę zbyt tajemniczy. Moja siostra by z nim wścieklizny dostała

To dzięki mnie przeczytała Dziedzictwo (moja skromność pozostawia wiele do życzenia) lol

Wścieklizny z Bromem?Niemożliwe :;Db:

Szkoda że umarł :lzy:

.Teraz Saphira mi go zastępuje