Wojna

A jakże. Zwinne i szybkie. Nadadzą się

Elfy potega..Elfy- doskonali magowie...

Elfy- przesadnie grzeczni
Oj, nie wyolbrzymiaj elfów z Alagaesi, bo chociaż byli wspaniałymi wojownikami to ta ich grzeczność powodowała u mnie odruchy wymiotne.
Super był tylko Vanir

Elfy-chodzące doskonałości....
Elfy-bogowie
Elfy-wiecznie żyjący
Elfy-głupki

No, bez przesady z głupkami... Głupi to nie byli. Ale za grzeczni

Za głupi dlatego, ze dopuścili wojny ze smokami

a wiec wszyscy sa glupi(w calej Alagesi) bo jak widac teraz trwa wojna...a co do bitwy ze smokami to logiczne ze nie zawsze wzyscy sie ze soba rozumieja a jak wiemy dzikie smoki sa dosyc porywcze..

Może jak to zwierzęta przystało mają instynkty samo zachowawcze

One siępo prostu nie rozwijają... posiadają inteligencje etc, ale tak im wygodnie i zaprzestały rozwoju.

Smoki?
No ale jakie to ma znaczenie?

A pozatym, czy elfy takie głupie, że dopuściły do wojny? Nie sądzę. Pewno nie zrobili tego bez powodu...

Nie pamiętasz opowieści Broma...? Jakiśmłody elf urządził sobie "polowanie" na smoka i zabił go, to sprowokowało rase smoków do walki, przez jakiśczas elfy tylko się broniły, ale wkrótce przeszły do ataku...

Gość

1ELF jwednosta nie wszystkie..tzreba bylo oddac go smokom zeby zrobily z nim co chcialy hehe^^ a nie tak go bronic i narazac na smierc cala rase...

To bez sensu 1 życie za miliony! I po co to komu?!

Nie pamiętałam opowieści Broma

Ale tak już jest, Roran, tak się dzieje i trzeba z tym żyć. Odpowiedzialność zbiorowa- nawet w szkole nas tego uczą.

Jego opowieści były bardzo ciekawe, lubiłem je.

Też je zapewne lubiłam, ale po prostu słabo pamiętam.

Zalerzy w jakiej jak unas w szkole ktoś coś przeskrobie to dla św. spokoju się go wydaje!

U nas nie. Nie wydaliśmy kumpla jak przeskrobał. Raczej się nie wydaje.

Ale i tak chodzi mi o co innego. Zawsze nauczyciele nam gadają o odpowiedzialności zbrojowej i zawsze konsekwencje cała klasa ma ponosić.

I tak samo działają rozwścieczeni czy ludzie czy smoki. Jeden z was był głupi? Macie kapę!

Wściekła Saphira atakowała Ciernia.

Biedny Cierń ;( Niedobra Saphira zamachnęła sie na jego życie BUUUUUU!!

Broniła się.

Atakowała, bo on jest be i ma be jeźdźca i mądra Saphira o tym wie.

Grunt to podejście psychologiczne

Oj Roperrr... O KTÓRYM JEŹDZCU MÓWISZ :raa:

O Murtaghu oczywiście i Cierniu (żal mi go, bo taki fajny smoczek mógł być)

Może będzie jeszcze (bede zaciekle bronić Murtasia)

Raczej nie i nie chcailbym, żeby był dobry.

Czemu nie bo było by zbyt bajecznie? ee tam ja bym chciał żeby był dobry, wsumie mógł zrobić z Eragona szaszłyk w sosie na ostro (nie zabijac) i odtransportowac do Gallbatorixa

PO tym co zrobił to bym nie chciał.

Mi tez szkoda Hrothgara, ale i tak go lubie