Wojna

chociażby sposób walki jest inny

A skad wiesz, tego chyba nioe bylo z ksiazce ??

no i psychiki wiesz urgale ulwielbiają zabiją ludzi i sibie nawzajem a ludzie chyba nie czerpią więkaszej przyjemności z wyżynanioa się nawnazejm ........

urgale waliły trochę na HURA, albo się uda albo nie nie zważając na ofiary to jest inne

Nom w koncu to nie ludzie, a jakies tam potworki :;Db:

to jest odrębna rasa i jak każda inna ma swoje i tylko swoje cechy

No, a Eragon byl w stosunku do nuch troche nietolerancyjny, szczegolnie po tym czego go nauczono.

tak, kieruje się przeżyciami z Yazuac

no chamski był a one do niego żę są mu wdzięczne za zabicie cienia z apraszają go do tych ich domy

tak, w tym momęcie odłożyłem książkę bo brzydziłem się poglądami Eragona (co do urgali)

urgale gdy nie walczą są wporzo

w 2 części na wojnie były ok.

popieram

- 'były jedyeni bestiami z piekła rodem które zabiją go gsy tylko nadarzy się okazja , nie znaja miłaści, czułości czy nawet prawdziwej inteligencji krtko mówią uważał je za istoty niższe ".........

Jak tak mylsal to sam byl "istota nizsza"

tak to mnie odepchnęło od książki

wiesz on cały cas myslał żę urgale zabiły mu najlepszego przyjaciela itd i po tym co zobacył w Yazuac........

mnie też ale urgale pomogły vardenom w walce z imperium

i chroniły eragona razem z krasnoludami, a pozatym Broma zabili Ra'zacowie nie urgale

A ja lubie urgale( kiedy śpią)

a ra'zacowie nie walczyli w najstarszym
czemu

ja polubiłem urgale

no i dobrze

gdyby nie urgale to by było trudniej dużo

Ja nie polubilem uragli ale zyskalem dla nich szacunek za to co zrobily

tak respekt dla nich

ale pomogły

właśnie o to chodzi

a bitwa w fartendurze

tam rąbali vardenów