Wiedźmin

Niemniej jednak z serialu, nawet jak ktoś nie czytał książki można było coś zrozumieć, ale mnie się podobała muzyka z tego serialu.

ja też sie do Geralta zgadzam.
chcecie cytaty? to macie:

" - Wiedźmin Geralt z Rivii poświęcił się dla miasta -
powiedział uroczyście burmistrz Neville. - Nie zapomnimy, uczcimy go. POmyślimy o pomniku...
Jaskier strząsnął z ramion kawał zlepionej gliną trzcinowej maty, otrzepał kubra z pecyn zmoczonego deszczem tynku, spojrzał na burmistrza i w kilku precyzyjnie dobranych słowach wyraził swoją opinię o poświęceniu, czczeniu, pamięci i wszystkich ponikach świata."
:cool:

albo:
(przedstawię sytuację: kasztelan przebiera wiedźmina za szlachcica i objasnia mu jego herb)
" A to na wamsie, to wasz herb. w polu złotym niedżwiedx czarny, kroczący, na nim panna w szacie błękitnej, z wlosami rozpuszczonymi i rękoma wzniesionymi."
(rozmowa toczy sie dalej, poczym Geralt pyta:)
- NIe kręcćie, kasztelanie. Pytam, do czego czego królowej wiedxmin na uczcie, i to przebrany za błękitnego niedżwiedzia z rozpuszczonymi włosami."
po niektórych cytatach pękam ze smiechu

Ten ostatni jest szczególnie dobry. :ym:

Ach, Geralt był po prostu świetny. xP Chociaż Regis i Jaskier też są niczego sobie, jak czasem coś powiedzieli, to mozna było płakać ze smiechu.

Moim ulubionym momentem jest jednak gotowanie zupy rybnej. Oj, to był niezapomniany fragment. :ym:

Eni, ja używam współczesnego języka. Co jest złego w tych dwóch słowach? Nadają koloryt moim wiadomościom (którym Ty ostatnie się bardzo dokładnie przyglądasz

).

Nikt chyba jeszcze nie wspomniał o starym, dobrym egzorcyźmie... Ach, Eni, przecież Ty o nim nie czytałaś... :lol:

Żałuj.

Mormon, ja po prostu dziwię się, bo zawsze używałeś poprawnej polszczyzny. A tu nagle jakież żule i gnioty! Co to za język, że ja się takowym nie posługuję? :lzy:

Nie licz, że nie będę zwracać uwagi na błędy ortograficzne, oj, nie licz. xP

Eeeeeej, ty mi to po prostu specjalnie robisz! Ja się wezmę za opowieści, tylko skończę Panią Jeziora! I wszystko będę wiedzieć, o! <foch z przytupem> xP

albo, kiedy Regis demonstrował, że na wampiry nalepsze jest srebro :buhaha:

Ja czytałem 2 tomy opowieści o wiedźminie i krew elfów, ale tam nie przypominam sobie aby było coś napisane dlaczego Geralt jest wyjątkowym wiedźminam :/ Może mi ktoś to wytłumaczyć dokładniej??

Po krwi elfów powinienem czytać czas pogardy??

Tak.

No nie... Ja mogłeś to pominąć... :ym:

Wstydź się. Dla Ciebie i wszystkich którzy nie wiedzą: cytat z Ostatniego Życzenia, Głosu Rozsądku 4, w którym Geralt 'rozmawia' z Iolą (str. 119):

Cytat:

(...)Tak, Kaer Morhen... Przeszedłem tam zwykłą mutację. Próba Traw, a potem to co zwykle. Hormony, zioła, zakażenie wirusem. I od nowa. I jeszcze raz. Do skutku. Podobno zniosłem Zmiany nad podziw dobrze, chorowałem bardzo krótko. Uznano mnie więc za niezwykle odpornego gówniarza i wybrano do pewnych dalszych, bardziej skomplikowanych... eksperymentów. Z tym było gorzej. Znacznie gorzej. Ale jak widzisz przeżyłem. Jako jedyny z tych, których do owych eksperymentów wybrano. Od tamtego czasu mam białe włosy. Pełny zanik pigmentu. Jak to się mówi - skutek uboczny. Drobiazg. Mało przeszkadza.(...)

Wystarczy? Czy mam dodać własną interpretację i kilka innych szczegułów, które można wyłapać..? ^^

A jednak było o tym napisane w "Opowieści o wiedźminie" tylko ta moja sleroza :lol:

krócej mówiąć Geralt normalnie czuł

Z tego powodu, że coś tutaj nikt nie pisze.
To napiszę coś.
Utknęłam na pierwszym rozdziale 'Pani Jeziora' na rzecz 'Kamieni na szaniec'.
A bu, nigdy nie skończe tej sagi.

Auł.

Ja takie książki 'zjadam'. Gdy czytałem to pierwszy raz to zajęło mi to dwa dni. A wtedy przychodzi okropne uczucie: jak ta książka się szybko kończy!

A ja teraz nie mam czasu nic czytać. Chyba, że podręcznik i notatki z zeszytu. o.O

nieczytałam i cosik niechce ale wierze że jest fajna.

Enigmatyczna napisał:

A ja teraz nie mam czasu nic czytać. Chyba, że podręcznik i notatki z zeszytu. o.O

No, nie mogę w to uwierzyć. Odłóż to, pięć szóstek Ci wystarczy! Przecież Ty jesteś w drugiej klasie, po co się tak męczysz? :cool:

A może by tak powrucić do tematu ?

Mormon, jakie pięc szóstek? OCB? ^^
No bo ja nie chcę stracić imidżu najlepiej uczącej się osoby w klasie. :cool:

Jesus, żeby Mormona upominać! :wow:

Tak więc nie mam kiedy czytac, ale w wolnym czasie, to znaczy, gdzieś koło 11 w nocy każdego dnia coś postaram się przeczytać.

Eni i tak dostaniesz garba, ślepoty, kurzych łapek, zmarszczek i na starość schizofrenii. W drugiej klasie leci się na opinii i na ściągach, tak było jest i będzie. :lol:

Oszczędzaj siły na trzecią. No i koniecznie odstresuj się Wiedźminem

Taaaaak.
Tylko, że już mam zapowiedziany jeden sprawdzian z całej pierwszej klasy - i to w dodatku z geografii, która zawsze spędza mi sen z powiek.

Chyba za chwilę chwycę za Wiedźmina, przysięgam! :raa:

Szyktośssośdomięmówił?
Na co Ci te oceny? Imidż? Jak już wiedzą, że jesteś najinteligentniejsza to nie przejmą się tym, ze zapomniałaś w którym roku był rozejm w Buczaczu. Na naukę jest czas w liceum. Fakt, trzeba się dostać do dobrego, ale ja uczę się tylko wtedy jak mam sprawdzian. No i na koniec półrocza, jak już nie mam np...

No dobra, o czym my to rozmawialiśmy..?

Chywtaj, chwytaj. Zachęcamy

no proszę... mormon i offtopy... co sie z tym światem dzieje...

wyobraźcie sobie, że w ŻADNEJ bibliotece nie ma "krwi elfów". a to nawet i dobrze, bo mam przeczytać "krzyżaków"...

Ja krew elfów sobie kupiłem

A u mnie w szkolnej bibliotece stoi i pokrywa się kurzem. Po prostu wstyd i hańba. Chyba z litości ją wypożyczę... I tak nie mam co robić

PS.: Labell ---> My nie offtopujemy. My ratujemy Eni przed chorobą zwaną nauką.
Mormon ---> Błagam tylko nie ten rozejm, jak ja widzę to miejscowość, to wścieklizny dostaje, bo znowu historyk mnie napastuje :raa:

(Ubzdurał sobie, że pojadę na jakąś olimpiadę historyczną! Ratunku! :raa:

)

A ja i tak idę na olimpiadę z historii. :jezor:

A ja już dawno jestem chora na naukę, sorry, no bonus. :ym:

Tak więc, ja teraz muszę czytać 'Kamienie na szaniec'. Ale pomiędzy rozdziałami zawsze znajdzie się miejsce dla Sapkowskiego... :ym:

Jeśli nie ma w bibliotece zawsze można czytać eboka. Jesli nie lubisz czytać na komputerze to sobie wydrukój.

Ja mam wszystkie w swojej bibliotecze. Dzieki z Najwyższemu!

mam sobie "krew elfów" drukować? nie, wielkie dzieki.

ostatnio odkryłam, że mam w podręczniku do polskiego "granicę możliwości". a raczej fragment. ale lepsze to niż nic

WYDAWNICTWO, AUTOR, KLASA!!

"świat w słowach i obrazach" witold bobiński, WSiP