Miłość Rorana i Katriny

Aaaaania-dobry by byl ten pomysł by zginął na początku

ja bym wolała, żeby żadne z nich nie umarło. co prawda ich wątek jest troche nudny, ale jakaś szczęśliwa miłość może być.

rozumiem,że przez to twierdzisz,że jak Eragon nie może być z Arya to roran może być z katrina??

POzabijajmy wszystkich na początku :raa:

Wszystkich :raa:

Wszyyystkich :raa:

Roran i jego ukochana muszą żyć ponieważ ja chcę szczęśliwe zakończenie

Ale Roran może przecież zginąć, a Katrina zakocha się w Murtaghu... :zajc:

Dlaczego Wy go nie lubicie?

Chłopak może i jest trochę głupi, ale to jeszcze nie powód by życzyć mu śmierci.

Cytat:

Roran i jego ukochana muszą żyć ponieważ ja chcę szczęśliwe zakończenie

O tak, ja też chcę szczęśliwe zakończenie.

Rorar i Katrina będą razem bo pasują do siebie, a pozatym którać para musi być szczęśliwa.

Nie wiem jak, ale jestem pewien że Roran będzie z Nasuadą, a Katrina? Z trzecim jeżdżcem.

Uu nie pasuje mi do Nasuady

Katrina nie bedzie z trzecim jeźdzcem... Pamietacie sen Eragona na początku książki? Eragon odejdzie, a Roran zostanie sam na brzegu... No właśnie sam... Może Katrina umrze ratujac go przed śmiertelnym ciosem?

a może jego sen się nie spełni?

Na razie wszystkie wizje i przepowiednie się sprawdzały, więc czemu teraz ma być inaczej??

tak tylko pytam.

Arktur napisał:

Katrina nie bedzie z trzecim jeźdzcem... Pamietacie sen Eragona na początku książki? Eragon odejdzie, a Roran zostanie sam na brzegu...

Nie jest pewne, że to był Roran. A nawet powiem, że są bardziej prawdopodobne hipotezy...
@topic:
Na pewno będą razem. To im jest pisane...

"Dziedzictwo" na 99% skończy się dobrze i raczej Paolini wynagrodzi "trudy" Rorana i sprawi, że odnajdzie Katrinę

Też tak uważam. Katrina zostanie żoną Rorana i będą żyli długo i szczęśliwie.

ja też sądze, a raczej jestem przekonana, że Roran i Katrina będą razem i będą żyli długo i szczęśliwe.

Coś mi ten ich związek nie pasuje. Wszystko im przeszkadza. To Sloan. To te nędzne larwy. Katrina może się zakochać w każdym leprzym gościu chociarzby w Vanirze (albo Ra'zaku ha, ha, ha). Roran pasi do Nasuady. Niektórzy twierdzą że Nasuada bedzie z Murtem ale według mnie Murt zginie ratując Eragona.

no.może jednak macie racje

Katrina z Vanirem? Paolini musiałby upaść na głowę... :cool:

Oni do siebie nie pasują... Vanir jest takie... wredny.

Ja myślę, że Katrina i Roran będą ze sobą szczęśliwi prze resztę życia itd.
A Murtagh będzie przez jakiś czas z Nasuadą, potem mogą go zabić.

Eee tam odrazu zabijać. Murtagh musi żyć! Się nawróci i będzie żył długo i szczęśliwie.

Ja nie mówię, że mają go zabić, tylko mogą.

Chociaż sądzę, że Paolini jednak go oszczędzi. Zobaczymy.

Przepraszam za offtopic.

a ja mam nadzieje ze go zabija

Co Wy się go tak czepiacie? Murtagha czcicie niemal jak Boga, a na Rorana każdy się uwiesza i życzy mu rychłej śmierci... Jakby był w czymś gorszy.
Ja lubię Rorana, uważam, że jest mądrym i odważnym człowiekiem i mam nadzieję, że jego miłość do Katriny w końcu zostanie spełniona i oboje będą ze sobą szczęśliwi...

Poza tym, nie sądzicie, że takie "mam nadzieję, że go zabiją" za wiele do dyskusji nie wnosi?

Nie wnosi raczej. Roran jest mądry, odważny. Tylko jego wątek jest niezbyt ciekawie (jak dla mnie) opisany.

No, ale to, że jest niezbyt ciekawie opisany to już wina Paoliniego, bo jak się orientuję, to ON, a NIE Roran, pisał tę książkę. I to właśnie Paolini zrobił ten wątek tak nudnym (chociaż według mnie jest ciekawy na swój sposób).

Jak narazie w Dziedzictwie formuują się trzy pary:
Nasuada-Murt
Roran-Katrina
Eragon-Arya

Nasuada z Murtem mogą nie być razem , Murt zdradził i być może polegnie w bitwie (Paolini może go zabić niestety)
Eragon z Aryą nie wiadomo, puki co Arya go nie chce
Zastaje tylko Roran z Katriną muszą być razem szczęśliwi bo zakonczenie byłoby za smutne

Roran i Eragon uratują Katrinę ale mam nadzieję że Sloana zjedzą Raz'cki, taki zdrajca nie zasługuje na nic innego... ale co do Murta i Nasuady, Murtagh nie dorzyje aby z nią być, za to ayra i eragon będą razem;)

[quote="Tagira Ikonoka"]Jak narazie w Dziedzictwie formuują się trzy pary:
Nasuada-Murt
Roran-Katrina
Eragon-Arya

Nasuada z Murtem mogą nie być razem , Murt zdradził i być może polegnie w bitwie (Paolini może go zabić niestety)
Eragon z Aryą nie wiadomo, puki co Arya go nie chce
Zastaje tylko Roran z Katriną muszą być razem szczęśliwi bo zakonczenie byłoby za smutne

ze wszystkim się zgadzam,ale twierdzę,ze Eragon i tak bedzie z Arya

Wysłany: Sob 0:50, 03 Mar 2007

Będą razem... Niestety... A pamiętacie wycinek z 3cz. Eragona? Roran z Eragonem wtedy wyruszali na tą wyprawę, więc bardzo prawdopodobne, że odnajdą Katrinę nie na samym końcu, lecz gdzieś na początku książki...

Wysłany: Sob 10:57, 03 Mar 2007

poczym eragon przebije ją nożem:-)albo i nie