Spotkania fanów "Dziedzictwa"

saphixa, ja chyba cos o tym wspominałam...

Becik, liczyć nie potrafisz.

Bo to nie 14.

A Ty za to szybciej pozbędziesz się możliwości obchodzenia dnia dziecka.

Muahaha.

A reportaże o kandydatach oglądałam i powiem szczerze, że oczekiwałam zobaczyć jakąś znajomą gębę w tle, a tu nic. Becik, nie jesteś ani trochę medialny.

Dobra, a teraz na poważnie: Ile by nas wyniósł na przykład tygodniowy pobyt u Ciebie...? A tak po znajomości? :ym:

(chociaż ja dalej wolę centrum Polski, będzie w miarę jednakowo... [: )

krecili to kiedy siedzialem grzecznie w szkole

ale byl w tvn za to moj dziadzius ze strony mamy

a teraz ci nie powiem ile by wyniusl tydzien u mnie bo jak sama powidzialas nie umiem liczyc

ale podejzewam ze musieli byscie oszczedzac

jak chcecie na wlasne koszty

bo to jest cos okolo 30 50 zl za osobe za noc

(i uprzedzam sprzeczac sie nie warto bo babcia dostanie ataku wscieklizny

ja tam tylko sprzatam

i nie mam nic do gadania

babunia ist my boss

) (to potwor

i ma cos w sobie z hipopotama

)

a co do "szybciej pozegnasz sie z dniem dziecka "

to powiem ci jedno

w glebi ducha zawsze bede dzieckiem

nie wazne ile masz lat wazne jest to na ile sie czujesz

a ja na tym etapie mam 4 latka

Gość

Kiedy zlot\cik jakis??????

Eee... Właśnie staramy się to jako-tako ustalić.

ok, becik, liczymy.
ok. 35zł na dzień. powiedzmy, że przyjedziemy na stypę trwającą tydzień.
35zł * 7 = 245zł
plus ok. 100 na "atrakcje" i nieprzewidziane wydatki.
245zł + 100zł = 345zł

stać mnie. ale z ipoda nici.

ps. becik, a ten pokój to ze śniadaniem jest? :ym:

+ dojazd

to powiedzmy, 20 zł w jedną stronę pociągiem (w zależności od tego, kto gdzie mieszka cena będzie inna)

2 * 20zł = 40zł
345zł + 40zł = 385zł

tyle że ja pewnie nie pojadę

A mnie nie stać. Bo em pe czy już mam i na nic nie zbieram aktualnie. :eee:

A aj płód to szajs, Bella!

około 385 zł jak na TYGODNIOWĄ stype to nie tak dużo

Czemu od razu na tydzień? Taniej by wyszedł dwudniowy lub jednodniowy wypad do stolicy

Luk :p ale trzeba gdzieś przenocować ^^ jakbym miała rano wyjeżdzać pociągiem i nocą wracać to bym się naprawde zastanowiła czy to ma sens ^^

ros.

Lukaesan napisał:

Czemu od razu na tydzień? Taniej by wyszedł dwudniowy lub jednodniowy wypad do stolicy

sugerujesz ze dziwnow jest gorszy od warszawy ??

w warszawie szybciej sie pogubimy

a w dziwnowie

ja was znajde gdziekolwiek byscie sie zgubili

jak moja suke (kara) potrafie wytropic (ucieka jak ma cieczke

ale to zalatwione

jedynym sposobem byla sterylizacja

) to was z pewnoscia znajde bez trudu

Bo na Twoje miasto składa się jedno osiedle. Jak głośno krzykniesz, to usłyszymy, gdziekolwiek byśmy nie stali. xP

Dobra, żartowałam, nie bij.

To może pojedziemy do Warszawy... umówimy się gdzieś gdzie wszyscy będą umieli się dostać, a potem napadniemy na bank

? zawsze to jakieś atrakcje! Jako okup poprosimy miejsca w 5 gwiazdkowym hotelu, a cała odpowiedzialność karna spadnie na tych którzy mają wiecej niż 15 lat (ehh czemu tu nie może być też od 18 ). Ale jakby co to np. uważaliśmy się za Vardenów, a ten bank? pomyliśmy z siedzibą króla Galbatorixa, wtedy nic nam nie zrobią. żartuję.
Jednak Warszawa jest najbardziej dostępnym miejscem dla wszystkich, ale też jednym z najgłupszych ... wszystko drogie i znane ale obce, łatwo się zgubić, no tak to już jest jak ktoś przyjedzie do dużego miasta ... do stolicy!
Jest tu ktoś z Warszawy?

W-wa jest zbyt niedostępna... I nie wiem o nikim pochodzącym z W-wy.
Wiem, że ktoś mieszka w Łodzi, a to jest równie dostępne, a na dodatek równie ciekawe miejsce. Poza tym, Łódź nie jest zbyt zagmatwana, nie jest łatwo się zgubić. po kilku minutach chodzenia i ta wyjdziesz na Piotrkowską, albo któreś znane miejsce

nidgy w życiu nie byłam w Łodzi ^^ ja proponuje jednak Warszawe ^^

"Wiem, że ktoś mieszka w Łodzi"
Ten ktoś, to ja.

"a na dodatek równie ciekawe miejsce"
Eee... Powiem tyle, ja nie lubię tego miasta i nie uważam je za szczególnie ciekawe, fakt ma kilka ładnych miejsc, ale bez przesady.

Zwykle jest tak, że się nie lubi własnego miasta :ym:

Celeste napisał:

Bo na Twoje miasto składa się jedno osiedle. Jak głośno krzykniesz, to usłyszymy, gdziekolwiek byśmy nie stali. xP

Dobra, żartowałam, nie bij.

jedno osiedle ???????!!!!!!!!!!

czekaj : rybacka dziwna dziwnow dolny i cos czego nazwy nie znam

chyba gorny ale 100% pewnosci nie mam

Dobrze.
Oczywiście.
Więc, jeżeli macie taki okropny problem, to przyjeżdżajcie do Żywca. :ym:

Ostatnio otworzono u nas muzeum w Browarze Żywieckim i chociaż tam jeszcze nie byłam, to podobno jest bardzo ciekawie. I darmowe degustacje piwa tam urządzają. xP

O! TO JADĘ JUTRO!
Żachcik :ym:

Moim zdaniem fajny jest też Kazimierz Dolny. Piękne, zabytkowe miasto, duże wolne tereny... Doskonały na zlot.

a ja jestem za dziwnowem w wakacje. bo oprócz stypy moglibyśmy się trochę poopalać, jest większe prawdopodobieństwo że się jakoś zjedziemy niż gdybyśmy mieli się spotykać w łodzi, a i becik trochę zarobi :ym:

No cóż, dla mnie spotkanie w wakacje to jest dopiero mało realne, chyba, że termin ustalony by został do połowy kwietnia, bo potem zaczynam szukać obozu, na który pojadę a do planu wakacyjnego jeszcze muszę ustawić wyjazd do jak to nazywamy 'Zaczarowanej Dolinki', wypad w skałki, albo na kajaki z rodzicami i to wszystko muszę ze sobą zgrać, więc wciśniecie jeszcze gdzieś między to zjazdu...

taaaaak pojedźmy razem na obóz ^^ rodzice pozwolą ^^ :d będzie fajnooo

Ja jestem za Wawą. I nie wierzę w to, że w stolicy łatwo się zgubić. Tam jest tyle charakterystycznych punktów odniesienia, dla mnie to jest nie do pojęcia, żeby się w Warszawie zapodziać.
A i dobre miejsce na nocleg znam, grupa - 30zł za noc od głowy, w tym dobre śniadanko, pokoje ładne i zadbane, wygodne łóżka i czyste łazienki. :ym:

Katze napisał:

Ja jestem za Wawą. I nie wierzę w to, że w stolicy łatwo się zgubić. Tam jest tyle charakterystycznych punktów odniesienia, dla mnie to jest nie do pojęcia, żeby się w Warszawie zapodziać.
A i dobre miejsce na nocleg znam, grupa - 30zł za noc od głowy, w tym dobre śniadanko, pokoje ładne i zadbane, wygodne łóżka i czyste łazienki. :ym:

jedziemy!

Ja się nie zgadzam na nic na południu, to napewno. Miło by było do Białegostoku, bo mam blisko, ale to nie wypali. Więc jesteśmy w punkcie wyjścia-stolica.

Celeste, sama zobacz - w stolicy już nawet miejsce na nocleg mogło by się znaleźć. :ym:

No to o czym my tu jeszcze dyskutujemy, wbijamy się do Warszawy, ole! :ym: