Informaje o sobie

Ten od niemieckiego to no....

Moje hobby - granie na kompie, czytanie fantasy, muzyczkia...
Z gier to tylko RPG i cRPG. Fantasy - dobre. Muzyczki - Red Hot Chili Peppers, Jimmy Page.
Żarło - kopytka i MINCHOŁ.
Filmy - fantasy, kanony, naprawdę DOBRE filmy ("Lot nad kukułczym gniazdem" itd.)
Moje buty - glany.
Ulubione kolory - czarny, krwistoczerwony.

A ja noszę tenisówki

Moje hobby to jazda konna...
i jestem mieszańcem:)

Ja też napiszę coś o moich nauczycielach
Matma:

wycowawczyni
Fizyka: może być
Chemia: nie lubię kobiety
Biologia: czasem jest fajny ale kiedy indziej

WOS: pani profesor mnie lubi
Historia: jak wyżej
Polski: pani za mną nie przepada
Geografia:

informatyka: gość jest troche dziwny
WF: fajna
J.Angileski: Dramat
Religia: ksiądz jest fajny
Podstawy projektowania: 2 godziny nudy w tygodniu
Historia Sztuki: patrz. historia magii w HP - profesor do perfekcji usypia w 60s.
Rysunek i malarstwo:

No to ja też:
Matma: moja wychowawczyni, świetna, nawet nie sprawdza pracy domowej

Fizyka: eh.. okropna, nic nawet wytłumaczyć nie umie..
Chemia: wymagająca, ale fajna
Biologia: świetna, mimo że też wymagająca.. można z nią pożartować i jednocześnie potrafi ciekawie wyłozyć lekcje..
WOS: gościu nawet fajny, ale jak się wkurzy, to tak potrafi ryknąć że lecę dwa metry w górę..
Historia: eh.. okropna! historia to naprawdę fajny przedmiot, ale ona mnie do niego zniechęca..
Polski: całkiem w porządku, jej lekcje są ciekawe i widać, że zna się na tym, co robi.. ale wkurza mnie to, że niektóre osoby widocznie faworyzuje..
Geografia: w porządku facet
WF: fajna
J.Angileski: straszna.. w ogóle nie umie nad nami zapanować przez co w efekcie mamy sześć stron ćwiczeń do domu..
Religia: hehe, z tą babką beka jest.. zawsze sprowadzamy ją do dyskusji która trwa całą lekcję..
Plastyka: taka przeciętna
Muzyka: patrz wyżej

Ja też coś skrobne o moich nałuczycielach.
Całe szczęście, że nie wiedzą, że ja to ja

.

Gegra- wychowawczyni, daje sciągać, ale jak zacznie gadać wszystkim zamykają się powieki.
:lol:

Polak- spoko babka, można z nią naprawdę fajnie pogadać, choć często i gęsto stawia lufy,
:jezor:

Matma- facetka szybsza niż lokomotywa, już dawno skończyliśmy podręcznik, zawsze na jej lekcji mam fazę na rysowanie,

Fiza- beznadzieja, nic nie umie wytłumaczyć i nie można się nawet odwrócić na kartkówce, bo stawia banie,

Biola- to samo,

Chemia- jak wyżej,
:blee: Hira- facet obrzydził mi ją na całe życie, zwkle coś powie i sam się z tego śmieje,

Wosik- najczęściej zbijamy się, zwiewamy lub śpiewamy,

Plasta- jeżeli już ktoś jest (bo mamy ostatnią i przeważnie dajemy dyla) to przez 5 minut coś nagrezmoli i targuje się o ocenę,
:ym:

Muza- na każdą lekcje jedna z nas przynosi gitarę i zaczynamy "śpiew" (głównie wszystkie pijackie piosenki), baba musi chyba być głucha, bo jeszcze żyje,
:ratunku: Techna- straszna piła, ostatnio nawet zmusiła mnie do wiercenia i lutowania (!!!!),

W-F- rzucam się z okrzykiem na bramkę, bramkarz ucieka, a nałuczycielka zaczyna wykład o "qlturze grania"

Anglik- facetka nie może nas okiełznać, próbuje być groźna, ale nie widzi nawet, gdy ktoś na sprawdzianie ma otwarty podręcznik pod ławką, i ta lekcja upływa na kłóceniu się z nią, odrabianiu z innych przedmiotów, puszczaniu samolocików, rzucaniu czym popadnie, wyzywaniu i ogólnie w miłej atmosferze
:zajc:

Rela- mamy zjechanego księdza, który wyzywa nas od debili itp i straszy ogłoszeniem w kościele podczas kazania

Wychodzi z tego jeden morał: kobiety uczące angielskiego są do bani.

gegra-heheh uczy nas taki GOdzilla która co 2 słowo mówi aniołki albo perełki i chodzi ciągle i takiej czarnej spudnicy
polak-dyrektorka - wariatka każe nam robić scanki z lektóry które zadaje raz na miesiąc
fiza- wicedydertor -frajer ;p wszystko możena u nigo ściągnąc
hira- wicedyrektora stray , głuchy ,głupi i ślepy czyli przejdzie
angol- fajna pani nasza wychowaczyni
biola- bleee
chemia-nawet nizła
matma- porażka nasz pani nie umie robić równiań
w-f - jedyna fajna nauczycielka w szkole

A nasz ksiądz na nas muwi "Słoneczka"

A nasz pan geograf mówi do nas 'maleństwa'. Wybaczcie, ale aż tacy mali nie jesteśmy.

mirza napisał:
Rela- mamy zjechanego księdza, który wyzywa nas od debili itp i straszy ogłoszeniem w kościele podczas kazania

nam ksiądz zrobil kazanie :raa:

kumpel o malo nie przejechal takiego jednego chlopaka motorkiem a ksiądz na kazaniu: modlmy sie za mlodziez jezdzaca na motorkach, zeby im wyparowaly z glowy te pomysly, i zebym ja juz nie musial sluchac ze ktos kogos potrącil. amen :lol:

albo ostatnio kumple zamiast na gorzkie zale poszli na mecz a ksiądz na kazaniu: modlmy sie aza mlodziez szykującą sie do bierzmowania, ktora jak widze w baaaardzo nielicznym gronie przystąpi. :lol:

takie rzeczy tylko w 3c :raa:

wracając do tematu: lubie polski, wos, sztuke, infe, wf nienawidze fizy maty chemii techny i histy

historyczke moglabym zajebac :raa:

Raz na rekolekcjach u mężczyzn pewien ksiądz powiedzial (oczywiście był tłum panów) :"Do koscioła nie chodzicie"

A u nas skończył na rekolekcjach błogosławieństwo słowami "idzcie i nie grzeszcie"
A wogule to nasz ksiądz rekolekcjonista był super !

A mój ksiądz jak było obchody pierwszej rocznicy śmierci Jana Pawła II to całą akademie przespał

Sorry że zachowałem się troche nietaktownie z tym " :lol:

"

A ja dzisiaj mojego księdza spodkałam u lekarza

To ty masz swojego księdza filozof??

No właśnie filozof jak sie takiego księdza załatwia?? Ja też chce mieć swojego księdza

Nasz ksiądz szkolny (uczy wszystkie klasy)

A nasz xiądz to zjechany jak kilo ryżu.

Zawsze zaczyna mówić do nas wymyślonymi imionami np.: przestań gadać Ziuta, a jak mieliśmy akademię to robił minki, żeby nas rozśmieszyć.

E to fajny ksiądz jest:] Mój to w trakcie akademi i mszy ziewa przez co wszytski przychodzą do głowy senne myśli :lol:

Aryaa napisał:

Wychodzi z tego jeden morał: kobiety uczące angielskiego są do bani.

To ja w szkole mam chyba dwa wyjątki potwierdzające regułę - genialne nauczycielki, siostry na dodatek. :ym:

elessar napisał:

A mój ksiądz jak było obchody pierwszej rocznicy śmierci Jana Pawła II to całą akademie przespał :lol:

No, to tu nie ma się z czego śmiać. :\

No mój błąd, bardzo wielki błąd

Błąd raczej nie Twój, ale to nie jest zabawane. Raczej żenujące. :\

No, ksiądz się nie popisał. O_o

Starzy ludzie tak mają (??)

Zależy czy był stary, czy młody...

A co do informacji o sobie. To jakiś dobry ludź skasował mi ostrzeżenie. Nie wiem kto, ale ma moją wdzięczność :ym:

ha, mi za to nikt nie skasował - ba, jeszcze mi jedno przybyło..

Haha

Ostrzeżenie Mirzy przeszło na Ciebię

Nie mam aż takiej telepatycznej mocy