Ciuchy i wasz styl.

Ale kółeczek, a nie jakieś wisiory półetrowe... Kółeczka, małe takie...

No przecież wiem, że takie kółeczka :ym:

Takie duże to tylko przeszkadzają.

Powiedzcie to moim koleżankom, które do trzeciej dziurki zakładają 10-cio centymetrowe kolczyki O.o. Wolicie nie wiedzieć, jak to wygląda. A one są jeszcze święcie przekonane, że w ten sposob wyglądają, jak buntowniczki...

Nie mam nic przeciwko NORMALNYM kolczykom w uszach,ale Celeste masz rację,coś takiego jest okropne :u|:

Dzisaj wracam do domu i mijam starszą dziwnczynę,z okrągłymi kolczykami wielkimi jak tylne koła traktora... :CO?:

To wygląda okropnie. Zawsze taka osoba mi się z żyrandolem kościelnym kojarzy...

Ciekawe skojarzenie, Wodzus :lol:

Ja miałam taką w klasie, na dyskoteki zawsze tak chodziła, i wolałam tańczyć zdala od niej, bo myślałam, że mnie zahaczy :lol:

Żyrandol kościelny, ładne skojarzenie xD.
A z dużymi kolczykami niewygodnie się tańczy... Majta się to to, po twarzy bije przy machaniu głową... :/

ja tam kolczykó dużych wogóle nie noszę ,zakładam albo małe diamenciki albo kółeczka to wszystko ,a jeśłi chodzi o kolczyki w "ietypowych" miejscach to ostatnio widziałam u dziewczyny dwa duże kólka w biodrach jedna po jednaj stronie drugi po drugiej i w tym miałą taki rzemyk ale pasek i zawiązany na brzuchu.Te kolczyki to chyba miałybyć szluwki :buhaha:

Jak ktoś taki tańczy na dyskotece, to jest też podobny do kuli dyskotekowej, bo tak
się światło od tych kolczyków odbija...

A tak na serio, to na dyskotece nigdy nie byłem. Nie umiem tańczyć, a muzyka z potańcówek nie podoba mi się.

A wy widzieliście kolczyki w jakiś bardzo nietypowych jakie np ja podałam przed chwilą??

P.S ja ninawidze dyskotek ,a jeśłi na nie przychodzę to po to aby pilnować klucza

Nie, Zarr, AŻ TAK nietypowych nie spotkałam :lol:

A u nas w szkole są bardzo fajne dyskoteki

Dobrze, że nie poszłam do takiej jednej szkoły, bo jest katolicka, przed każdą lekcją trzeba się modlić, dyskotek zero :lol:

Właśnie wiem to jest baardzo nietypowe miejsce aby robić sobie olczyki jako szluwki?to trzeba mieć już coś z głową

Ja chodzę na dyskoteki szkolne. Jeśli mój kolega jest DJ'em, to leci fajna muza. Jeśli jest nim ktoś inny, wtedy z kilkoma kolegami siedzę na korytarzu.

A te kolczyki, Zar... Boże, kto wpada na takie pomysły...

a ja wiem jakieś dziwolągi

)

Albo takie trendi panienki... Pff...
Głupota ludzka nie zna granic.

no ja nie wiem czy to jets "trendi" moim zdaniem to przesada!

A to nie boli?

jestem pewna że boli ...

Przesada jest trendi|! Paros Hilton jest tredni! Doda jest trendi!
Noszenie miniówek, które można pomylić z paskiem też jest trendi! I bluzeczki o powierzchni chusteczki do nosa są trendi!
O to mi chodziło... xP

chyba że tak

)

jak znajdę takie jakieś kolczyki w "dziwnych miejscach" to wam pokaże

Moja znajoma miała kiedyś 10 dziurek w jednym uchu, aż się dziwiłam jak jej się tyle zmieściło. Trochę zabawnie wyglądała. Ja mam na razie tylko trzy kolczyki w prawym uchu, ale planuję jeszcze dwa...

A co do dyskotek, to raz poszłam na tą w moim gimnazjum. Więcej nie pójdę. Nie wiek to wybierał muzykę, ale była dość koszmarna no i na ok. 80 dziewczyn było może z 15 chłopaków, tylko, że on przyszli z kolei ze swoimi dziewczynami.

a ja widziałam kolczyki na rękach. tzn. na nadgarstku. takie dwie małe kuleczki. i nie powiem, ładnie to wyglądało.

W nadgarstku? Musiałabym to zobaczyć. W sumie, nawet trudno mi to sobie jako tako wyobrazić

.

No mi też jakoś(to dziwne?)ale jak dokładnie było to umieszczone hm??

Ja bym z chęcią chciała zobaczyć takie cudo dzisiejszej mody :ym:

Cudo? Hmm, może... xP

) znalazłam takie zdjęcie

dziwne :

[link widoczny dla zalogowanych]

czy ten facio nie nadawałby się na razacka?

Kolczyki na nadgarstu? Ja nie lubie jak mi pobierają krew,a co dopiero kolczyk w nadgarstku! Mam po jednej dziurce w każdym uchu i w jednym planuje zrobić sobie jeszcze trzy,wiem,że to boli,ale co z tego? W nosie też z chęcią bym sobie zrobiła hehe. Ale narazie...narazie nie mogę powód- mama. Niewiem czemu ale powiedziała,że na wszystko przyjdzie czas w liceum.A skąd ona wie,że ja do niego wogóle pójdę?
Rodzice są dziwni.

"A skąd ona wie,że ja do niego wogóle pójdę?"
Przez zdrowy rozsądek? Wiesz, bez skończenia liceum i studiów w dzisiejszym świcie dość trudno, bo pracy praktycznie żadnej nie znajdziesz.

"wiem,że to boli,ale co z tego?"
Boli? No cóż, to uczucie, jakie temu towarzyszy nie należy do najprzyjemniejszych, ale nie nazwałabym tego wielkim bólem, coś, co przez chwilę poszczypie, popiecze i za chwilę przechodzi, przynajmniej u mnie tak to wyglądało.

"Rodzice są dziwni."
Czasami, moi są dziwni, ale w zupełnie innym sensie.

Hm... Powstrzymam się od tyrady odnośnie rodziców. I to bynajmniej nie chodzi mi o to, jacy oni są tylko o to czego wy nie doceniacie. Przynajmniej niektórzy.
A co do tego facia... Przez chwilą mi się niedobrze zrobiło