Która lepsza?

A mi się właśnie Najstarszy bardziej podobał... może ten fragment gdzie on siedzi i siedzi w tym lesie, a później BOOM i wojna to tak nie bardzo... ale jednak wolę Najstarszego :;Db:

Ja się wacham bo w "Eragonie" była moim zdaniem bardziej wartka akcja ale w Najstarszym poznajemy głębiej bohaterów i jest więcej wątków.

wlasnie filozof
wiecej watkow ,postaci (wiecej o nich wiemy)
nowi jeżdzcy
itd itp

I dlatego bardziej lubię Najstarszego

dwa "nowe" smoki

pełnia szczęścia

.

silmarillion- przed hobbitem ,i WPierscionkow

opisuje stworzenie wszystkiego w Środziemiu(bardzo !!!!! dokladnie). niektorym moze wydac sie nudna, ale nie wiem moze wystarczy troche podrosnac zeby ja polubic-jesli nastawiasz sie na akcje itp.. to tam jej nie uswiadczysz .

Hę? Raczej to trochę nie do tematu. A tak w ogóle Silmarillion mi się bardzo podobał

.

A Najstarszego wolę może i przez to, że Eraś trochę mniej dziecinny się zrobił

.

Poważny itp no nie ?

Obie książki były cool ,tylko że w najstarszym było najwiecej fjnych rzeczy.przemaina eragona ,zarywanie do ayri:PP esmelara ,bitwa ,nowy jezdziec, roran...
Ale wyobrażcie ile się teraz MUSI wydarzyć w IIIcz.!!!! już nie moge sie doczekac. Aha i jeszcze jedno dziedzictwo to najlepsza trylogia jaką czytałem i nie mowcie mi ze jepszy jest WP lub HP ,nawet narnia i seria niefortunnych zdarzen i nicNIC nie jest lepszee..! :lol:

Moim zdaniem lepszy był Najstarsz bo tak jak napisał Alsan było więcej zalotów do Aryi :lol:

A właśnie te zaloty mi się nie podobały. Były, że tak powiem, żałosne. Te starania o nią... echś. Czasami się dziwiłam dlaczego jeszcze mu nie przyłożyła.

Arya napisał:

Moim zdaniem lepszy był Najstarsz bo tak jak napisał Alsan było więcej zalotów do Aryi :lol:

Podpisuję sie rękami i nogami... No ,nogami może nie...

a mi się właśnie fragmenty z Aryą nie podobały. może dlatego, że zawsze lubiłam Eragona, i uważałam go za wyjątkowo dojrzałego jak na swój wiek, a w tych momentach.. wydawał mi się dziecinny i śmieszny, a Arya zimna i nieczuła.
a ja nie lubię, gdy coś osłabia moje sympatie do bohaterów

A ja się zawsze śmiałem kiedy czytałem te jego mizerna próby poderwania Aryi... Bo ja to do wszystkiego podchodzę na wesoło... (według mnie)

nie możecie oczekiwać że Eragon się na nią rzuci albo omami ją jakim eliksirem miłosnym...
na pewno w IIIcz. obejdzie sie bez tego-sama się na niego rzuci.

Jak dla mnie obydwie są beznadziejne, aczkolwiek Najstarszy jest lepszy, tylko z jednego powodu. Mniej w nim literówek, których w Eragonie aż się roi. Obydwie są straszliwie nudne, schematyczne i każdy, zupełnie każdy ich element jest zapożyczony z innych książek. Są zbyt przewidywalne. Postacie są beznadziejne - albo dobre, albo złe, nie ma wyjątków. Po prostu książki dla średnio rozgarniętych dzieci (jak widzę offtopy i zwykły spam, które pewne dzieciaki tu wyprawiają to już nie nóż się w kieszeni otwiera, a ostra, dwumetrowa katana najwyższej jakości. Co jak co, ale ostrzeżenia i bany dla takich powinny być używane znacznie częściej a nie raz na rok chiński.) do lat 13.

Nie uwierzycie chyba....Bo dopiero wczoraj kupilem Najstarszego)))

Stary Dziadzie... Nie rozumiem po co ty właściwie zaglądasz na to forum. To jest forum dla FANÓW "Eragona" i "Najstarszego". Skoro wszystko w "Eragonie" było takie kiepskie to po co czytałeś "Najstarszego"? I po co ty w ogóle wchodzisz na to forum, gdzie są, jak ty to nazwałeś, "średnio rozgarnięte dzieci"?
Co do mnie obie książki bardzo mi się podobały, ale "Najstarszy" był lepszy, ponieważ więcej było w nim akcji.

Aeander napisał:

Stary Dziadzie... Nie rozumiem po co ty właściwie zaglądasz na to forum. To jest forum dla FANÓW "Eragona" i "Najstarszego". Skoro wszystko w "Eragonie" było takie kiepskie to po co czytałeś "Najstarszego"? I po co ty w ogóle wchodzisz na to forum, gdzie są, jak ty to nazwałeś, "średnio rozgarnięte dzieci"?
Co do mnie obie książki bardzo mi się podobały, ale "Najstarszy" był lepszy, ponieważ więcej było w nim akcji.

Mój drogi Aeanderze. Pokaż mi gdzie pisze, iż to forum jest tylko i wyłącznie dla fanów, a ludzie za tą serią nie przepadający dostępu nie mają? Nigdzie. Więc nie pisz takich głupot, bo tylko się ośmieszasz. Chyba, że zostaniesz nowym adminem i dasz to w regulaminie - choć wątpię bo tu admin jest chyba tylko jeden - bodajże KiMa. Co do Najstarszego i jego poprzednika przeczytałem, by pewnej osobie, która mi obydwie książki dała, nie było przykro że mi się nie podoba. Mam nadzieję, że nie wpadnie na pomysł wręczenia mi w przyszłym roku części 3, bo nie przepadam za robieniem dobrej miny do złej gry. Co do tego forum - napisałem, że te książki są dla takich dzieci - a to inna rzecz, choć muszę przyznać, znacząca część tego forka to niestety oni. Na szczęście są tu mądre osoby typu AoM - bez takich na pewno bym tu nie wchodził z powodu tego, że by mi się nie chciało się marnować czas. I by na tym forum nie było niczego.

Co do tego, że w Najstarszym było więcej akcji - polemizowałbym. Tak na oko 75% książki Eragon szkoli się u Elfów, nie licząc rozdziałów o Roranie, których znaczącą część ominąłem, bo mnie nudziły straszliwie.

Rozdziały o Roranie... Dobrze, że mi się przypomniało o tym. Zmieniam zdanie - lepszy był Eragon! Może i ma więcej literówek, lecz nie ma ani rozdziału, gdzie Roran jest bohaterem głównym. O Eragonie było kiepskie - o "tym czymś" były super-hiper beznadziejne. Niech nie będzie niczego - ale szczególnie Rorana. Zaraz po nim książki z serii "Dziedzictwo" i wszystkich jej postaci.

Pozdrawiam!

Masz rację, że przez mniej więcej 75% książki Eragon szkoli się u elfów, ale mi się to dosyć podobało, tylko po prostu źle to określiłem. A co do rozdziałów Z Roranem to masz rację: były one znacznie gorsze od innych rozdziałów z "Eragona" i "Najstarszego". Mimo tego, ja nadal uważam, że "Najstarszy" jest lepszy od "Eragona".

Dostałem na gwiazdkę Najstarszego od razu zabrałem się do czytania

Jakoś bardziej mnie to zaczęło wciągać niż z początku Eragon. Głosuję na Najstarszego !!!

Ja mialem to samo

i ja xD
xD xD xD ja tez dostałem najstarszego na gwiazdke i mnie wciągnoł ze przez 4 dni przeczytałem

Eragon to świetna ksiażka, choć napisana znacznie łatwiej niż Najstarszy. Autor bardziej pokazuje swoje talenty literackie przeplatajac ze sobą trzy wątki w Najstarszym (Eragon, Roran, Neusada), to wymaga dużyc umiejętnosci.

Mnie się o wiele bardziej podobal "Eragon",szybciej sie czytalo.b.wciągał noi bylo tam duzo Murtagha

W "Najstarszym" nie bardzo podobały mi sie te watki z Aryą i historia Rorana...

Najstarszy. Troche za duzo w nim tego szkolenia i te zzaloty do Aryi jakos mnie nei zachwyciły, ale końcówka jest po prostu świetna. Jak ją czytałam pierwszy raz to tak chciałam wiedziec co jest dalej że ominęłam wszystkie opisy:)

Mi bardziej podobał sie "Najstarszy"(ale "Eragon" też jest zajedwabisty).

Najbardziej podobał mi sie moment kiedy Eragon i Murtagh sie spotkali już jako jeźdźcy.
Wtedy to emocje wzieły góre. Najgorsze było to że siedziałam w szkole na przerwie,a za chwile miala być matematyka!!!!!

Szcerze to mi się podobały obie książki i nie mogę ich porównać, która bardziej:( W Eragonie podobała mi się ta wędrówka i ciągłe czekanie na dojście do Vardenów. Wogóle to wchodzenie w w całą historię, poznawanie zasad, magi, nowe sowa, postacie itd. W Najstarszym natomiast szklenie u elfów, nom i wkońcu pierwsza otwarta walka. Nie mogę wybrać tej naj:( Fakt że Eragona czytałam 1,5 roku temu, a Najstarszego rok temu. Teraz zaczynam od nowa (by zlikwidować ten niesmak po filmie:/) to może wtedy uda mi się stwierdzić która jest leprza;)

turquoise : Władca Pierścieni to klasyka, tego nie powinnaś zestawiać z nowo wydaną trylogią. Fakt że opisy u Tolkiiena potrafią odstraszyć, ale jednak mi się bardzo ksiązka podobała i też planuje ponowne jej przeczytanie;) Ale wpierw muszę kupić i przeczytać Silimariliona;)

mi bardziej Eragon ;D

mi tam bardziej Najstarszy sie podobał, chociaz to szkolenie sie tak dlużyłooo, no i te wątki z Ayrą i Eragonem byly troche żalosne

... ale i tak bylo oki

Mnie się bardziej podobał "Najstarszy". Jakos bardziej przypadł mi do gustu, może z powodu Glaedera, Oromisa i innych elfów. Końcówka była najlepsza :ym: