PRiM - Muzyka "ciężka". Rock, metal, pokrewne.

Wiesz, co, w tej chwili to mi akurat program wysiadł, a dzisiaj taki wyścig z czasem miałem, że dopiero teraz sobie przypomniałem. Ale zaraz ściągnę.

I podzielisz się wrażeniami, czyż nie? :ym:

No. Mam "Nemo", i uważam, że fajne, choć raczej nie zasłuchuję się tak, jak "Hungerstrike", czy "Jeremy"...
Sciągam jakiś soundtrack Najtfisza z Władcy Piercieni. Ciekawy jestem, co to.

Powiedzmy, że to mnie satysfakcjonuje... :ym:

Chociaż ja uwielbiam sam początek, kiedy jest ta gra na klawiszach, taka delikatna.

Ten soundtrack jest... przyjemny. Da się go posłuchać.

Jutro coś o nim napiszę.

Jezu ,sluchacie metalu ? a nosicie glany ?

W każdy ostatni czwartek miesiąca polujemy na koty i odprawiamy czarne msze na cmentarzu... -.-

A oczywiście że noszę. Coś ci nie pasuje?
Są to bardzo wygodne i prawie niezniszczalne buty, mają też wspaniałe właściwości obronne.
Przypominam ci, że lekceważenie, czy obrażanie, lub nawet próby czegoś takiego, sa zakazane na tym forum.
poza tym, ja chyba raczej jestem rockmanem, ale zwyczajnie lubię glany. Są piękne.

WOW !

Co "WOW"? Po prostu lubię to forum, a ono lubi mnie. I dlatego nie ccę, by ktoś to zniszczył.
Co do glanów... Nie wiem, dalczego ludzie ich nie lubią... Nie zakłada się ich wcale dłużej niż adidasy, jeśli się wyćwiczy wiązanie... Mi jakoś wcale nie jest w nich gorąco. No i wygląda się na wyższego.

Dobra, skończmy ten głupi temat...

Co w nim głupiego? Ja potrafię rozmawiać z każdym, bo od każdego można się czegoś dowiedzieć. Kiedyś dowiedziałem się kilku rzczey od bezdomnego, które mną tak ruszyły, że stałem się lepszym człowiekiem. Od tamtej pory rozmawiam z każdym.

Dobra, może źle się wyraziłam. Po prostu do gadania o butach jest temat o stylu. :ym:

A to temat o metalu i rocku. A glany są ważną częścią metalu, fani muzyki się po nich poznają.

No cóż, jak wolisz... :ym:

Ja glanów póki co nie noszę. Czekam na zimę.

A ja noszę. Lubię je, poza tym w mojej mieścinie jest na nie całkiem odpowiednia pogoda.

OGŁOSZENIE PARAFIALNE!

Rob White Zombie to dosyć nietypowy zespół. Taki "mhroczny", ale w sposób inny niż na przykłada Behemoth (którego nie cierpię)

Z piosenek radzę posłuchać:

I'm your Boogie Man (koniecznie z teledyskiem, bo zarąbisty)

More Humen Than Human (niekoniecznie z teledyskiem, chociaż już wiem, skąd brali inspiracje Ptaky)

Never Gonna Stop (teledysku nie oglądać)

O widzę, że mamy podobne zdanie co do Behemotha

, a o Rob White Zombie nigdy nie słyszałam

trzeba ściągnąć dopóki transfer jako taki

Taa... Słyszałem kilka piosenek słynnego Behemotha, i ni cholery nie mogę ich odróżnić... Poza tym, wolę muzykę, która nie zawiera plucia w mikrofon...

Czy Celeste pisała coś o Nightwishu?? moim zdaniem fajnie grają.... a co do glanów i słuchania metalu to opinia wśród społeczenstawa jest raczej dziwna...jak ktoś słucha metalu to odrazu "szatanista" po 1 satanista po 2 to bzdura

pozdro dla Celeste i Wodzusa

Pisała, oj pisała...
Wiecie, wczoraj zwyczajowo idę do szkoły w glanach i bojówkach, i nagle słyszę za sobą teatralny zept "to jest ten, no... SZATAN! BLEEE!". Odwracam się, a tam jakiś chuderlak w obcisłej żółciutkiej koszulce i najnowszych bucikach adidasa w kolorze zielonkawych... Się wtedy wkurzyłem, że miałem mu ochotę z glana przykopać...

Mogłeś to zrobić...

Zbyt miłosierny jestem i nie chciałem mu niczego łamać.

Oj, o Nightwishu pisałam, piszę i pisać będę...

Dzięki za pozdro, Bjartskular. :ym:

Wodzus, do szatana już się przyzwyczaiłam, chociaż na mnie mówią tak dla żartu. Każdy mnie praktycznie w szkole zna i wie, że nie poluję na koty...

Ale zonka miałem wczoraj. Widzę na ulicy gościa, kolegę mojego kolegi. Patrzę, a on na czarno cały,w glany ubrany. No to pytamsię gościa, jakich zespołów słucha...
Uwaga, proszę się przywiązać do czegoś... Odpowiedź brzmi:

Tokio Hotel.

<-- Tak by wyglądałą moja reakcja, po usłyszeniu podobnej odpowiedzi. xP

Boże, jacy to ludzie chodzą po tym globie...

Wodzus, to jak byś wytrzymał w mojej klasie, gdzie PRAWIE wszystkie dziewczyny szaleją na ich punkcie? Ja i taka jeszcze jedna nie słuchamy TEGO CZEGOŚ, ale reszta...Ja osobiścię nie cierpię TH, wogóle co to za pomysł, żeby śpiewać piosenkę po niemiecku? To dziwny język do śpiewania.

No nie? Załamka... Nie wiem, czy sobie koleś jaj nie robił... Ale nie wyglądało na to... Był wręcz mocno zdziwiony, gdy mu powiedziałem, że to nie metal, a i do rocka ledwo można zaliczyć...

Pop-rock ewentualnie, bo jak widzę TH i metal w jednym zdaniu to dostaję palpitacji :szok:

.
A chociaż uwierzył ci koleś, że to nie jest rock?

M-metal? Metal?! Tokio Hotel nawet nigdy obok metalu nie stało... xP

A jak to mówi mój nauczyciel:Włoski to język do wyznawania miłości, rosyjski do śpiewania, a niemiecki do wydawania rozkazów...
Chociaż tacy Rammstein są niezgorsi. :ym:

A-e, biedoto... Ja bym chyba nie wytrzymała... W klasie mam tylko 2 fanki US5.

No widzisz...I ja się będę z nimi trzy lata męczyć! A co do muzy...rock lubię, ale na miłość boską, nie po niemiecku! To brzmi, jakby to jacyś...no...hitlerowcy śpiewali :lol:

Bez obrazy oczywiście :ym:

Rock najlepszy po angliku, jak dla mnie przynajmniej, choć niektóry po polsku też niezgorszy...