Forum Saphira.fora.pl Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 PRiM - Muzyka "ciężka". Rock, metal, pokrewne. Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Wodzus
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 2882 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tomaszowa Mazowieckiego

PostWysłany: Nie 12:37, 17 Wrz 2006 Powrót do góry

Cóż... Chyba uwierzył...
A US 5 to nawet nie słyszłem, szczerze mówiąc... Tylko widziałem i przełączyłem, bo budziła się we mnie reakcja, jak w kumplu Anji Orthodox, gdy oglądali Euroszajs.

Fajna ta ostatnia piosenka Evanescence (dobrze napisałem?) - Call me when you'r sober.
Zobacz profil autora
Lapis
..::Precious Shur'tugal::..
..::Precious Shur'tugal::..



Dołączył: 28 Lip 2006
Posty: 807 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: inąd.

PostWysłany: Nie 12:38, 17 Wrz 2006 Powrót do góry

A ja mam normalną klasę, żadnych fanek badziewnych "zespołów rockowych"(?) :>.
Rammstein bardzo lubię :P a szczególnie jak śpiewają po hiszpańsku :;Db:
Zobacz profil autora
Celeste
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 4392 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ja jestem chłop z Mazur... To znaczy baba...

PostWysłany: Nie 12:39, 17 Wrz 2006 Powrót do góry

Polski? Ptaky... :;Db:

A rock (czy też metal) może brzmieć nieźle w każdym języku, tylko trzeba umieć grać i śpiewać. :ym:
Zobacz profil autora
Lapis
..::Precious Shur'tugal::..
..::Precious Shur'tugal::..



Dołączył: 28 Lip 2006
Posty: 807 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: inąd.

PostWysłany: Nie 12:41, 17 Wrz 2006 Powrót do góry

Wodzus napisał:

Fajna ta ostatnia piosenka Evanescence (dobrze napisałem?) - Call me when you'r sober.

Dobrze dobrze :P w ogóle ta ich nowa płyta mi się podoba :]
Zobacz profil autora
Wodzus
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 2882 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tomaszowa Mazowieckiego

PostWysłany: Nie 12:43, 17 Wrz 2006 Powrót do góry

Fajnego pieska miała na teledysku... Prawie jak wilk...
Zobacz profil autora
Celeste
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 4392 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ja jestem chłop z Mazur... To znaczy baba...

PostWysłany: Nie 12:44, 17 Wrz 2006 Powrót do góry

Nie widziałam teledysku do tej piosenki. Ale skoro podobny do wilka, to by mi się spodobał, bo wilki to moje ulubione zwierzęta. :]
Zobacz profil autora
Arya-elda
..::Super Shur'tugal::..
..::Super Shur'tugal::..



Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 1297 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Du Weldenvarden, Ellesmera

PostWysłany: Nie 12:45, 17 Wrz 2006 Powrót do góry

Wogóle ten zespół mi się podoba...A, jak się nazywała ta ich najsławniejsza piosenka, bo już zapomniałam? Tak mi się podobała, a chcę ściągnąć z neta...Ten teledysk, co ona przełazi po tym murze do niego, traci równowagę, on próbuje ją podtrzymać, ale ona spada? Co? A co do Ptaky...nawet, nawet :P
Zobacz profil autora
Wodzus
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 2882 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tomaszowa Mazowieckiego

PostWysłany: Nie 12:47, 17 Wrz 2006 Powrót do góry

Bring me to life.
Zobacz profil autora
Lapis
..::Precious Shur'tugal::..
..::Precious Shur'tugal::..



Dołączył: 28 Lip 2006
Posty: 807 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: inąd.

PostWysłany: Nie 12:48, 17 Wrz 2006 Powrót do góry

My Immortal? W ogóle to ja nie lubię teledysków, nie wiem dlaczego :P, a Ptaky jakoś nie mogę się zdobyć na to, żeby ich posłuchać :>


Ostatnio zmieniony przez Lapis dnia Nie 12:49, 17 Wrz 2006, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Celeste
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 4392 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ja jestem chłop z Mazur... To znaczy baba...

PostWysłany: Nie 12:49, 17 Wrz 2006 Powrót do góry

Nie 'Bring me to live'? :ym: Chyba tak.

Ptaky mogę polecić z czystym sumieniem. Na początek 'Rzekę' i 'Chroń to, co masz'. :ym:
Zobacz profil autora
Arya-elda
..::Super Shur'tugal::..
..::Super Shur'tugal::..



Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 1297 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Du Weldenvarden, Ellesmera

PostWysłany: Nie 12:52, 17 Wrz 2006 Powrót do góry

A, dziękuję, dziękuję, a Rammstein jeszcze nie słuchałam, co warto?
Zobacz profil autora
Lapis
..::Precious Shur'tugal::..
..::Precious Shur'tugal::..



Dołączył: 28 Lip 2006
Posty: 807 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: inąd.

PostWysłany: Nie 13:15, 17 Wrz 2006 Powrót do góry

Rammstein... to tak: Du hast, Mein Herz brennt, Links 2 3 4, Sonne, Ich will, Mutter, Zwitter :P narazie tyle :;Db:


Ostatnio zmieniony przez Lapis dnia Nie 15:27, 17 Wrz 2006, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Dark P
..::Hyper Shur'tugal::..
..::Hyper Shur'tugal::..



Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 1582 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Black Heaven

PostWysłany: Nie 13:51, 17 Wrz 2006 Powrót do góry

Naprawde warto Aryo-eldo naprawde warto! Posłuchaj du hast a będziesz pewna :;Db:
Zobacz profil autora
Celeste
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 4392 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ja jestem chłop z Mazur... To znaczy baba...

PostWysłany: Nie 17:24, 17 Wrz 2006 Powrót do góry

A ta ich piosenka, na teledysku okładają się jakimiś biczami, czy jakoś tak, jak się ona nazywa? xP
Zobacz profil autora
Wodzus
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 2882 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tomaszowa Mazowieckiego

PostWysłany: Nie 17:26, 17 Wrz 2006 Powrót do góry

EE? kekekekek... KE?
Ta piosenka, co okładają się biczami? Ciekawe, zaiste... Niech ktoś nam pomoże, też jestem ciekawy...
Zobacz profil autora
Celeste
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 4392 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ja jestem chłop z Mazur... To znaczy baba...

PostWysłany: Nie 17:29, 17 Wrz 2006 Powrót do góry

Na teledysku była jakaś taka wioska, a potem oni siedzieli w kółku i okłądali sami siebie. Widziałam tylko urywek, więc za bardzo nie wiem, co więcej tam było.

A tak na marginesie, ostatnio przeczytałam, że w 2004 (chyba) roku Daron z S.O.A.D. znalazł się na 4. miejscu najlepszych gitarzystów na świecie. :ym: Jestem z niego dumna. :]
Zobacz profil autora
Wodzus
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 2882 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tomaszowa Mazowieckiego

PostWysłany: Nie 17:34, 17 Wrz 2006 Powrót do góry

Daron to ten co sobie brodę w warkocze wiąże? Czy ten, co tak się drze cienkim głosem?
Zobacz profil autora
Lapis
..::Precious Shur'tugal::..
..::Precious Shur'tugal::..



Dołączył: 28 Lip 2006
Posty: 807 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: inąd.

PostWysłany: Nie 17:36, 17 Wrz 2006 Powrót do góry

Celeste napisał:
A ta ich piosenka, na teledysku okładają się jakimiś biczami, czy jakoś tak, jak się ona nazywa? xP

Rosenrot? :ym:
Zobacz profil autora
Celeste
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 4392 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ja jestem chłop z Mazur... To znaczy baba...

PostWysłany: Nie 17:45, 17 Wrz 2006 Powrót do góry

Lapis, nie wiem, zdaję się na was. :P



Wodzus, właśnie on.

Image

Ja tam go lubię, nawet bardzo. :D A aktualnie on chyba nie ma brody. :P
Zobacz profil autora
Wodzus
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 2882 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tomaszowa Mazowieckiego

PostWysłany: Nie 18:38, 17 Wrz 2006 Powrót do góry

Ja też go lubię. Ale o tą brodę to mi chodziło o tego na teledysku B.Y.O.B. Tam jeden miał rudą brodę w warkoczykach. I łysy czerep.
Zobacz profil autora
Dark P
..::Hyper Shur'tugal::..
..::Hyper Shur'tugal::..



Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 1582 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Black Heaven

PostWysłany: Nie 18:51, 17 Wrz 2006 Powrót do góry

Tak to napewno chodzi o Rosenrot :P Oni tam są mnichami i sie okładają biczami :P
Zobacz profil autora
Wodzus
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 2882 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tomaszowa Mazowieckiego

PostWysłany: Nie 19:48, 17 Wrz 2006 Powrót do góry

Cytat:
Wprost - 23 listopad 2003


"To fałszywa, przefarbowana alternatywa" - mówił Kurt Cobain o muzyce Pearl Jam i miał dużo racji


Chciałbym, aby zniknęło wszystko, co kojarzy nas z Pearl Jam" - zanotował w swoich "Dziennikach" Kurt Cobain, lider legendarnej Nirvany. Powiedział to, kiedy na szczycie list bestsellerów pojawiła się płyta "Ten", a zespół Eddiego Veddera stał się konkurencyjnym dla Nirvany głosem pokolenia początku lat 90. Minęło dziesięć lat i tylko Pearl Jam pozostał na placu boju - jako ostatni niedobitek unicestwionej przez nieoczekiwaną popularność i narkotyki grunge'owej sceny z Seattle. Zespół ma na koncie 26 mln sprzedanych płyt. Niedawno uszczęśliwił fanów wydaniem DVD "Live At The Garden" - zapisem koncertów w nowojorskiej Madison Square Garden (w lipcu 2003 r.). Pearl Jam wydał też dwupłytowy album "Lost Dogs" - kompilację rozproszonych dotąd utworów.
Cobain kontra Vedder

Grunge to hybryda punk rocka i heavy metalu ze szkoły Black Sabbath. Przeglądały się w niej frustracje dryfującej na marginesie życia prowincjonalnej młodzieży z północnego zachodu USA. Gdy narkotyki, które z czasem zamieniły Seattle w rockowe cmentarzysko, zabrały swą pierwszą ofiarę - wokalistę Andrew Wooda, muzycy jego macierzystej formacji Mother Love Bone postanowili się przegrupować. Idąc za sugestią byłego perkusisty Red Hot Chili Peppers Jacka Ironsa, ściągnęli z Kalifornii Eddiego Veddera, który śpiewał w lokalnej formacji Bad Radio. Chłopcy przypadli sobie do gustu. W ciągu pięciu dni nagrali 11 utworów na debiutancki album, a szóstego dnia wystąpili po raz pierwszy w klubie w Seattle - pod nazwą Mookie Blaylock. Noszący takie właśnie nazwisko koszykarz New Jersey Nets nie docenił jednak zaszczytu, jaki go spotkał i zespół musiał się przechrzcić na Pearl Jam. Cobain nienawidził Veddera, widział w nim przybłędę i podszywającego się pod punk rock niedzielnego hipisa surfera z zamożnej, kalifornijskiej klasy średniej. Trochę w tym było racji, bo muzyka Pearl Jam, choć efektowna, wyraźnie ciążyła w stronę przyjaznego dla radia rockowego mainstreamu. Vedder wyprawiał cuda ze swym niewłaściwym życiorysem i wyłaził ze skóry, by oczarować lidera Nirvany. Ten jednak pozostał do końca swych dni nieprzejednany. Im więcej sukcesów odnosił Pearl Jam, im większym pieszczochem MTV stawał się dzięki przebojom w rodzaju "Jeremy", im częściej zestawiano oba zespoły jako nowych The Rolling Stones i The Beatles, tym bardziej jadowite były komentarze Cobaina.
Rockowi kamikadze

W kwietniu 1994 r. Cobain popełnił samobójstwo. Zespoły grunge'owe nie były w stanie się otrząsnąć z szoku. Nirvana przestała istnieć, a z czasem porozpadały się wszystkie pierwszoligowe zespoły, z Soundgarden i Mudhoney na czele. Pearl Jam o mało nie podzielił ich losu. Vedder wpadł w paranoję, uważał, że status gwiazdorski odebrał mu wiarygodność w oczach fanów. Pearl Jam, okrzyknięty po zagładzie Nirvany największym zespołem amerykańskim, zamienił się w rock'n'rollowego kamikadze. Wdał się w konflikt z wszechpotężną agencją sprzedaży biletów Ticketmaster, zrywał trasy koncertowe, nie chciał wydawać singli ani kręcić wideoklipów. Efekty nie dały na siebie długo czekać. Płyta "Ten" rozeszła się w imponującej liczbie prawie 10 mln egzemplarzy, "Vs" i "Vitalogy" zdobyły po pięć platynowych krążków, ale następne albumy sprzedawały się dużo gorzej. "Binaural" z 2000 r. osiągnął sprzedaż w wysokości zaledwie 750 tys. sztuk.
Przefarbowana alternatywa

Próbując odrobić straty, Pearl Jam ruszył w gigantyczną światową trasę koncertową, której kolejne etapy w sposób bezprecedensowy w dziejach fonografii dokumentują 72 dwupłytowe albumy. Nie zabrakło wśród nich zapisów dwóch występów w katowickim Spodku (15 i 16 czerwca 2002 - ten drugi uważany jest za jeden z najlepszych w całej kolekcji). Kolejnym studyjnym albumem "Riot Act" (2002) Pearl Jam zgłosił akces do stronnictwa kontestującego politykę prezydenta George'a W. Busha. Gdy na początku marca tego roku w Denver publiczność powitała jego filipikę przeciw wojnie z Irakiem buczeniem, Vedder odpalił, że prawo do mówienia tego, co myśli, daje mu pierwsza poprawka do konstytucji USA. Pearl Jam zachował wiarygodność i ducha rockowego buntu. Odbudował gwiazdorską pozycję. Jednak muzyka zespołu zatraciła pierwotną świeżość i ostatecznie osunęła się na pozycje solidnego rzemiosła. Ten rodzaj rocka może się podobać, a legenda Seattle przydaje mu pożądanej pikanterii i nostalgicznej aury. Miał więc rację Cobain, nazywając Pearl Jam "fałszywą, przefarbowaną alternatywą".

Jerzy Rzewuski


Co mogę o tym artkule powiedzieć... Mam go w dupie, a earl Jam i tak lubię. Cobain nie miał racji, bardzo go szanuję, ale facet wyraźnie zwalczał konkurencje, a naprawdę wypłynął dopiero po śmierci... Nie powienien tak mówić o zadnym zespole, nawet Tokio Hotel, niepowinien go tak mocno obrażać, zwłaszcza, gdy ten zespół tak stara się przypaść mu do gustu...
A pan Rzewuski pisze bardzo tendencyjne artykuły nie mające nic wspólnego z dziennikarstwem.
Chcę zaznaczyć, że i tak szanuję Cobaina.

Przeciwstawny temu artykułowi ten tekst:
Cytat:
Tylko Rock marzec 1995

Chociaż wspomnienie o Kurcie Cobainie i Nirvanie w tekśce na temat Pearl Jam zdawać się może dużym nietaktem, zacznę w ten sposób. Marzec ubiegłego roku. Do Seattle dotarła właśnie wiadomość że w jednym z rzymskich szpitali lekarze walczą o życie Cobaina. A w lokalnym piśmie ukazał się artykuł z nagłówkiem: Dlaczego nie mogło się to przydarzyć Eddiemu Vedderowi? Konflikt pomiędzy dwoma najbardziej znanymi osobistościami, związanymi ze sceną Seattle, nie był dla nikogo tajemnicą. Podsycały go głównie osoby z otoczenia Cobaina - Courtney Love przede wszystkim. Ale i zachowanie Veddera mogło się czasami wydawać podejrzane. Na Sylwestra 1993 roku zaplanowano koncert, który swymi występami uświetnić miały Nirvana i Pearl Jam. Zapominając o wzajemnych niesnaskach, najpierw Vedder, a potem i Cobain zgodzili się wystąpić na jednej estradzie. Pearl Jam jednak wycofał się w ostatniej chwili, podając za powód niedyspozycję wokalisty. On sam tłumaczył się tak: Naprawdę byłem chory. Tak to jest, kiedy kończysz trasę koncertową, wracasz do domu. l pozwalasz sobie na chwilę rozluźnienia. To tak, jakbyś opuścił gardę na trzydzieści sekund przed końcem walki bokserskiej i zaliczył wtedy cios, który cię zwala z nóg. Naprawdę czułem się fatalnie. I zdawałem sobie sprawę, jak wielu ludzi zawiedlibyśmy, gdybym zdecydował się wystąpić i zabrzmiał jak ostatni pierdoła. Wycofałem się, a potem zrobiła się z tego wielka afera. Rozeszły się plotki, że chodziła o kolejność występów, że chciałem wystąpić jako gwiazda wieczoru. Gówno prawda! Ale niedowiarkowie i tak wiedzą najlepiej. Mówiło się, że rzekomo chory Vedder przedkłada urlop na Hawajach nad wspólny koncert z Nirvaną. I ma Kurta Cobaina w tak zwanym głębokim poważaniu. Tymczasem to właśnie Vedder był jedną z pierwszych osób, które zatelefonowały do Courtney Love po zapaści Cobaina, oferując pomoc i wyrażając współczucie. Ktoś poradził mi, żeby tak zrobić - mówi Vedder. A ja pomyślałem: może rzeczywiście powinienem. Kiedy dowiedziałem się o tym - nie miałem pojęcia, że to próba samobójcza -- byłem zrozpaczony. Wróciłem do domu i zacząłem płakać. "Nie rób mi tego" - powtarzałem. "Nie rób mi tego"... Warto dodać, że Love zrewanżowała mu się w ten sam sposób, co wspomniany wyżej brukowiec z Seattle.

Dla Veddera Cobain zawsze był przede wszystkim pokrewną duszą. Dlatego wokalista Pearl Jam często odnosił- i wciąż odnosi-do siebie to, co się mówi i pisze o liderze Nirvany. Piszą, że jego śmierć to była, cholera, konieczność-denerwuje się. No, jeśli tak, to dlaczego moja miałaby nie być! Oburza się również, kiedy ktoś wiąże to samobójstwo z niemożnością udźwignięcia ciężaru sukcesu: Kiedy w końcu ludzie zrozumieją, że to nie sukces jest tu prawdziwym problemem!? Przecież to zaszczyt dla ciebie, jeśli ludzie kupują twoje płyty i przychodzą na koncerty. Wszystko zaczyna się komplikować dopiero wtedy, gdy wielu z nich zaczyna sobie wyobrażać, że możesz odmienić ich życie albo zachować ich przy życiu, takie rzeczy... I to właśnie ich wygórowane oczekiwania, których nijak nie możesz spełnić, zaczynają cię niszczyć. Jeśli na tym polega sukces, to ja się w to nie bawię! Szczególnie nie odpowiada Vedderowi łatka, jaką przykleiły jemu i Cobainowi muzyczne media (a publiczność uwierzyła, że to prawda): rzecznicy swojego pokolenia. Rzecznik swojego pokolenia?! Kiedy ukazał się nasz pierwszy album, byłem zszokowany tym, jak wielu ludzi utożsamiało się z moimi tekstami. Jak wielu ludzi patrzyło na problem śmierci przez pryzmat "Alive", samobójstwa - przez pryzmat "Jeremy", a zamierania miłości - przez pryzmat "Black". Listy od fanów, jakie otrzymywałem na temat tych piosenek, bywały czasami przerażające... Czy to nie jest dziwaczne? Człowiek pisze o takich rzeczach, o całym tym gównie i nagle się okazuje, że inni traktują to jak wyrocznię! Głos pokolenia! Ta pokolenie musi mieć mocno popierdolone! Śmierć Kurta Cobaina skomplikowała sytuację Veddera jeszcze bardziej. Póki tamten żył, odpowiedzialność rozkładała się na nich dwóch. Dziś Vedder musi unieść ją sam. A w każdym razie on tak to traktuje. I wcale mu to nie odpowiada. Stara się - z właściwą sobie dosadnością - tłumaczyć: Nie jestem dla was żadnym, kurwa, Mesjaszem! Albo też - jak w tekście Not For You z niedawno wydanego albumu Pearl Jam Vitalogy pozwala sobie na gorzką ironię (Nazywasz mnie Syzyfem. Masz rację: toczę swój kamień - albo: Wprawiam rock w ruch; gra słów, której nijak nie da się oddać w tłumaczeniu). Śmierć Kurta zmieniła wszystko - twierdzi Vedder. Sam nie wiem, czy wciąż jestem w stanie robić to, co robię. A jednak nie wycofał się z czynnego życia muzycznego. Przeciwnie. Pospiesznie przygotował z kolegami z Pearl Jam kolejny album, który ukazał się na rynku jesienią ubiegłego roku, kiedy jeszcze nie zdążyły opaść emocje związane z sukcesem poprzedniej płyty - Vs. Trudno oprzeć się wrażeniu, że wydarzenia z kwietnia 1994 roku nie pozostały bez wpływu na charakter Vitalogy. Słychać to szczególnie w takich utworach jak Last Exit i Immortality, w których Vedder stara się w jakiś sposób usprawiedliwić- albo może wyjaśnić motywy ostatecznej decyzji, jaką podjął Cobain. Robi to w taki sposób, jakby to była decyzja jego samego. I nic w tym szczególnie szokującego. Chociaż bardzo różniliśmy się od siebie, mieliśmy też - jak sądzę - bardzo wiele ze sobą wspólnego - uważa Vedder. Wyszliśmy z podobnych środowisk: rozbite rodziny i tak dalej... W podobny sposób pisaliśmy nasze utwory. A przede wszystkim ludzie reagowali na nie w podobny sposób. Wyznaje też: Zawsze myślałem, że to ja odejdę pierwszy. Nie umiem powiedzieć, dlaczego. Tak mi się po prostu wydawało. Jeśli ktoś nie umie zapanować nad swoim życiem, czy będzie zmuszony panować nad swoją śmiercią pyta Vedder w tekście Last Exit. I pozostawia to pytanie bez odpowiedzi. Przy każdej okazji zapowiada również, że każdy następny koncert Pearl Jam może się okazać ostatnim. Tak jakby i on rozważał możliwość skorzystania z tego ostatecznego wyjścia.

Choć- być może - jest to jedynie rodzaj asekuracji.

Wojciech Machał Tylko Rock marzec 1995


Ten jest zdecydowanie bardziej obiektywny. Zawiera rzeczywiste cytaty, a nie luźne dywagacje. Cóż, w końcy ten jest z porządnego "Tylko rocka", a nie jakiegoś brukowca pokroju "Wprost"...
Zobacz profil autora
Celeste
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 4392 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ja jestem chłop z Mazur... To znaczy baba...

PostWysłany: Nie 21:02, 17 Wrz 2006 Powrót do góry

Wodzus, ten z łysym czerepem i brodą w warkocz to Shavo. Daron nie miał brody w teledysku do B.Y.O.B.
A tego dłuuuugiego posta jeszcze nie przeczytałam, zaraz przeczytam. :ym:
Zobacz profil autora
Wodzus
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 2882 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tomaszowa Mazowieckiego

PostWysłany: Nie 21:12, 17 Wrz 2006 Powrót do góry

Fajny koleś, ten Shavo, kojarzy mi się z berserkiem wikińskim...
A wokalista wybitnie mi na wampira pasuje. Mógłby grać Regisa...
Daron to by mi na takiego wrednego szpiega podpasował...

Wiem, że to wszystko brzmi dziwnie, ale aktualnie prowadzę system Wiedźmin: Gra Wyobraźni, i właśnie ich sobie wyobrażam jako NPCów...
Zobacz profil autora
Celeste
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 4392 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ja jestem chłop z Mazur... To znaczy baba...

PostWysłany: Nie 21:23, 17 Wrz 2006 Powrót do góry

Ciekawe, Wodzus, ech, ta Twoja wyobraźnia. Szpieg, wampir... :] A kogo byś zrobił z perkusisty, Johnny'ego?

Dobra, narazie przeczytałam pierwszy cytat. I powiem, że Cobaina lubię niezmiernie i niezmiennie, niezależnie od jego opinii na temat różnych zespołów.

No to biorę się za drugi cytat.
Zobacz profil autora
Wodzus
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 2882 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tomaszowa Mazowieckiego

PostWysłany: Nie 21:28, 17 Wrz 2006 Powrót do góry

Co do samych słów Cobaina, nic nie mam... Miał prawo wyrazić swoje zdanie... Chodzi mi o to, jak ten tekst jest napisany, czyli co zrobił pan Rzewuski...

Co do perkusisty, to musisz mi dać jego zdjęcie, bo ni cholery nie kojarzę...
Zobacz profil autora
Celeste
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 4392 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ja jestem chłop z Mazur... To znaczy baba...

PostWysłany: Nie 21:37, 17 Wrz 2006 Powrót do góry

A proszę, John Dolmayan we własnej osobie:
Image


No i drugi artykuł o wiele bardziej mi się podoba.
Ten pierwszy... Autor skupił się na pokazaniu, jak to niezmiernie Kurt nienawidził Veddera. Byle tylko wyglądało to wszystko pikantniej. Łał, że tak powiem... -.-
Zobacz profil autora
Wodzus
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 2882 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tomaszowa Mazowieckiego

PostWysłany: Nie 21:41, 17 Wrz 2006 Powrót do góry

Oj, z tym perkusistą to ciężka sprawa... Mógłby być ludzkim zapaleńcem - alchemikiem, albo gnomim mechanikiem - wynalazcą. Nie wiem nawet, dlaczego coś takiego mi przychodzi na myśl... Chyba skrzywienie MG...


No właśnie. Pierwszy tekst jest typowo brukowcowy... Że w ogóle gościowi chciało się pisać takie wypociny...
Zobacz profil autora
Celeste
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 4392 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ja jestem chłop z Mazur... To znaczy baba...

PostWysłany: Nie 21:47, 17 Wrz 2006 Powrót do góry

Gnomi mechanik, dobre! :D Ale wiesz, w sumie to mi też na takiego wygląda. :lol:

Co do pierwszego tekstu, wiesz, płacili, to pisał... Nie wysilił się na poszukanie cytatów, co podsłyszał, to zapisał i już.
Zobacz profil autora
Wodzus
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 2882 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tomaszowa Mazowieckiego

PostWysłany: Nie 21:52, 17 Wrz 2006 Powrót do góry

Łusy czerep i rozpuszczona broda średniej długści od razu tworzą obraz gnoma, nie?

"Cobain kontra Vedder"
Ten nagłówek mnie zdenerwował... Przecież oni sami z siebie nie rywalizowali...
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)