OOBE - Doświdczenie Poza Ciałem i LD - Świadomy Sen

Opis niedokładny i miejscami błędny. Po szczegóły i prawidłowe definicje zapraszam niżej.
OB to sztuka wychodzenia z siebie, bycia zjawą. Jest to stan kiedy stajemy się duchem. Nikt nas nie widzi, nikt nie słyszy, ale my wszystko wiemy. Jest to proces bardzo trudny. Wymaga on skupienia i dokładności. Człowiek przed zaśnięciem wykonuje pewne czynności. Wtedy jeśli mu wyjdzie staje sie duchem. Ciało nadal leży w danym miejscu ale dusza może podróżować. Może przenosić się z miejsca na miejsce. Ale UWAGA! Jest to proces niebezpieczny. Trudno jest wyjść z ciała, ale jeszcze trudniej wrócić. Jedni twierdzą że kończy się on wtedy gdy sie budzimy. Inni że wystarczy położyć się na ciele. Jeszcze inni że trzeba się maksymalnie skupić i wniknąć w samego siebie. Niestety wielu się nie udaje. Opisałam wam to bardzo krótko. Niestety znam sposoby jak to sie robi. Jeśli będziecie chcieli to je napisze. Będe tu też opowiadała na pytania które będziecie mi zadawać o OB. Znam osobe której udało się to zrobić. To nie jest wymysł wyobraźni. OB jest prawdziwe... ^^(

No, tak... :cool:

A o pozwoleniu pamiętamy..? :ym:

Mam pozwolenie. Dostałam od Kimy. A ty na serio jesteś z Lublina? Oj przepraszam offtop. Wracamy do OB ktoś ma pytania?

eee OB to chyba takie podpaski....

To są tampony, ale nie o takie OB mi chodzi. Przeczytaj sobie to sie dowiesz

czytałem, jakoś malo prawdopodobne, jakby tak było to już ci ludzie dawno by już znali wyniki totka

Ralph OB to nie jest przyszłość. To jest to co dzieje sie w tym samym czasie kiedy śpisz. Dajmy na to że jesteś w OB. Jest 12 w nocy. Możesz polecieć zobaczyć jak piekarz piecze bułki, ale nie zobaczysz jak wiozą na zajutrz te bułki do sklepu. Patrzysz bardzo pesymistycznie na OB. Jest on niebezpieczne ale za razem piękne. Możesz polecieć sobie nad nil, obejrzeć piramidy, zobaczyć jak AoM w swoim domu trudzi sie by przejsc dalej ksiecia... To coś pięknego (chodzi mi tu o OB, ale to jak AoM gra też pewnie jest piekne...)

a co z prywatnością innych??

Nie wiem czemu, ale jeakoś nie za bardzo w to wierze. To się wydaje takie... nierealne, a tobie się to udało??

Nie, nie udało mi się. To się wydaje bardzo nie realne. Ale znam kogoś komu sie udało. przynajmniej ja w to wierze. To mój kumpel z obozu. Podobno to zrobił bo chciał zobaczyć jak jego brat robi "To". Oczywiście świetnie sie bawił. Ale gdy nie udawało mu się wejść do ciała. W końcu się udało. Jego rodzice mu nie wierzyli. Ja usłyszałam tylko pogłoski i urywki tego wszystkiego. Nie wiem też co o tym myśleć. Tyle że wylondował w Abramowicach (jak ktoś nie wie co jest w abramowicach niech pisze) Ja wierze w OB. Wydaje sie nie realne ale gdy sie wie jak je wykonać (ja wiem jak sie to robi) wydaje sie ono tajemnicze i bardziej realne.

ja bym niechciał żeby ktoś mnie podglądał, bo inaczej tego nie można nazwać - podglądanie, dla mnie to niemoralne

Wiem. Nikt by nie chciał. No cóż ale tacy są ludzie. Nikt nie wyczuje że patrzy ktoś na niego z ob. Nie wyczuje jego obeccności. Ob nie zna granic. Może polecieć wszędzie. Wszędzie gdzie tylko chce.

dlatego moim zdane ne należy tego tolerować (osobiście w to nie wieże ale i tak nie powinno sie jakby ot oprawda była)

OB nie koniecznie musi być złe. Można podróżowac i oglądać świat. Ale jeśli ktos chce w OB kogos podglądać... To nawet nie samo OB powinno sie nie tolerować. Trzeba sie uczyć nie wkładania nosa w nie swoje sprawy!

A jak wprowadzić się w stan bycia zjawą??? Czy do tego potrzebne są jakieś orientalne kadzidła, lub olejki, czy tylko wystarczy medytacja???

Czemu z takim smutkiem stwierdzasz 'OB jest prawdziwe'?

Takie fajne rzeczy, to nie tylko ob. Jest jeszcze LD. :ym:

Do LD ćwiczyłam, ale potem jakoś brakło czasu, nie pisywałam dziennika snów w ogóle, więc wiedziałam, że nie mam co próbować. Ale chyba zajmę się tym na nowo. :ym:

Z resztą OB da się zrobić dopiero, kiedy ktoś potrafi wywołać LD. :ym:

I jeszcze jedno. Ja zrobiłam to samo, specjalnie. Rzucasz terminem 'OB', ale ani dokładnej definicji, ani nawet rozwinięcia skrótu, co dowodzi, że znasz to tylko z opowiadań i nie wiesz, czym to dokładnie jest.. Nieładnie. :ym:

Tak więc OB to w istocie tylko tampony. Przykro mi. :ym:

Piszesz natomiast o zjawisku zwanym OBE lub OOBE, czyli Out Of Body Experience - doświadczenie poza ciałem. Można je wywołać dopiero ze sporym doświadczeniem i wieloma LD za sobą.
A teraz LD - to Lucid Dreaming, czyli świadome śnienie, świadomy sen (w którym mamy świadomość śnienia i nierealności otaczającego nas świata). Można wtedy odwiedzać jakieś miejsca, robić rzeczy, których w rzeczywistości nie możemy, albo nie chcemy zrobić (np. skok ze spadochronu, albo i bez). I co ciekawe, każdy z nas doświadczył na pewno LD. Jak? Kiedy sen jest przerażający, np. kiedy śniący ucieka przed czymś, jest tak przerażony i zdesperowany by się obudzić, że przywołuje świadomość i budzi się.
Ot, to by było na tyle. Może jeszcze powiem, że jest wiele technik wywoływania LD, OOBE, ale nie polecam niesystematycznym i niewytrwałym, bo możecie sobie poważnie zaszkodzić. Uszkodzenia psychofizyczne (z naciskiem na psycho) nie są żartem, łatwo się tego nabawić, szczególnie przy OOBE.
Pees. Lukaesan, nie uda Ci się to nawet z armią kadzidełek i wanną olejków. To naprawdę wysoki poziom zaawansowania i umiejętności używania swej pamięci (jedna z technik LD kładzie szczególny nacisk na samą pamięć, ale wszystkie je wykorzystują bardzo skwapliwie.)

A jak wywołać LD??? Czasem mi się to samo z siebie udaje, ale to tylko połowa przypadków.

Ta, kiedyś o tym słyszałam, chyba od naszego starego księdza... Miał znajomego, który coś takiego praktykował. Brzmi ciekawie i zachęcająco, ale tak, jak mówi Katze, ja chyba nie dałabym rady być systematyczną w działaniach itd.

Lukaesan napisał:

A jak wywołać LD??? Czasem mi się to samo z siebie udaje, ale to tylko połowa przypadków.

Sita lerning system wywołuje LD, ale nie polecam, bo ksiądz na religii mówił, że można w ten sposób zostać opętanym przez ducha.

raczej 90 procent że tak właśnie sie stanie 10 procent że wogle nie wypali

A skąd wiadomo czy ta podróż jako zjawa nie jest zwykłym snem?

OB... Tampony to rozumiem, ale wychodzenie z siebie ? Moj kolega mowil kiedys, ze to mu sie udalo [buahha]. Po prostu NO COMMENT ! To ja Wam powiem, ze umiem przechodzic przez sciany i latac... To to samo i nie mow, ze nie

@Nikagela: bo ludzie opowiadają o rzeczach, które tylko wtedy widzieli, natomiast na jawie nigdy nie mieli z nimi styczności. :) (to też do Ciebie J.E.

)

Quazer napisał:

Sita lerning system wywołuje LD, ale nie polecam, bo ksiądz na religii mówił, że można w ten sposób zostać opętanym przez ducha.

To ktoś jeszcze księdza/katechety na religii słucha? o_O
A po drugie primo, to nie LD, tylko takie modzenie przy nauce, metody relaksacyjne, człowiek nie wchodzi w fazę REM (notabene słuchanie przez sen niczego nie daje, wedle badań), do LD to to ma daleko, a co do opętania, to jeśli już styczność z bytami astralnymi, to przy OOBE. LD to tylko coś jak, chociaż nie do końca, tuningowana wyobraźnia - doznania są intensywne, jak w każdym śnie, tylko kontrolowane, jak na świadomy sen przystało; niektórzy twierdzą, że LD bywa bardziej realne, niż real, ale nie wybywasz poza ciało, tak, żeby pozostało bez 'opieki'.

Ralph napisał:

raczej 90 procent że tak właśnie sie stanie 10 procent że wogle nie wypali

Mamy tu znawcę? Ludzie, którzy potrafią nad tym zapanować, robią to bez żadnej szkody, ale to 'profesjonaliści' zajmujący się tą ekskluzywną rozrywką dosyć długo i systematycznie.
A i jeszcze @Lukaesan: jest wiele technik, ale najpierw trzeba dużo ćwiczeń, dajmy na to około 150-200 RT (reality chek - test rzeczywistości) dziennie i jeszcze trochę... Pracy trzeba w to włożyć nie mało jednym słowem. :)
Wszyscy nadążają? ;)

Mniej więcej... :lol:

A co by się stało jak by ktoś opuścił swoje ciało i nie mógł do niego wrócić?

Tak, pani profesor ^^. Może pani kontynuować, lubię czytać/słuchać o tego typu rzeczach... Masz może jakąś stronkę na ten temat?

@Celeste: stronki nie mam, zbierane 'doświadczenie' przez tułanie się po necie. :)
@Nikagela: Wiesz, że nie spotkałam się z opisem, kiedy ktoś nie wrócił do ciała. Pamiętam, jak jakiś chłopak pisał, że miał z tym problemy, po przebudzeniu zdrętwiały mu nogi, ale przeszło. Może za mało czytałam? :?

Kurcze, zaciekawiło mnie to, jak cholera... Potem sama muszę czegoś poszukać

Ale poczytaj dokładnie wszystko. Lepiej wiedzieć co czycha na leniwców i amatorów szybkiego LD. Tu trzeba pracy i systematyczności.

No tego możesz być pewna

. Z natury jestem strasznie leniwa, ale wolę nie ryzykować z 'czymś takim'.