OOBE - Doświdczenie Poza Ciałem i LD - Świadomy Sen

Mnie bardziej ciągnie LD.
Ale medytuję nawet nie po to. Chcę tylko osiągnąć równowagę. Chcę opanować podświadomość.
To daje nieograniczone możliwości.

Tak, LD to co innego. Już od czasu jakiegoś notuję swoje sny...
A medytacji, szczerze mówiąc, nigdy nie próbowałam. Jestem chyba zbyt niecierpliwa.

A dzis wyczytałem ze do LD potrzba tylko spokoju i rozmyslania o LD przed snem tyle

Dzis spróbuje

Znam osobę umiejącą LD i OOBE i czegoś się dowiedziałem.
Wy myślicie, ze to jakaś przyjemność, coś jak gra. A to nie to. Z tym jest jak z życiem. Bywają miłe chwile, ale bywają też obrzydliwe, czy zatrważające.
Można odczuć nawet ból śmierci, i nie umrzeć. A to jest najgorsze. Ten ból jest podobno niewyobrażalny.

Wodzus nie wiem skad masz te info ale ja juz wiele razy umierałem:/ W snie ofc.
Zdaza mi sie to częsciej niz stosunki seksualne i nic nie jest w tym nadzwyczajnego. Chociaz musze przyznac ze raz nawet sie troche przydygałem, ale bulu żadnego nie było. No i oczywiscie nie był to sen LD tylko zwykły sen taki ,,puszczony z video".

A ja mówię o LD.
A informacje mam od brata.
Zaręczam ci, ze nie znasz nikogo bardziej prawdomównego.

Ból we śnie LD jest wynikiem niedokładnej koncentracji, ale każdemu może się zdażyć.

btw: Ludzi po smierci klinicznej mowia ze smierc nie boli...

Bo to nie jest śmierć, tylko zły przepływ czegośtam podczas mdlenia, co zatrzymuje na chwilę pracę organizmu. Zaraz jednak wszystko wraca do normy.

Chłopaki, nevermind...
Czy ktoś jeszcze miał LD? I nie chcę relacji brata ciotecznego stryjenki matki wujka od stony listonosza, tylko Waszych. :ym:

Ja nie miałem i znając moje lenistwo i sceptycyzm, to raczej nie bd miał. Ale fajnie by było doznać czegoś takiego

Strasznie mnie to zaciekawiło....teraz czytam sobie stronki o tym...ale bym chciała sprobowac LD...deja vu zdarza mi sie czesto np. kiedys patrzalam na qumpele i uswiadomilam sobie ze juz to gdzies widzialm potem wiedzialam juz jaki ruch zrobi za chwile...myslalam ze zaraz wstanie z krzesla ..i wstala:)
Ale do LD jeszcze mi daleko na razie zaczne robic te cwiczenia z zegarkiem moze cos z tego wyjdzie......a mam pytanko czy to co robi sie w OOBE jest prawdziwe...tzn. czy jesli przez OOBE np. podniesiesz kamien i polozysz gdzie indziej to bedzie tam gdzie polozyles??

Przez OOBE raczej kamienia nie podniesiesz, bo będziesz należeć do innej gęstości...
Żeby tego dokonać, powinnaś też mieć zdolności telekinetyczne.

A mi sie wreście udało LD

Śniło mi sie coś i nagle sobie uswiadomiłem, ze to przeciez niemożliwe, to musi byc sen i wtedy sie obudziłem. Dwa razy mi sie udało Świadomie Śnić.

Ze niby jakie .....??telekinetyczne? co to?

Eeee i tak nie chce pobowac:P

Telekinetyczne, czyli telekineza...
Poruszanie przedmiotów bezzmysłowe.

O kurde (xD) hehe gdzies o tym czytalam.....kiedys nawet probowalam ale efektu mozna sie domyslec .....

NIe chwaląc sie znam kogos kto umie zdolności telepatyczne. Moj Pan EDU który aktualnie jest na planecie SAMANTY trenuje by przejac moc mistrza mocy SNAKSA.

Wodzus:
Tutaj rozmawiamy na poważnie, nie fantasy

O dzizys, musisz mnie z nim poznać

Ja osobiście wiele razy próbowałam, ale bez większego skutku...

Kubik napisał:

NIe chwaląc sie znam kogos kto umie zdolności telepatyczne. Moj Pan EDU który aktualnie jest na planecie SAMANTY trenuje by przejac moc mistrza mocy SNAKSA.

Wodzus:
Tutaj rozmawiamy na poważnie, nie fantasy

A skąd wiesz, że magii nie ma? Masz na to konkretne dowody? Człowiek ciągle się dowiaduje o nowych rzeczach, o magii większość ludzi przekonała się już zapewne w erze kamienia łupanego...

Ja nie twierdze ze magi niema.

Jestem w 99% pewny ze jej niema

Bo przeciez magia sa nazywane rzeczy ktore nie mieszcza nam sie w wyobrazni. Czy jak zaraz pousuwam Wam wszystkie topiki na fourm to bedzie
magia ?? Niesadze :/ Pozatym posluze sie przykladem

Ja > Chinczycy > Amerykanie > All > Magia

A ja twierdzę, że istnieje, ale kolega Patrycjusz po prostu zadrwił. Nie zauważyłeś, Luk?
Magia? Istnieje. tzw. magia okultystyczna, magia obrzędowa.
Sam jestem początkującym psionikiem, jednak to nie magia.
Patrycjuszu, wiele rzeczy jest niedostrzegalnych, a istnieje.

Na czym to polega? Może załóż o tym temat i wyjaśnij? Chętnie bym się coś o tym dowiedziała.

Uznacie, że bajki. Psionika to ogólnie pojęte przesyłanie energii, tworzenie tarcz przed złymi wpływami (nie mylić z amuletami!), z wyższej półki to telekineza, tego typu rzeczy. To co niewidoczne, a prawdziwe.
Nie ma sensu zakładać tematu o czymś, co większość forum uzna za bajki.

Ja raczej nie. To coś jak reiki? Moja siostra w to w wierzy, i ja też bo widziałam skutki na własne oczy. Nie przejmuj się opinią innych, tylko przedstaw swoją

No cóż, dobra.

Więc tak, rzadko wypowiadam się w tematach, o których mam bardzo niewielkie pojęcie, ale tu zrobię wyjątek.
Nigdy świadomie nie śniłam, może, dlatego, że śnię bardzo rzadko i równie rzadko są to sny przyjemne, aczkolwiek, jeśli się bardzo skoncentruję, jestem w stanie przed zaśnięciem 'ustalić’, co mam śnić, tylko, że zwykle ta czynność znajduje się na szarym końcu listy moich priorytetów. Jestem również w stanie śnić kolejnej nocy, to, co śniłam ostatnio, jeśli tego chcę.
W telepatię nie tyle wierzę, co wiem, że istnieje może nie tyle między ludźmi, co po między człowiekiem a zwierzęciem i to nie tylko z naszymi pupilami, których dobrze znamy, ale i ze zwierzętami prawie obcymi, zwłaszcza tutaj chodzi mi o konie.

Cytat:

Nie wiem, kto to pisał, ale ja też tak mam, że jeśli mi bardzo zależy, to potrafię się obudzić na daną godzinę.

Nie wiem, czy to LD czy coś podobnego, ale też tak mam. Taki wewnętrzny zegar, jak mam się obudzić o danej godzinie to się obudzę, tylko, że potem stwierdzam, że chcę jeszcze pospać i znów zasypiam, i budzę się po pięciu minutach i potrafię tak przez pół godziny, aż nie stwierdzę, że to nie ma sensu i wstaję, no chyba, że mi bardzo zależy na wstaniu o danej porze, to wtedy wstaję od razu.

Cytat:

Sita lerning system wywołuje LD, ale nie polecam, bo ksiądz na religii mówił, że można w ten sposób zostać opętanym przez ducha.

Słuchajmy księży, a daleko zajdziemy… Może lepiej po prostu od razu cofnąć się do średniowiecza.

Alveaner
1.Śnimy zawsze, gdy spimy, ale nie zawsze pamietamy sny. Właściwie to zapamietujemy tylko niewielki % naszych snów.
2.Jesli przed zaśnięciem się długo o czymś mysli, to istnieje prawdopodobieństwo, że to nam się przyśni.

Od mniej-więcej 4 miesięcy zapisuję swoje sny bez szczególnego powodu, od tego czasu pamiętam prawie wszystkie, bezpośrednio po przebudzeniu, wcześniej bardzo rzadko zapamiętywałam sny. Ja również mam "wewnętrzny zegar", np. kiedy w nocy przyjeżdżała moja siostra, ja budziłam się, kilka minut przed tym, jak dojeżdżała do domu. Nie potrafię kontrolować swoich snów, ale niejednokrotnie w pewnym momencie uświadamiam sobie, że to tylko sen (nawet, jeśli jest realny). Zwykle chwilę później się budzę. Bardzo często mam uczucie deja vu. Kiedyś zdarzyło mi się, że kilka razy śnił mi się sen który widziałam bardzo wyraźnie, a jakieś trzy lata temu ten sen się spełnił.

Potrafię świadomie śnić. Na początku wydawało mi się to dziwne, ale po przeczytaniu paru stron w Internecie stwierdziłam, że to może być całkiem ciekawe doświadczenie. Potrafię kontrolować to, co robię, gdzie idę, co mówię, gdzie patrzę. Świadomie mogę też wybrać miejsce, w którym będę się znajdować i osoby wokół mnie. Dla mnie najprostszą metodą na świadome śnienie jest intensywne myślenie przed samym snem. Wyobrażam sobie coś, intensywnie obok tego tematu krążę, a potem zasypiam i nadal kontroluję to, co wcześniej wyobrażałam. Tylko, że teraz jest to sen. Między tym jest odstęp czasu, kiedy dochodzi do mnie świadomość, że śnię, że to wszystko jest nierealne, ale za wszelką cenę staram się nie budzić.
I nie musiałam robić żadnych dzienników snów, bo odkąd pamiętam zawsze dokładnie potrafiłam opowiedzieć swoje sny. To tylko kwestia odpowiedniej kontroli świadomości. Mi udaje się to od paru lat.
To nie jest nic strasznego. Najważniejsze, żeby zdać sobie sprawę z tego, że się śni (i wtedy nie obudzić się), a potem można naprawdę robić wszystko.

Dla ciekawskich, proponuję najlepiej zajrzenie chociażby do Wikipedii.

Wiecie, trochę o tym czytałam, i zastanowiam się, czy OOBE nie jest przypadkiem wytworem czegoś w rodzaju psychicznej choroby. Gdybym miała możliwość, ot tak sobie móc wejść w stam OOBE, nie wiem, czy bym się na to zdecydowała. I nie chcoadzi mi o to, czy zdołąłąbym wrócić do ciała, tylko o to, czy z moją psychiką będzie wszystko OK. Za to to, co piszecie o LD, i to, co o nim słyszałam, bardzo mnie zaciekawiło