"Eragon" Już jest film.

Trudno ogladnąć tak "poprostu" film jesli zna sie ksiazke (na pamięć

) a w szczegolnosci kiedy ksiazka jest super a film....no coz..film nigdy nie zastapi ksiazki...

Film jako film był bardzo w porządku, przyznaję.

Elbereth napisał:

Trudno ogladnąć tak "poprostu" film jesli zna sie ksiazke (na pamięć

) a w szczegolnosci kiedy ksiazka jest super a film....no coz..film nigdy nie zastapi ksiazki...

Nie no ja to rozumiem, chodzi mi tylko o to ze jak sie troche mnoiej patrzy na bledy to film jest ftedy o wiele przyjemniejszy :hah:

Nie radzę najpierw oględać, potem czytać, psuje sie wrażenia z ksążki, bo zna się ogólny zarys przygody...

Ja po raz kolejny powtarzam, że książka jest dobra, film również jest dobry z punktu widzenia osoby, która w weekend chce obejrzeć łatwy, wręcz o banalnej fabule film, w którym dobro zawsze zwycięża.
I właśnie dla przeciętnych widzów spragnionych rozrywki i chwili oderwania się o szarej rzeczywistości Eragon został nakręcony.
Bo nie czarujmy się, że Władca Pierścieni nie byłby tak nagradzany, gdyby słowo w słowo Jackson odzwierciedlał to, co Tolkien napisał.

A że nam się nie podoba, bo czytaliśmy książkę, to cóż, lepiej o ekranizacji zapomnieć i to jak najprędzej, bo gorączkowanie się nad tymi wszystkimi potknięciami niczego nie zmieni.

No wiesz, gdyby tak o niczym nie dyskutować i nie rozważać nad błędami i zagłębiać się w ich naturę to świat miałby same katastroficzne filmy (o ile wogóle by były) i nie byłoby sensu w większości z tematów chociażby naszego kochanego Forum Saphira

No tak..... ale nie twierdzcie potem ze film byl beznadziejny tylko dlatego ze nie zgadzal sie z ksiazka....

Film - nie czarujmy się - nie był dobry, z pewnością nie. Zbyt wielkie zamieszanie zrobili z tego, chyba bezpodstawnie się łudząc, że przebije świetną 'Skrzynię Umarlaka'.
Ale cóż, podobno Eragon mieł być dla zwykłego, a nawet przeciętnego widza z niewygórowanymi wymaganiami, miał być prosty, bo cała fabuła książki również jest banalna.
I im wyszło, chociaż na dobre opinie krytyków liczyć nie mogli, oj nie.

Ja mam strasznie mieszane uczucia co do tego filmu.. Sama nie wiem czy mi się podobał czy nie.. W sumie był sporo błędów ale było też kilka fajnych momentów.. No nie wiem...

Tak w książce to Saphira wyciągneła go do swojego ciała bo bał się latać

Film to jedna wielka klapa. Nie podobało mi sie głównie toz że Był taki kródki, i że ta cała przygoda Eragona działa się tak szybko, bez szczegołów. Powariowali z tym Bromem(powinien zginąc na Razackach), z Saphirą(Jej Skrzydła), z tą całą walką Eragona z Durzą(Eraś powinien oberwać po plerach), no i z Aryą !(Jej stosunek do Erasia)

Właśnie, to wszystko działo się strasznie szybko... przejście od akcji do akcji i bez przerwy coś się działo bez odpoczynku dla mózgu...

Jak ogląda sie film to ma się wrażenie że wszystko się dzieje w przeciągu paru dni, a ok. pół roku

Ale można pokazać np. zmiane pór roku.
A nawet tego w filmie nie zauważyłam tam jest niekączące sie lato.

No ale to chyba nie jest jakis straszny błąd, A co do krasnoludów to były! A Hrathgar to było to troche niskie cos co stało przy ajihadzie.

Starałam się oglądać w miarę dokładnie cały film, ale nie zauważyłam nic podobnego do krasnoluda

Nie widziałaś tego niskiego z brodą koło Ajihada?? To na 100% był Hrothgar, tylko nie zawracali sobie głowy żeby to powiedzieć.

Enigmatyczna napisał:

Film - nie czarujmy się - nie był dobry, z pewnością nie. Zbyt wielkie zamieszanie zrobili z tego, chyba bezpodstawnie się łudząc, że przebije świetną 'Skrzynię Umarlaka'...
.

Bez obrazy ale mi sie "Skrzynia umarlaka wogole nie podobala

.....A film moim zdaniem nie byl znowu najgorszy....chociaz faktycznie mogloy byc lepiej...

Cytat:

Starałam się oglądać w miarę dokładnie cały film, ale nie zauważyłam nic podobnego do krasnoluda

oni byli tacy nieweile mniejsi niz ludzie

Cytat:

Nie widziałaś tego niskiego z brodą koło Ajihada?? To na 100% był Hrothgar, tylko nie zawracali sobie głowy żeby to powiedzieć.

takie malo 'to" nie bylo

oj tak,oni sobie wogole glowy nie zwracali i sie nie meczyli....i niby potem to mialo byc ze Murtagh uratowal Hrothgara nie???
Ten Hrothgar filmowy to niby ten w bialym,ta????

Cytat:

Zawsze może być lepiej...

no wlasnie...patrz film Eragon...

Jeju nigdy bym nie powiedziała że to jest Hrothgar!!

Nie wiem ..

Może ktoś pamieta takie słowa Broma o 6 gramach wiedzy i coś tam jeszcze, jakos zdają mi się potrzebne.

tam chyba w tych słowach była "brawura".. Ma 6 gram wiedzy i 6 brawury.. Albo 6 gram odwagi i 6 brawury.. czy to były 3 gramy.. nie pamiętam

Nie..to bylo chyba trzy czwarte glupoty i jedna czwarta szczescia czy cos takiego

zalezy

Aaaaania-ja wlasnie tez nieweim czy to jest Hrothgar i dlatego tak mnie ten fakt zaciekawil

Ja mam film pod ręką

i tam jest "Jedna część odwagi,trzy części głupoty"

Hmm..i dalej nieweim czy ten w bialym ubraniu to Hrothgar....

Na pewno nie. To pewnie był jeden z bliźniaków przebrany za Galbatorixa, żeby wystraszyć Ajihada co byłoby brzemienne w skutkach, ponieważ najprawdopodobniej poroniłby i tak nie urodziłaby się Elva...
Nie zdziwiłbym się gdyby to wszystko było w wersji reżyserskiej.

Nieprawda to Hrothgar by poronił... Nie wiesz, że on jest w ciąży z Orikiem?
To może być Hrothgar, ale też jakiś knypasek człowiek... Może to Jormundur (czy jak mu tam było)

Co do Hrothgara to film obejrzalam przed przeczytaniem ksiazki, wiec nie zwracalam uwagi na to co powinno tam byc, ale ja sobie nie przypominam zeby on tam byl...

Chcę wszystkim powiedzieć, że ten tajemniczny jegomość w białym wdzianku z brodą obok Ajihada to Hrothgar!!
[link widoczny dla zalogowanych]
Zobaczcie sobie na filmografię tego aktora..

Dziękuję zgromadzonych za wysłuchanie
Pozdrawiam

Hmmmm....a to ciekawe. Ja go tam nawet nie widzialam :;Db:

Ja nie zwracalam uwagii bo nawet nie wiedzialam wtedy ze on tam ma byc

Gary Lewis cośtam mówił. Był tak zwanym statystą mówionym. :ym: