Angela

Esme czy Angelę?
Chyba obydwie, NIE? :raa:

Esma?
(chyba się pokazują moje braki w czytaniu fantasy)

Esme Weatherwax - Babcia Weatherwax. Najważniejsza wiedźma w powieściach Pratchetta.

Mi się strasznie nie podobają książki Pratchetta, po za jedną, zadziwiający maurycy u jego uczone szczury, reszta nie przypadła mi do gustu, natomiast Angela jest moją ulubioną postacią w dziedzictwie, mam nadzieje że w trójce będzie jej pełno i że zostanie jeźdźczynią, a nie Elva :raa:

Ja też jestem za Angelą, nie za Elvą.
Uwielbiam niezależne kobiety.

A czy Elva jest zależna?

No od tej starej babci.

Ta babcia to jej jedzenie podaje... Elva nie jest zależna...

Nieważne czy zależna czy nie, i tak Angela będzie górą!!!! :raa:

Angela wymiata

... mimo wieku z bronia w reku wymiata i sieka (nie mylis ze sprzataniem i gotowaniem

)

własnie... ile ona ma lat?
a może jedżcem była?

Nie wiem czemu ale zawsze wyobrazalem ja sobie jako taka typowa zielkake (czyt. stara i pomarszczona

) no ale do najmlodszych to raczej nie nalezy

A tu Joss Stone gra ją w filmie.
Total-porażka-na-maksa. xP

Ale może to i dobrze, bo nie wyobrażam sobie z drugiej strony pomarszczonej zielarki walczącej w bitwie.

A ja wlasnie tak sobie to wyobrazalem

... przynajmniej smiesznie byloby

Ja ją sobie wyobrażałem jako dość młodą osóbkę z brąz lokami

i zgadzam się z cowinem Angela wymiata.

Ona powinna mieć (z wyglądu naturalnie) ok. 40 lat może 45 - tak ją sobie wyobrażałem. Ale na 100% Jeźdźcem nie będzie... Porzuć te pragnienia Tajemniczy...

Co do Jeźdźca zgadzam się z mormon. Ja Angele wyobrażałem sobie jako osobe w średnim wieku, śmieszną - zabawną, tajemniczą ciekawą, no i nie jak jakiegoś pomarszczonego zgreda

Angela jest pewnie potężniejsza od Erasia. Magicznie nie (Eraś ma smoka), w walce mieczem nie (nie jest elfem), ale prędzej Eraś posieka się swoim kawałem blachy, lub spróbuje kogoś ożywić, niż Angela popełni nierozważny, czy głupi ruch.

I to nazywasz "potęgą"?? Zatrzymałeś się na Eragonie z pierwszego tomu Wodzus... On już dorasta :lol:

Ehem, ehem... Zatkałam się trochę... ON DORASTA????????!!!!!!!!!
Według mnie to zatrzymał się na poziomie 6-latka i nie chce ruszyć dalej...

Mirza, czy ty żartujesz, czy naprawde tego nie widzisz?? Jeśli nie, proponuje ponowne przeczytanie i skupienie się na Eragonie. A nawet gdy wyruszał z Carvahall nie był tak niedojrzały...

On nie dorasta. A rozwaga i poznanie własnych sił i horyzontów to największa potęga. Nic nie jest potężniejsze od znajomości siebie.

Nie no, nie mówiłam tego na serio...

Może trochę i dorasta... Ale powoli...
Bo w końcu widać różnicę, między chłoptasiem zaglądającym smokowi pod ogon i podkradającym mięsko, a uparcie trzymającym się słowa "zdradziłeś" pół-elfem na płonących równninach...

Krytyka krytyką, ale:
1) Wielokrotnie wypominane "zaglądanie" - a czy ty byś tak nie zrobiła, gdybyś znalazła małego kotka? On uważał wtedy Saphirę za zwierzę... Normalnie by się na to nie poważył

2) Podkradanie mięska - yyyyyyyy miał dać Sapci zdechnąć? Albo iść do Garrowa i spytać się, czy może iść coś upolować, bo właśnie smoka znalazł?
3) Wypominanie Murtowi zdrady - a czy Murt NIE zdradził? Nie miał co do tego wolnej woli, ale Eragon dowiedział się o tym dopiero z czasem.

Ludziska Eragon NAPRAWDĘ dorasta

. I jest duża szansa, że wypracuje sobie iście zabójczą mądrość...

No i jak juz chlopak sie wyuczy fachu to popjdzie do "jednego z dziesieciu" a w finale bedzie razem z Galbem i Murthem

Velo to co napisałam aż kipiało ironią, ale chętnie odpowiem na twoje zarzuty.
1. U małego kotka praktycznie nie można odróżnić płci. Dopiero jak dorośnie choć trochę. A u psa lub krowy/byka to się rzuca w oczy, więc nie ma czego sprawdzać.
2. Chodziło mi o podkradanie mięska u Sloana.
3. Nie chodzi mi o to co powiedział. Tylko, że to powtarzał.
A co do jednego z dziesięciu, to ja wątpie czy wygrałby jednego z jednego :lol:

Mirza większość twoich postów kipie ironią i dość trudno jest wyczuć kiedy robisz to specjalnie, a kiedy podświadomie

Bardzo mi miło. Zwykle robię to cały czas, ale czasem potrafię powstrzymać się od tego siłą.

A do Erasia ja nic nie mam. Choć momentami jest wkurzający

Mirza, dla ścisłości- twierdzisz, że Eragon powtarzał w kółko słowo "zdradziłeś". Powiedział dosłownie tak: "Zdradziłeś nas, ja cię opłakiwałem, a ty nas zdradziłeś." Czy to uważasz za to powtarzanie?

Facetka z Polaka podkreśliłaby to czerwonym długopisem i obniżyłaby ocenę :lol: