Forum Saphira.fora.pl Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Opowiadanie by Arktur [NZ] Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Arktur
..::Senior Shur'tugal::..
..::Senior Shur'tugal::..



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 485 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiesz że z Krosna? I się wydało...

PostWysłany: Wto 19:53, 20 Mar 2007 Powrót do góry

Kilka pierwszych stron mojej książki.
Słowa w cudzysłowach to słowa w języku elfów. Nie wymyśliłem jeszcze tego języka, więc narazie piszę to we Wspólnej Mowie.

PROLOG

Wiatr gwizdał niemiłosiernie, gdy samotny człowiek maszerował przez las. W pewnym momencie znieruchomiał. Zaczął się niepewnie rozglądać. W lesie rozległ się przeraźliwy krzyk. Zatkał uszy, lecz nie poczuł ulgi. Dźwięk wwiercał się w czaszkę powodując nieznośny ból. Upadł na ziemię i uderzył głową w korzeń potężnego, starego drzewa. Przed jego oczami pojawiły się czarne plamy. Stracił przytomność.
Obudził się w ciemnej, zimnej jaskini. Podłoże było śliskie i mokre. Musiał uważać by nie upaść. Wciąż bolała go głowa.
- Pozostałość po krzyku.- pomyślał i znieruchomiał.
Przy wejściu do groty zobaczył ciemną postać. Siedziała przy ognisku przygotowując posiłek. W pewnym momencie odwróciła głowę. Próbował się cofnąć, ale coś go powstrzymywało. Starał się uwolnić, ale nie potrafił. W końcu upadł na kolana wyczerpany. Tajemnicza postać zdjęła z głowy kaptur. Ledwo powstrzymał się od krzyku. Ujrzał twarz elfki. Była piękna. Jej czarne włosy lśniły płomieniami ogniska, a twarz nie zdradzała uczuć. Nie potrafił określić jej wieku. Wyglądała młodo, jakby dopiero przekroczyła próg dorosłości, jednak gdy przyjrzał się jej stalowoniebieskim oczom dostrzegł wiele lat doświadczeń. Po dłuższej chwili milczenia elfka odezwała się w nieznanym języku:
- "Jesteś wolny." -
Poczuł ogromną ulgę i zauważył, że może się swobodnie poruszać. Wtedy elfka powiedziała:
- Witaj Orodrisie! – zdumiał się słysząc swoje imię – Jak głowa? – zapytała uśmiechając się.
-Już lepiej. Kim jesteś?
-Jestem Sentira. Pochodzę z dalekiej północy. I jak widzisz jestem elfem. – zaśmiała się jak z dobrego dowcipu.
- Co się ze mną działo? – zapytał niepewnie.
Twarz Sentiry natychmiast spoważniała.
-Usłyszałeś krzyk Gestatora, co w waszym języku oznacza Unicestwiacz. Ciesz się, że żyjesz.
- Dlaczego?
- Gestatorzy to obrońcy Truvaen – stolicy Silvestris.
-Czego?
- Leśnych elfów. Tworzą oni barierę zatrzymującą wszystkich nienależących do ich rasy. Zwykle powoduje to śmierć, ale jak widać nie zawsze... – zawiesiła na chwilę głos jakby szukała właściwych słów – Nie wiem jak udało ci się przeżyć, ale... – w tym momencie usłyszeli potężny, rosnący z każdą chwilą huk. Sentira zerwała się na nogi. Po chwili zobaczyli kulę ognia zbliżającą się w zawrotnym tempie. Próbowali uciec, ale nie mieli dokąd. Jaskinia, mimo że wydawała się wielka, kończyła się szybko. Byli w pułapce. Biegli jednak co sił w nogach rozumiejąc, że tylko tak mogą zachować życie. Po kilku minutach szaleńczego biegu natknęli się na kryształową ścianę kończącą ich wysiłek. Odwrócili się gwałtownie. Ognista kula zatrzymała się kilka metrów przed nimi. Po chwili zniknęła. Zaskoczeni ujrzeli lewitującą postać okrytą czarnym płaszczem. Przyglądali się ze strachem, nie wiedząc co uczynić. Byli sparaliżowani.
Po kilku denerwujących chwilach tajemnicza postać odezwała się:
-"Zaśnijcie."-
Po czuli się senni. Przed oczami pojawiły się czarne plamy. Stracili przytomność.


WIELKIE ZMIANY

Finis gwałtownie wstał z łóżka i podbiegł do okna. Otworzył je i wyjrzał na zewnątrz. Odetchnął z ulgą, gdy ujrzał ojca. Od ostatniego wypadku ciągle się o niego martwił. Pamiętał dokładnie jakby to było wczoraj.
Nagle za jego plecami zaskrzypiały drzwi. Odwrócił się i zobaczył matkę. Odetchnął.
-Czy coś się stało? – zapytała
-Nie. Wszystko w porządku. Rozmyślałem o ojcu. Nie powinien się przemęczać. Niedawno wstał z łóżka. Nie odzyskał jeszcze w pełni zdrowia po wypadku...
-Nie martw się. Nic mu nie będzie. To silny człowiek. – przerwała – Idź pomóż ojcu. Powinno ci ulżyć.
-Dobrze. – ubrał się i wyszedł.
Podszedł do ojca.
-Witaj synu. – powiedział Morbo
-Witaj ojcze. Przyszedłem ci pomóc...
-Nie potrzebuję pomocy.
-Ale...
-Nie potrzebuję pomocy! Tak ciężko to zrozumieć?!
-Przepraszam... – w oczach Finisa pojawiły się łzy – Przepraszam...
- Spokojnie. To ja przepraszam Nie powinienem krzyczeć. Nie miałeś złych zamiarów, ale zrozum, próbuję wrócić do normalnego życia i niestety nie możesz mi w tym pomóc. Sam muszę sobie z tym poradzić.
- Dobrze ojcze. – odwrócił się i odszedł.
Udał się do gospody „Pod złotą rzeką”. Miał nadzieję, że spotka kogoś z kim mógłby porozmawiać przy kufelku piwa. Jego nadzieje spełniły się całkowicie. W gospodzie spotkał Gyerlata – swojego najlepszego przyjaciela. Podszedł do stołu i powiedział:
- Witaj przyjacielu!
Gyerlat podniósł głowę.

Narazie tyle. Jeśli chcecie to opublikuję następne części. Muszę je tylko na komputer przepisać.


Ostatnio zmieniony przez Arktur dnia Śro 13:58, 21 Mar 2007, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
ebithril
..::1st League Shur'tugal::..
..::1st League Shur'tugal::..



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 198 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Caed Dhu

PostWysłany: Wto 21:27, 20 Mar 2007 Powrót do góry

mi się podoba ale daj większ kawałek
Zobacz profil autora
Bjartskular
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 27 Cze 2006
Posty: 1625 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gliwice

PostWysłany: Wto 21:44, 20 Mar 2007 Powrót do góry

Arktur napisał:

Zatkał, lecz nie poczuł ulgi.

Chyba Ci się gdzieś 'uszy' zawieruszyły.
Arktur napisał:

Przed oczami pojawiły się czarne plamy.

Jakoś mi to nie pasuje. Może lepiej 'przed jego oczami'
Arktur napisał:

Idź pomóż ojcu. Powinno ci to pomóc.

Powtórzenie. Mogłoby być :powinno Ci ulżyć itp

Ogólnie nawet mi się podoba. "Unicestwiacz" hmm... nie była to przez przypadek nazwa bólu pleców Eragona? xD
Zobacz profil autora
Arktur
..::Senior Shur'tugal::..
..::Senior Shur'tugal::..



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 485 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiesz że z Krosna? I się wydało...

PostWysłany: Śro 14:00, 21 Mar 2007 Powrót do góry

Poprawiłem błędy. Kolejny fragment zamieszcze jak przepisze na kompa. A co do unicestwiacza... Chyba faktycznie była taka nazwa. Tutaj użylem jej tego nieświadomy. Po prostu zapomniałem o tym.
Zobacz profil autora
Smoczy Jeździec
..::2nd League Shur'tugal::..
..::2nd League Shur'tugal::..



Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 73 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Daret (Sieradz)

PostWysłany: Śro 14:22, 21 Mar 2007 Powrót do góry

Pisz dalej :]. Jest super, jest good :]. Ciekawe, z dużą ilością opisów. W skali:

długość (to mało ważne) 1/10 - przeczytałem w 3 min
błędy, ortografia, interpunkcja - 8/10 tylko kilka błędów, które wskazał mój poprzednik :].
świat przedstawiony (bohaterzy, akcja itp.) - 9/10 własna mapa, postacie, nawet język a to rzadkość. Nie ma 10/10 gdyż ma to coś wspólnego z Eragonem i LotR np. Elfy i ich magiczna mowa. Ale to tak wszyscy piszą przy fantasy.
ciekawość - 8/10 wiele wydarzeń, które potrzebują wyjaśnień. Klasyczne opowiadanie. A skoro klasyczne to wszyscy tak piszą. A jak wszyscy piszą, to nie jest złe. Czyli dlatego 8/10.
styl (np. opisy) 6/10 - było dużo opisów, lecz nic innego do tej kategorii.
ocena ogólna 8+/10 - ciekawe, bez błędów, tak dalej! :]

Jakby co oceniam ficki niezwykle pozytywnie, tak z natury :]. Ciężko mi idzie krytykowanie ( nigdy w tym nie dorównam staremu_dziadowi, który świetnie obiektywnie ocenia).

Czekam na następne odcinki!
Zobacz profil autora
Arvena
..::1st League Shur'tugal::..
..::1st League Shur'tugal::..



Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 168 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Riwendell

PostWysłany: Śro 15:56, 21 Mar 2007 Powrót do góry

Pisz dalej.Dalej.
Zobacz profil autora
Count Dooku
..::2nd League Shur'tugal::..
..::2nd League Shur'tugal::..



Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 101 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:08, 21 Mar 2007 Powrót do góry

Słabe, nudzi mnie. Lepiej wychodzą Ci wiersze. Znalazłem pewne błędy :

Cytat:

Po czuli się senni. Przed oczami pojawiły się czarne plamy. Stracili przytomność.


Poczuli.

Cytat:
To ja przepraszam Nie powinienem krzyczeć.


Po przepraszam powinna być kropka.

Pod tym względem jest dobrze, przyznaję. W przypadku pozostałych tak dobrze nie jest. Teraz pora na oceny.

Ortografia i interpunkcja - 7+/10.
Długość - za krótkie. 1+/10.
Styl - 1/10.
Fabuła - nie jest najwyższych lotów. Elfy, elficcy gestatorzy zabijający krzykiem - to zapożyczyłeś od Dody... Jednakże nie brałeś nic z Eragona, jak z 75% tutejszych "opowiadaczy" - za to 2+/10.
Nudziło mnie to, sam nie wiem czemu... 1/10.
Ocena ogólna - 2+/10.

Plusy i minusy :
+ Dobra ortografia i interpunkcja...
- ...i nic więcej.
+ Lepsze od większości tutejszych opowiadań.

Pozdrawiam.
Zobacz profil autora
Enigmatyczna
..::LOMptcMssm's Head::..(ExtraMod)
..::LOMptcMssm's Head::..(ExtraMod)



Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 4068 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: że znowu.

PostWysłany: Czw 18:27, 22 Mar 2007 Powrót do góry

Dialogi, dialogi! Dlaczego wszędzie kuleją dialogi? Kij z literówkami, skoro styl i gramatyka, plus dialogi, plus interpunkcja właśnie w dialogach, na ogół leżą i kwiczą. Literówki w większości wychwyci najprostszy Word, podczas gdy innych błędów niestety nie {przeważnie proponuje mi wręcz absurdalne propozycje wstawienia przecinka}.
No i krótkie zdania. Ja osobiście głowię się, jak zrobić, żeby nie było dłuższe, niż parę linijek, bo nie dosyć, że niewygodnie się czyta, to w dodatku szybko można stracić sens i pogubić przecinki. Klasyczne błędy to właśnie te krótkie zdania pojedyncze, które spokojnie można rozbudować.
Ach, i świat przedstawiony. Czytając 'las' widzę jedynie żywiecki park, podczas gdy dodając parę linijek opisu można ruszyć swoją wyobraźnię. O dziwo, opowiadanie nie opiera się tylko i wyłącznie na akcji - zrobił, zemdlał, wstał, podszedł, poszedł, zobaczył, et cetera, et cetera. Trzeba się trochę wysilić, opisać otoczenie, dodać coś od siebie; jeżeli jest się narratorem wszechwiedzącym, można pokusić się o opisywanie uczuć poszczególnych bohaterów, raz skupiać akcję na jednym z nich, raz na drugim... Właśnie takie rzeczy urozmaicają liczne fanficki, jednoczęściowe i wieloczęściowe opowiadania, sprawiając, że po prostu chce się czytać dalej, i dalej, i dalej...

Ale cóż, trening czyni mistrza. Pisz, pisz i, Boże broń, nie spoczywaj na laurach.
Zobacz profil autora
Arktur
..::Senior Shur'tugal::..
..::Senior Shur'tugal::..



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 485 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiesz że z Krosna? I się wydało...

PostWysłany: Czw 20:18, 22 Mar 2007 Powrót do góry

Opisów za duzo nie ma, ponieważ chcę dopracować wygląd świata i chcę żeby był spójny. To co zamieściłem to dopiero początek szkicu powieści, którą tworzę. Po weekendzie postaram się umieścić więcej.
Zobacz profil autora
Arya: Saphira
..::Senior Shur'tugal::..
..::Senior Shur'tugal::..



Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 268 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Alagaësia

PostWysłany: Czw 20:42, 22 Mar 2007 Powrót do góry

Bardzo fajnie, ale faktycznie dziwnie mi się czytało te krótkie zdania. Wiele imion wziąłeś trylogii Paoliniego. Podam te, które mi się najbardziej kojarzą.
1. Orodris - Oromis
2. Sentira - Saphira
3. jak już wspomniała Bjartskular Unicestawiacz byl nazwą bólu pleców Eragona
4. Gyerlata - Glaedr

Hmmm... Może się mylę ale te imiona bardzo mi się kojarzą. Pisz dalej Arktur mnie się podoba:)
Zobacz profil autora
Arktur
..::Senior Shur'tugal::..
..::Senior Shur'tugal::..



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 485 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiesz że z Krosna? I się wydało...

PostWysłany: Czw 20:47, 22 Mar 2007 Powrót do góry

Faktycznie bardzo podobne. Nie zauważyłem tego wcześniej... Imiona postaci to przerobione imiona moich kolegów i koleżanek...
Zobacz profil autora
Arya: Saphira
..::Senior Shur'tugal::..
..::Senior Shur'tugal::..



Dołączył: 19 Sty 2007
Posty: 268 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Alagaësia

PostWysłany: Czw 21:10, 22 Mar 2007 Powrót do góry

Zbieg okoliczności poprostu:) Myślałam, że wziąłeś to z Trylogii.
Zobacz profil autora
Arktur
..::Senior Shur'tugal::..
..::Senior Shur'tugal::..



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 485 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiesz że z Krosna? I się wydało...

PostWysłany: Czw 21:21, 22 Mar 2007 Powrót do góry

Nie chciałem by moje opowiadanie kojarzyło się z Eragonem, ale jak widac mi nie wyszło. Imiona i nazwy ulegną jeszcze pewnym modyfikacją jak skończe przygotowywać podstawy języka elfów. Nie wiem ile mi to zajmie... Jak narazie mam 140 stron rękopisu powieści, którą przepisuję. Już niedługo opublikuję kolejny fragment.
Zobacz profil autora
Arktur
..::Senior Shur'tugal::..
..::Senior Shur'tugal::..



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 485 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiesz że z Krosna? I się wydało...

PostWysłany: Sob 14:30, 31 Mar 2007 Powrót do góry

Kolejny fragment:

- Witaj Finisie! Co cię sprowadza? – zapytał
- Pragnienie... – przerwał mu śmiech przyjaciela- rozmowy... Wiesz, że nie mogę pić. Ojciec jest zawsze o to zły. – dokończył
- Rozumiem, rozumiem. A teraz? Napijesz się?
-Skoro nalegasz.
- Andre! Piwo dla Finisa! – krzyknął do wysokiego, potężnie zbudowanego barmana.
-Już się robi! – odpowiedział Andre tubalnym głosem.
Po chwili Finis sączył trunek z ogromnego, kryształowego kufla.
Rozmawiając z przyjacielem o sprawach wioski nie zauważył, że ktoś ich pilnie obserwuje. Była to wysoka, chuda postać w ciemnym płaszczu i twarzy zakrytej kapturem. Po kilku minutach wstała i szybkim krokiem wbiegła po rzeźbionych schodach na górę. Po dłuższej chwili wróciła i podeszła do Finisa i Gyerlata. Przyjaciele podnieśli głowy. Nieznajoma zrzuciła szkarłatny kaptur. Mężczyźni krzykneli ze zdumienia zwracając tym uwagę gości zgromadzonych w sali. Ucichły rozmowy. Przed nimi stała elfka. Niebieskie, przenikliwe oczy patrzyły na nich z góry. Po pełnej napięcia chwili odezwała się:
-Finis est! Tere kor du wer! – odwróciła się i odeszła. Przyjaciele śledzili ją wzrokiem dopóki nie opuściła gospody. W końcu odezwał się Finis:
- Co o tym sądzisz?
- Nie mam pojęcia. Nie znam języka elfów. Ale chyba wiem kto może nam pomóc. Chodź! – powiedział i wstał od stołu.
Zapłacił za piwo i wyszedł razem z przyjacielem. Szli niewielką, niebrukowaną ulicą. Mijali niewielkie drewniane domy mieszkańców. Życie toczyło się zwyczajnym trybem.
Po kilkunastu minutach dotarli na skraj wioski, gdzie stał dom Gabryeli – miejscowej uzdrowicielki.
Niewielki budynek stał na wzgórzu, skąd było widać całą okolicę. Góry okalające Cavernę prezentowały się bajkowo. Ośnieżone szczyty połyskiwały w słońcu niczym obnażone miecze.
- Jak tu pięknie! – pomyślał Finis.
- Piękne prawda? – usłyszeli za plecami obcy głos – Te szczyty mają własną historię.
Odwrócili się i zobaczyli drobną postać o jasnych włosach. Roześmiana twarz i duże, niebieskie oczy wyrażały radość z życia.
- Są wspaniałe. – odparł Gyerlat – Chciałbym je zobaczyć z bliska.
- Być może twe życzenie niedługo się spełni... Ale chyba nie przyszliście do mnie, aby dyskutować o górach?
- Oczywiście, że nie. Mamy bardzo ważną, tak nam się wydaje, sprawę. Możemy o tym porozmawiać w środku?
- Chodźcie.
Ruszyli za Gabryelą w stronę domu. Weszli powoli po pięknie rzeźbionych schodach i znaleźli się na werandzie okolonej piękną, drewnianą balustradą. Przekroczyli próg domostwa i poczuli się jakby w innym świecie.
Na ścianach porozwieszane były setki różnych ziół i roślin wydzielających przyjemną woń. Regały uginały się pod setkami zwojów zawierających przepisy na różne mikstury.
Zasiedli przy kominku, w którym płonął niewielki ogień. Gabryela zapaliła świecę i usiadła na rzeźbionym fotelu, na przeciwko przyjaciół.
- Mówcie, co was do mnie sprowadza. – powiedziała
Gyerlat opowiedział dokładnie całą historie.
- Słowa nieznajomej oznaczają dokładnie: „ Uważaj! Nieprzyjaciel jest blisko!”
Finis otworzył szeroko oczy ze zdumienia. „ Kto może mnie szukać? I czego może ode mnie chcieć?”
- Nie wiesz co to może oznaczać? – zapytał
-Nic więcej nie powiedziała?
Pokręcił głową.
- Uważam, że próbowała was ostrzec. Nie znam przyczyny, ale na twoim miejscu nie lekceważyłabym ostrzeżenia.
- Dlaczego?
Gabryela tylko uśmiechnęła się w odpowiedzi.
- Nie wiem. Tak mi mówi przeczucie.
- Skoro tak to będę się strzegł. Dziękuję za pomoc. – powiedział Finis. Miał jednak wrażenie, że uzdrowicielka coś przed nimi ukrywa. – Do widzenia. – wstał i ruszył ku drzwiom.
- Odwiedzajcie mnie częściej. Odparła i odprowadziła przyjaciół do wyjścia. – Do widzenia!
Ruszyli powoli w stronę wioski. Dzień chylił się ku zachodowi, cienie wydłużały się. Zapadał zmrok.
- Nie wiedziałem, że jest już tak późno. Pora wracać do domów. – odezwał się Finis, gdy oddalili się od domu Uzdrowicielki.
- To prawda. Czas szybko biegnie. Jednak coś mi mówi, że noc nie będzie spokojna.
- Dlaczego tak sądzisz?
- Słyszałeś jak Gabryela do nas mówiła. Jakby chciała coś przed nami ukryć.
- Też odniosłem takie wrażenie. Ale dlaczego miała by to robić?
- Nie mam pojęcia. W jednym miała jednak racje. Musimy mieć się na baczności... – Gyerlat przystanął. – Słyszałeś?
- Co?
- Nie nic. Pewnie mi się zdawało.
- Uciekajcie!
Finis odwrócił się.
- Teraz i ja coś słyszałem. Mówiłeś coś?
- Nie. Ani słowa.
- Dziwne. Chodźmy dalej.
Przebyli zaledwie kilka kroków, gdy za plecami usłyszeli tętent kopyt. Spojrzeli za siebie i ujrzeli ogromnego, bojowego ogiera pędzącego prosto na nich. W siodle siedział wysoki, potężnie zbudowany mężczyzna o twarzy pokrytej bliznami. Metalowa kolczuga osłaniała jego potężną pierś.
Wtedy z uliczki biegnącej między domami wybiegła smukła postać. W mgnieniu oka odgrodziła ich od napastnika. W ręku trzymała cisowy łuk. Sprawnie nałożyła strzałę i wycelowała. Rozległ się świst. Pocisk przeszył powietrze trafiając jeźdzca między oczy. Olbrzym rozłożył ręce i spadł na ziemię z głuchym łoskotem. Nieznajoma podbiegła do trupa i uspokoiła zdrożonego konia. Podeszli do niej.
- Nic wam nie jest? – zapytała
- Nie. Dlaczego go zabiłaś?
- To sługa Czarnoksiężnika. Zabójca nasłany by was zgładzić.

Nie jest zbyt długi. Nie miałem zbyt dużo czasu, by więcej napisać. Następne będą już dłuższe. Podoba się?
Zobacz profil autora
ebithril
..::1st League Shur'tugal::..
..::1st League Shur'tugal::..



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 198 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Caed Dhu

PostWysłany: Sob 18:51, 31 Mar 2007 Powrót do góry

mnie owszem
pisz dalej

edit: skoro ta elfka mówiw języku finiasa to dlaczego ostrzegła ich w pradawnej mowie?
Zobacz profil autora
Count Dooku
..::2nd League Shur'tugal::..
..::2nd League Shur'tugal::..



Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 101 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:28, 01 Kwi 2007 Powrót do góry

Prosisz - masz.

Cytat:
dokończył


Daj kropkę na końcu.

Cytat:
Mężczyźni krzykneli ze zdumienia zwracając tym uwagę gości zgromadzonych w sali.


Krzyknęli.

Cytat:
Szli niewielką, niebrukowaną ulicą. Mijali niewielkie drewniane domy mieszkańców.


Niewielką, niewielkie... Nie można jedno na małe zamienić?
Cytat:


- Piękne prawda?


Daj przecinek.
Cytat:

Gabryela zapaliła świecę i usiadła na rzeźbionym fotelu, na przeciwko przyjaciół.


Naprzeciwko.
Cytat:

powiedziała


Daj kropkę na końcu.
Cytat:


Gyerlat opowiedział dokładnie całą historie.


Historię.
Cytat:

- Nie wiesz co to może oznaczać? – zapytał


Kropkę daj na końcu i przecinek po wiesz.
Cytat:

- Skoro tak to będę się strzegł.


Daj przecinek po tak.
Cytat:

- Odwiedzajcie mnie częściej. Odparła i odprowadziła przyjaciół do wyjścia.


Daj myślnik po częściej.

Cytat:
odezwał się Finis, gdy oddalili się od domu Uzdrowicielki.


Raz piszesz uzdrowicielki z dużej, raz z małej... Radzę się zdecydować.

Cytat:

- Nie nic.


Daj przecinek po nie.
Cytat:

Ale dlaczego miała by to robić?


Miałaby.
Cytat:

W jednym miała jednak racje.


Daj rację.

Cóż... Ortografia i interpunkcja jest troszkę słaba jak na 2 strony w wordzie - sprawdziłem. Jest ono krótkie. Pisz na minimum 3-4 strony, nie na 2 - to za mało. Styl nie jest najwyższych lotów - tak jak niestety całe opowiadanie. Fabuła jest słaba i kojarzy się z wieloma książkami - przyłazi xxx, ostrzega, idzie, bohaterowie wpadają w tarapaty, ktoś ratuje i bum - koniec rozdziału. Opowiadanie - niestety - nudzi. Praktycznie wszystko tu kuleje. Pod żadnym pozorem nie załamuj się i pisz dalej - prędzej czy później (o ile posłuchasz dobrych rad) wyrośnie z Ciebie niezły pisarz.

Podsumowanie - opowiadanko ma dosyć sporo błędów, trochę nudzi.

Wiadomość z ostatniej chwili - jako, że prosicie, powracają stare oceny. Nie ma od tej chwili zer.

Fabuła - 1/10.
Ortografia i interpunkcja - 2/10.
Styl - 1/10.
Długość - 1+/10.
Trochę nudzi - 1+/10.
Ocena - 1+/10.

Plusy i minusy :
+ Są znacznie gorsze opowiadania.
- Gorsze i krótsze od poprzedniej części.

Cytat:

edit: skoro ta elfka mówiw języku finiasa to dlaczego ostrzegła ich w pradawnej mowie?


Czy pisało gdzieś, że to ta elfka? No właśnie... Nawet jeśli to sądzę, że nie chciała ona, by wszyscy wiedzieli, co chce przekazać.

Pozdrawiam.
Zobacz profil autora
majka_13
..::Senior Shur'tugal::..
..::Senior Shur'tugal::..



Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 331 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie konczy sie dobro, a zaczyna zlo...

PostWysłany: Nie 16:36, 01 Kwi 2007 Powrót do góry

a mi sie podoba.. bardzo fajne.. pisz dalej :lol:
Zobacz profil autora
ebithril
..::1st League Shur'tugal::..
..::1st League Shur'tugal::..



Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 198 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Caed Dhu

PostWysłany: Nie 17:16, 01 Kwi 2007 Powrót do góry

[/quote]
Czy pisało gdzieś, że to ta elfka? No właśnie... Nawet jeśli to sądzę, że nie chciała ona, by wszyscy wiedzieli, co chce przekazać.
[/quote]

chyba masz racje
Zobacz profil autora
majka_13
..::Senior Shur'tugal::..
..::Senior Shur'tugal::..



Dołączył: 24 Mar 2007
Posty: 331 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie konczy sie dobro, a zaczyna zlo...

PostWysłany: Sob 13:29, 28 Lip 2007 Powrót do góry

hmm kiedy będą dalsze części??? i czy wogóle będą?
Zobacz profil autora
Arktur
..::Senior Shur'tugal::..
..::Senior Shur'tugal::..



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 485 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiesz że z Krosna? I się wydało...

PostWysłany: Sob 13:45, 28 Lip 2007 Powrót do góry

Zobaczę co da się zrobić. Ale niczego nie obiecuję. Spróbuję :D
Zobacz profil autora
Smoczy Jeździec
..::2nd League Shur'tugal::..
..::2nd League Shur'tugal::..



Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 73 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Daret (Sieradz)

PostWysłany: Czw 10:33, 30 Sie 2007 Powrót do góry

Podobało mi się bardzo, a coś ucichło. :( Wiem, że coś tam kombinujesz, ale czekam, a tu miesiąc mija. Nie wiem co napisać, więc przepraszam za ten krótki post.
Zobacz profil autora
Elle
..::1st League Shur'tugal::..
..::1st League Shur'tugal::..



Dołączył: 18 Sie 2007
Posty: 132 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ja się wzięłam?!

PostWysłany: Pią 9:34, 31 Sie 2007 Powrót do góry

Bardzo fajnie napisałeś Arkturze. Ja od kilku miesięcy biorę się za pisanie książki, a na razie udało mi się napisać kilka różnych opowiadań... Ocena:

Interpunkcja: Czasami zdarza Ci się zapomnieć, ale jesteś tylko człowiekiem :] 6/10
Ortografia: Nie zauważyłam wielkiej masy błędów... 6/10
Fabuła: Spoko 8/10
Akcja: Podoba mi się: 8/10
Nazwy: Sam je wymyślasz, ja się zastanawiam bardzo długo... jak ty na nie wpadasz? 10/10
Ogólna ocena: 8+/10

Podoba mi się, napisz dalej :)
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)