Ostatnie Słowa Broma

Zaczynam dyskusję na temat ostatnich siedmiu słów Broma, które przekazał Eragonowi przed śmiercią. Jak sądzicie co oznaczają?

Nie mam zielonego pojęcia co to mogło być. Ale mam pare pomysłów na te słowa(kolejność przypadkowa):
1. Prawdziwe imie: Eragona, Saphiry, Galba, albo swoje własne;
2. Potężne zaklęcie, które dużo niszczy ale zabiera mało mocy;
3. Swoje błogosławieństwo;
4. Prawdziwa nazwa pradawnej mowy(chociaż w to wątpie);
5. Słowa które musi powiedzieć aby otrzymać miecz Broma od tego kto go przechowuje;
6. Hasło do krypty dusz;
7. Zaklęcie dzięki któremu będzie mógł porozmawiać z elfką która żyje w drzewie Menoa;
8. Słowa które trzeba wypowiedzić nad jajkiem smoka aby smoczątko czekało na swojego jeźdzca;

Na razie tyle zdołałam wydumać.

Mnie się wydaje, że te słowa to było po prostu błogosławieństwo dla Eragona... Jakaś ochrona przed "złymi mocami".
Chociaż i mogłoby to też być zaklęcie by z powrotem odmienić elfkę z drzewa Menoa... Nie wiem... Mam nadzieję, że kiedyś się dowiemy.

Jeśli to było błogosławieństwo to czemu Brom nie powiedział tego głośno?

Ja stawiam na słowa, które pozwolą mu dostać miecz.

Ach Brom... Łączyła go głęboka więź z Elfami i Elesmerą. Wiedział, że jeśli Eragon przeżyje, będzie musiał udać się na szkolenie do Miasta Sosen. Wiedział też, że jeżeli pożyje wystarczająco długo, chłopak będzie musiał zmierzyć się z Galbatorixem. Tak więc ja rozważam trzy opcje :

1. Słowa pozwalające na zrównanie się z mocą Galbatorixa np. pozwalające opanować obecność kilku dusz w naszej świadomości (Oromis mówił Eragonowi, że obecność dwóch dusz w jednym ciele powoduje śmierć)

2. Słowa te mogą wyleczyć Oromisa i Glaedra

3. Hasło dla rodu posiadającego miecz Broma (w szlachetnym kamieniu na rękojeści miecza mogą być ukryte ogromne pokłady energii)

Nie twierdzę, że każda z tych teorii jest prawdziwa. Ale myślę, że są prawdopodobne w 30% :8T:

)

Jest za dużo wytłumaczeń, możliwości i teorii, jakie to mogą być słowa.
Ale któraś musi okazać się prawidłowa.

Arktur napisał:

Jeśli to było błogosławieństwo to czemu Brom nie powiedział tego głośno?

Bo był bardzo ciężko ranny i nie mógł powiedzieć tego głośno.
Poza tym to musi być błogosławieństwo, bo Eragon pobłogosławił tymi samymi słowami Elvę w Farthen Durze. A przynajmniej było napisane, że przypomniał sobie słowa jakie powiedział mu Brom przed śmiercią i wtedy wypowiedział błogosławieństwo.

NIe tymi samymi słowami tego nie wiemy ale mysle że chodzilo mu o same błogosławienstwo.W końcu Brom chciał żeby ERagon przeżył wiec go pobłogoslawił a same błogosławienstwo ma wielka moc (prawdopodobnie) ....A poza tym to przecież Eragon sam ułożył to blogoslawienstwo (to Elvy) i jeszcze sie pomylil , a Brom by raczej tego nie zrobil

No dobra... gdyby Brom powiedział do Eragona to samo co Eragon do Elvy to Eragon byłby taki sam jak Elva, więc wybaczcie moja wina

Z reszta Brom kazał Erciowi użyć ich tylko w wielkiej potrzebie. A wtedy nie miał wielkiej potrzeby błogosławić dziecka. Po prostu chciał z własnej woli jej pomóc dając błogosławieństwo...

No nie bardzo z własnej woli bo ta stara babcia go przycisnęła

Prosiła go prosiła

A Eragon uległ

Bo on ma skłonność do starych babć

A może zrobił z Eragonem coś przez co rozpozna go ten ród, który ma stary niebieski miecz Broma

O ile ten ród ma ten "stary niebieski miecz Broma"

Wysłany: Pon 13:41, 05 Mar 2007

Heh ale mimo wszystko mi zdaję się, że to nie było błogosławieństwo, bo czy błogosławieństwa się w "używa"??? Mi się zdaje, że to coś innego. Brom wyraźnie powiedział "Użyj ich tylko w wielkiej potrzebie"

Wysłany: Pon 13:55, 05 Mar 2007

Nie kojarze tych słów za bardzo ale jestem prawie pewna że pomoga Eragonowi pokonac Galba. Raczej to nie będzie niczyje prawdziwe imie, ani jakies hasło do miecza Broma (w końcu jak umierał to nie wiedzał ze Murtagh odbierze zar'roca Eragonowi), ale coś jakies super zaklęcie.

Zgadzam sie. Pewnie jakieś bardzo silne zaklęcia, które sa zakazane. Coś z wiedzy Galba. I dlatego nie może ich tak sobie urzywać.

Chymmm..... siedem słów. Siedem jest najsilniejszą oraz najbardziej magiczną liczbą....
Cokolwiek to było miało tak wielką moc jak nie wiem co. Strasznie długa formuła jak na zaklęcie.

Prawdopodobnie powiedział mu coś czego nie wie nawet Oromis coś co sam odkrył, prawdopodobnie słowa w prawdawnej mowie , pewnie nawet Eragon nie jest pewien o znaczą.

Tak tylko, że Brom (z tego co pamiętam, ale mogę się mylić) wyjaśnil Eragonowi znaczenie słów... Chyba.

Dobrze mowisz. Wyjaśnił je.

Tagira Ikonoka napisał:

Nie mam zielonego pojęcia co to mogło być. Ale mam pare pomysłów na te słowa(kolejność przypadkowa):
1. Prawdziwe imie: Eragona, Saphiry, Galba, albo swoje własne;
2. Potężne zaklęcie, które dużo niszczy ale zabiera mało mocy;
3. Swoje błogosławieństwo;
4. Prawdziwa nazwa pradawnej mowy(chociaż w to wątpie);
5. Słowa które musi powiedzieć aby otrzymać miecz Broma od tego kto go przechowuje;
6. Hasło do krypty dusz;
7. Zaklęcie dzięki któremu będzie mógł porozmawiać z elfką która żyje w drzewie Menoa;
8. Słowa które trzeba wypowiedzić nad jajkiem smoka aby smoczątko czekało na swojego jeźdzca;

Na razie tyle zdołałam wydumać.

Ciekawe teorie. naprawde mi sie podobają :lol:

zgadzam sie z 1,5,6,7

Ja się najbardziej zgadzam z pomysłami Tagiry Ikonoki- 1(zwłaszcza!), 3,6,7.

To były słowa z PM. Brom je przetłumaczył. Więc nie mogą być to prawdziwe imiona,ani błogosławieństwo.

Ja sądze że to były jednynie słowa, których użycie wymaga sporej mocy.

Znalazłam fragment z ostatnimi słowamy Broma:

Brom napisał:

- Tak już jest... muszę. Przyjmiesz moje błogosławieństwo? - Eragon skłonił głowę i skinął nią, oszołomiony. Brom przyłożył mu do skroni drżącą dłoń. - Zatem daję ci je. Oby nadchodzące lata przyniosły ci wielkie szczęście. - Gestem wezwał go bliżej i bardzo cicho wyszeptał siedem słów w pradawnej mowie, po czym jeszcze ciszej wyjaśnił, co znaczą. - To wszystko, co mogę ci dać... użyj ich tylko w wielkiej potrzebie.

W związku z powyższym aktualizuje mojąliste teori
1. reczej nie
2. Potężne zaklęcie, które dużo niszczy ale zabiera mało mocy;
3. błogosławieństwo też było ale to nie te siedem odtatnich słów
4. Prawdziwa nazwa pradawnej mowy(chociaż w to wątpie);
5. Słowa które musi powiedzieć aby otrzymać miecz Broma od tego kto go przechowuje;
6. Hasło do krypty dusz;
7. Zaklęcie dzięki któremu będzie mógł porozmawiać z elfką która żyje w drzewie Menoa;
8. Słowa które trzeba wypowiedzić nad jajkiem smoka aby smoczątko czekało na swojego jeźdzca;
A do tego:
9. Zaklęcie dzięki któremu Galb a także Murth mają nieograniczoną (?) moc;
10. Słaby punkt Galba (chociaż raczej nie);
11. Słowa dzięki którym można czerpać energię z ognia;
12. Po wypowiedzeniu tych słów osoba do której się je wymawia jest w mocy mówiącego.
EDIT:

Oromis napisał:

Umysły smoków różnią się od naszych, nie potrzebują ochrony przed magią, nie potrafią stosować jej świadomie prócz przywoływania ognia, lecz gdy spływa na nie dar, nic nie dorówna smoczej sile.

13. Zaklęcie dzieki któremu Eragon i/lub Saphira będą mogli kontrolować smoczą siłę Saphiry.

ach tak stary Brom nikt tego nie wie :;Db:

Wydaje mi sie ze to coś w stylu zaklęcia które jest niebezpieczne dla Eragona i przeciwnika że jak użyje tego (możliwe ze Brom wykradł Galbowi jakieś tajemne zaklęcie) zaklęcia nierozważnie (tylko w wielkiej potrzebie ;p) to może przejść na stronę Galba.

Pisząc tego posta to wpadłem że to może być potężne zaklęcie które Brom wykradł Galbowi.

myślę że to nie mogło by być prawdziwe imię Galbatorixa bo tak to sam by to zrobił