Forum Saphira.fora.pl Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 ODP. przy tablicy i zadania domowe. ZAKAZANE Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Labellui Cua
..::HighGuru Shur'tugal::.. (ExtraMod)
..::HighGuru Shur'tugal::.. (ExtraMod)



Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 5162 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: confiteor.mylog.pl

PostWysłany: Pią 13:26, 28 Gru 2007 Powrót do góry

Zacznijmy od tego, iż zadania domowe są zdecydowanie źle zadawane. Albo, u źródła - nasz system edukacji oraz zakres materiału jest tragiczny.
Doprawdy, zamiast w szkole uczyć nas logicznego myślenia oraz korzystania z informacji trzeba kuć na pamięć dużo materiału, który (jak na mój gust) jest niepotrzebny. W szkole nie wybija się ten, kto jest inteligentny, zdolny tudzież wytrwały, ale taki, który potrafi sukcesywnie stosować zasadę trzech Z* - zakuj, zdaj, zapomnij. A potem, na testach, husaria myli się z hoplitami. W końcu obydwa na 'h', czyż nie?
Moi rówieśnicy nie potrafią czytać ze zrozumieniem - na próbnych testach odpadało im bardzo dużo punktów za takie dyrdymały. Utworzenie samodzielnej notatki na podstawie podręcznika to dla nich wyzwanie. Nie potrafią wybrać najważniejszych informacji, zazwyczaj kończy się na bezmyślnym przepisywaniu.
Dalej na historii czy biologii uczymy się szczegółów, które może i lekarzowi czy historykowi się przydadzą, mi - nie. Za to z podstawy programowej z matematyki wyleciały wzory skróconego mnożenia. A więc, przy okazji, w pewnym stopniu usuwane niewymierności z mianownika. I gdzie tu logika?

*Znana jest także zasada czterech Z: zakuj, zdaj, zapomnij, zalej. Nie polecam.
Zobacz profil autora
bonTONnaOSTRZUnoża
..::Precious Shur'tugal::..
..::Precious Shur'tugal::..



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 750 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: M O C Z K O W O I^I

PostWysłany: Pią 13:41, 28 Gru 2007 Powrót do góry

Ja miałem P.K z wzorów skrócone mnożenia pani przed PK powiedziała że kto nie zna wzorów może już poprosić o 1 paru sie zgłosiło :D ja dostałem oczywiście najlepsza ocenę w klasie : "dostateczny" pani powiedziała" że jako jedyny w tej klasie jest coraz lepiej anie coraz gorzej , w tym momencie mój kolega powiedział ze to nie fer bo mi kosmici podpowiadali :D
Zobacz profil autora
Enigmatyczna
..::LOMptcMssm's Head::..(ExtraMod)
..::LOMptcMssm's Head::..(ExtraMod)



Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 4068 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: że znowu.

PostWysłany: Pią 14:29, 28 Gru 2007 Powrót do góry

Labell napisał:
Za to z podstawy programowej z matematyki wyleciały wzory skróconego mnożenia. A więc, przy okazji, w pewnym stopniu usuwane niewymierności z mianownika.

Ja bym się kłóciła, czy np. wzór (a-b)2 ma coś wspólnego z usuwaniem niewymierności, noale. <; I tak podstawę programową rozwala całkowicie, bo niepotrzebnie utrudnia i wydłuża rozwiązywanie równań i nierówności na poziomie gimnazjum, no, chyba że komuś chce się iść naokoło - to wszystko najpierw mnożyć, a potem redukować, zamiast po prostu skorzystać ze wzoru.
To głupie, że z podstawy programowej gimnazjum wywala się coś takiego, stwierdza, że to jest za trudne i przenosi do liceum. W liceum i tak jst za dużo materiału i uczeń nie będzie w stanie przyswoić tego wszystkiego, wliczając również obowiązkową maturę z matematyki po 2010 roku. Poza tym, wzory skróconego mnożenia to zupełna łatwizna, wystarczy się ich tylko nauczyć - ale właśnie z nauczeniem się czegoś takiego i pamiętaniem przez następne lata ucziniowie mają najwięcej problemów.

Cytat:
W szkole nie wybija się ten, kto jest inteligentny, zdolny tudzież wytrwały, ale taki, który potrafi sukcesywnie stosować zasadę trzech Z* - zakuj, zdaj, zapomnij.

No i jest oczywiście banda tych, co ściągają i potem mają takie same oceny jak ci, co naprawdę się nauczyli i nie użyli żadnych pomocy w postaci malutkich, wciśniętych piórnik lub rękaw bluzy karteczek.
Zobacz profil autora
bonTONnaOSTRZUnoża
..::Precious Shur'tugal::..
..::Precious Shur'tugal::..



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 750 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: M O C Z K O W O I^I

PostWysłany: Pią 17:17, 28 Gru 2007 Powrót do góry

Enigmatyczna napisał:
Ja bym się kłóciła, czy np. wzór (a-b)2 ma coś wspólnego z usuwaniem niewymierności, noale.


Taki wzór akurat nie ale taki : (a+b)(a-b)=A2xB2
np.
_(12+3)_ _(12-3)_ _104x9_
(7*+2) X (7*-2) = 7+4

CHYBA

* pierwiastek


Ostatnio zmieniony przez bonTONnaOSTRZUnoża dnia Pią 17:17, 28 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Labellui Cua
..::HighGuru Shur'tugal::.. (ExtraMod)
..::HighGuru Shur'tugal::.. (ExtraMod)



Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 5162 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: confiteor.mylog.pl

PostWysłany: Pią 18:34, 28 Gru 2007 Powrót do góry

BonTon, pała! x>

Eni, ma znaczenie. Usuń wymierność z mianownika, gdzie dwa plus pierwiastek z trzech. Oczywiście, da się to zrobić. Na około. Ale ja, jako już uczeń bez nauki wzorów skróconego mnożenia, nie mam prawa tego umieć. Nawet nam to matematyczka skrzętnie ominęła, mówiąc, że <i>skoro tak, to nie mam prawa tego robić</i>.
Zobacz profil autora
Enigmatyczna
..::LOMptcMssm's Head::..(ExtraMod)
..::LOMptcMssm's Head::..(ExtraMod)



Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 4068 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: że znowu.

PostWysłany: Pią 19:22, 28 Gru 2007 Powrót do góry

Cytat:
Taki wzór akurat nie ale taki : (a+b)(a-b)=A2xB2

O ile się nie mylę, w gimnazjum poznałam trzy wzory skróconego mnożenia, jeden z nich podałam, drugi z nich podałeś ty, z tą różnicą, że (a+b)(a-b)=a2-b2 <;
[link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:
Usuń wymierność z mianownika, gdzie dwa plus pierwiastek z trzech.

Mnożę licznik i mianownik przez pierwiastek z trzech, skracam i tadam, czy może się mylę? <; (usuwanie niewymierności z mianownika brałam ze dwa tematy przed wzorami skróconego mnożenia, ale moje podręczniki są doprawdy dziwne)
wybaczcie, ja jestem wzrokowcem, obecnie nie mam pojęcia o czym mówimy. d;


Ostatnio zmieniony przez Enigmatyczna dnia Pią 19:24, 28 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Labellui Cua
..::HighGuru Shur'tugal::.. (ExtraMod)
..::HighGuru Shur'tugal::.. (ExtraMod)



Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 5162 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: confiteor.mylog.pl

PostWysłany: Pią 21:19, 28 Gru 2007 Powrót do góry

Eni - przy dwa pierwiastki z trzech i owszem, dałoby się tak. Ale przy dwa dodać pierwiastek z trzech licznik i mianownik mnożymy przez dwa odjąć pierwiastek z trzech. I w tym momencie wchodzą wzory. A konkretnie - jeden.
Rozrysuj to sobie.
Zobacz profil autora
Enigmatyczna
..::LOMptcMssm's Head::..(ExtraMod)
..::LOMptcMssm's Head::..(ExtraMod)



Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 4068 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: że znowu.

PostWysłany: Pią 22:10, 28 Gru 2007 Powrót do góry

Aaach, dwa plus pierwiastek z trzech. <; no tak, to się zgadza. d; wybacz za moją wrodzoną tępotę, naprawdę nie mam zielonego pojęcia co robię w rejonowym z matematyki, ale ja naprawdę muszę to widzieć, inaczej nie wiem o co chodzi. <;
Zobacz profil autora
bonTONnaOSTRZUnoża
..::Precious Shur'tugal::..
..::Precious Shur'tugal::..



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 750 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: M O C Z K O W O I^I

PostWysłany: Pią 23:48, 28 Gru 2007 Powrót do góry

ja myślę że mam dobrze !

Image

tak mi wychodzi
Zobacz profil autora
Wodzus
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 2882 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tomaszowa Mazowieckiego

PostWysłany: Sob 0:02, 29 Gru 2007 Powrót do góry

Przepraszam, że upominam modów, ale...
zamknijta się?! Mogłybyście przeczytać tytuł tematu?
Na gg sobie o wzorach skróconego mnożenia pogadajcie.

A ja muszę coś napisać na temat, bo sobie teraz cos przypomiałem.
Otóż, mieliśmy w klasie mierzone IQ. I co wyszło? Wyższe IQ mają z reguły ci trochę gorsi, chociaż nie tepi uczniowie. Bo potrafią wiązać informacje, ale w gimnazjum ta zdolność się nie przydaje. Przydaje się pamięć słonia i umiejętność zakucia dowolnej ilości materiału.

Szkoła óczy. Óczy jak zidiocieć.
Zobacz profil autora
Alveaner
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ul. 665 - sąsiad Szatana

PostWysłany: Sob 9:46, 29 Gru 2007 Powrót do góry

Po pierwsze testy na IQ są nie miarodajne kompletnie, nadają się tylko do badania człowieka średnio inteligentnego, w dodatku człowieka kultury zachodniej.

Cytat:
Przydaje się pamięć słonia i umiejętność zakucia dowolnej ilości materiału.

Ja jakoś niespecjalnie zakuwam, to bez celu zwłaszcza, ze za dwa, trzy miesiące i tak zapomnę, no, może poza biologią, bo konkurs piszę, ale generalnie minie wystarczy przeczytanie czegoś i usłyszeć o tym, z tym, że takie coś nie pozostaje na długo, najwyżej kilka tygodni.
Problem w tym, że większość informacji do niczego się nie przydaje.
Jak to określił mój kolega (który zresztą już studiuje) podstawówka jest tylko po to, żeby iść do gimnazjum, gimnazjum po to, żeby się dostać do liceum, liceum po to, żeby zdać maturę i iść na studia i dopiero na studiach uczą cię czegoś, co ci się w życiu przyda.
Zobacz profil autora
smoczyca
..::1st League Shur'tugal::..
..::1st League Shur'tugal::..



Dołączył: 23 Wrz 2006
Posty: 175 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:01, 03 Sty 2008 Powrót do góry

Cytat:
Akurat dzieci w podstawówkach raczej lubią chodzić do szkoły, mają tam kolegów, znajomych a nauki nie ma dużo, wystarczy siedzieć w szkole i słuchać, żeby umieć więc one chodzą tam raczej chętnie.


Że co? No cóż, rozumiem, ze mogę jeszcze nie wiedzieć, jakie męki czekają na mnie w gimnazjum, ale wierz mi, ci którzy chętnie chodzą do szkoły (prznajmniej w mojej, kochanej podstawówce) to wyjątki.
Zobacz profil autora
Arlyin Liriel Black
..::Senior Shur'tugal::..
..::Senior Shur'tugal::..



Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 391 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: A skąd byś chciał?

PostWysłany: Sob 17:29, 05 Sty 2008 Powrót do góry

Od zarania dziejów nauczyciele zadawali uczniom prace domowe ito się nie zmieni. A jak zadają, to już inna bajka.

Mojemu koledze z liceum ich fizyk nic nie zadaje. Ale wymaga, aby weszli na jego stronę i rozwiązali zadania, które tam umieszcza. Nie sprawdza ich, ale na testach się one pojawiają. Trochę niekonsekwentne.

U mnie nauczyciele zadający pracę domową niezawsze ją sprawdzają, czasem nigdy, więc większość uczniów nie odrabia.

Cytat:
Zacznijmy od tego, iż zadania domowe są zdecydowanie źle zadawane. Albo, u źródła - nasz system edukacji oraz zakres materiału jest tragiczny.
Doprawdy, zamiast w szkole uczyć nas logicznego myślenia oraz korzystania z informacji trzeba kuć na pamięć dużo materiału, który (jak na mój gust) jest niepotrzebny. W szkole nie wybija się ten, kto jest inteligentny, zdolny tudzież wytrwały, ale taki, który potrafi sukcesywnie stosować zasadę trzech Z* - zakuj, zdaj, zapomnij. A potem, na testach, husaria myli się z hoplitami. W końcu obydwa na 'h', czyż nie?
Moi rówieśnicy nie potrafią czytać ze zrozumieniem - na próbnych testach odpadało im bardzo dużo punktów za takie dyrdymały. Utworzenie samodzielnej notatki na podstawie podręcznika to dla nich wyzwanie. Nie potrafią wybrać najważniejszych informacji, zazwyczaj kończy się na bezmyślnym przepisywaniu.
Dalej na historii czy biologii uczymy się szczegółów, które może i lekarzowi czy historykowi się przydadzą, mi - nie. Za to z podstawy programowej z matematyki wyleciały wzory skróconego mnożenia. A więc, przy okazji, w pewnym stopniu usuwane niewymierności z mianownika. I gdzie tu logika?


Właśnie. Nie zostanę geografem czy prawnikiem, więc nie muszę wiedzieć tego, co nauczyciele tych przedmiotów uznają za podstawy, a czego jak się okazuje uczą na studiach.
Weźcie moją wosistkę. Mnie i koledze brakuje 0,01 do takiej średniej, aby z WOS-u mieć 6(5, 61)
Będzie nam zadawała pytania polityczno-gospodarczo-giełdowe, jakie (jak sama nam powiedziała) poznała ostatnio na studiach prawniczych.(tak, ona studiuje)
Ja iwem, na 6 trzeba wykraczać, ale ja jestem w gimnazjum, nie na studiach. Chcę zostać biologiem lub chemikiem.
Zobacz profil autora
Labellui Cua
..::HighGuru Shur'tugal::.. (ExtraMod)
..::HighGuru Shur'tugal::.. (ExtraMod)



Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 5162 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: confiteor.mylog.pl

PostWysłany: Sob 17:39, 05 Sty 2008 Powrót do góry

A więc po co komu zakuwanie WOSu, skoro nie interesuje się tym?
Moim zdaniem, każdy z nas powinien przyjąć jakieś przyzwoite minimum z przedmiotów, które nas nie interesują i je spełniać. Oczywiście, dla każdego to 'minimum' będzie inne. Dla mnie jest to 5 z każdego przedmiotu, dla innych będzie 3.
To jest chyba jedyny sposób, ażeby nie dać się ześwirować w natłoku nadmiernych informacji.
Zobacz profil autora
Iwka
..::Senior Shur'tugal::..
..::Senior Shur'tugal::..



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 498 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Księżyca

PostWysłany: Sob 18:23, 05 Sty 2008 Powrót do góry

Arlyin Liriel Black, więc po Ci to 6 z WOS'u? Po nic, dlatego nie narzekaj. A jakby Cie to interesowało to i nauczenie się tych rzeczy nie byłoby takie straszne. U mnie w gimnazjum żeby dostać 6 trzeba było byc finalistą olimpiady przedmiotowej.
Mi nigdy nie zależało na przedmiotach, które mnie nie interesują, a zawsze byłam dobrą uczennicą. Gdy czytam te Wasze wypowiadzi o wkuwaniu niewyobrażalnej ilości materiału to wydaje mi sie że my chyba żyjemy w innym kraju.
Zobacz profil autora
Nivellen
..::3rd League Shur'tugal::..
..::3rd League Shur'tugal::..



Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 35 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Nie 19:27, 06 Sty 2008 Powrót do góry

Jak dla mnie ten pomysł żeby zakazać prac domowych został wymyślony "trochę" za późno... Ludzie przecież ja już właściwie kończę liceum, a więc prace domowe o jakich tu mowa są już praktycznie za mną. :P
Ale tak obiektywnie patrząc to jest kretyński pomysł... Dzieciaki w ogóle przestały by się uczyć. Jedynym kontaktem ze szkołą dla większości dzieci po zajęciach są właśnie prace domowe, jeśli ich zabraknie z ich edukacją będzie krucho...
Zobacz profil autora
Labellui Cua
..::HighGuru Shur'tugal::.. (ExtraMod)
..::HighGuru Shur'tugal::.. (ExtraMod)



Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 5162 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: confiteor.mylog.pl

PostWysłany: Nie 20:24, 06 Sty 2008 Powrót do góry

Nivellen - czy kiedykolwiek w Twojej szkolnej karierze zadanie domowe naprawdę, naprawdę Ci się przydało? Nie mówię tu o jakiś większych projektach. Tylko tych zwykłych, nudnych uzupełniankach.
Jeśli chcę się nauczyć to sie nauczę, jeśli nie chcę to i tak oleję. Najwyraźniej zbyt wielu ludzi tego nie rozumie...
Zobacz profil autora
Nivellen
..::3rd League Shur'tugal::..
..::3rd League Shur'tugal::..



Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 35 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Nie 22:39, 06 Sty 2008 Powrót do góry

Pamiętaj, ze trening czyni mistrza :)
Labellui Cua pamiętaj, ze ludzie są różni. Ty i wielu innych nauczysz się danego materiału sama z siebie, ale niektórym potrzebny jest jakiś bodziec z zewnątrz inaczej nigdy nie wezmą się do roboty.
Zobacz profil autora
Czarna Carmen
...:User:...



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ci przyszło do głowy, żeby pytać...?

PostWysłany: Pon 18:21, 07 Sty 2008 Powrót do góry

Cytat:
Ty i wielu innych nauczysz się danego materiału sama z siebie, ale niektórym potrzebny jest jakiś bodziec z zewnątrz inaczej nigdy nie wezmą się do roboty.


Otóż to. Dlaczego właściwie rozpatrujemy tutaj dwa przypadki: ci, którzy całkowicie wszystko olewają i nic nie robią oraz ci, których do nauki nie trzeba jakoś specjalnie zachęcać? Odnoszę wrażenie, że akurat większość uczniów to akurat przypadek "pomiędzy": jak się ich trochę zmusi, to zaczyna im zależeć. Zadaniem niekoniecznie, ale już odpytywanie skłania przynajmniej niektórych do zaglądania do książki częściej niż tylko przed sprawdzianem.
Zobacz profil autora
Labellui Cua
..::HighGuru Shur'tugal::.. (ExtraMod)
..::HighGuru Shur'tugal::.. (ExtraMod)



Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 5162 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: confiteor.mylog.pl

PostWysłany: Pon 19:30, 07 Sty 2008 Powrót do góry

A więc tu mówiłam o zadaniach domowych. Kartkówki, odpowiedzi przy tablicy czy inne formy wyrywkowego sprawdzania wiedzy - jak najbardziej. Inaczej się nie da.
Tu chodzi o bodziec, nie zamulanie. Ja osobiście po odrobieniu zadania domowego mam serdecznie dość i rzucam wszystko w te diabły. I to ma być bodziec?
Zobacz profil autora
Elle
..::1st League Shur'tugal::..
..::1st League Shur'tugal::..



Dołączył: 18 Sie 2007
Posty: 132 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ja się wzięłam?!

PostWysłany: Czw 12:23, 10 Sty 2008 Powrót do góry

Mi to nie przeszkadza, ponieważ i tak dobrze się uczę. Niezapowiedziana kartkówka, odpowiedź przy tablicy... Mnie to nie wzrusza, bo i tak zawsze wszystko wiem. Czasami nawet, jak nikt nie zna odpowiedzi na pytanie:
- Olu, jaka jest odpowiedź? - I tak to jest...

TYLKO BROŃ BOŻE MYŚLEĆ, ŻE JESTEM KUJONEM!!!! ANI MI SIĘ WAŻCIE!!!

Przepraszam, że krzyczę, ale już mam dość bezpodstawnego osądzania mnie w szkole, o "kujonstwo"... a ja w ogóle w domu się nie uczę! Nic, zero, null... do klasówki wystarczy, ze powtórzę i już mam 5+ lub 6... po prostu...:/ Proszę, nie mówcie na mnie per kujon...:/
Zobacz profil autora
Enigmatyczna
..::LOMptcMssm's Head::..(ExtraMod)
..::LOMptcMssm's Head::..(ExtraMod)



Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 4068 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: że znowu.

PostWysłany: Czw 15:06, 10 Sty 2008 Powrót do góry

Cytat:
Kartkówki, odpowiedzi przy tablicy czy inne formy wyrywkowego sprawdzania wiedzy - jak najbardziej. Inaczej się nie da.

Ja ani z chemii, ani z geografii nie mam niezapowiedzianych kartkówek i pytania przy tablicy na ocenę. Zarówno jedno jak i drugie umiem niemalże śpiewająco - i o dziwo ci, którzy nie do końca wszystko rozumieją chodzą na kółka i na różne sposoby starają się podciągać swoje oceny. Sens tkwi w tym, jak nauczyciel sprawdza wiedzę - na geografii dobrowolnie zgłaszamy się i na punkty podchodzimy do mapy i wskazujemy wybrane krainy geograficzne, i po kilku lekcjach daje to zaskakujące efekty - no i pan geograf chyba nigdy na aktywność nie narzeka, skoro kiedy on zadaje pytanie zgłasza się zawsze około 60% klas (pytania skrajnie trudne pomijamy). Na chemii zaś albo ktoś uważa albo wszystko olewa - zmiłuj się na sprawdzianach i klasówkach nie ma, bo te są trudne i trzeba się do nauki przyłożyć.
Prawda jest taka, że tych, co z góry na dół olewają sobie każdy przedmiot nie zmusi się do nauki żadnym sposobem, chyba że nadchodzi koniec roku i uzbiera się kilkanaście nawet zagrożeń (sąsiad, co ze mną chodzi do klasy, miał na koniec zeszłego roku szkolnego jedenaście na czternaście możliwych).
Poza tym, szydło z worka wychodzi zawsze na różnych egzaminach i wtedy dopiero okazuje się, kto się lenił, kto stosował zasadę trzech Z, a kto się uczył regularnie i na tyle efektywnie, żeby napisać na wynik łapiący się co najmniej do kategorii bardzo dobry czy wysoki.

Cytat:
TYLKO BROŃ BOŻE MYŚLEĆ, ŻE JESTEM KUJONEM!!!! ANI MI SIĘ WAŻCIE!!!

Kujon to obecnie pojęcie względne, duża grupa uczniów widzi kogoś takiego w osobie, która się regularnie uczy, a materiał z poszczególnych przedmiotów nie sprawia jej większej trudności.
Prawdziwego kujona chyba nie spotkałam nigdy w życiu, bo obecnie takiego ze świecą szukać, bo już dawno się okazało, że nie liczy się zakucie, a zrozumienie.
Zobacz profil autora
Czarna Carmen
...:User:...



Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ci przyszło do głowy, żeby pytać...?

PostWysłany: Wto 9:51, 15 Sty 2008 Powrót do góry

Cytat:
Przepraszam, że krzyczę, ale już mam dość bezpodstawnego osądzania mnie w szkole, o "kujonstwo"... a ja w ogóle w domu się nie uczę!


Jako i ja :) Zazwyczaj porządniejsze przeczytanie tematu wystarczy, no, może za wyjątkiem historii, która do głowy mi nijak nie wchodzi, zwłaszcza odkąd mamy nowego nauczyciela. Cóż, wyobraźcie sobie pisanie co lekcję notatki na 2-3 strony, pełnej jakichś naukowych, niezrozumiałych dla nas terminów, składającej się z niemal samych konkretów (a ja zawsze robiłam powtórki do sprawdzianów na zasadzie wypisywania sobie kwintesencji notatki, właśnie takich konkretów), oczywiście tego wszystkiego trzeba się potem nauczyć... A wykład? Zazwyczaj niewiele więcej niż rozwinięcie notatki w pełne zdania. Dodajmy jeszcze, że tak około 30% pytań u faceta to "w którym roku było...?"
Kiedyś trzy dziewczyny z naszej klasy nie nauczyły się tego na lekcję. Zakuły to. Zgłosiły się do odpowiedzi i odpowiadały dokładnie w taki sposób: "no więc w tym roku było ... (cytuje słowo w słowo z notatki), a potem było ... (tak samo)"
Oczywiście wszystkie dostały piątki. A mi się chciało aż śmiać, widząc ich miny "nic z tego nie rozumiem, no ale przecież umiem, to resztę mam gdzieś".

Gdybym była dobra tylko z przedmiotów humanistycznych, może miałabym święty spokój. Ale ja bardziej lubię ścisłe i przyrodnicze, czyli zdaniem wielu uczniów - najgorsze. Zazwyczaj nie sprawia mi większego problemu zrozumienie trudnego zadania z chemii czy fizyki. Więcej, lubię takie zadania. Więc jestem kujonką...
I tak niewiele się tym przejmuję. Przeszkadza komuś, że mam ambicje? Trudno...
Zobacz profil autora
Labellui Cua
..::HighGuru Shur'tugal::.. (ExtraMod)
..::HighGuru Shur'tugal::.. (ExtraMod)



Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 5162 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: confiteor.mylog.pl

PostWysłany: Wto 12:22, 15 Sty 2008 Powrót do góry

Uh. Niedoinformowani.
Kujonem nazywamy kogoś, kto mimo usilnej nauki i siedzenia nad książką po nocy nie umie kompletnie nic. Jeśli nie jesteś kimś takim, a ktoś Cię tak nazywa, to nic tylko się wypiąć i\lub zaśmiać w twarz.
Zobacz profil autora
Skoliro fra Brisingr
..::3rd League Shur'tugal::..
..::3rd League Shur'tugal::..



Dołączył: 22 Paź 2007
Posty: 47 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk-warownia Jeźdźców

PostWysłany: Czw 16:32, 24 Sty 2008 Powrót do góry

Widzę że ciekawa dyskusja się toczy... Ja osobiście nie znoszę i nie widzę sensu w zadawaniu prac domowych. Bo po co? Jeśli ktoś nie chce to nie zrobi,u mnie w klasie jest kilka osób które wolą dostać pałę niż zrobić domówkę. Ale ja ich rozumiem. Kiedy wracam do domu po 8 godzinach w szkole ostatnią rzeczą o której myślę jest praca domowa. Nie będę komentował systemu nauczania bo znam tylko ten w mojej szkole,ale niewątpliwie w domu mamy przede wszystkim odpocząć. A już prawdziwą niedorzecznością są prace domowe:
-na weekend
-na ferie
-na wakacje (podobno gdzieś tak robią)
Co do odpytywania rzeczywiście jest ono potrzebne,choć na pewno lepszym sposobem na sprawdzenie wiedzy uczniów jest krótka,5-o minutowa kartkówka,niekoniecznie nawet oceniana.
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)