"Rozebranych Żydów prowadzono do wąwozu który miał wymiary około 150m długości, 30m szerokości i dobre 15 m głębokości. do tego wąwozu prowadziły dwa lub trzy wąskie przejścia przez które Żydów wpędzano na dol. kiedy byli na brzegu wąwozu chwytali ich funkcjonariusze policji ochronnej i układali na zastrzelonych już żydach. to wszystko szlo bardzo szybko. trupy układano dosłownie warstwami. kiedy żyd już leżał przychodził strzelec policji ochronnej z pistoletem maszynowym i zabijał lezącego strzałem w tył głowy . Żydzi którzy przychodzili do wąwozu byli tak przerażeni tym potwornym widokiem ze byli całkowicie bezwolni. miało sie nawet zdarzyć ze sami układali sie równymi rzędami i czekali na strzał. Strzelało tylko dwóch ludzi. jeden zabijał na jednym końcu wąwozu a drugi na drugim. widziałem jak strzelcy stali na już ułożonych warstwami strzelając raz za razem. kiedy strzelec już wypalił do Żyda przechodził po ciałach do następnego ułożonego i zabijał go. tak to szlo taśmowo bez różnicy miedzy mężczyznami kobietami a dziećmi. dzieci zostawiono razem z matkami i zabijano równocześnie z nimi.
Fritz Hofer, kierowca w sonderkommando 4a , w zeznaniu przed sądem o masakrę w babim jarze"
Babi Jar (ukr. Бабин яр ) - nazwa wąwozu leżącego między dawnymi osadami Łukianowka i Syriec, dziś w obrębie Kijowa, na Ukrainie. Miejsce kaźni do 100.000 osób, głównie Żydów, następnie lokalizacja niemieckiego obozu koncentracyjnego.
Zobacz następny temat Zobacz poprzedni temat Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach