O wszystkim :)

Cytat:

Cel! Podzielisz sie w takim bądź razie? Zdjęciami, nie Tomaszem... :ym:

No ja myślę... :ym:

Dziołchy, ja mam ino jedynie dwa zdjęcia (z panami na starówce). Ale mogę się podzielic, jak tylko dostanę się do drugiego komputera. xP

Taktataktak!
Nie zadajesz czasem aby głupich pytań, Cel? :ym:

Używam odżywki. Ale i tak je wyrywam jak się czeszę. Muszę chyba inną zakupić... Moje włosy to mój największy skarb i starannie je pielęgnuję

Tylko, że strasznie długo schną po kąpieli (nie używam suszarki)... Ale co mi tam

Wolę mieć takie i się trochę wyróżniać niż być nijakim

Przynajmniej jestem rozpoznawalny... Zastanawiam się tylko czy jeszcze dłuższych sobie nie zapuścić, podcinać grzywkę i zapuszczać z tyłu... Musze nad tym pomyśleć... Nie będę musiał czapki nosić w zimie... hehe... A zdjęcie będzie najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu. Jak dobrze pójdzie...

Cytat:

Nie zadajesz czasem aby głupich pytań, Cel? :ym:

Ale gdzie Ty tam masz pytanie, słonko? x>

Panowie na starówce! Łiiiii! Mów mi jeszcze! Toż oni genialni byli! Dobre i te dwa zdjęcia na osłodę losu. Ach, stare dobre czasy... xD

Panowie na starówce? x> Same pozytywne skojarzenia mi się nasuwają. Ale jeden chciał mnie porwać. Ale się nie dała dzielna niewiasta x>

AoM, nie pochlebiaj sobie. :ym:

A ten, co niby chciał Cię porwac, to prawie jak Jack Sparrow się prezentował. Cóż, jakie Karaiby, taki Depp.

To w sumie trochę niesprawiedliwe było, bo na nas trzy przypadał jeden. xD

I do tego łysy. xD Kurcze, Mirza, trzeba było w ogóle się do nich nie odzywac, to nie byłoby problemu. xP

Ja im tylko kulturalnie dzień dobry powiedziałam! Tak, najlepiej wszystko złożyć na mnie! Niewinną i bezbronną! Poza tym to mnie położyli na pieniek!

Ja cierpiałam za swoje czyny!

Ale ja już tak mam, że gdy złapię fazę to nie ma przebacz. xD I potem dręczą tacy ciebie, czy to na mieście, czy to w szkole.

Położyli na pieniek, bo podpadłaś. xD A potem szanowna AoM wzięła sobie mieczyk i zaczęła się popisywac, jak to fajnie umie nim machac.

KiMA zdjęcia pstrykała. A co ze mną? Ze mnie się śmiali, że jestem z Wronek (a to nie tak się nazywa moja miejscowośc!). xP Z kim ja się zadaję?!

Hmm, z nami? xD

Ej, niby jak podpadłam? Kulturalna byłam! To teraz za kulturalność idzie się pod topór?! Nie chcę nic mówić, ale czy mi się zdawało, czy oni bezczelnie nas molestowali? xD
Mieczyk był ładny, fakt. Tylko dlaczego stałyśmy z nimi tak krótko? (Godzinę?)

To gdzie te zdjęcia, ha? Bo to się robi co raz to bardziej interesujące... :ym:

Labell, zdjęcia będą jutro, jak brata od Wiedźmaka wykopię.

Mirza, teraz za niewinnośc na krzesło elektryczne posyłają, takie czasy. A poszłyśmy, bo jeszcze trochę, a Pan Długowłosy wziąłby AoM pod pachę i zwiał gdzieś w boczną uliczkę. xP

Mówiąc między nami to ona chyba nie miała by nic przeciwko... Tylko udawała taką niedostępną...

Dlaczego to nie mnie poprosił o numer? Dlaczego? xD Ja bym mu chętnie dała... xD

No masz, to trzeba było samej im dac, bez pytania. x> Stawiamy na nowoczesnośc. A nóż łyżka kiedyś przejazdem by byli na naszych pięknych Mazurach?

Mogłam ich na wakacje zaprosić! Ot, ja głupia, głupia. Idę sobie przytrzasnąć ręce drzwiczkami od piecyka, a co!
Ach, racja, ale wtedy byłam nieszczęśliwie, obsesyjno zakochana. Temu na to nie wpadłam. Następnym razem też idziemy na starówkę, prawda?

Dlaczego, słońce, mówisz w czasie przeszłym? Przeszło? Przeszedł?

Idziemy, idziemy... Coś mi się zdaje, że to będzie obowiązkowy punkt naszych zjazdów. xD
Ale wiecie, co mnie trochę przeraża? Że oni też do emerytowanych Francuzek się zalecali. xD

Label -> Okazał się głupim, egoistycznym dupkiem, poza tym robił błędy ortograficzne. To przeważyło szalę. Ja wiem, że nie powinnam, ale oceniam inteligencję ludzi, po wyglądzie ich postów, błagam niech mnie ktoś od tego uwolni! xD Teraz mam na oku kogoś innego. Hmm, nawet paru. To się rozszalałam!

Cel -> Tak jak wizyty na Dworcu Centralnym. Pamiętacie tych imołków? I kiboli? Łiiii! Toż to czysta poezja! A do tych Francuzek startowali tylko z chęci zysku. Na pewno. W końcu nie były tak młode, piękne, ponętne i seksowne jak my... :ym:

xD

Imołki ze mną aż do Olsztyna jechały, nie zapominaj. Miałam od nich żyletki pożyczyc. xD A, i szukałam pana konduktora, bo biletu nie kupiłam, bo były kolejki kosmiczne, bo ludzi było dużo. xP
Z chęci zysku? Cholerni materialiści!

EDIT:
A kibole jeszcze lepiej, bo ich w Giżycku spotkałam, ot co!

E tam, cholerni materialiści. Po prostu faceci. Taki (w miarę przyzwoity xD) mieli zawód. Kiboli i pań policjantek/konduktorek (?) nie zapomnę do końca życia. I nie usiadłaś w jednym przedziale z siostrą zakonną jak ci radziłyśmy!

A, jeszcze odnośnie imołków: biała czapka, czarna czapka, biała czapka... xD

No nie usiadłam, no... Bo pana konduktora szukałam i musiałam iśc na sam przód pociągu. I w ogóle szarpię się z kolejnymi drzwiami, szarpię... Już miałam ochotę im kopa zasadzic, kiedy zauważyłam, że za nimi jest już tylko lokomotywa. xD Jakie to szczęście, że się nie otworzyły. Byłaby marmolada z Cela.
Ale, ale! Siedziałam m.in. z dwoma uroczymi nastolatkami w wieku około lat 13. Pokazywały sobie śmieszne tapety na telefonie i chichotały z smsów. A jedna to nawet zerkała, jak zaczęłam Hellsinga czytac! Niestety, potem się wyniosły gdzieś dalej (bo w moim przedziale kazała im mama przez okno usiąśc xP).

Pamiętam jak jechałam na Zielona Szkołę oO Masakra xP Przedział jak zwykle 8 osób. Koło godziny 22 dosiedli sie do nas chłopaki czyli + 3 osoby. Ciągle gadaliśmy, nie dawaliśmy innym spać xP Około 3 w nocy przyszłą gościówa i zapytała sie co my tak głośno jesteśmy i czemu nas tak dużo oO Myślałam, że ryknę śmiechem

Pociągi są faaaajne! Tylko, że o piątej rano z Głogowa do Wrocławia odjeżdża pociąg z plastikowymi krzesełkami. Ale za to podgrzewane xD

Plastikowe krzesła to zaraza! Jechałam nieraz takim pociągiem i niewygodne to to, śliskie i nieestetyczne. Ot co!

Ale z powrotem były skórzane xD A i zawsze można było rozłożyć się na podłodze, względnie o kogoś oprzeć.

Pamiętam, że moi koledzy wydłubywali kiedyś ze skórzanych oO

Hej. ja jakieś 2 lata temu z kumplami na wakacje do Kołobrzegu się wybrałem pociągiem. Jechaliśmy całą noc czyli ok. 9 godzin, z czego 4.5 godziny siedzieliśmy z tobołami na korytarzu i blokowaliśmy przejście z wagonu do wagonu:)
Pociąg był tak załadowany, już traciliśmy nadzieję na jakiś sen ale poznaliśmy 2 dziewczyny które miały miejsca siedzące w przedziale i zaklepały je nam jak inne osoby z ich przedziału wysiadły

Nawet fajnie jest pojeździć pociągami ale mogło by być szybciej

Właśnie nie! wolniej! Wolniej! Jak najdłużej! Dwie i pół godziny to za mało jak na 100 km!