Muzyka

Wodzus napisał:

Gatunki growlowane (czyli mroczne darcie mordy:
death, trash, nordic, sporadycznie black metal.

Black metal, czy industrial metal, oraz (stosunkowo nowe określenie) melodic metal nie są wrzeszczane.

Czy powiesz o Metallice "Darcie Mordy"? Albo o Type O Negative, w którym wokalista ma bardzo głęboką, niską, niemal operową barwę głosu? Jego głos się w skali nie mieści - jest niższy od barytonu

EDIT:
Słucham Kaczmarskiego. Czy mogę to 100 punktów wymienić na nagrodę?

No i Wodzus dobrze powiedział. Tych "wrzeszczących" też za bardzo nie lubię. Type O Negative nie znam, ale Metallicę bardzo lubię. Dodaj do tej listy jeszcze power metal. Jest to dość specyficzna odmiana, w niektórych momentach podpadająca pod poezję śpiewaną. Oczywiśćie, i tam czasem usłyszymy krzyki

, np. u zespołu Rhapsody, ale ogólnie jest to "miękki" rodzaj metalu

Co do Kaczmarskiego: słuchałam go kiedyś. Teraz wolę grechutę czy nawet pana Krajewskiego...

Celeste napisał:

Ktoś mi powie, jak to się stało, że w ciągu pół roku nagle wszyscy zaczęli metalu słuchać? ;>

Zapomniałaś o punku i reggae. XDD
A dlaczego?
Bo taka teraz moda. Są tacy, którzy tą muzykę naprawdę kochają i są nią żywo zainteresowani (dlatego przykładowo nie ograniczają się do SOADa, czy Nirvany); są też jednak tacy, którzy, jakby to ładnie ująć - to słuchają, bo to jest teraz fajne. Takie słuchanie. Udawanie mrocznego, niedobrego metala. Udawanie zbuntowanego punka - anarchisty, (chociaż w gruncie rzeczy wielu nie wie na czym rzecz polega) i udawanie rastamana - pacyfisty (chociaż w gruncie rzeczy nie wszyscy zdają sobie sprawę, że pacyfizm to nie tylko rysowanie pacyfek gdzie popadnie przez gópie nastolatki).

Nie chciałam nikogo urazić.
Ale tak u mnie w szkole to wygląda.

- Madź, czego słuchasz?
- Arctic Monkeys.
- A, idź, posłuchaj czegoś normalniejszego.

To najczęstsze nastawienie ludu do mojego ulubionego zespołu, podczas gdy oni słuchają MCR i FOB, myśląc, że osiągnęli szczyt fajności. Albo lepiej - nie słuchają żadnej muzyki i również myślą, że osiągnęli szczyt fajności. Ale to nie jest fajne - że krytykuje się coś, czego się w gruncie rzeczy nigdy nie słyszało.

Enigmatyczna napisał:

Celeste napisał:

Ktoś mi powie, jak to się stało, że w ciągu pół roku nagle wszyscy zaczęli metalu słuchać? ;>

Zapomniałaś o punku i reggae. XDD
A dlaczego?
Bo taka teraz moda. Są tacy, którzy tą muzykę naprawdę kochają i są nią żywo zainteresowani (dlatego przykładowo nie ograniczają się do SOADa, czy Nirvany); są też jednak tacy, którzy, jakby to ładnie ująć - to słuchają, bo to jest teraz fajne. Takie słuchanie. Udawanie mrocznego, niedobrego metala. Udawanie zbuntowanego punka - anarchisty, (chociaż w gruncie rzeczy wielu nie wie na czym rzecz polega) i udawanie rastamana - pacyfisty (chociaż w gruncie rzeczy nie wszyscy zdają sobie sprawę, że pacyfizm to nie tylko rysowanie pacyfek gdzie popadnie przez gópie nastolatki).

Nie chciałam nikogo urazić.
Ale tak u mnie w szkole to wygląda.

- Madź, czego słuchasz?
- Arctic Monkeys.
- A, idź, posłuchaj czegoś normalniejszego.

To najczęstsze nastawienie ludu do mojego ulubionego zespołu, podczas gdy oni słuchają MCR i FOB, myśląc, że osiągnęli szczyt fajności. Albo lepiej - nie słuchają żadnej muzyki i również myślą, że osiągnęli szczyt fajności. Ale to nie jest fajne - że krytykuje się coś, czego się w gruncie rzeczy nigdy nie słyszało.

Ja lubię SOAD, Nirvanę, FOB-a i MCR

. Ale jako jedyna z bardzo dużego grona moich znajomych słucham power metalu i j-rocka. To moja obsesja. Od powera zaczęła się moja przygoda z cięższą muzyką. Najpierw była rewelacyjna Sonata Arctica - pewnie nie słyszeliście... :ym:

.
Uwielbiam też Blind Guardian'a - idealna pozycja dla tych, co interesują się Tolkienem, bo ich teksty opowiadają w większości o legendach Śródziemia. Potem zaczęłam słuchać rocka, punka i emo, bo poleciła mi to koleżanka.
J-rocka odkrył przede mną kolega - w moim podpisie jest fragment mojej ulubionej piosenki.(Oczywiście, w przetłumaczeniu na angielski)
Ale znam ten ból, Eni. Jedna z moich znajomych chwali się, że słucha rocka, bo chciała zrobić wrażenie na chłopaku :/ . Taa, słucha. Ma 2 ściągnięte piosenki, które kiedyś widziała w TV. I to jest słuchanie.
A co do udawania mrocznego metalowca - teraz trudno zgadnąć na pierwszy rzut oka, kto taki jest naprawdę, a kto udaje.
O mnie niektórzy mówią, że udaję. Tylko dlatego, że takie ciemne klimaty mi odpowiadają i że noszę moją ukochaną koszulkę z trupią czachą + pasek z ćwiekami. Ale to mi się poprostu podoba. CZarny to mój ulubiony kolor, bez mojej muzyki długo nie wytrzymam, bo słucham jej nawet w nocy, lubię fantasy i "te" klimaty. A ludzie niech sobie mówią, co chcą. Ot co.

Mój tata gdy słyszy Linkin'a lub Apocaliptycę zawsze zadaje to samo pytanie :ym:

- Co to za smętne pitolenie? :ym:

- Córko, czemu siedzisz po ciemku?
- Słucham muzyki tato.
- Znowu ten łomot? Jak twoje uszy to wytrzymują?
- *wzrusza ramionami*
Tak to u mnie wygląda. Ale nie przejmuję się, bo znam rodziców, którzy nie pozwalają dzieciom(!) słuchać tego co lubią...

Albo w samochodzie.
- Co tak cicho?
- (powoli zdjemuję słuchawki) Ale jak cicho, przecież muzyka jest na full
- A, jednak żyjesz xP

Wy narzekacie:D, ja bym tak chciała. Jak ja sobie słucham np. Beyonce i tańcze to mama pyta sie mnie "czy ja nie mam do roboty nic innego niż wdzięczenie się?". I zaczyna mówić jak to ona nie wie co ze mna będzie.
A co do zespołów w stylu MCR i FOB, no moze to nie jest rock najwyższych lotów, ale wpada w ucho i fajnie się słucha. W drugiej klasie byłam wielką fanka teraz słysze tylko jak się na winampie puści.

Jeśli lubicie polskiego rocka to powinniście posłuchać zespołu COMA. Jest naprawdę zarąbisty. Wydali dwie płytki "Pierwsze wyjście z mroku" i "Zaprzepaszczone siły wielkiej armii świętych znaków" . Naprawdę POLECAM. pozdro

COMĘ znam, to też tak jakby metalowy zespół. Nie zachwyca mnie. Dużo bardziej wolę Normalsów.

Cytat:

Mój tata gdy słyszy Linkin'a lub Apocaliptycę zawsze zadaje to samo pytanie
- Co to za smętne pitolenie?

Ale nie, nie, mnie nie chodzi o poglądy rodziców. Moi trzymają się od poddasza z daleka, z racji takiej, że przyjeżdża siostra, to słucha... mniejsza o to, czego słucha, a jak ja dobieram się do Winampa, przeważnie ma się do czynienia z całą dyskografią AM, ew. Muse'a, ew. Kaiserów, ew. Franców, ew. innych rzeczy.
Ale to tylko ewentualnie.
Chodzi mi o podejście rówieśników, że nie słucham tego, co słuchają oni. Że nie lubię metalu, że już wcale nawet nie przepadam za punkiem, że nigdy nie wyznawałam kultu Nirvany, że MCR to dla mnie zło, że... długo wymieniać. Moje podejście to muzyki, której nie lubię, a której słuchają ludzie w mojej szkole można nazwać raczej mało pozytywnym, a że nigdy nie umiem trzymać języka za zębami, to jest jak jest.

Niektórzy po prostu są za głupi, by zrozumieć, że ktoś może lubić i słuchać czegoś innego niż oni. Po prostu jeszcze nie dorośli na tyle by to zrozumieć.

Moje odkrycie ostatnich dni

Zespół Soil... Szczególnie piosenki Halo i Unreal... Niesamowicie klimatyczne i ostre, ale nie za bardzo. Znowu odkrycie dzięki wujkowi

Cytat:

Niektórzy po prostu są za głupi, by zrozumieć, że ktoś może lubić i słuchać czegoś innego niż oni. Po prostu jeszcze nie dorośli na tyle by to zrozumieć.

Ciekawe, że całkiem spore grono dorosłych też tak, ma i nie tylko w kwestii muzyki.

Ale wiecie co? Nie ważne czego się słucha, tylko z kim.
Disco Polo, którego unikam jak ognia na co dzień na obozie leciało na dwóch rajdach, albo jak jechaliśmy w teren to praktycznie cały czas jakieś piosenki w tym stylu śpiewaliśmy i fajnie było. Mimo, że nadal uważam, ten gatunek za niemiłosierną szmirę.

Ja teraz z kolei mam fazę na utwory, które zostały w Shreku wykorzystane i na Bryan'a Adamsa i piosenki z Mustanga

Arktur napisał:

Po prostu jeszcze nie dorośli na tyle by to zrozumieć.

Imho, fajna mowa-trawa.

Ja przyszłam się tylko pożalić. Słuchałam jak najbardziej kulturalnego symfonicznego utworu, chór i wiolonczele, a moja matula, w [link widoczny dla zalogowanych] z pretensją pyta się mnie co tak się drze.
Jakby to była jakaś parszywa bałnsówka, to by jej nie zrobiło różnicy.
Czemu, ach czemu, rodzice stają się tak przewrażliwieni, a jednocześnie niewrażliwi na kulturę i muzyka = zUo. -__-

Cytat:

Zespół Soil...

Soil? Zdaje się, że to pierwotna nazwa System of a Down. Z czasów, kiedy do zespołu należał tylko Serj, Daron i jakiś tam jeszcze koleś. xP

Cytat:

Ale wiecie co? Nie ważne czego się słucha, tylko z kim.
Disco Polo, którego unikam jak ognia na co dzień na obozie leciało na dwóch rajdach, albo jak jechaliśmy w teren to praktycznie cały czas jakieś piosenki w tym stylu śpiewaliśmy i fajnie było. Mimo, że nadal uważam, ten gatunek za niemiłosierną szmirę.

Najlepsze piwo to lubelski full! Gul, gul, gul! Gul, gul, gul! Śpiewam to z siostrą przez cały dzień. Tyle. x>

Alveaner napisał:

wiecie co? Nie ważne czego się słucha, tylko z kim.
Disco Polo, którego unikam jak ognia na co dzień na obozie leciało na dwóch rajdach, albo jak jechaliśmy w teren to praktycznie cały czas jakieś piosenki w tym stylu śpiewaliśmy i fajnie było. Mimo, że nadal uważam, ten gatunek za niemiłosierną szmirę.

O! Tu się zgodze. Moja dobra kolezanka lubi disco-polo i nie przeszkadza mi to jak u niej jestem. A z siostrą miałam taki okres że słuchałyśmy godzinami na zmiane Bebe Lilly - Allo Pappy i Girlfriend.

A zna ktoś Rhapsody of Fire? Prawie tak dobre jak Nightwish. W piosenkach opowiadają o wymyślonym przez siebie świecie fantasy. Całkiem przyjemnie się słucha

Ja znam. Też bardzo lubię, podobają mi się zwłaszcza 3: "Rain of the thousand flames" , "Dawn of Victory" i "The last winged unicorn".
Do ciebie pasuje mi "Ancient forest of elves" tego zespołu...

.
Na polskiej stronie jest pełen opis tego wymyślonego świata - polecam, ciekawy.

Ja większość zespołów, których teraz słucham odkryłem dzięki wujkowi. Ma 40 lat i ponad 6000 ORYGINALNYCH płyt różnych wykonawców. Większość na dodatek z autografami. Zbiera je od 15 roku życia... Ja go normalnie podziwiam

I dzięki niemu słucham teraz tego czego inni w mojej rodzinie nie znoszą...

Osobiście wolę "The Mystic Prophecy of The Demon Knight". Chociaż "Ancient forest of elves" też takie konkretne jest i się fajnie słucha

Ostatnio też odsłuchałem parę piosenek Moonsorrow, ale mi się nie podobało. Za dużo skrzeczą :/

Cytat:

Cytat:
Zespół Soil...

Soil? Zdaje się, że to pierwotna nazwa System of a Down. Z czasów, kiedy do zespołu należał tylko Serj, Daron i jakiś tam jeszcze koleś. xP

Cel zgadza się. Jest to pierwotna nazwa System of the Down. Nawet o tym nie wiedziałem

Od tej nazwy wziął się cały gatunek muzyczny

Przynajmniej tak pisze na Wikipedii.

Ja słucham szczególnie rocka^^
A moje ulubione zespoły to Red Hoci, Nightwish i Linkink Park.
Co jeszcze...podoba mi się muzyka z Piratów, której mogę słuchać godzinami^^,
ostatnio w Piratach spodobał mi się taki jeden utwór Up is Down^^
[link widoczny dla zalogowanych]

Widzę, że mam dość specyficzny gust muzyczny, w porównaniu z waszymi. Kiedyś słuchałam nieco "mocniejszej" muzyki, przeważnie GreenDay i kilku piosenek Linkin Park. Lubiłam Avril Lavigne na początku jej kariery i Maroon5, dopóki mi się nie znudzili. Teraz się uspokoiłam

Piosenki, które goszczą w moim winampie są baardzo różne. Od spokojnych ballad, przez lekkie, melodyjne kawałki, aż do szybkich, przy których chce się skakać. To zalezy od nastroju, w jakim w danej chwili się znajduję. Wykonawcy? Ostatnio Snow Patrol, Mika, Michael Buble i przyjemne dla ucha piosenki z bajek Disneya(między innymi Robbie Williams Beyond the sea).

Lubię Stare Dobre Małżeństwo, szczególnie piosenki, które mnie "wyrażają" i Smash Mouth. A propos jeśli ktoś ma kontakt z utworami tych drugich, innymi niż I'm a believer, All star czy Story of my life uprzejmie proszę o PW

Smash Mouth?Kojarzę...Czyżby to ten zespół, który na końcu Shreka 1 wykonywał swoją piosenkę?szsz chodzi Ci konkretnie o linka do piosenki "I'm a believer"?
Jeżeli tak to mogę poszukać i przesłać

Tak i tą piosenkę, która jest na początku Shreka 1.

Generał Sauron napisał:

Smash Mouth?Kojarzę...Czyżby to ten zespół, który na końcu Shreka 1 wykonywał swoją piosenkę?szsz chodzi Ci konkretnie o linka do piosenki "I'm a believer"?
Jeżeli tak to mogę poszukać i przesłać

Cóż, najwyraźniej jakaś część moich wypowiedzi ma jedną wadę - są chwilami trudne do zrozumienia

Interesują mnie wszystkie piosenki Smash Mouth, oprócz tych, które wcześniej wymieniłam. Nie jestem aż tak leniwa, żeby z pomocą google nie przeszukać internetu, aby odnaleźć piosenki podobającego mi się w danej chwili zespołu...

Sunrise Avenue - Forever Yours. ostatnio słucham nałogowo tej piosenki. Podoba mi się szczególnie głos wokalisty. Naprawdę fajny

GreenDaya też lubię posłuchać, ale moim ulubionym POLSKIM (bo Nightwisha w moim rankingu nic nie przebije

) zespołem jest Ira. Artur Gadowski ma tak charakterystyczny głos. Moim zdaniem jeden z lepszych głosów męskich w Polsce.

Aha zapomiałem

Najpiękniejszy żeński głos: Patrycja Markowska

Sunrise Avenue są świetni, ale wolę "Fairytale gone bad".
Makowska ma cudny głos, podoba mi się zwłaszcza "Świat się pomylił"...

Arktur, zdecydowanie i definitywnie się nie zgadzam. Najlepszy żeński wokal w Polsce to Madame Nosowska, która potrafi zaśpiewać wszystko. I to dosłownie. Przed UniSexBlues byłam święcie przekonana, iż lepiej i ciekawiej się nie da, a Katarzyna zaprezentowała nam wszystkie zdolności wokalne. Ale jednak się da, co nam niezbicie udowodniła!

Nosowska ma świetny głos, niemniej Markowska też niczego sobie. Mi osobiście najbardziej podoba się głos A. Chylińskiej( :raa:

) i wokalistki Maanamu pani Jackowskiej. A i jeszcze głos mojej koleżanki

która występowała we Francji i Rosji...
Najlepszy męski głos w Polsce to dla mnie Artur Rojek i Grabarz.
Najlepsze głosy męskie w ogóle to: Hansi Kürsch z Blind Guaridan, Hizumi z D'espairs Ray, Nick Holmes z Paradise Lost, Tony Kakko z Sonata Arctica i Andrea Bocelli

.
Z damskich jeszcze nie mam faworytki.

Co do Sunrise Avenue to słyszałam tylko tyle co w radiu i całkiem mi sie podoba. A jeśli słucha sie max'a 8 godzin dziennie to każda fajna puosenka którą tam puszczają jest na wage złota.
A ostatnio mogłabym cąły czas słuchac Jason'a Mraz'a. Szczególnie "Did you get my message?". Uh moja ulubiona piosenka chyba.
Nie mam ulubionych wykonawców. rzadko kiedy długo czegos słucham.