Muzyka

Dobra, wracamy do tematu... :raa:

Krew płynie z szafy strumieniami..

*i wpada do kałuży porannej urynny* :lol:

A więc, Katze jaką lubisz muzykę?

Oczy masz, a nie widzisz. Za zniewagę *wrzuca AoM w w\w kałużę, uprzednio żłobiąc inną drogę krwi*

*W ostatniej chwili łapie Katze za ręke, przekręca się ale i tak sama ląduje w kałuży. Poczym wskakuje na drzewo w obawie przed ripostą*

To od początku nie było zabawne, nie jestem w humorze, wiesz, jak to się może skończyć? :raa:

Spokojnie, to tylko żarty.

Ale wiem jak to się może skończyć.

Niesmaczne, ale żarty. Jasne. T_T

Dobra, już dobra. Spokojnie.
A moją ulubioną muzyką z filmu jest "the Phantom of the Opera". To jest dopiero coś. *rozpływa się na samo wspomnienie*

Mojej siostrze i mamie bardzo podoba się ta muzyka a ja jej nawet nie słyszałem.

A Ty nie wiesz, skąd to był cytat? :jezor:

Strach na Lachy moja panno. :ym:

No i do tego Hey, happysad, Pidżama Porno, Myslovitz, solo Nosowskiej... Mmmm. :ym:

Wybacz nie chciało mi się czytać poprzednich postów.

A ja z polskiej muzyki to czasem wilki, ale ostatnio mnie denerwują tymi swoimi pseudotajemniczymi tekstami. Lubię też Justynę Steczkowską. Te jej stare piosenki.

oj Katze wie co dobre...tak Stachy..happysad..pidżama..(ja sie pytam Katze dlaczego nie ma jeszcze klubu happysada...??!!)
otórz wielcy fani happysada łączcie sie:P

Seithr, zakładać? :ym:

\m/ x_X \m/

Może załóżmy jednak klub punk rocka, czy cuś? xP

A ja ostatnio zasłuchałam się w piosenkę Johna Lenona, która kojarzy mi się z obozem, z którego ostatnio wróciłam. Pink Floyd zresztą też. xP

Jakie to piosenki? :ym:

John Lenon- 'Imagine'- pacyfistyczna piosenka i 'Another Brick In The Wall' Pink Floydów. xP Wszystko obśpiewane z naszym opiekunem na ogniskach i przy każdej nadarzającej się okazji.

Imagine powiadasz... :ym:

Jak mi się uda, wyślę Ci Antyimaginację...

Muahahaha. xP
A cóż to ta Antyimaginacja jest? xP

Wielu z was nie wie co to jest Godsmack. Pozwólcie, że was oświecę. Tutaj jest teledysk "Straight out of line"

[link widoczny dla zalogowanych]

Ja tam słucham wszystkiego oprocz disco polo i rocka

O disco polo nie wspomnę... Ale rock jest fajny. Ale jakoś ostatnio słucham hard rocka.

Disco? Tylko jeśli jajcarski tekst, bo jak nty raz słucham "wróc do mnie cygańska dziewczyno" przy dźwiękach organek Casio, to mi się coś w żołądku buntuje.

A tak na poważnie to mam kilka ulubionych zespołów, z których większość już tu padła:
-Linkin Park
-S.O.A.D.
-Lordi
-My Chemical Romance
-Dropkick Murphys

Z bardziej pojedyńczych wykonawców to przepadam za:
-Rodem Stewartem
-Enyą

No i jeszcze soudtrack z "Władcy" jest jedną z najgenialniejszych rzeczy jaką smakowały me uszy.

Co do zespołów to:
1. Fajne.
2. Nie znam.
3. Genialne

4. Nie znam.
5. Nie znam.

Pojedynczy wykonawcy:
1. Nawet fajne.
2. Może być.
A co do muzyki z WP to zgadzam sie w 100% Ale mi sie też strasznie podoba muzyka z "Bandyty" napisana przez Michała Lorenza.

No to tak:

-SOAD - Czyli System Of A Down - metal (wg. mnie najlepsze płyty to hypnotize i mezmerize)
-My Chemical Romance - hmm trudno powiedzieć - taki punk rock
-Dropkick Murphys - punk rock + dudy i akordeon - ogólnie ciekawie

System of a Down... Słyszałam o tym zespole tylko jestem taka kapnięta i nie rozpoznałam skrótu

Z metalu to mi się podoba Godsmack (nie jestem pewna czy to nie, aby hard rock)
Lordi też jest fajne. I bardzo lubię U2.

O tak, też bym sobie Bono posłuchał. Trzeba grzebnąć za jakąś płytą.

Ja mam aktualnie "How to dismantle an Atomic bomb".

Ooooo... Mowa o hard rocku???

No więc:
1. Nightwish :;Db:

(choć to nie do końca hard rock)
2. S.O.A.D.
3. Korn
4. Lordi
5. Nirvana (to nie hard rock, ale co tam

)

A dzisiaj na przejściu dla pieszych widziałam chłopaka, który miał na koszulce wieeeeelki napis 'Nightwish'. Normalnie miałam ochotę go zaczepić i spytać o nr. tel....

Bo u mnie prawie nikt tego nie słucha...

Nie przejmuj sie. Gdybym zobaczyła kogoś kto miałby napisae Godsmack to też miałabym go ochotę zaczepić. :ym:

Siostra miała ze mnie polewę.

Jak na niego cały czas lukałam. I, cholera, nawet był przystojny, skubaniec.