Polska wersja filmowa "Eragona"

Lyla, Mormon, teraz też coraz bardziej się obawiam takiego końca tej produkcji... :\
Ale, wiecie... Jak mówiłam kieeedyś: jeśli spojrzeć na ten film nie biorąc pod uwagę książki, jako coś zupełnie osobnego, to może być niegłupie. Dziedzictwo tylko jako inspiracja, nie 'gotowy scenariusz'. Pożyjemy, zobaczymy. Mam nadzieję, że nie będzie spartolony tak ogólnie, bo różnice z książką już niestety są.

A ja jestem radosnym człowiekiem i nie mam uprzedzeń

. Dochodzę do wniosku, że pożyjemy zobaczymy, może akurat okaże się fajny. A jak ni? To co z tego! Film Wiedźmin jakoś nie zachwycał, a moje zdanie o książce się nie zmieniło, oj nie.

O, tak ma być. Film możemy potraktować jako fanart, fanfiction na podstawie książki. :ym:

No a pewnie. Bo co ma książka do tego, że film :ewentualnie: zepsują.

No właśnie NIC.

Uf.

Mi film nigdy książki nie psuł sama sobie ja psułam czytając koniec

A co, pocięłaś ją na kawałki

?

NIE, GORZEJ! Czytałam sobie 2 pierwsze rozdziały a tu nagle bęc i czytam końcówke książki .....

Jaśniej?

Czytam sobie książkę tak wieczorem. I myśl mi głupia przychodzi by zobaczy czy książkę opłaca się czytać (bezsens) i zaczynam czytać rozdziały dalsze czyli mniej więcej na końcu książki! To mnie WKURZA!

No to po prostu przestań to robić

W czym problem.

Jestem opętana i jestem uzależniona od tego...kurcze tylko w niektórych książkach tak robie (na szczęście)

Ja też.
Jeszcze dobrze nie zaczęłam Najstarszego, a tu kuk na koniec.
Podobnie jak Harry: kuk na koniec. ^^

mam podobnie(własnie:czytam sobie Wiedzmina niby a tu kuk na ostatnie strony

)
tylko ze ja nie mam tak łatwo bo ta ksiazka nic mi nie powie zabardzo jak tak zrobie :raa:

tak fajnie jest napisana...co do innych ksiazek to szkoda gadac...po co cztac hp czy eragona jesli nie wie sie co jest na koncu

oj wiem glupi nawyk ale widze ze nie tylko ja jestem nim pograzona

Ja tak czasem robię, ale to jest w pełni kontrolowane - nie zwątpiłam nawet, kiedy doszłam w Najstarszym do Cravahall. :ym:

Ojej, no też tak robię, ale z tego, co pisze Ravyn to wywnioskowałam, że ona więcej z końca czyta, na tyle, że dobrze wie co się stanie. Aż tak źle ze mną nie jest

Ze mną też. Ale mam słabość do czytania dwóch, ostanich strpn ksiazki.
Taki nawyk.

Ja się ograniczam czasem tylko do ostatniego słowa. Nie wiem czemu, tak wychodzi.

No, dwie strony to góra.
Ale przeważnie kilka ostanich zdań.
Oczywiście nic nie kapuję i sobie myslę nie wiadomo co, więc potem wychodzi...

Jak będą wyglądać Ra'zac'owie i Urgale?? Wie ktoś?

Już mam Urgali: [link widoczny dla zalogowanych]

Urgale już były pokazane, w innym temacie.

Nie juz to mowilem ale powtorze, to nie byli ludzie one byly podobne do orkow mieli rogi!!!!! a nie plemie ludzi w stringach

Ja sie obraze

Jake, kompletnie się mylisz, jakie orki?
Zaraz tu coś zacytuję.
Z Ergona.
Cytat z prologa.
Tu mowa o urgalach, oczywiście.

"One także przypominały ludzi o krzywych nogach i grubych masywnych ramionach, jakby stworzonych do tego, żeby miażdżyć w smiertelnym uchwycie. Znad małych uszu wyrastały skręcone rogi."

No, to na to wychodzi, że aż tak ich nie spaścili.
Ale rogów i tak nie mają. :raa:

Ja nie mówie że wyglądali jak orki ale może coś między człowiekiem a orkiem ale rogów im nie wybacze!! Z czego biedne krasnoludy będą wytwarzać swoje łuki?

Może to zmienią w "FINALNEJ" wersji???

Oby bo się obraże...

A co będzie wisieć na ścianie w gospodzie w Carvahall, jak nie rogi Urgala?! MUSZĄ to zmienić!

No, już za późno. *Aryaa samrka w chusteczkę, załamana przyszłym filmem "Eragon*

BUUUUUUU!!!!!!!!!!!

Może nie tyle filmem, co Urgalami, co? :\