Forum Saphira.fora.pl Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 "Dziedzictwo" - skromne zdanie antyfana. Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Blackuś
...:User:...



Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 3:03, 24 Sie 2007 Powrót do góry

Witam!
Zaczynając od początku, nie trawię 'Dziedzictwa" i nigdy nie zrozumiem jego fenomenu. Wpierw przekopiuje moją wypowiedź na jego temat z innego forum, a potem dodam coś od siebie "na żywca". Proszę bardzo:

"Eragon, Eragon, Eragon... Krótko i zwięźle - Nienawidzę "dzieła" Paoliniego. Nigdy nie zrozumiem mechanizmów działających tym światem. Być może jestem zbyt prosty, skromny. Być może mechanizmy są zbyt banalne, a ja nie jestem jeszcze krótkowidzem. Dlaczego akurat ta książka trafiła celnie do grupy "przeciętnych" [chodzi mi o grupę, która kojarzy tylko Tolkiena i "Pottera" i nie czyta na codzień fantasy; wcale nie uważam ich za gorszych z tego powodu ;p], no niech mi ktoś to wyjaśni?

Otóż IMO książka pana Paoliniego jest mierna. Pomijając utarte schematy i konstrukcję książki [SW], trzeba przede wszystkim zwrócić uwagę na postaci - Sry, ale nie przypominam sobie, żebym w jakiejkolwiek książce widział tak kiepsko nakreślone postaci. Są kompletnie drewniane, sztuczne, "płaskie". [o ile można użyć takiego zwrotu] Arya? Ambasador i księżniczka elfów? Tja. :< Durza? Lord of Darkness? Buheheh. Eragon? Super, wylansowany hiroł, który ma ocalić świat i sprawić, aby brzydki i niesympatyczny Gal-cośtam [btw, świetne imię jak na czarny charakter, czyż nie?] kopnął w kalendarz. Żal. Potter jest lepszy w roli bohatera... Nie zapomnę o Saphirze, która nie przypomina majestatycznego, inteligentnego, przecudownego stworzenia, którym powinien być smok, tylko jest czymś w rodzaju dużego psa domowego. Fajnie, tyle że to miał być smok, a nawet smoczyca.

Dużo do życzenia pozostawia też konstrukcja świata, która w większości przypomina aż do bolu inne książki fantasy. Szczególnie kryjówka Vardenów czy elfia puszcza. Pewnym urozmaiceniem jest może wioska, z której wywodzi się bohater.
To samo można rzec o rasach zamieszkaujących Algasie [Alaegsie, Algazasie?]. - Krasnale, Elfy, Ludzie. Aż dziw, że nie ma Hobbitów... A, no i rolę odrażająych, brudnych, złych zajmują Urgale. Cóż za zaskoczenie. Tyle że rasa nie różni się zbytnio od Orków itd. Paolini przynajmniej opisał jakoś ich tradycje i zwyczaje. Cóż.
Co tam jeszcze? Aha, dialogi. Wtórne, nudne, i sztywne, kompletny brak błyskotliwości. Nikt nie spodziewał się też ciętego języka - i słusznie. Pojawia się kilka żartów, które są jednak żałosne. Opisy też nie są wysokich lotów.

Najbardziej dobijającym aspektem książki jest jednak i tak punkt widzenia głównego bohatera. Gówniarz, który chodził na polowania i machał kosą, powinien zostać tam gdzie jego miejsce, czyli na wsi, i blokować drogi traktorami, a nie zabierać się za walczenie z złym Imperatorem [da da da], jego opętanym sługusem - psychopatą i dwoma czarnymi pokurczami, od których miało się nam chyba robić niedobrze [bez powodzenia, kkthx] oraz flirtowaniem z księżniczkami i podejmowaniem ważnych politycznych decyzji. Nie nie, przykro mi, ale nie. Do domu, Eragonie Garrowsonie. Mr. Eragon ma bardzo kiepskie spojrzenia na świat, wyjątkowo gówniarskie nawet jak na takiego młokosa [starszy ode mnie jest w sumie, ale ja tylko piszę komenty, a nie ratuję świat]. W dodatku jest tchórzem i cieniasem... i to on ma mieć życie wieczne, i romans z panną z wysokiego rodu? Błagam, ratunku.

Szkoda, że Paolinie zepsuł tyle umysłów swoją książką. Książką, która praktycznie pozostawia dużo do życzenia w każdym aspekcie. Nie warto szukać tu podwójnego dna [w sumie jest nawet poczwórne, ale w innym znaczeniu], nie ma tu żadnych morałów, żadnych złotych myśli, nic, nic, nic. Anty-bohater, bez ideałów zresztą. Błędy, nieścisłości... dobra, co ja się tu bedę nad nim znęcał. Dodam jedynie, że "Najstarszy" jest może mniej naiwny, nieco inteligentniejszy. To wszystko. Szkoda mi ludzi, którzy nie zaznajomili się z dobrą fantastyką, np. z Polski. Odbiorcy tej książki to grupa "ej, Eragon jest gorszy od Władcy, ale lepszy od Pottera". Dziękuję wszystkim, którzy mają podobne zdanie jak ja, a także osobie, która założyła temat. Życzę Paoliniemu szybkiego końca kariery, zanim ośmieszy się jeszcze bardziej, i zbierze wokół siebie większe kółko pasjonatów [sekta się robi z tego].
Pozdrawiam!

PS. Nie mogę się doczekać w 3. części "dziedzictwa" [genów ^.^] opisów scen z uniesieniami miłosnymi. ;] Go home, Pałkolini!

(...)

Uwierzcie mi, że nie prowadzę pod blokiem kampanii "anty-paolini" - a niech sobie żyje, co mi tam. Tylko dlaczego psuje umysły czytelników? ;/ I nazywa wszystkie części 6-literowymi wyrazami, zaczynającymi się na "e"? Sami zobaczcie, toż to 3 szóstki, czyli 666! Przez strony aż czuć mroczną moc szatana. Może paolini podpisał z samym diabłem pakt? Trzeba zbadać tą sprawę, liczę na was w tej kwestii. ;>

Jakby ktoś się pytał... Nie, nie zazdroszczę paoliniemu sławy, pieniędzy... Bo czego tu zazdrościć? Mam 15 lat, i jeżeli mam być szczery, mam pewne marzenie, zapewne nietypowe. Także chciałbym napisać książkę. I być może dlatego nie mogę przetrawić "dziewictwa", bo nie pojmę, czemu akurat jemu się udało. Co ja chciałbym przedstawić w moim "małym dziele"? Otóż ciekawy, oryginalny świat... Barwne, realne postaci, z krwi i kości. Zawrzeć jakieś złote myśli... I wiecie co? Chyba z tym poczekam. Bo nie chcę być jak Paolini. Myślę nad moją książką od ponad roku, i do tej pory stworzyłem mnóstwo postaci i świat. W tej chwili powstaje powoli zarys. Ale nie, naprawdę poczekam. Może zacznę od drobnych opowiadań, puszczę je w sieć i zobaczę, co sądzi o nich ludność. A potem dopiero udowodnię, że to co stworzył Paolini, to bzdura.

Wkurza mnie to strasznie... Że wogle się nie wysilił, wogle nic nie przemyślał, i przelał na papier, to co mu wpadło do głowy. A następnie jego historyjka przeszła przez "rodzinną kontrolę", i dostaliśmy jakiś shit. Czemu nie mógł poczekać, aż dorośnie, aż jego wyboraźnia poszerzy horyzonty...? No czemu, bo tego nie rozumiem... Czemu ktoś w takim wieku myśli, jakby tu zarobić...? Chyba chwilowo są ważniejsze sprawy na głowie? Ah, no tak... Co ja będę się rozprawiał, za tępy jestem na to... i zbyt niedojrzały chyba...

BTW, napiszę coś szokującego. Ja do Pottera np. nic nie mam. Owszem, kolejna książka napisana jedynie dla pieniędzy, kolejna opowiastka nie dająca żadnych wartości... Ale jednak, napisana dobrze. Sensownie, przekonująco. Może nie daje nam zasmakować rozwiniętego słownictwa, czegoś specjalnego... I jest Potter, średnio udany w roli bohatera... Ale owszem, uważam książkę Rowling za dobrą. Ale jakby się tak zastanowić, to co rozróżnią starszą autorkę od młodego Paoliniego? W dodatku biedny senior, nazywający się Harry Potter, codziennie odbiera telefony od dzieci, co komentuje "Przez całe cholerne życie nie czarowałem ani razu, a codziennie mam przynajmniej kilkanaście telefonów". Cóż, życie panie Potter.

Dlaczego świat jest tak niesprawiedliwy, i to Paolini jest nazywany "młodym Tolkienem" [ :rofl: ]? i dlaczego czytamy często komentarze typu "lepszy od potter,a gorszy od tolkiena"? No czemu? Czemu ludzie mają klapki na oczach, i satysfakcjonuje ich bzdurna opowiastka Paoliniego? Wiem, to co napisałem być może świadczy o moim wieku i głupocie. Być może. Ja tak czy inaczej tego pana nigdy nie polubię:
[img]fotka Paoliniego, ale wyświetla mi błąd ogólny. ;([/img]"

No, to tyle. To właśnie sądzę na temat Trylogii. Od razu zaznaczę, że przeczytałem obydwie części od deski do deski po kilka razy, a nie po prostu przewertowałem, i napisałem swoje zdanie na podstawie kilku rozdziałów.

Strasznie mi żal tego, że rynek fantasy jest zalewany przez gnioty z USA, które zdobywają fanów.

A więc czekam na waszą reakcję. Mam nadzieję, że nie zostanę zgnieciony przez oddział wściekłych fanów. Wierzę, że staniecie na wysokości zadania.

Pozdrawiam!
Zobacz profil autora
selena004
...:User:...



Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:28, 24 Sie 2007 Powrót do góry

Coz mam nadzieje ze ten temat odwiedzi jakis cudowny mod i spyta sie o pozwolenie na temat. :] ;]

Wiesz co rozumiem moze ci sie nie podobac ksiazka ale nie musisz wyglaszac takich teorii na forach fanow. Ja osobiscie poczulam sie urazona fragmentem w ktorym nazwales spolecznosc fanow Dziedzictwa sekta.

Fajnie ze masz takie plany - pisanie ksiazki itp. I wiesz mi z checia ja przeczytam chociaz sadze (i mam nadzieje ze sie myle) ze bedzie tak samo nudna jak wiekszosc lektur ktore trzeba czytac. Pelna powaga zero luzu... Z tego co wyczytalam jestes mlody a dokladniej w moim wieku ale jestes strasznie powazny. Ciesz sie zyciem poki mozesz i nie wyszukuj sobie problemow.


Przy okazji chcialabym cie zapewnic ze ja nie zaliczam sie do tych ktorzy przeczytali tylko Pottera i zabrali sie za Dziedzictwo. Przeczytalam wiele ksiazek fantasty w tym takze polskich i nie ukrywam wiele mi sie ksiazek spodobalo ale zadna tak nie zachwyciala jak dziedzictwo.
Zobacz profil autora
bonTONnaOSTRZUnoża
..::Precious Shur'tugal::..
..::Precious Shur'tugal::..



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 750 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: M O C Z K O W O I^I

PostWysłany: Pią 12:01, 24 Sie 2007 Powrót do góry

up@Nie trzeba mieć pozwolenia na temat.


Bardzo mnie zabolało że nazwałeś ludzi na tym forum grupą która kojarzy tylko Tolkiena i Pottera otóż osobiście mam w pokoju ok. 60 książek przygodowych-fantasty a mój ojciec ma w bibliotece ponad 6 tys. książek i mam wielki kontakt z książkami typu fantasty.

Uważam że Tolkien wcale nie jest lepszy od Paoliniego, książki Tolkiena są za ciężkie trzeba sie nagimnastykować żeby to zaczaić bo opisy są aż zbytnio wypimpowane i to męczy.

Potter jest moim skromnym zdaniem książką na poziomie, jeszcze niedawno uważałem że dziedzictwo jest lepsze, ale po przeczytaniu 7 części zmieniłem zdanie i nie wiem co o tym sądzić.

Lubie Dziedzictwo bo jest właśnie proste i napisane językiem ktury ja rozumiem a nie jakimś takim "innym" ( nie wiem jak to określić)

Wcale nie jestem takim wielkim fanem Dziedzictwa, żeby należeć do sekty i wole np. GRRM i PliO, niż np. Dziedzictwo.

Nie rozumiem czemu cie wkurza że gnioty z USA zdobywają fanów, zdobywają fanów bo części społeczeństwa PODOBA SIE TEN GNIOT I TY TEGO NIE ZMIENISZ mówiąc że ci co to lubią to ludzie, którym fantasty kojarzy im sie z Tolkienem/Potterem.
Zobacz profil autora
Blackuś
...:User:...



Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:06, 24 Sie 2007 Powrót do góry

Wait, wait.

Po pierwsze, nie jestem zawsze taki poważny. ;] Tak postanowiłem sobie być przez chwilę poważny, pisząc to, i wyszło sztywno, wiem.

Po drugie, wcale nie napisałem, że wszyscy fani Paoliniego kojarzą tylko Pottera lub Tolkiena. Wcale tak nie uważam.

Wcale nie uważam też, że jesteście sektą. To akurat nie było poważne.

Może zacytuję pewną dojrzalszą i bardziej rozwiniętą niż ja osobę:
Sasanka -> Poltergeist napisał:

Jeśli chodzi o książkę... "akcja rozwija się bardzo żywo i dynamicznie" - wolne żarty. Akcja ciągnie się jak guma do żucia - mamy powieść drogi, w której bohaterowie idą w jedną stronę, później w drugą, następnie w trzecią i po drodze mają przygody.

Autor nie bardzo potrafi łączyć scenki ze sobą, w związku z czym posiekł książkę na dziesiątki rozdziałów. Wyraźnie widać, że napisał to nastolatek i dorośli wzięli książkę w obroty (do czego autor się przyznaje). Ta książka to najbardziej na świecie przeciętna beletrystyka, a właściwie gorzej niż przeciętna, za to doskonale wypromowana jak widać.

Najlepsze jest to, że widać, iż autor UCZYŁ się pisać powieści na tej książce właśnie. Z rozdziału na rozdział pisanie idzie mu składniej, z czasem (po około 350 stronach z 490) można nawet się wciągnąć, ale mimo wszystko i tak są to wyrzucone pieniądze.

Mnie osobiście najbardziej rozłożyły na łopatki błędy logiczne w książce. Przykład: mistrz i uczeń walczą mieczami, ale aby się nie poranić, mistrz sprawił, że ostrza otoczyła magiczna osłona w odległości paru cm od ostrza. Następnie widzimy wdzięczny fragment: "zabrzęczały zderzające się miecze". Takich kwiatków jest więcej. Fakt, zdarzają się one w wielu książkach, ale nagromadzenie ich w tej przechodzi moją wytrzymałość.

Nie wiem skąd wzięły się takie wspaniałe opinie na okładce, ani porónania do Harrego Pottera, tamten był pisany z pasią i dynamizmem, a tutaj... Pozostaje złożyć pokłon ludziom, którzy przeprowadzili kampanię marketingową. No i wszystko to tworzy w nas nadzieję, że nawet jeśli piszemy kiepsko, możemy stać się autoreem najlepiej sprzedającej się książki i pobić na głowę prawdziwych mistrzów pióra.


Tak, ciekawe nawet, co?

Nie jestem przeciwnikiem tego, aby nastolatki pisali swoje epopeje, bo wierzę, że znajdę się wśród nich jakieś perełki. Ale nie, żeby od razu je wydawali w taki sposób, no ludzie...

Kiedyś sądziłem, że Eragon może być pewną pochylnią, po której ludzie będą sięgać po bardziej ambitną lekturę fantasy... Niestety, myliłem się. Przyzwyczajeni do prostoty książki Paoliniego większość "badanych" przez moich znajomych, reagowały na odwrót - ambitniejsza lektura nie podobała im się.

Aha, co do różnic między książką Rowling, a Paoliniego, zacytuję kolejną osobę:

Azver, inne forum napisał:
Uważam, że powinniśmy oddzielić zjawisko Eragona od Pottera (bo dość często stawiane jest tutaj takie porównanie). Zbiór książek Rowling to, jak powiedział kiedyś Gaiman, taki dobrze skomponowany obiad. Nie spodziewasz się po nim niczego nadzwyczajnego, wiesz, że będzie kotlet koło surówki i ziemniaków i jak to mniej więcej będzie smakować. Co nie zmienia faktu, że to smaczny, strawny posiłek, który nie dość, że sam sprzedał się nieźle to jeszcze otworzył oczy wydawców, że książki dla dzieci mogą się sprzedawać. To Potter, zdaniem Gaimana otworzył drogę "Koralinie". I to jest ok.
Czym innym jest natomiast Eragon. Tam nikt nie mówi, że to dobre albo przynajmniej smaczne, ale kurcze, sami zobaczcie, ugotował to dzieciak! Ba, nawet ugotował wg przepisu mistrza Kuchni Tolkiena. I co z tego, że pełne niedoróbek? Które inne dziecko umie tak pisać? I w ten sposób krzywdzimy samego dzieciaka, z którego w przyszłości mogłoby coś być, dajemy kopa literaturze rozrywkowej (bo tworzymy precedens podobny do tego, gdy książki piszą gwiazdy- nieważna jest treść tylko nietypowy autor) i ogólnie jest niefajnie.

Czym innym jest godzić się na dominację literatury czysto rozrywkowej (nie do uniknięcia IMHO), a czym innym na dominację literackich kalek i niedoróbek.


Strzał w dziesiątke IMO. A co do usprawiedliwienia, że Paolini był młody i dlatego w książce były błędy blah blah blah. Za przeproszeniem "g" prawda. To było trzeba wydać książkę za kilka lat, bez błędów, skoro to jego maximum możliwości w wieku 15 lat. Zastanwiać się na nią, pokazywać innym, aby poznać opinię itd.

Znalazłem bardzo interesujący fragment z "Eragona", tak na koniec:
Eragon napisał:
Jeden z urgali powalił rannego krasnoluda i uderzył mieczem w przednią prawą nogę smoczycy. Jego klinga wśród deszczu iskier odskoczyła od zbroi. Eragon wymierzył mu cios w głowę, lecz Zarroc utknął miedzy rogami potwora, który wyrwał mu miecz. z cichym przekleństwem Eragon zeskoczył z siodła i powalił urgala, rozbijając mu twarz tarczą


=) Dajcie spokój, to ma być wasze ukochanae fantasy i młody Tolkien? Trzymajcie mnie.

To tak już na zupełny koniec -

Nie uważam, że wszyscy jesteście nideojrzali [tak jak ja zresztą ;] ] i macie "klapki na oczach", ale jak czytam opinie na forach i stronach, to 3/4 ludzi prezentuje właśnie taki poziom, co mnie strasznie śmieszy. Widzę, że na tym forum jest wyższy lvlik, więc jestem pod wrażeniem.

Czekam na kolejne reakcje fanów, i pozdrawiam was.

ps. ja naprawdę nie jestem zawsze taki poważni i drewniany, sam nie wiem czemu tak się teraz zachowuje.

ps. 2 - 2 -> up - czemu IYO mod miałby ten temat zamknąć? -.- Przedstawiłem, bez przeklinania swoją opinię wraz z rozwiniętymi argumentami i tyle.
Zobacz profil autora
bonTONnaOSTRZUnoża
..::Precious Shur'tugal::..
..::Precious Shur'tugal::..



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 750 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: M O C Z K O W O I^I

PostWysłany: Pią 16:52, 24 Sie 2007 Powrót do góry

Co to tego obiadu może mamy inny gust i smak a ty tez masz inny i nie chce mi sie wystawiać kontrargumentów bo to potrwa wieki.... ALE

Książka mi sie podoba i nic tego nie zmieni więc nie wysilaj sie :P
Zobacz profil autora
selena004
...:User:...



Dołączył: 11 Sie 2007
Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:28, 24 Sie 2007 Powrót do góry

Blackus mam dla ciebie rade. Wez sobie idz w pilke pograj a nie nas zadreczasz. Jakbys nie zauwazyl jestesmy fanami powiesci CP i ty tego nie zmienisz.
Zobacz profil autora
Kucykkk
..::1st League Shur'tugal::..
..::1st League Shur'tugal::..



Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 205 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:41, 24 Sie 2007 Powrót do góry

Blackuś, wytłumacz mi po co tutaj zamieszczasz ten tekst? Jaki to ma cel? Bo nie bardzo rozumiem. Chciałam Ci posta skomentować, ale nie miałam tyle samozaparcia żeby cytować, bo to by się równało z koniecznością przeczytania całości Twoich wywodów/ Więc pytam ponownie, po co tutaj to zamieściłeś? Miałeś nadzieję, że po przeczytaniu tego porywającego tekstu wszyscy rzucimy się żeby Ci przyznawać rację?
Zobacz profil autora
Blackuś
...:User:...



Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:13, 24 Sie 2007 Powrót do góry

kucykkk napisał:
Blackuś, wytłumacz mi po co tutaj zamieszczasz ten tekst? Jaki to ma cel? Bo nie bardzo rozumiem. Chciałam Ci posta skomentować, ale nie miałam tyle samozaparcia żeby cytować, bo to by się równało z koniecznością przeczytania całości Twoich wywodów/ Więc pytam ponownie, po co tutaj to zamieściłeś? Miałeś nadzieję, że po przeczytaniu tego porywającego tekstu wszyscy rzucimy się żeby Ci przyznawać rację?


Nie. Chciałem przedstawić swoje zdanie na temat książki Paoliniego, ale widzę, że nawet to jest tu zabronione. Żal. Myślałem przez krótką chwilę, że sobie podyskutujemy, ale widzę, że byłem naiwny. Wogle nie bierzecie do wiadomości tego, że książka może się komuś nie podobać i mieć wady.

Wymieniłem wam, co mi się w niej nie podoba, a wy nawet nie próbowaliście jej obronić. Zresztą, co ja będę tracił czas. Rozczerowaliście mnie, jednak przypominacie wściekłe fanki Tokio Hotel. >.>

Tak czy inaczej, ja się z państwem żegnam, i życzę miłego poszczerzania grona... a, dobra.
Zobacz profil autora
Skub ptaka
...:User:...



Dołączył: 21 Sie 2007
Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: OzW

PostWysłany: Sob 13:03, 25 Sie 2007 Powrót do góry

cóż, ja tylko przyznam rację ... bo nie da się ukryć tego jednak, że jak się zaczyna czytać Eragona, to pierwsza strona powala dziecinnym formułowaniem zdań. Przypomina bardziej opowiadanie z języka (w tym przypadku) angielskiego : > CP się jednak rozkręca.. mimo to, nie na tyle, żeby wyprostować błąd ciężarnej Elaine, która zadręcza mnie do tej pory :> rodzice mu chyba nigdy nie powiedzieli ile trwa ciąża u ludzi ; D
no, tak czy siak CP jest teraz w moim wieku x) i przeczytam trzecią część żeby zobaczyć czy nabrał chociażby doświadczeń w sferze damsko - męskiej.
Tak czy siak nie mogę pominąć pewnego faktu, Blackuś.. od Twoich postów bije zazdrością : ) po prostu za bardzo się tym przejąłeś XD i pomimo, że facet jest obecnie starszy od Ciebie.. czasu nie cofniesz, jego narodowości też nie zmienisz.. pozostaje nic innego jak nie wrzucać na fanów (chociaż byłam tutaj w kilku tematach i o gashh nie mam tyle siły, żeby przeczytać te niektóre piskliwe i zupełnie offtopowe komentarze) ._.
tak czy siak to nie miejsce na to, aby w ten sposób jak Ty to zrobiłeś komentować autora x) strony fanów są tylko do 'achowania' i 'ochowania' x) liczy się tolerancja XD
reasumując.. masz rację, ale nie do końca : ) i nie denerwuj się ^^ pzdr
Zobacz profil autora
Kucykkk
..::1st League Shur'tugal::..
..::1st League Shur'tugal::..



Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 205 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:12, 26 Sie 2007 Powrót do góry

Blackuś napisał:

Nie. Chciałem przedstawić swoje zdanie na temat książki Paoliniego, ale widzę, że nawet to jest tu zabronione. Żal. Myślałem przez krótką chwilę, że sobie podyskutujemy, ale widzę, że byłem naiwny. Wogle nie bierzecie do wiadomości tego, że książka może się komuś nie podobać i mieć wady.

Czy Ty myślisz, że my tutaj wszyscy uważamy to dzieło za coś super, kul, wspaniałego, niesamowitego, genialnego? Przeliczyłeś się. Ja uważam, ze Dziedzictwo jest lekturą średnią, ale całkiem przyjemną. Odskocznia od wszystkich skomplikowanych przenośni i opisów.
Blackuś napisał:
. Zresztą, co ja będę tracił czas. Rozczerowaliście mnie, jednak przypominacie wściekłe fanki Tokio Hotel.

My też tracimy czas próbując bronić lektury przed gościem, który jest nastawiony na "nie"
Blackuś napisał:

>.>

Blogowe pokolenie? Żal.
Zobacz profil autora
Jake
..::Senior Shur'tugal::..
..::Senior Shur'tugal::..



Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 305 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Stalowa Wola

PostWysłany: Nie 22:00, 26 Sie 2007 Powrót do góry

Hmm, koles ty mi przypominasz naszych polityków xD Na siłe chcesz nam udowodnic ze ksiazka jest super czy my sie okopujemy na naszym forum i staramy sie wszystkich przekonac? Kazdy moze uwazac swoje ale rejestrowanie sie na forum fanow tylko po to aby nagadac zlych rzeczy na ksiazke mija sie z celem. Pozatym na siłe usiłujesz nam wpoić żebyśmy zmienili swoje poglady tylko pytanie po co... Manie Wielkości? :P Chcesz udowodnic jaki to jest powazny i dojrzały? Masz az 15lat? Twoja sprawa, ciesz sie mlodoscia póki mozesz bo z tego co napisałeś wniioskuje że w wieku 40 lat bedziesz zdziadziąłym zrzędą ;p Ale nie chce ci ublizac, jesli nie lubisz Dziedzictwa twoja sprawa, nikt cie nie namusze, po co czytlaes II tom skoro uwazasz ze pierwszy jest tak fatalny? Jesli dana ksiazka mi sie zupelnie nie podoba nie siegam po kolejne. Pozatym na siłe usuiłujesz nam wpoić żebyśmy zmienili swoje poglady tylko pytanie po co... Co do określenia "sekta" lekko przegiołeś, forum jest specyficzne i nie kazdy musi je lubic ale taki luzny klimat ma sporo uroków, nie mam zbyt wiele czasu na zagladanie tutaj, ale wiekszosc "tubylcow" (nie obraźcie się ;] ) zna się nawzajem dośc dobrze. Plagiat Tolkien? Nie ty jeden zauwazyles mnostwo zbieznosci, ale mnie to sie podoba, nie kazdy musi tworzyc od podstaw swoje "Śródziemie", swiat Tolkiena jest doskonale dopracowany ale kiazki maja zupelnie inny "podniosły" charakter, Paoliniego czyta się łatwo szybko i przyjemnie. Co do Pottera, no cóż 7 częsci to juz za duzo, zrobione dla pieniedzy i rzeszy fanów, 7 czesc mnie rozczarowala podobnie jak 6 i po czesci 5, koncza jej sie pomysly a w szczegolnosci dobre pomysly, nie luczy sie ilosc a jakosc, mimo wszystko pottera mozna czytac. Czytalem sporo fantasy poza Tolkienem i Paolinim, ale mimo wszystko uwazam Eragona i c.d. za dobra ksiazke, jezyk jest troche dziecinny ale po 15-16 letnim autorze nie mozna sie spodziewac tego co po profesorze filologii angielskiej itp. Zreszta czy kazda ksiazka musi byc smiertlenie powazna z morałami? Nie lubie "patos" ani wielkich złotych mysli i bohaterskich cznynów dumnych rycerzy ;P To że książke moze wydac prawie kazdy to dobrze, jest w czym wybierac nie kazdy musi czytac to samo.

Ps. Zapewne sie powtarzam ale wybacznie, nigdy nie lubiłem pisac za bardzo ;]
Zobacz profil autora
daszkass
..::Senior Shur'tugal::..
..::Senior Shur'tugal::..



Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 486 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Asgardu

PostWysłany: Nie 22:43, 26 Sie 2007 Powrót do góry

Dobra...ja wszystko rozumiem... Ktoś może nie lubić Dziedzictwo-ok, wypowiada swoje zdanie na tym forum - ok (bo mi si wydawało, że to forum dotyczące eragona, a nie fanów eragona...), ale dajcie spokój! Każdy może mieć inny gust, inne zdanie i inne upodobania.... Stwierdzania, że my tutaj nie czytaliśmy żadnych innych książek oprócz Pottera i Tolkiena są bezsensowne, zwłaszcza gdyby wejść chociażby na temat "inne książki fantasy, które polecacie".... Po części zgadzam się z waszą opinią dot książki (chociaż i tak dalej ją bardzo lubię, nie wiem dlaczego choć znam sporo lepszych) jednak fajnie by było dybyście wyrażali opinię na temat książki, a nie użytkowników forum....
Zobacz profil autora
Kucykkk
..::1st League Shur'tugal::..
..::1st League Shur'tugal::..



Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 205 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:19, 26 Sie 2007 Powrót do góry

A więc dobrze. Odniosę się do posta Blackusia. Zmusiłam się żeby przeczytać całość. Jakieś owacje?
Blackuś napisał:

"Eragon, Eragon, Eragon... Krótko i zwięźle - Nienawidzę "dzieła" Paoliniego. Nigdy nie zrozumiem mechanizmów działających tym światem.

Bardzo wygodne. Nienawidzić czegoś, czego się nie rozumie. Poza tym po co marnować energię na nienawidzenie książki? Skoro się po podoba to odkładam i nie zaprzątam sobie głowy. Proste?
Blackuś napisał:
Być może jestem zbyt prosty, skromny. Być może mechanizmy są zbyt banalne, a ja nie jestem jeszcze krótkowidzem.

I to jest w niektórych przypadkach wielki plus. Osobiście od czasu do czasu lubię poczytać coś banalnego, dla rozrywki i żeby po prostu odpocząć od skomplikowanych mechanizmów i górnolotnych określeń.
Blackuś napisał:
Dlaczego akurat ta książka trafiła celnie do grupy "przeciętnych" [chodzi mi o grupę, która kojarzy tylko Tolkiena i "Pottera" i nie czyta na codzień fantasy; wcale nie uważam ich za gorszych z tego powodu ;p], no niech mi ktoś to wyjaśni?

Sugerujesz, że jesteśmy ograniczeni jeśli chodzi o fantasy i jak to określiłeś "przeciętni"? Czy klasykowi musi przeszkadzać Doda śpiewająca w radiu? Książka trafiła w masy, bo jest prosta. Nie wszystkim podpada klimat fantasy w najlepszym wydaniu. Nie wszyscy kochają RPG i nawijanie archaicznym językiem na czatach.

Blackuś napisał:
Otóż IMO książka pana Paoliniego jest mierna. Pomijając utarte schematy i konstrukcję książki [SW]

I nikt nie zaprzecza. Ta książka nie jest po to żeby się zachwycać Jakie - To - Nie - Jest - Genialne, tylko żeby odpocząć i się rozerwać.

Blackuś napisał:
, trzeba przede wszystkim zwrócić uwagę na postaci - Sry, ale nie przypominam sobie, żebym w jakiejkolwiek książce widział tak kiepsko nakreślone postaci. Są kompletnie drewniane, sztuczne, "płaskie".

Zdecydowanie. W "Eragonie" postacie są tragiczne, ale w "Najstarszym" się pogłębiają i ta płytkość już tak nie razi
Blackuś napisał:
[o ile można użyć takiego zwrotu] Arya? Ambasador i księżniczka elfów? Tja. :< Durza? Lord of Darkness? Buheheh.

W każdej książce jest ten zły i ten dobry, więc nie rozumiem tego zarzutu.

Blackuś napisał:
Eragon? Super, wylansowany hiroł, który ma ocalić świat i sprawić, aby brzydki i niesympatyczny Gal-cośtam [btw, świetne imię jak na czarny charakter, czyż nie?] kopnął w kalendarz. Żal.

A pan umie po polsku? Albo używamy angielskich zwrotów i tego się trzymamy, albo polskich. Taka fonetyczna mieszanina niezbyt pięknie wygląda. Ale widzę, że to jest "super i kÓl". "Gal-cośtam? Czyżby były problemy z zapamiętaniem bądź co bądź prostego imienia? Cóż "kanclerz Palpatine" też nie jest specjalnie mroczne, a nikt sie nie czepia.

Blackuś napisał:
Potter jest lepszy w roli bohatera...

Wcale nie. Jest wypicowanym bohaterem, który nie umie nic zrobić sam.

Blackuś napisał:
Nie zapomnę o Saphirze, która nie przypomina majestatycznego, inteligentnego, przecudownego stworzenia, którym powinien być smok, tylko jest czymś w rodzaju dużego psa domowego. Fajnie, tyle że to miał być smok, a nawet smoczyca.

Saphira ma kilka miesięcy podczas trwania powieści. Czy od Ciebie też wymagali żebyś w wieku pięciu lat wyrażał sie jak profesor filologii i rozpatrywał problem głodu w Afryce lub analizował kursy giełdowe?

Blackuś napisał:
Dużo do życzenia pozostawia też konstrukcja świata, która w większości przypomina aż do bolu inne książki fantasy. Szczególnie kryjówka Vardenów czy elfia puszcza. Pewnym urozmaiceniem jest może wioska, z której wywodzi się bohater.

Zaczerpnięcia tak się rzucają w oczy, że strach. Zwłaszcza po lekturze "Czarnoksiężnika z Archipelagu" jednak bądźmy szczerzy, wszyscy autorzy czerpią pomysły z innych źródeł, bo już trudno jest wymyślić coś całkowicie oryginalnego.

Blackuś napisał:
To samo można rzec o rasach zamieszkaujących Algasie [Alaegsie, Algazasie?]. - Krasnale, Elfy, Ludzie. Aż dziw, że nie ma Hobbitów... A, no i rolę odrażająych, brudnych, złych zajmują Urgale. Cóż za zaskoczenie. Tyle że rasa nie różni się zbytnio od Orków itd. Paolini przynajmniej opisał jakoś ich tradycje i zwyczaje. Cóż.

Czepiasz się w tym momencie. Czyżby Tolkien miał monopol na Elfy, ludzi i orko-podobnych?


Blackuś napisał:
Co tam jeszcze? Aha, dialogi. Wtórne, nudne, i sztywne, kompletny brak błyskotliwości. Nikt nie spodziewał się też ciętego języka - i słusznie. Pojawia się kilka żartów, które są jednak żałosne. Opisy też nie są wysokich lotów.

Czekam na Twoją powieść, w której opisy zwalą z nóg.

Blackuś napisał:
Najbardziej dobijającym aspektem książki jest jednak i tak punkt widzenia głównego bohatera. Gówniarz, który chodził na polowania i machał kosą, powinien zostać tam gdzie jego miejsce, czyli na wsi, i blokować drogi traktorami

Wtedy nie było traktorów. Polecam uzupełnić elementarną wiedzę. Jeśli juz krytykujemy to bez takich ozdobników. Myślą przewodnią jest "nie ważne kim się rodzisz, ważne kim się stajesz", więc gdyby Eragon pozostał na wsi, a jego miejsce zajął jakiś szlachetny, super błyskotliwy, elokwentny bohater to by się nieco kłóciło z ogólnym zarysem i byś narzekał, ze bohater taki idealny.

Blackuś napisał:
, a nie zabierać się za walczenie z złym Imperatorem [da da da], jego opętanym sługusem - psychopatą i dwoma czarnymi pokurczami, od których miało się nam chyba robić niedobrze [bez powodzenia, kkthx] oraz flirtowaniem z księżniczkami i podejmowaniem ważnych politycznych decyzji. Nie nie, przykro mi, ale nie. Do domu, Eragonie Garrowsonie.

Drzwi są tam. Co do reszty wypowiedzi odnosi się mój powyższy komentarz.
Blackuś napisał:
Mr. Eragon ma bardzo kiepskie spojrzenia na świat, wyjątkowo gówniarskie nawet jak na takiego młokosa [starszy ode mnie jest w sumie, ale ja tylko piszę komenty, a nie ratuję świat].

I dzięki Bogu. Jakbyś ratował świat to bym się pierwsza powiesiła. Eragon jest starszy tylko na papierze, a książkę pisał gość, który miał 15 lat i podejrzewam, też nie zbyt szerokie horyzonty.

Blackuś napisał:
W dodatku jest tchórzem i cieniasem... i to on ma mieć życie wieczne, i romans z panną z wysokiego rodu? Błagam, ratunku.

W którym momencie jest tchórzem? I jak ma nie być cieniasem skoro wcześniej był wieśniakiem? No wytłumacz mi. Ma chodzić z karabinem maszynowym i udawać Rambo? Z jakiej racji? Gdyby tak było to by były pretensje, że wieśniak,a taki super.

Blackuś napisał:
Szkoda, że Paolinie zepsuł tyle umysłów swoją książką.

Komu zepsuł, temu zepsuł. Nie sądź, a nie będziesz osądzony

Blackuś napisał:
Książką, która praktycznie pozostawia dużo do życzenia w każdym aspekcie. Nie warto szukać tu podwójnego dna [w sumie jest nawet poczwórne, ale w innym znaczeniu], nie ma tu żadnych morałów, żadnych złotych myśli, nic, nic, nic.

Jak pragniesz złotych myśli to proponuję "księgę złotych myśli'. Od morałów jest ksiądz na ambonie. I po co doszukiwać się ukrytego sensu czy przesłania skoro książka nie temu ma służyć?

Blackuś napisał:
Dodam jedynie, że "Najstarszy" jest może mniej naiwny, nieco inteligentniejszy. To wszystko. Szkoda mi ludzi, którzy nie zaznajomili się z dobrą fantastyką, np. z Polski.

Skąd wiesz, że nie? Wrzucając wszystkich czytelników do jednego wora sam sobie świadectwo wystawiasz. Pójdę za Twoim przykładem: ludzie! Katolicy to nietolerancyjni ślepcy, a ateiści to złodzieje i przyczyna wszelkiego zła na świecie.
Blackuś napisał:
Odbiorcy tej książki to grupa "ej, Eragon jest gorszy od Władcy, ale lepszy od Pottera"

Z takim komentarzem to się zaliczasz do grupy "jestem trendi, bo coś krytykuje i myślę, że to bardzo mądre"

Blackuś napisał:
Dziękuję wszystkim, którzy mają podobne zdanie jak ja, a także osobie, która założyła temat. Życzę Paoliniemu szybkiego końca kariery, zanim ośmieszy się jeszcze bardziej, i zbierze wokół siebie większe kółko pasjonatów [sekta się robi z tego].

Sekta? Miło należeć do sekty. Urocze. Ja Ci życzę żebyś nieco zmądrzał na starość.


Blackuś napisał:
PS. Nie mogę się doczekać w 3. części "dziedzictwa" [genów ^.^] opisów scen z uniesieniami miłosnymi. ;]

Blogowe pokolenie <ściana>
Blackuś napisał:
Go home, Pałkolini!

Oh ale śmieszne Po prostu boki zrywać

(...)

Blackuś napisał:
Uwierzcie mi, że nie prowadzę pod blokiem kampanii "anty-paolini" - a niech sobie żyje, co mi tam. Tylko dlaczego psuje umysły czytelników? ;/

Oczywiście obserwujesz na własnym przykładzie? Skoro Ci lata kariera Paoliniego to po wafla nas zamęczasz tym długim wywodem?

Blackuś napisał:
I nazywa wszystkie części 6-literowymi wyrazami,

Żeby ci, którym książka zepsuła umysły mogli zrozumieć tytuł.
Blackuś napisał:
zaczynającymi się na "e"? Sami zobaczcie, toż to 3 szóstki, czyli 666! Przez strony aż czuć mroczną moc szatana. Może paolini podpisał z samym diabłem pakt? Trzeba zbadać tą sprawę, liczę na was w tej kwestii. ;>

Znowu powalająca dawka humoru i elokwencji. Boże, skąd się tacy biorą.

Blackuś napisał:
Jakby ktoś się pytał... Nie, nie zazdroszczę paoliniemu sławy, pieniędzy... Bo czego tu zazdrościć?

Oh, oh naprawdę?
Blackuś napisał:
Mam 15 lat, i jeżeli mam być szczery, mam pewne marzenie, zapewne nietypowe. Także chciałbym napisać książkę. I być może dlatego nie mogę przetrawić "dziewictwa"

Dziewictwo? A co to? Dziewictwo to można utracić, ale żeby zaraz książki o nim pisać? Cóż, z drugiej strony... wymierający termin.
Blackuś napisał:
bo nie pojmę, czemu akurat jemu się udało.

Proste jak budowa cepa. Bo jego rodzice mają wydawnictwo. W innym wypadku by nikt mu tego nigdy nie wydał.
Blackuś napisał:
Co ja chciałbym przedstawić w moim "małym dziele"? Otóż ciekawy, oryginalny świat... Barwne, realne postaci, z krwi i kości. Zawrzeć jakieś złote myśli... I wiecie co? Chyba z tym poczekam. Bo nie chcę być jak Paolini. Myślę nad moją książką od ponad roku, i do tej pory stworzyłem mnóstwo postaci i świat. W tej chwili powstaje powoli zarys. Ale nie, naprawdę poczekam. Może zacznę od drobnych opowiadań, puszczę je w sieć i zobaczę, co sądzi o nich ludność. A potem dopiero udowodnię, że to co stworzył Paolini, to bzdura.

Wzruszyłam się.

Blackuś napisał:
Wkurza mnie to strasznie... Że wogle się nie wysilił, wogle nic nie przemyślał, i przelał na papier, to co mu wpadło do głowy.

A mnie niesamowicie wkurza, że Rubik sie przefarbował, Doda śpiewa o głupotach, a Wiśniewski planuje trasę koncertową. Człowieku, brzmi to jak żale sfrustrowanego nastolatka "bo jemu się udało, a mi nie. Zaraz się rozpłaczę". Poza tym, to w końcu JEGO książka, więc nie wiem czym sie tak bulwersujesz.

Blackuś napisał:
A następnie jego historyjka przeszła przez "rodzinną kontrolę", i dostaliśmy jakiś shit. Czemu nie mógł poczekać, aż dorośnie, aż jego wyboraźnia poszerzy horyzonty...?

Poszerz swoje, a potem osądzaj, bo zachowujesz się teraz jak zamknięty w świecie fantasy chłopaczek, który nie może ścierpieć, że ktoś mu wchodzi w idealny świat.

Blackuś napisał:
No czemu, bo tego nie rozumiem... Czemu ktoś w takim wieku myśli, jakby tu zarobić...?

Też myślę jakby tu zarobić. Wydatki się zwiększają, jak się chce coś mieć to z reguły trzeba zarobić.
Blackuś napisał:
Chyba chwilowo są ważniejsze sprawy na głowie?

Jakie?
Blackuś napisał:
Ah, no tak... Co ja będę się rozprawiał, za tępy jestem na to... i zbyt niedojrzały chyba...

sarkazm? Nie powinno go tu być, bo to szczera prawda.

Blackuś napisał:
BTW, napiszę coś szokującego. Ja do Pottera np. nic nie mam.

Naprawdęęę?

Blackuś napisał:
Owszem, kolejna książka napisana jedynie dla pieniędzy, kolejna opowiastka nie dająca żadnych wartości... Ale jednak, napisana dobrze. Sensownie, przekonująco. Może nie daje nam zasmakować rozwiniętego słownictwa, czegoś specjalnego... I jest Potter, średnio udany w roli bohatera... Ale owszem, uważam książkę Rowling za dobrą. Ale jakby się tak zastanowić, to co rozróżnią starszą autorkę od młodego Paoliniego?

To, że jest starsza. Odnoszę wrażenie, że nie możesz ścierpieć, że się komuś udało w wieku lat 15. Nie chodzi o samą książkę tylko osobę autora.


Blackuś napisał:
Dlaczego świat jest tak niesprawiedliwy, i to Paolini jest nazywany "młodym Tolkienem" [ :rofl: ]?

Nie no ubawiłam się (tym razem serio). To mi przypomina rzesze fanek Rubika zapatrzone w platynę, a nie w to co się dzieje. (do wiadomości - sama cenie twórczość Rubika, ale mi to nie przeszkadza w obiektywnej ocenie zachowania)

Blackuś napisał:
i dlaczego czytamy często komentarze typu "lepszy od potter,a gorszy od tolkiena"? No czemu? Czemu ludzie mają klapki na oczach, i satysfakcjonuje ich bzdurna opowiastka Paoliniego?

Zaczynasz nieco nudzić. Satysfakcjonuje, że jest PROSTA i dla nieobytego w świecie fantasy świetna. Dziwne, że sam do tego nie doszedłeś, a uraczyłeś nas błyskotliwym podsumowaniem dzieła.

Blackuś napisał:
Wiem, to co napisałem być może świadczy o moim wieku i głupocie. Być może. Ja tak czy inaczej tego pana nigdy nie polubię

Akurat moim zdaniem cyferka w legitymacji nie świadczy o ogólnej inteligencji. Czasem człowiek w wieku lat 30 okazuje się kompletnym głupcem, a drugi, w wieku lat 15 interesującym towarzyszem rozmów.

Blackuś napisał:
[img]fotka Paoliniego, ale wyświetla mi błąd ogólny. ;([/img]"

Proponuję załadować na inny serwer, a nie silić się na super żart.

Blackuś napisał:
Strasznie mi żal tego, że rynek fantasy jest zalewany przez gnioty z USA, które zdobywają fanów.

Zastrajkuj

P.S wiem, że jestem wredna i może mi się dostanie, ale nie mogę ścierpieć takiej pseudointeligencji.
Zobacz profil autora
Blackuś
...:User:...



Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 4:39, 27 Sie 2007 Powrót do góry

...

To może na początek przeproszę za 2 rzeczy - po pierwsze za to, że nieco przegiąłem z moją wypowiedzią, po drugie za tą sektę. Sry, to było głupie. ;< Nie powinienem was tak najeżdżać, <kłania się lekko>

Po drugie nie miałem ani nie mam zamiaru was do niczego przekonywać. Nie wiem, skąd się wzięło to błędne stwierdzenie.

Dobra, to teraz mogę się odnieść do wypowiedzi koleżanki powyżej:

Nie chcę mi się cytować wszystkiego z twojego postu/[a?], więc odniosę się do kilku elementów twojego tekścioru.
"Bardzo wygodne. Nienawidzić czegoś, czego się nie rozumie" --> za "bardzo nie kumam, co to rozumieć. To chyba ty próbujesz doszukać się podwójnego dna, którego w książce Paoliniego nie ma.

"I to jest w niektórych przypadkach wielki plus. Osobiście od czasu do czasu lubię poczytać coś banalnego, dla rozrywki i żeby po prostu odpocząć od skomplikowanych mechanizmów i górnolotnych określeń. " - chyba nie zrozumiałaś sensu mojej wypowiedzi? ;p
Och, tak. Zapewne kontra będzie brzmiała "nie ma w niej sensu, więc nie będę się go doszukiwała", tak?
I zapewne by tak brzmiała, ale po przeczytaniu zdania powyżej będzie brzmiała jeszcze ciekawiej? ;]

"Sugerujesz, że jesteśmy ograniczeni jeśli chodzi o fantasy i jak to określiłeś "przeciętni"? Czy klasykowi musi przeszkadzać Doda śpiewająca w radiu? Książka trafiła w masy, bo jest prosta. Nie wszystkim podpada klimat fantasy w najlepszym wydaniu. Nie wszyscy kochają RPG i nawijanie archaicznym językiem na czatach." - ... ech. Po to zaznaczyłem, że nie uważam nikogo za gorszego z tego powodu. BTW, wcale nie chodzi o potrzebę nawijania archaicznym językiem... Chodzi zwyczajnie o porządną, rozbudowaną książkę. I to wszystko.


"Zdecydowanie. W "Eragonie" postacie są tragiczne, ale w "Najstarszym" się pogłębiają i ta płytkość już tak nie razi "

Różnicę rzeczywiście widać, ale ci którzy narzekali przy "Eragonie" nadal nie mogą być usatysfakcjonowani.

"W każdej książce jest ten zły i ten dobry, więc nie rozumiem tego zarzutu. "

Och, oczywiście że nie rozumiesz. Bo mi nie o to chodziło. Raczej o schematyczność, wtórność do bólu. I cukierkowatość, w pewnym sensie. Chociaż jeżeli mam być szczery, nie wiem czy to słowo pasuje.

"A pan umie po polsku? Albo używamy angielskich zwrotów i tego się trzymamy, albo polskich. Taka fonetyczna mieszanina niezbyt pięknie wygląda. Ale widzę, że to jest "super i kÓl". "Gal-cośtam? Czyżby były problemy z zapamiętaniem bądź co bądź prostego imienia? Cóż "kanclerz Palpatine" też nie jest specjalnie mroczne, a nikt sie nie czepia." - lol. A co gubisz, się? ;/ używanie takich zwrotów jak "btw" czy "rotfl" jest powszechne, i nie tylko wśród buractwa, za jakie mnie uważasz... Pierwszy raz ktoś się do mnie doczepia z tego powodu... Rozumiałbym twój zarzut, gdybym PiSAł w t3N Cud0wnY Sp0s0b.
A co do Galbatorixa [możliwe, że się kropnąłem, z pamięci pisałem], to chodziło mi raczej o to, że to imię brzmi nieco debilnie? Och, dobra, trochę się czepiam, przyznaję.

"Wcale nie. Jest wypicowanym bohaterem, który nie umie nic zrobić sam. " - Nie, wcale. Po pierwsze to Eragon jest wypicowany, a przynajmniej w większym stopniu... To raczej on cały czas polega na smoczycy... A to Potter, będąc często w krytycznych sytuacjach musiał sam podejmować poważne decyzje. Nie wątpie, że Eragon też miał kilka takich sytuacji... Co nie zmienia faktu, że IMO Potter lepszy jest w roli bohatera.

"Saphira ma kilka miesięcy podczas trwania powieści. Czy od Ciebie też wymagali żebyś w wieku pięciu lat wyrażał sie jak profesor filologii i rozpatrywał problem głodu w Afryce lub analizował kursy giełdowe?"
- Nie. Ja tylko chcę, żeby ona przypominała smoka, wiek tu nie nic do rzeczy.

"Zaczerpnięcia tak się rzucają w oczy, że strach. Zwłaszcza po lekturze "Czarnoksiężnika z Archipelagu" jednak bądźmy szczerzy, wszyscy autorzy czerpią pomysły z innych źródeł, bo już trudno jest wymyślić coś całkowicie oryginalnego."
- i ty nazywasz mnie, w późniejszej części postu idiotą, tak? To nie jest żadne wytłumaczenie, tak samo jak to, że książka ma wady, bo pisał ją 15-latek...


"Czepiasz się w tym momencie. Czyżby Tolkien miał monopol na Elfy, ludzi i orko-podobnych?"
- trochę tak. Tak samo jak ty w tym momencie źle interperetujesz mój post. Po pierwsze nie wiem, czemu wspominasz o Tolkienie... Po drugie, naprawdę nie czaję, czemu nie można wymyślić chociaż 1 naprawdę oryginalnej rasy.

"Czekam na Twoją powieść, w której opisy zwalą z nóg." - To czekaj. :P Ale trochę poczekasz, bo nie będę jej robił na chama, tylko pokazywał próbki znajomym i nieznajomym, aby poznać ich opinie, tzn. gdzie popełniam błędy itd., poza tym może moja wyobraźnia się rozwinie i nabiorę więcej doświadczenia? Wolę wydać coś porządnego...

"Wtedy nie było traktorów. Polecam uzupełnić elementarną wiedzę. Jeśli juz krytykujemy to bez takich ozdobników. Myślą przewodnią jest "nie ważne kim się rodzisz, ważne kim się stajesz", więc gdyby Eragon pozostał na wsi, a jego miejsce zajął jakiś szlachetny, super błyskotliwy, elokwentny bohater to by się nieco kłóciło z ogólnym zarysem i byś narzekał, ze bohater taki idealny. "
- brawo Sherlocku. A co do bohatera, to nie chodziło mi o super wypicowanego Billa z Tokio Hotel, ale przynajmniej kogoś, kto jednak widział coś więcej... Tak, taki sam był Frodo z WP, tyle że on pokazał nam inną rzecz - otóż do pokonania zła nie są potrzebne super moce, tylko dobra wola i serce. A Eragon pokazuje nam coś innego, czyż nie? Ciekawi mnie, jakim cudem chłopak z wsi nagle tak szybko się rozwija, nie szokuje go widok innych ras, miejsc... [och, zapewne napiszesz teraz, że zazdroszczę Eragonowi szybkości dorastania? ;) ]

"I dzięki Bogu. Jakbyś ratował świat to bym się pierwsza powiesiła. Eragon jest starszy tylko na papierze, a książkę pisał gość, który miał 15 lat i podejrzewam, też nie zbyt szerokie horyzonty."
-Och, dlatego właśnie nie ja ratuje świat. ;> Ręce opadają. To po co pisał, jak miał 15 lat? Nie warto było poczekać z powodów, które wymieniłem trochę powyżej?

"W którym momencie jest tchórzem? I jak ma nie być cieniasem skoro wcześniej był wieśniakiem? No wytłumacz mi. Ma chodzić z karabinem maszynowym i udawać Rambo? Z jakiej racji? Gdyby tak było to by były pretensje, że wieśniak,a taki super. "
-Już jest zbyt super, bez karabinu. Aha, karabinów nie było w tych czasach. Uzupełnij elementarną wiedzę. Nie, to nie miało być śmieszne. Tchórzem jest wtedy, gdy np. błaga swojego braciszka o litość. Jak Paolini zrobił już "takiego" bohatera, to by mógł przynajmniej dowalić jakimś tekstem typu "Spotkamy się w piekle". No dobra, słabo funkcjonuję o tej porze. Ale mam nadzieję, że zrozumiałaś, co chciałem napisać. Nie rozumiem zbytnio drugiego zdania. Czy ja się dziwiłem, że jest cieniasem "w tym sensie"? Mi chodziło raczej o to, że często podejmuje głupie decyzje itd., co nie ma nic wspólnego z tym, że był wieśniakiem.

"Komu zepsuł, temu zepsuł. Nie sądź, a nie będziesz osądzony"
- to moja opinia, i zgadzać się z nią nie musisz. Chodziło mi o to, że przez niego ludzie [przynajmniej większość] nie mają ochoty sięgać po bardziej rozwiniętą lekturę...


"Jak pragniesz złotych myśli to proponuję "księgę złotych myśli'. Od morałów jest ksiądz na ambonie. I po co doszukiwać się ukrytego sensu czy przesłania skoro książka nie temu ma służyć? "
- jakoś dziwnie czułem, że to napiszesz. BTW, śmieszna jesteś. W pierwszym zdaniu swojej wypowiedzi napisałaś "nienawidzić czegoś, czego się nie rozumie" - to czemu ty się doszukujesz? Czy może chodziło ci o coś innego? Dobra, owszem, książka nie musi mieć złotych myśli, ale miło, jakby jednak miała, czyż nie?

"Skąd wiesz, że nie? Wrzucając wszystkich czytelników do jednego wora sam sobie świadectwo wystawiasz. Pójdę za Twoim przykładem: ludzie! Katolicy to nietolerancyjni ślepcy, a ateiści to złodzieje i przyczyna wszelkiego zła na świecie. "
-po pierwsze napisałem wcześniej, że wcale was nie wrzucam was do jednego wora, a już na pewno nie uważam was za gorszych, a poza tym twoje porównanie jest trochę nie na miejscu.

"Z takim komentarzem to się zaliczasz do grupy "jestem trendi, bo coś krytykuje i myślę, że to bardzo mądre"
- zacytuję - "<ściana>"

"Sekta? Miło należeć do sekty. Urocze. Ja Ci życzę żebyś nieco zmądrzał na starość. "
Dziękuję, wzajemnie. Przepraszam za ten kawałek z sektą, był żałosny, przyznaję.

"Blogowe pokolenie <ściana> "
- udajesz?

"Oczywiście obserwujesz na własnym przykładzie? Skoro Ci lata kariera Paoliniego to po wafla nas zamęczasz tym długim wywodem? "
- Nie, np. na twoim. Marzyłem o takim przypadku od lat *_*. Dobra, a serio, to jak zmęczyłaś się tym wywodem, to ci nawet współczuję.

"Znowu powalająca dawka humoru i elokwencji. Boże, skąd się tacy biorą. "
- mogę odpowiedzieć tym samym?

"
Proste jak budowa cepa. Bo jego rodzice mają wydawnictwo. W innym wypadku by nikt mu tego nigdy nie wydał. "
- to w końcu po której ty jesteś stronie? Sama wbiłaś "gola" fanom "Eragona".

"A mnie niesamowicie wkurza, że Rubik sie przefarbował, Doda śpiewa o głupotach, a Wiśniewski planuje trasę koncertową. Człowieku, brzmi to jak żale sfrustrowanego nastolatka "bo jemu się udało, a mi nie. Zaraz się rozpłaczę". Poza tym, to w końcu JEGO książka, więc nie wiem czym sie tak bulwersujesz."
-Szkoda mi go. Po prostu.


"Poszerz swoje, a potem osądzaj, bo zachowujesz się teraz jak zamknięty w świecie fantasy chłopaczek, który nie może ścierpieć, że ktoś mu wchodzi w idealny świat. "
- Poszerzam, poszerzam. Dlatego nie myślę o wydawaniu książki już teraz.

"Jakie"
- Nauka. Na przykład nauka.

"sarkazm? Nie powinno go tu być, bo to szczera prawda. "
- Nie, to nie był sarkazm. I nie zrozumiałaś tego, tak samo jak w kilku innych przypadkach. Ale to ja jestem tępy i niedojrzały, tak?


"Zaczynasz nieco nudzić. Satysfakcjonuje, że jest PROSTA i dla nieobytego w świecie fantasy świetna. Dziwne, że sam do tego nie doszedłeś, a uraczyłeś nas błyskotliwym podsumowaniem dzieła. "
-och, bo potwórzyłem się? Nie, dobrze wiesz, że nie dlatego ta książka jest świetna. Doszedłem, nawet dalej.

"Akurat moim zdaniem cyferka w legitymacji nie świadczy o ogólnej inteligencji. Czasem człowiek w wieku lat 30 okazuje się kompletnym głupcem, a drugi, w wieku lat 15 interesującym towarzyszem rozmów. "
- bo nie musi świadczyć. W przypadku Paoliniego niestety świadczy.


"Proponuję załadować na inny serwer, a nie silić się na super żart. " - nie silę się.


"Zastrajkuj " - nie mam takiej potrzeby, ale może ty ją odczuwasz?

"P.S wiem, że jestem wredna i może mi się dostanie, ale nie mogę ścierpieć takiej pseudointeligencji."
- nie jesteś wredna. Jesteś niewiele inteligentniejsza ode mnie, a nazywanie mnie przypadkiem pseudointeligencji, po tym, co wypisujesz i masz w sygnaturce, jest dowodem na to, że wcale nie jesteś lepsza, i w zasadzie także zamknęłaś się w swoim świecie.

Ludzie, trzymajcie mnie. Chciałem już sobie odpuścić, ale po twoim poście nie mogę. Próbujesz coś udowodnić, sam nie wiem co. Nie jesteś niestety taka dojrzała i inteligentna, za jaką się uważasz, i mam nadzieję, że forumowicze mimo tego, że spalą mnie na stosie, przyznają mi choć trochę racji w tej kwestii.

Żal mi ciebie. Ale tylko trochę.

Pozdrawiam wszystkich i przepraszam ponownie za to, że przegiąłem wcześniej. Pa!
Zobacz profil autora
bonTONnaOSTRZUnoża
..::Precious Shur'tugal::..
..::Precious Shur'tugal::..



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 750 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: M O C Z K O W O I^I

PostWysłany: Pon 9:39, 27 Sie 2007 Powrót do góry

Blackuś napisał:
Pozdrawiam wszystkich i przepraszam ponownie za to, że przegiąłem wcześniej. Pa!


I NIE WRACAJ !!!!!!
Zobacz profil autora
Lyla
..::Precious Shur'tugal::..
..::Precious Shur'tugal::..



Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 720 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam, gdzie czas wolniej płynie...

PostWysłany: Pon 10:57, 27 Sie 2007 Powrót do góry

bonTONnaOSTRZUnoża napisał:
Blackuś napisał:
Pozdrawiam wszystkich i przepraszam ponownie za to, że przegiąłem wcześniej. Pa!


I NIE WRACAJ !!!!!!

Ej, nie bądźcie tacy surowi. Czytałam te wypowiedzi i uważam, że w niektórych ma rację. I co do jednej rzeczy myślimy tak samo: Dziedzictwa nie da się porównać z Harrym Potterem.
A to, że znalazła się jedna osoba, która ma zastrzeżenia do dzieła Paoliniego, nie oznacza, że na tym forum trzeba ją oskalpować. To jest forum do wyrażania różnych opinii na temat Dziedzictwa, czy tylko mały ołtarzyk do oddawania hołdu Paoliniemu? Odpowiedzcie sobie sami.
Zobacz profil autora
AoM
..::Kyrielejson::.. (ExtraMod)
..::Kyrielejson::.. (ExtraMod)



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 5461 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: tam gdzie diabeł mówi dobranoc...

PostWysłany: Pon 12:25, 27 Sie 2007 Powrót do góry

Chyba najwyższy czas żeby pojawiło się tutaj szanowne Moderatorstwo - dzisiaj reprezentowane przez moją (nie)skromną osobę.
Przeczytałam pierwszy post, następne wypowiedzi generalnie przeleciałam, jak dla mnie za dużo tego, a czas mnie goni.
Co czuję? Przede wszystkim niesmak. I nie, nie z powodu Ciebie Blackusiu(mogę cię tak nazywać, prawda? ;> ) ale z powodu użytkowników, którzy wypowiedzieli się jako pierwsi. Nie będę wytykać palcem, nie pora i nie miejsce ku temu.
Moi Drodzy, muszę przyznać, że nieco mnie rozczarowaliście. Rzucanie hasłem: "To jest strona TYLKO dla fanów, więc po co się wypowiadasz?" jest nieco poniżej jakiejkolwiek kultury. System komunistyczny w Polsce już upadł, SB nam nie grozi, każdy może się wypowiadać na każdy temat. Poza tym od tego jest dyskusja. Zawsze musi być Opozycja, aby pojawiła się Koalicja. Każdy medal ma dwie strony, jak ktoś sie uprze może nawet trzy.
Też nie lubię jak się krytykuje coś co mi się aktualnie podoba. Jednakże, nie zmienia to faktu, że nie można zabronić komuś wyrażania własnego zdania. Okazjonalne przyrównywanie adresatów do sekty czy też przytaczanie innych epitetów, służy przede wszystkim podkreśleniu mocy wypowiedzi. Nie należy interpretować tego dosłownie. Czytając taki tekst, z góry się zakłada że zachowania w nim przytoczone zazwyczaj są przerysowane i stereotypowe. Mówiąc językiem potocznym, "czepiając się" tych fragmentów udowadniamy tylko, że nie rozumiemy co autor miał na myśli i generalnie mamy kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem i odebraniem należytego przesłania. Jest to nieco smutne bo często świadczy o niedojrzałości. A przecież wszyscy chcemy być traktowani na równym poziomie... Szkoda tylko, że aby wszyscy byli zadowoleni trzeba tą poprzeczkę obniżyć, zamiast podwyższyć.
Podsumowując: uprzejmie upraszam o wolność wypowiedzi. Nie, nie upraszam. Żądam i wymagam. Za "jednostronność" tematu i brak jakiegokolwiek urozmaicenia w postaci pojawienia się krytyki czy może nawet(dałby Bóg!) zorganizowanej opozycji, zamknę temat. To się tyczy wszystkich działów, nie tylko tego.
Zobacz profil autora
Miranda
..::1st League Shur'tugal::..
..::1st League Shur'tugal::..



Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 160 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:36, 27 Sie 2007 Powrót do góry

Oj, oj, cóż za ostra dyskusja :):):)

W zasadzie "Antyfan" ma sporo racji. Jeśli chodzi o styl, język, prowadzenie wątków, nie-przewidywalność i tak dalej, książka rzeczywiście jest mierna. Sama długo zastanawiałam się, dlaczego ją lubię i doszłam do wniosku, że tęsknię za prostą, przygodową bajką pozbawioną ostrych słów. Żeby polatać na smoku, uwierzyć w czary...
Poza tym, Paolini - jakby na przekór panującej modzie - pragnie przekazać, że wojna jest zła, że zemsta niczego nie rozwiązuje, że zwycięstwa mogą gorzko smakować.

Nie twierdzę, że jest doskonale i nie wymagam tego od innych. Nie jestem fanką "Harry'ego Pottera". Zgadzam się, jest napisany dla pieniędzy. Może "Eragon" także, ale myślę, że jeśli książka sprawiła radość przynajmniej jednej osobie, to pobudki autora nie mają dalej znaczenia...

Mam trochę za dużo lat za sobą, za wiele przeczytanych książek [ każdego gatunku, najwięcej klasyki ] , aby ktoś nazywał mnie "przeciętnym" czytelnikiem.
A dobra fantastyka z Polski, to co niby? Wiedźmin? Pseudopolityczne wynurzenia znudzonych życiem dziadów? Okraszone wulgarnością fantazje erotyczne tychże? Owszem, jest sporo perełek, a ja polskiej fantastyki ogólnie nie lubię, ale mam do tego prawo.

Nie chcę się z nikim kłócić, nikomu nic nie narzucam. Jednak uważam, że w wypowiedzi założyciela tematu jest zbyt wiele dziecinady, a za mało faktów. Łatwo jest krytykować w sposób: "Nie podoba mi się, bo nie!" i jeśli ktokolwiek się tutaj ośmieszył, to właśnie niejaki Blackuś.
Zobacz profil autora
Alveaner
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 1999 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ul. 665 - sąsiad Szatana

PostWysłany: Pon 15:52, 27 Sie 2007 Powrót do góry

Cytat:
- Nie. Ja tylko chcę, żeby ona przypominała smoka, wiek tu nie nic do rzeczy.

Jest jakaś definicja jak ma wyglądać smok? Ja generalnie zawsze myślałam, że to stworzenie wymyślone i to jaki on będzie zależy od autora, a każdy ma przecież inną wizję.

I to będzie jedyny przypadek kiedy zacytowałam twoją wypowiedź, dalej już mi się nie specjalnie chce, z niektórymi argumentami się zgadzam, a z innymi nie.
Ale trzeba zdać sobie sprawę z przeznaczenia tej książki ona ma być rozrywką dla mas, czyli nie może być zbyt skomplikowana.

Cytat:
Poza tym, Paolini - jakby na przekór panującej modzie - pragnie przekazać, że wojna jest zła, że zemsta niczego nie rozwiązuje, że zwycięstwa mogą gorzko smakować.

Czyli banały prawione od zawsze, niekoniecznie prawdziwe. W zemście nie chodzi o to, żeby coś rozwiązała, to po prostu sposób na poprawienie własnego samopoczucia, czasami całkiem skuteczny. Wojnę trudno sklasyfikować jednoznacznie jako złą, czy też dobrą ona po prostu się dzieje.

Cytat:
A dobra fantastyka z Polski, to co niby? Wiedźmin? Pseudopolityczne wynurzenia znudzonych życiem dziadów? Okraszone wulgarnością fantazje erotyczne tychże?

Wiedźmin jest dobrą fantastyką, co by o nim nie mówić nie możesz stwierdzić, że jest napisany źle i kiepskim stylem. Poza tym polska fantastka zawsze była stosunkowo dość brutalna w porównaniu do zachodniej.
Zobacz profil autora
Blackuś
...:User:...



Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:16, 27 Sie 2007 Powrót do góry

Widzę, że jednak się do was pomyiłem...
Tak więc raz jeszcze przeproszę za te kiepskie kawałki, np. ten z sektą... Powinienem dać obiektywny post, nie zrobiłem tego, i żałuję. Postaram się być uprzejmy, ok? Ale wy też bądźcie.

Psieplasiam, już nie będę bleeee. ;(

@ post powyżej - ależ już kilka razy napisałem, że nie uważam was za "przeciętnych" i nie wrzucam do jednego wora... I nawet za to przeprosiłem. ;( Nie, nie uważam was za "przeciętnych"... ale uważałem, a winne są tego bardziej ubogie fora, z bardziej ubogimi userami, gdzie można sobie strzelić po przeczytaniu 3 postów... Na szczęście wpadłem na wasze forum, i po ostatnich postach widzę, że jest nawet w porządku.
Proponuję przeczytać najpierw dyskusję z agentką Marii Wesołowskiej.

Cytat:

Nie chcę się z nikim kłócić, nikomu nic nie narzucam. Jednak uważam, że w wypowiedzi założyciela tematu jest zbyt wiele dziecinady, a za mało faktów. Łatwo jest krytykować w sposób: "Nie podoba mi się, bo nie!" i jeśli ktokolwiek się tutaj ośmieszył, to właśnie niejaki Blackuś.

- wydawało mi się, że podałem wystarczająco powodów? Tak, jest pewnie też trochę dziecinady, no ale 15 lat mam w końcu... Pod koniec tego postu mogę podać jeszcze kilka innych argumentów...


Twój post pojawił się, w trakcie pisania mojego: Niezłe wyczucie. ;p
Cytat:
Jest jakaś definicja jak ma wyglądać smok? Ja generalnie zawsze myślałam, że to stworzenie wymyślone i to jaki on będzie zależy od autora, a każdy ma przecież inną wizję.


W zasadzie masz rację... Z tym że... hmm, smoki, o których czytałem w innych opowiadaniach i książkach różniły się niesamowicie od Saphiry.
Moim zdaniem po prostu, ona nie jest zbyt przekonująca.
Ale to moje zdanie, i masz prawo się z nim nie zgodzić.

Cytat:

Wiedźmin jest dobrą fantastyką, co by o nim nie mówić nie możesz stwierdzić, że jest napisany źle i kiepskim stylem. Poza tym polska fantastka zawsze była stosunkowo dość brutalna w porównaniu do zachodniej.


Była, była. Z tym że wg mnie, polska fantastyka po prostu pokazuje prawdę o obliczu świata. Od razu zaznaczę, że nie widzę nic złego w łągodzeniu tej prawy, np. u Paoliniego. To nie jest wada. BTW książki Sapkowskiego to IMO największe cudo. oczywiście IMO.

Dziękuje 3 powyższym osobom.

A teraz kFFiatek:
Cytat:
I NIE WRACAJ !!!!!!

;<


Dobra, obiecałem że podam kolejne powody, którymi uzasadnię moją wypowiedź:

1. Spójrzcie na wywiady z Paolinim... Naprawdę nie widzicie, 1, prostego aspektu? Otóż po obejrzeniu kilku takich wywiadów nawet dziecko widzi, że coś nie gra. To naprawdę banalne. Paolini wykuł na pamięć sporo odpowiedzi i po prosstu recytuję je, jedna po drugiej, z tą fryzurą grzecznego synka. Dodaje też trochę od siebie, aby nie było tego widać na pierwszy rzut oka. Po co? Po to, żeby kura znosząca złote jaja nie upadła, żeby mechanizm pracował dalej i dawał jeszcze większą ilość kasy rodzicom Paoliniego i innym, któzy są w to wmieszani. Po wydaniu 3. księgi Dziedzictwa dadzą mu trochę przerwy i znowu będzie musiał coś wydać. Tak to działa, niestety.

2. Znowu przyczepię się do tego, że "Eragon" to plagiat GW. Przedwczoraj zacząłem dokładnie porównywać wszystko, i w tej chwili mam pewność, że to nie mogł być zbieg okoliczności. W "Najstarszym" też zresztą jest kilka takich wątków. Jak ktoś koniecznie chcę, mogę mu potem to dokładnie "rozrysować".

Tak więc pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam za początkowe zachowanie.
Zobacz profil autora
Kucykkk
..::1st League Shur'tugal::..
..::1st League Shur'tugal::..



Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 205 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:14, 27 Sie 2007 Powrót do góry

Blackuś napisał:
Widzę, że jednak się do was pomyiłem...
Tak więc raz jeszcze przeproszę za te kiepskie kawałki, np. ten z sektą... Powinienem dać obiektywny post, nie zrobiłem tego, i żałuję. Postaram się być uprzejmy, ok? Ale wy też bądźcie.

Będziemy. Przepraszam za ostry wydźwięk mojego posta, akurat się wściekłam i na Tobie się skumulowało. Nie bierz moich tekstów do siebie, to było napisane w złości.

Blackuś napisał:
Psieplasiam, już nie będę bleeee. ;(

Nie no, błagam nie pisz jak kul nastolatka nooo ;]
Blackuś napisał:
@ post powyżej - ależ już kilka razy napisałem, że nie uważam was za "przeciętnych" i nie wrzucam do jednego wora... I nawet za to przeprosiłem. ;(

No w tym momencie się już czepiamy. W końcu przeprosiłeś.
Blackuś napisał:
Nie, nie uważam was za "przeciętnych"... ale uważałem, a winne są tego bardziej ubogie fora, z bardziej ubogimi userami, gdzie można sobie strzelić po przeczytaniu 3 postów...

Zdarza się, ale jest forum i FORUM. Nie można generalizować.
Blackuś napisał:
Proponuję przeczytać najpierw dyskusję z agentką Marii Wesołowskiej.

Weź się nie czepiaj tego podpisu, bo mi się go nie chce zmieniać, chociaż miałam ochotę uczynić to już dawno.
Blackuś napisał:

- wydawało mi się, że podałem wystarczająco powodów? Tak, jest pewnie też trochę dziecinady, no ale 15 lat mam w końcu... Pod koniec tego postu mogę podać jeszcze kilka innych argumentów...

W tym problem, że niektóre argumenty nie są obiektywne (zarówno z naszej jak i z Twojej strony) i spory wpływ na nie ma stosunek do książki

Blackuś napisał:
W zasadzie masz rację... Z tym że... hmm, smoki, o których czytałem w innych opowiadaniach i książkach różniły się niesamowicie od Saphiry.

Właśnie opierasz się na tym co czytałeś w innych książkach. Saphira jest tak no... dziecinna, ale może się to kłócić tylko z Twoim wyobrażeniem, a nie z jakimiś ogólnie przyjętymi zasadami.

Blackuś napisał:
A teraz kFFiatek:
Cytat:
I NIE WRACAJ !!!!!!

;<

No to jest kwiatek, bo o ile nie jest to forum FANÓW Eragona to chyba na forach artystów/wykonawców/pisarzy rejestrują się raczej tylko fani.


Blackuś napisał:
1. Spójrzcie na wywiady z Paolinim... Naprawdę nie widzicie, 1, prostego aspektu? Otóż po obejrzeniu kilku takich wywiadów nawet dziecko widzi, że coś nie gra. To naprawdę banalne. Paolini wykuł na pamięć sporo odpowiedzi i po prosstu recytuję je, jedna po drugiej, z tą fryzurą grzecznego synka.

Nie może sobie psuć wizerunku, bo sprzedaż spadnie i rodzice będą zawiedzeni. (to już nie jest złośliwość wymierzona w Ciebie tylko w Paoliniego)

Blackuś napisał:
Dodaje też trochę od siebie, aby nie było tego widać na pierwszy rzut oka. Po co? Po to, żeby kura znosząca złote jaja nie upadła, żeby mechanizm pracował dalej i dawał jeszcze większą ilość kasy rodzicom Paoliniego i innym, któzy są w to wmieszani. Po wydaniu 3. księgi Dziedzictwa dadzą mu trochę przerwy i znowu będzie musiał coś wydać. Tak to działa, niestety.

A ludzie to kupią. Bo "dzieuo" poleci na sile rozpędu poprzednich części i ludzie i tak to kupią, a pieniążki wlecą na konto. Moim zdaniem Paolini już nic nie napisze, jest bohaterem jednego dzieła (tyle, że podzielonego na trzy części).

Blackuś napisał:
2. Znowu przyczepię się do tego, że "Eragon" to plagiat GW. Przedwczoraj zacząłem dokładnie porównywać wszystko, i w tej chwili mam pewność, że to nie mogł być zbieg okoliczności. W "Najstarszym" też zresztą jest kilka takich wątków. Jak ktoś koniecznie chcę, mogę mu potem to dokładnie "rozrysować".

Nikt nie twierdzi, że Eragon jest oryginalny. Paoilini ściąga jak się da i w sumie nic sam nie stworzył.
Zobacz profil autora
Dathedr
..::3rd League Shur'tugal::..
..::3rd League Shur'tugal::..



Dołączył: 16 Kwi 2007
Posty: 45 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Czw 16:59, 06 Wrz 2007 Powrót do góry

No coz,ta ksiazka nie jest jakims arcydzielem, ale fajnie sie czyta i mi to wystarczy...
P.S. Chcialbym przeczytac Twoje prace Blackuś. Jestem naprawde ciekaw, jaka stworzysz ksiazke...
Zobacz profil autora
Yasmine
..::2nd League Shur'tugal::..
..::2nd League Shur'tugal::..



Dołączył: 17 Maj 2007
Posty: 87 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nobody knows...

PostWysłany: Czw 18:20, 06 Wrz 2007 Powrót do góry

Blackuś, po przeczytaniu Twoich postów sama nie wiem, czy mam się śmiać, czy płakać. I Ty uważasz, że komentowanie każdego wątku "buhaha" lub "no cóż" to LOGICZNE argumenty? Wątpię, i popieram tych, którzy już wcześniej pisali, że większość owych "argumentów" to wyniki li i jedynie Twojego nastawienia "książka mi się nie podoba i już". I powiem Ci jedno - jestem osobą, dla Ciebie być może chlubnym wyjątkiem, która właśnie po lekturze "Dziedzictwa" zainteresowała się poważnym fantasy.

Cytat:
Także chciałbym napisać książkę. I być może dlatego nie mogę przetrawić "dziewictwa", bo nie pojmę, czemu akurat jemu się udało. Co ja chciałbym przedstawić w moim "małym dziele"? Otóż ciekawy, oryginalny świat... Barwne, realne postaci, z krwi i kości. Zawrzeć jakieś złote myśli... I wiecie co? Chyba z tym poczekam. Bo nie chcę być jak Paolini. Myślę nad moją książką od ponad roku, i do tej pory stworzyłem mnóstwo postaci i świat. W tej chwili powstaje powoli zarys. Ale nie, naprawdę poczekam. Może zacznę od drobnych opowiadań, puszczę je w sieć i zobaczę, co sądzi o nich ludność. A potem dopiero udowodnię, że to co stworzył Paolini, to bzdura.


Powalające. Cóż, Paolini też miał takie plany. A skoro uważasz, że "Najstarszy" to "dziełko" jedynie śladowo lepsze - a napisane było, gdy Paolini był już te parę lat starszy - to możesz sobie jeszcze długo poczekać... Wysoka ocena własnej twórczości... Obyśmy się nie zawiedli, czytając w dalekiej przyszłości Twoją powieść...

Chyba sam dobrze wiesz, że książki pisane przez tak młode osoby nie są i NIGDY - wierzycie w "supertalenty"? - nie będą "górnych lotów", więc niektóre Twoje wymagania wobec "Eragona" wydaja mi się wręcz absurdalne...
Zobacz profil autora
bonTONnaOSTRZUnoża
..::Precious Shur'tugal::..
..::Precious Shur'tugal::..



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 750 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: M O C Z K O W O I^I

PostWysłany: Czw 19:06, 06 Wrz 2007 Powrót do góry

Zgadzam się z przed mówcą. A co do ciebie Blackuś to jesteś po prostu [link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Elle
..::1st League Shur'tugal::..
..::1st League Shur'tugal::..



Dołączył: 18 Sie 2007
Posty: 132 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ja się wzięłam?!

PostWysłany: Pią 21:33, 07 Wrz 2007 Powrót do góry

Trollem... śmiechowe to, nigdy wcześniej nie słyszałam takiego określenia... A tak dla urozmaicenia wypowiedzi bonTON'a:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Ten w różowym wdzianku jest niezły, ale ten nr.2 ma obłędne ząbki... ;P
Ale wracając do tematu...
Zobacz profil autora
Wodzus
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 2882 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Tomaszowa Mazowieckiego

PostWysłany: Wto 18:13, 11 Wrz 2007 Powrót do góry

Ja się w wielu aspektach zgadzam z Blackusiem.
Zachowanie c niektórych, wyzywanie, nawet bez polotu, nie dawanie żadnych argumentów, to jest po prostu żenada.
To, że jest to strona o Eragonie, nie oznacza, że wypowiadać się mogą tylko fani. Nie oznacza też, że fani mają JAKIEKOLWIEK ulgi.
wy też musicie przestrzegać warunków dobrej dyskusji.
1. Podajemy argumenty.
2. Nie obrażamy
3. Nie lekceważymy.

A, Bonton... W tym akurat momencie, to nie Blackuś jest trollem. To on podał argumenty, w przeciwieństwie do Ciebie...
Zobacz profil autora
bonTONnaOSTRZUnoża
..::Precious Shur'tugal::..
..::Precious Shur'tugal::..



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 750 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: M O C Z K O W O I^I

PostWysłany: Czw 15:43, 13 Wrz 2007 Powrót do góry

trochę przesadziłem ale przeczytałem tylko jego pierwszy post :P jestem troszeczkę niereformowalny i to moje zdanie i on może nim nie być (trollem)
przyjmuje do wiadomości fakt że to żenada ale żeby odeprzeć te argumenty trzeba było pomyśleć a mi sie nie chce więc w kilku prostych słowach opisałem co czuje :P

AHA

TEN POST NIE MIAŁ CAŁKOWICIE NIC ZWIĄZANEGO Z TEMATEM :P

dobra było kolorowo wszyscy sie lubili i zgadzali sie we wszystkim i głownie w tym że Saphira i Eragon Its The best a tu przychodzi kolo co wyzywa naszego kochane arcydzieło od(przeczytaj u góry) wiec wszyscy zareagowali zgodnie z instynktem i go zbluzgali LOGIKA :D
Zobacz profil autora
Yasmine
..::2nd League Shur'tugal::..
..::2nd League Shur'tugal::..



Dołączył: 17 Maj 2007
Posty: 87 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nobody knows...

PostWysłany: Pią 19:40, 14 Wrz 2007 Powrót do góry

Cytat:
dobra było kolorowo wszyscy sie lubili i zgadzali sie we wszystkim i głownie w tym że Saphira i Eragon Its The best a tu przychodzi kolo co wyzywa naszego kochane arcydzieło od(przeczytaj u góry) wiec wszyscy zareagowali zgodnie z instynktem i go zbluzgali LOGIKA :D


Nie, to nie jest logika. Ja na przykład nie pisałam, że całkowicie się nie zgadzam z Blackusiem. Denerwują mnie tylko niektóre rzeczy, które napisał. Bo według mnie każdy ma prawo do krytyki, ale niech ta krytyka nie będzie wyłącznie silącym się na dowcip i ironię komentowaniem wszystkich minusów książki. Nie, tu nie wszyscy - nawet ja - nie zgadzali się, że "Saphira i Eragon Its The best". Jesteś na tym forum o wiele dłużej niż ja, jeszcze trzeba Ci palcem, poza Blackusiem, takie osoby pokazywać? Oczywiście, bez urazy. Ale w tym momencie tak jak Blackuś - co niektórym się bardzo nie podobało - wrzucasz nas wszystkich do jednego wora. Swoją drogą to dobrze, że pojawiła sie jakaś osoba, która sprowokowała nas do dyskusji na temat inny niż coś w stylu "co się zdarzy w trzeciej części?" I powiedz mi, proszę, gdzie Blackuś "zbluzgał" "nasze kochane arcydzieło"? "Gniot" to owszem, określenie niemiłe, ale jak dla mnie jedno z lżejszych.
Zobacz profil autora
bonTONnaOSTRZUnoża
..::Precious Shur'tugal::..
..::Precious Shur'tugal::..



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 750 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: M O C Z K O W O I^I

PostWysłany: Sob 15:02, 15 Wrz 2007 Powrót do góry

Oczywiście że nie trzeba mi pokazywać palcem takich osób, napisałem ogólnikowo jak jest na forum. Ty możesz siedzieć na innych tematach niż ja i znać bardziej lub mniej poszczególne osoby.
Uważam że odkrył przede mną niektóre wadę Książek i dlatego go nie lubię, chociaż jemu zawdzięczam inną perspektywę patrzenia na Trylogie :D

nie wkładam was do jednego wora ale większość osób która napisała posty po Blackuśu raczej sie z nim nie zgadzała, całe forum sie nie wypowiedziało w tym temacie i może później się to zmieni :P
Zobacz profil autora
- Maorin -
...:User:...



Dołączył: 31 Maj 2007
Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Brwinowa...

PostWysłany: Sob 18:21, 15 Wrz 2007 Powrót do góry

To może teraz ja wypowiem swoje zdanie na temat książki:

Po pierwsze, nie uważam, by Paolini był jakimś geniuszem literatury fantasy - wiele osób pisze o wiele lepiej od niego. W tej kwesti zgadzam się z Blackusiem.

Eragon nie jest książką głęboką. Nie dotyka ona tych najważniejszych sfer życia człowieka, jak miłość, przyjażń, lojalność itp. To po prostu zwykła przygodówka, mająca na celu zapewnić rozrywkę osobom, które chcą czasem oderwac się od szkolnych lektur typu "Krzyżaków", albo od innych, trudnych w interpretacji książek. Autor oczywiście, jak chyba każdy czytelnik zauważył, walnął parę "złotych myśli" lecz, trzeba przyznać, nie są one najwyższych lotów. W całej książce odnalazłam tylko jeden cytat, godny zapamiętania - to zdecydowanie za mało by "Eragona" sklasyfikować do książek typu "Małego Księcia", czy "Alchemika".

Autor zapożyczył wiele z innych dzieł, a w szczególności z Władcy Pierścieni. Osobiście tego nie pochwalam, ponieważ uważam, ze każdy kto wogóle zabiera się za pisanie książki, powinien na początek przemyśleć wszystko co chce napisać, by nie było, że jego praca jest nową wersją jakieś innej ksiązki. Według wielu osób, "Eragon" jest plagiatem WP, ale sądzę, że słowo plagiat tu nie pasuje. Autor zapożyczył różne pomysły, lecz on przecież nie skopiował całej książki! Świat, stoworzony przez Paoliniego nie jest drugą wersją Śródziemia. A że występują tu elfy, krasnoludy itp., to co z tego?? Elfy są istotami mitycznymi, a krasnoludy występują w co drugiej fantasy.

Na marginesie: Jeżeli ktoś chce przeczytać oryginalną ksiązkę, to polecam "Krainę Elyona". Może przypominać nieco książkę dla dzieci, a osobom przyzwyczajonym do lektur typu "Władca Pierścieni", może się niestety nie spodobać:/ Uważam jednak, ze jest ona warta zachodu, chociażby dla samego pomysłu.

Podobało mi się, że autor nie wyidealizował do granic możliwości swoich postaci. Eragon nie jest super mądrym, odważnym herosem ratującym świat. Jest człowiekiem, pragnącym zemścić się za wyrządzoną mu szkodę. Niezbyt mądry ani rozważny, kieruje się przeważnie emocjami a nie rozsądkiem - nie ma cech typowego herosa. Nie zgadzam się też, by Eragon był gorszym od np. Pottera. Pomimo iż, jak już wspomniałam, Eragon nie jest typem legendarnego, mężnego herosa, to jednak, w przeciwieństwie do Pottera, on częściej musiał polegać tylko na sobie. Wiele razy sam wychodził z różnych opresji, podczas gdy Pottera zawsze ratował Dumbledor, albo Ron czy Hermiona.

A teraz styl pisania Paoliniego. Od razu po przeczytaniu obu części trylogii da się zauważyć wielki postęp, jaki Paolini uczynił, jeżeli chodzi o styl. Opisy w "Eragonie" nie wzbudzały (przynajmniej we mnie) żadnych uczuć. Nawet moment śmierci Broma nie wzbudził u nie smutku(chociaż w całej trylogii, Brom jest moją ulubioną postacią:)) Z kolei "Najstarszy" w niektórych momentach naprawde potrafił mnie wzruszyć itp. Jeżeli chodzi o styl pisania, to gratuluję pisarzowi.

Gdzieś na tym forum przeczytałam, że wydarzenia w ksiązce "ciągną się jak guma do żucia". Wg mnie jest to nieprawdą. Książkę cechuje wartka akcja oraz wiele zwrotów akcji, co jest wielkim plusem dla typowej przygodówki. Dzięki temu, "Eragona" przeczytałam w jeden - półtora dnia, a zaraz po tym, pobiegłam do biblioteki po II tom:)

Zgodzę się z tym, że sukces Eragona to wynik przede wszystkim dobrze zorganizowanej kampani reklamowej. Kto przecież nie chciałby przeczytać dzieła, stworzonego przez "piętnastoletniego geniusza";/?? Książka sama w sobie jest oczywiście bardzo dobra(bez tego żadna kampania niewiele by zdziałała), lecz sądzę, że w samym internecie np. można znależć wiele innych, niekiedy o wiele lepszych powieści, napisanych przez zwykłych ludzi, nie studiujących plonistyki itp. Niestety, nie wszyscy mają okazję, tak jak Paolini, wydać swoje książki u rodziców, zbić kupę kasy i zyskać sławę. A szkoda.

I to chyba wszystko:)

Pozdr:)
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)