o BROMIE....

BROM... Jak sądzicie dobrze żę zginąłi i w imię czego?

Zginął w imie lepszego jutra w imie powrotu jeźdzców, w imie lepszyc ludzi .Brom zginoł w imie idei wolności !!!

A tam... Po prostu został zabity...
W jego przypadku śmierć nie była najlepszym wyjściem

Co ty mówisz Kelpie?
Poświęcił swoje życie dla Eragona i dla Jeźdźców. Jak napisał Hrothgar zginął w imie wolności, miłości, przyjaźni i wszystko co najlepsze. Zginął po prostu jak bohater.

Ale czy to było najlepsze wyjście? Czy śmierć może wogóle być najlepszym wyjściem? Kelpie mówi, że dużo lepiej by było jakby przeżył. Nie kwestionowołam tego, że zginął jak bohater. Co nie zmienia faktu, że na przykład dla Eragona lepiej by było, aby żył.

Hmm... Brom zginął za Eragona, za powrót jaźdźców i za wolność. A to przypomina mi z kolei takie powiedzenie:
W zasadzie najważniejsze jest życie, a jak jest już życie to najważniejsza jest wolność. A potem oddaje się życie za wolność i niewiadomo co jest najważniejsze.

No dość trafne.
Tylko tutaj tak wychwala się śmierć Broma. A nie lepiej by było, gdyby przeżył? Co to wogóle za kult śmierci jakiś...

Nie lubię, jak giną osoby, które naprwdę COŚ znaczą dla tej ksiażki.
Które wnosza wiele pozytywnych rzeczy.
To cos w stylu Harry'ego jak umarł Brom.
Syriusz, Dumb....

A może jednak Brom ozyje?
Fajnie by było.

Może i głupie, że Brom umarł, ale gdyby nie on to Eragon by umarł, a wtedy Galb by Ra'zacom dzioby poodgryzał. tak jużwyszło popełnili błąd...

blablabla.....gdyby ozyl hmm..to by bylo juz zbyt duzo WP w tej trylogii..bo niby co zwalby sie Bromem Białym??albo zaczalby odbarwiac nagle wode Bromowa??

Ja ci odbarwię wodę Bromową! Spójrz na to z tej strony, że pewnie chętnie byś czytała książki rowling gdyby Syriusz wrócił.
Ktoś może tak samo lubić Broma i ja to rozumiem, chociaż nie podzielam.

Ale Brom mógłby przeżyć i też uratować Eragona

Ja tam Borma nie lubie.
Ale czuje po nim taką pustkę...
Tak jak po Murtaghu, kiedy nie ma go przy Eragonie... :lzy:

Gość

Brom był dobrą osobą, lubiał wino!!! HAIL BROM!!

Ta. Wino przesądziło całą sprawę.

No. Kto lubi wino, ten jest dobry. Chodzi mi o to normalne wino

nie żaden tam domator.
No więc, Marthain, innych zalet Broma sie nie dopatrzyłeś?

Gość

Pewnie że znalazłęm lubiał piwo

i był na moim ulubionym bohaterem. To on zabił Morzana, dwóch innych zdrajców,pomógł zabić 7 kolejnych można dużo o Bronie mówic był kimś wielkim człowiekiem. Gdy Brom zginął myślałem żę sie rozrycze

. Popsrostu nie wiem co pisać Bromie.
Gdy Eragon dorwie razzaków niech cierpią,chce żeby długo umierali.

CHWAŁA JEGO IMIENIU
(Ee o Brome chodzi jaby coś)

Gość

Ee tam powino pisać Broma nie Brome.

No masz rację, był wielkiem Bromem

To ciekawe, bo forum nasze kochane dzieli się na grupki kochających Murtagha, Elvę i nie lubiących Rorana raczej

. Możemy jeszcze otwierać funclub Broma. Jakie to radosne

Gość

Co?? Kto nie lubi Rorana przy jego przemowie w carvahall sie prawie rozryczałęm. Roran jest tesz wielki.
Najlepsze postacie w eragonie to:
Eragon,Saphir,Brom,Murtagh,Roran,Orik.

Gość

Kurde jak usłyszałem to o roranie że go nie lubicie to zły nick wpisałem :lol:

ja bym wolał żeby Brom przeżył bo wtedy by zginął Eraś :raa:

, a tak na serio zamiast go zasłaniać mógł go popchnąć, a Eraś mógł się usunąć z drogi noża, ale to byłoby dla niego za mądre xD

Powiem spokojnie...USPOKUJ SIE MOSRAEL!!!...zadnego zabijania glownego bohatera wokol ktorego sie trylogia kreci!!!(chcesz zeby te biedne dzieci zostaly sierotami?!?)
Marthaon jak na chłopaka tos bardzo uczuciowy:P
nie zdecydowanie Roran powinien zginac przez odrabanie łba i nabiciwe go na pal..ostatecznie biore pod uwage wersje Kiepulszka ze wmuruja go w jakis ładny zameczek....wkoncu bedzie przydatny...

jqa się nie uspokuje Eraś jest frajerem który zrobi coś dobrze jak mu to pod nos podstawią, zero inicjatywy, zero własnego pomyślunku, nie pomyślałby nawet o żarciu gdyby mu go nie przynosili (dziwne że się jeszcze nie udusił) [no dobra przesadziłem ale Seithr mnie zirytowała]

Ja tam też Eragona specjalnie nie uwielbiam, oj nie nie nie...

Rorana też

Ot, spaczona rodzina

uwazaj co mowisz bo to sie tyczy tez Murtagha...no chyba ze on adoptowany...

Gość

Murtagh jest ponad to

Gość

Od #@$%&@#~ się od Rorana co on wam zrobił.

Gość

Urodził się?

Gość

Chłopak stracił ojca i dom a wy go na pale chcecie dać.

Nie moja wina, że taki poszkodowany. W tej książce wszyscy mają jakieś traumatyczne przeżycia. A pozatym, jak już wiele razy pisałam- był przedstawiony na beznadziejnym tle. A chcąc czy nie chcąc tło wpływa na ostać. I jak wszystkie rzeczy z udziałem Rorana były nudne, to on też mi jakoś nie pasuje...