Eragon+Arya=?

Przykro mi bardzo, ludzie mówią, że Nasuda to średnia latorośl z rodzeństwa Murtagh-Nasuada-Eragon. :ym:

Ludzie mówią - niech sobię mówią - psy zawsze mogą szczekać.

A ty żywisz jakąś antypatię do Nasuady, czy co?

A co do tej koncepcji siostry, to kiedy niby Selena miała zniknąć i urodzić Nasuadę? Murtagh powiedział, że znikła tylko raz, gdy rodziła Eragona. Po za tym to mi się jakoś nie klei... Nie wiem czemu, ale jakoś nie potrafie sobie wyobrazić romansu Seleny z Ajihadem (który tak tępił Murtagha, a przynajmniej na początku). [/i]

Gość

Cholera chyba sie tu zarejestruje, bo to tak głupio walić posty z gościa

.

Zapraszam w imieniu wszystkich

A ja antypatii do Nasuady nie żywię (jeszcze... :raa:

), raczej żywię sympatię do Murtagha.

Mnie nie pasuje wątek Murtagh-Nasuada. Broń Boże, żeby sobie ktoś pomyślał, że ja mam jakieś rasistowskie zapędy, o, nie! Ale wolałabym, żeby Paolini trzymał się związków, hm, jednolitych, pod względem powiedzmy etnicznym. :ym:

[edyt]: A Selena i Ajihad... Nasuada to kolejne dziecko, którego matka jest nieznana, powstała teoria, że jej matką może być Selena. Hmm... głupio cytować siebie, ale co mi tam :ym:

Meh napisał:

Selena mogła być baaaardzo rozwiązłą kobietą... Nasuada może być jej córką. Czyli Murtagh jest najstarszy, Nasuada średnia i Eragon najmłodszy (do tego jeśli jest synem Broma, to Selena była naprawdę... ). A to stąd, że 'Eldest' To jest najstarszy z conajmniej trójki ludzi, więc jakby tylko był Murtagh i Eragon, to powinien być tylko 'Elder', czyli starszy, wedle angielskiej gramatyki.

Gość

Cholera jasna w kimś MUSI się zakochać (ewentualnie dowiemy się w epilogu, że się orzeni, no, chyba że nie dozipie do końca - czego mu nie życze).

o kim mowa o Muraghu??a ja wiem w kim sie zakocha..to proste..przyblakaja sie do niego 2 druidki
p.s.prosze nie swatac z nikim Eragona on juz kogos ma...

Gość

Mowa o Murtaghu (i początkowo o Nasuadzie), wystarczyło "przewrócić" stronę i już wszystko byś wiedział(a)

.

Gdyby Nasuada była córką Seleny i Ajihada to byłaby mulatką, a ona ma barwę skóry taką samą jak Ajihad. I jeszcze jedno ale do związku Eragona z Nasuadą - Eragon jest Jeźdźcem i będzie żył baaaardzo długo, więc musi związać się z elfką, lub kobietą Jeźdźcem - a w nie wątpie - to sie odnosi także do Murthaga, więc on i Nasuada też nie mają przyszłości, chociaż... kto wie...

Drobna genetyczna pomyłka i kolor skóry tylko po tatusiu odziedziczony. Proste.

Druidki żyją bardzo długo, nie? A do tego jeszcze jak ich będzie dwie... :ym:

A Eragon, tak, już kogoś ma, sam o tym nie wie, ale pewnie wkrótce się dowie. :cool:

mormon napisał:

Gdyby Nasuada była córką Seleny i Ajihada to byłaby mulatką, a ona ma barwę skóry taką samą jak Ajihad. I jeszcze jedno ale do związku Eragona z Nasuadą - Eragon jest Jeźdźcem i będzie żył baaaardzo długo, więc musi związać się z elfką, lub kobietą Jeźdźcem - a w nie wątpie - to sie odnosi także do Murthaga, więc on i Nasuada też nie mają przyszłości, chociaż... kto wie...

nie koniecznie kolor skury zalezy od tego jak sobie wymysli autor...tak druidki zyja dlugo na ziolach..co do tego ze Eragon czy Murtagh musza sobie znalesc kobiete jezdzca badz elfke to gów** prawda bo przeciez Morzan byl z Selena a ona wcale nie byla a ni jednym ani drugim..i co teraz, hę?

Z tego co tu wymyśliliście to można robić już światową (Alagaesiańską) edycję Randki w ciemno. To tylko od Paoliniego zależy kto z kim, kiedy i dlaczego... nie lubię gdybać. Wolę poczekać aby się nie rozczarować... a wy?

*konspiracyjnym szeptem* A My wiemy swoje. :ym:

Gość

A ja i tak mówie, że Arya zakocha się w Galbie. Musi być jakiś happy end!

NAWET GDYBY byłą druidką - to nie będzie żyć wiecznie, tak jak Eragon. A Morzan był głupi i nie kochał Seleny tylko ją wykorzystywał, a może nie zdawał sobie z tego sprawy...

Arya i Galb. Hmm.. No, Galb jest chyba starszy od Aryi, to jej powinien pasić. :cool:

A to Jeźdźcy byli nieśmiertelni, a nie długowieczni? Trzeci raz czytam, ale może ja coś przeoczyłam? :ym:

Nie mam teraz Eragona, ale pamiętam, że Brom powiedział, że nieśmiertelni (każdy wie w jakim stopniu).

Gość

Nieśmiertelni, dopóki ich nie sprzątną.

amnie sie tez wydaje ze dlugowieczni nie NIESMIERTELNI!!!

No właśnie, mnie też... :cool:

Gość

A jaka to różnica?

no, dość duża... :/

Ja też tak twierdzę, ale myślę, że Aryi będzie ciężko się przekonać do Eragona.

to niech sie nie przekonuje

*jest o duza roznica bo NIESMIERTELNYzyje dopuki mu sie zycie nie znudzi i sie nie zabije badz tez ktos inny go nie zabije(patrz:Vampiry,Elfy)a długowiecznosc to juz zycie z ograniczonym limitem zywotnosci..tzn zyje nadpzecietnie dlugo..moze zostac zabity..ale moze SAm umrzec smircia naturalna(Jezdzcy)
*samochod-->przedłuzenie meskiej dumu" a u Eragona to co to niby mialo byc??im wiekszy smok?!?Omg)0_o

Im byli starsi to ich coraz bardziej choróbska dopadały... Zupełnie jak wiedźminów

Jezu, jak macie Eragona to sobie przeczytajcie tą Broma opowieść przed całą wioską, mówił że są nieśmiertelni, chyba że powaliłaby ich klinga bądź trucizna. A Eragon tym bardziej bo jest po przemianie.

Gość

No to w sumie, i tak zginą, i tak. Bo jak się im to wszystko znudzi to popełnią samobójstwo.

Mirza prosze cie..nie tak pesymistycznie..a ja pomimo to twierdze ze sa dlugowieczni..bo smoki wydluzaja im zycie/(Kiepuszku a moze Rzycie??)

Tak, ale jeżdzy ludzie są też nieśmiertelni. - 60 strona w eragonie wiersze 12 od dołu- do końca strony

Dobra.
Popatrzmy prawdzie w oczy.
Tylko ja jestem nieśmiertelna :buhaha:

Choć oczywiście jest mały kruczek...