Mrrrroczne opowiadanie do WFRP

Gregor z uporem wpatrywał się w wioskę przed sobą. Chociaż była już niedaleko, lecz nie był pewien czy dotrą do niej przed zmierzchem. Siodło go uwierało, a plecy bolały od kilkunastogodzinnej jazdy konnej i spaniu na ziemi. Spojrzał przez lewe ramie. Jego towarzysz- stary, cuchnący, brudny krasnolud obdarzony nosem większym od reszty twarzy jechał na swym kucy mamrocząc pod nosem, bez wątpienia, przekleństwa. U pasa brodacza wisiał topór bojowy, a na plecach miał zawieszony kołczan z bełtami i wepchniątą weń niedbale kuszą. Drugi towarzysz Gregora, człek imieniem Hans, potężny, brodaty wyznawca Ulryka z wielkim, dwuręcznym mieczem na plecach poruszył się niespokojnie. Gestem dał towarzyszom znak, aby się zatrzymali. po czym sam zaczął nasłuchiwać. Spiął się w siodle i dobył broni. Gregor jak najciszej dobył swego miecza, który kupił kilka lat wcześniej w niewielkim mieście. Nie wiedział, co się dzieje, lecz wolał być gotowy. Obok krasnoludzki najemnik dobył topora i przygotował się do walki. Nagle Gregor wyczół nieludzki smród, który niczym mgiełka wypływał z lasu, tak silny, że niemal namacalny... C.D.N

Oceniajcie, poddaje się waszej krytyce.

Opowiadanko niezłe, aczkolwiek krótki. Czyta się lekko, ale nie bardzo wiadomo o co chodzi. Jeśli będzie to w ciągu dalszym, to moja ocena wzrośnie, ponieważ takie coś wywołuje w czytelniku chęć dalszego czytania w celu dowiedzenia się o co chodzi. Ocena na tą chwilę: 7/10.

a pozwolonko na temat od moda mamy? :raa:

Labellui Cua napisał:

a pozwolonko na temat od moda mamy? :raa:

Uuuuupss

sorki

Labell, apeluję żebyś nie zamykała tego tematu. Chociaż do czasu następnej części.

Nie jest źle ale po pierwsze krótkie, po drugie widzę pare powtórzeń typu: towarzysz, nos, dobył. Ale pisz dalej, czekam na resztę

Sporo błędów stylistycznych i literówek. Poza tym, czy ty chcesz z tego zrobić coś w stylu "W następnym odcinku wystąpią" ? Za krótkie, żeby cokolwiek stwierdzić.

A ja od razu powiem, że dobre opisy, błędów nie tak dużo. Ten kawałek oceniam na 8+/10, to za opisy.

sorki za literówki, ale dobry z gramatyki nigdy nie byłem, więc to się może zdarzyć. Sorki. Natomiast co do długości, to następna część będzie co najmniej 2 razy dłuższa. A to będzie dopiero jakaś 1/10 razem, albo i mniej.

To może wstawiaj już co najmniej 1 stronę Worda. Bo takie coś jest bez sensu. Jak chcesz mogę ci literówki i błędy stylistyczne pousuwać. Chociaż ja nigdy też nie byłam z tego za dobra

Cytat:

Gregor z uporem wpatrywał się w wioskę przed sobą. Chociaż była już niedaleko, lecz nie był pewien czy dotrą do niej przed zmierzchem. Siodło go uwierało, a plecy bolały od kilkunastogodzinnej jazdy konnej i spaniu na ziemi. Spojrzał przez lewe ramie. Jego towarzysz- stary, cuchnący, brudny krasnolud obdarzony nosem większym od reszty twarzy jechał na swym kucy mamrocząc pod nosem, bez wątpienia, przekleństwa. U pasa brodacza wisiał topór bojowy, a na plecach miał zawieszony kołczan z bełtami i wepchniątą weń niedbale kuszą. Drugi towarzysz Gregora, człek imieniem Hans, potężny, brodaty wyznawca Ulryka z wielkim, dwuręcznym mieczem na plecach poruszył się niespokojnie. Gestem dał towarzyszom znak, aby się zatrzymali. po czym sam zaczął nasłuchiwać. Spiął się w siodle i dobył broni. Gregor jak najciszej dobył swego miecza, który kupił kilka lat wcześniej w niewielkim mieście. Nie wiedział, co się dzieje, lecz wolał być gotowy. Obok krasnoludzki najemnik dobył topora i przygotował się do walki. Nagle Gregor wyczół nieludzki smród, który niczym mgiełka wypływał z lasu, tak silny, że niemal namacalny... C.D.N

Wiele moich postów jest od tego dłuższych. Pisz dłuższe opowiadania, bo to można nazwać tylko i wyłącznie opowiadankiem. Literówek nie jest zbyt dużo. Wymienię błędy :

Cytat:

Spojrzał przez lewe ramie.

Ramię.

Cytat:

Jego towarzysz- stary, cuchnący, brudny krasnolud obdarzony nosem większym od reszty twarzy jechał na swym kucy mamrocząc pod nosem, bez wątpienia, przekleństwa.

Kucu.

Cytat:

U pasa brodacza wisiał topór bojowy, a na plecach miał zawieszony kołczan z bełtami i wepchniątą weń niedbale kuszą.

Wepchniętą.

Cytat:

Gestem dał towarzyszom znak, aby się zatrzymali. po czym sam zaczął nasłuchiwać.

Zamiast kropki winien być przecinek.

Cytat:

Nagle Gregor wyczół nieludzki smród, który niczym mgiełka wypływał z lasu, tak silny, że niemal namacalny...

Powinno być wyczuł.

Teraz pora na gwóźdź programu - oceny.
Ortografia i interpunkcja - niby dobra, ale na takie krótkie opowiadanko (inaczej czegoś tak krótkiego nazwać nie można.) nie jest pozytywna. 5/10
Fabuła - na nic ciekawego się nie zapowiada, jednakże stwierdzam, iż niestety po czymś takim ocenić jej nie moge.
Długość - to jakiś żart? 2/10.
Opowiadanie jest przeciętne, niezbyt mi się podoba. 4/10
Ocena ogólna - 3+/10. Pisz dłuższe opowiadania, nie opowiadanka.

Cytat:

sorki za literówki, ale dobry z gramatyki nigdy nie byłem, więc to się może zdarzyć. Sorki. Natomiast co do długości, to następna część będzie co najmniej 2 razy dłuższa. A to będzie dopiero jakaś 1/10 razem, albo i mniej.

Co najmniej 2 razy dłuższa i tak będzie za krótka. Napisz coś 4 razy dłuższe - i będzie coś bardziej dopuszczalnego. I nie przepraszaj za błędy.

Pozdrawiam

Mam prośbę, oceniaj opisy, bo to też jest bardzo ważne. Acha, jeśli to ma być nawet 4 razy dłuższe(następna część) to i tak będzie krótsza, od postu powyżej.

Post wyżej (2 razy) to w połowie cytaty. Nie jestem w stanie powiedzieć, czy opisy są dobre. Opis jak opis. Może jak się to rozwinie bardziej... Rozśmieszyła mnie długość tego. Nie widziałam jeszcze takiego opowiadania...

Opowidanko. Hmm dobre słowo bo opowidanie to to raczej nie było.
Fabuła nie wiadomo o co chodzi i nie potrzebnie ta wzmianka z nosem Krasnoluda. Ale ogulny styl mi się podoba. Jeżeli to będzie dłuższe i akcja się rozzwinie to ocena się podwyższy.
Ale jak na razie to 6- ( za długość )