Biografie Vraela I

Nawet niezła ta biografia, ale. Oto Bigrafia Saphiry by Vrael I:

12 stycznia

Eragon tak zajmuje się Aryą, że nie poświęca mi zbyt dużo czasu, czuję się taka samotna

Chciałabym poznać jakiegoś miłego Smoczka, może dam ogłoszenie matrymonialne w dziale "Krasnoludy i inne dziwactwa".

15 stycznia

Nie przyjeli mojego ogłoszenia, ciakwi mnie co powiedzą ludzie jeżeli bardziej zaprzyjaźnię się z jakimś innym zwierzęciem.
Nie, jednak poczekam na smoka.

100 lat później

Jeszcze nie znalazłam tego odpowiedniego, ale czuję że sie zajwi...

Co Wy na to?

Z pamiętnika Eragona:

Z za pleców usłyszałem łopot skrzydeł, świadomość dotknęła jakaś wielka inteligencja, to musi być Saphira. Obróciłem się.
-Zamawiał pan pizze? - spytał chłopak rozworzący pizze.
- Nie, pomyłka.
Przerażony ogromem inteligencji chłopaka obróciłem sie w prawo, tam stała Saphira w szponach trzymała przerażonego wieśniaka.
- Saphiro, ile razy powtarzałem ci, że nie wolo porywać bezbronnych wieśnaiaków!!! - krzyknąłem.
- Przepraszam, był taki milusi i słodziutki.

Co Wy na to teraz?
[/i]

Z dziennika Saphiry

13 stycznia

Cały miesiąc spędziłam polując na jakiegoś przystojniaczka, byłam nawet poza granicami Algaesii. Tamtejsze smoki to takie fajtłapy. Nie umieją przejąć inicjatywy, trzeba je do wszystkiego zachęcać. Nie to co Cierń! Pamiętam, był taki natarczywy, nie dawał mi odetchnąć w spokoju, tylko jedno miał w głowie. Tamte smoki w porównaniu do niego to mięczaki...

[edit]
Czemu nie odpowiadacie? Jakie macie zdanie o pamiętniku Saphiry by Vrael I®?

Nabiajsz sobie posty. Zamiast pisać jednego pod drugim, należy je edytować.

Mam nadzieję, że tym razem o nabijanie postów posądzony nie zostanę... Wymyśliłem nową część biografii i chcę sie swoim pomysłem podzielić...

Z pamietnika Rorana:) :

16 wrzesień

Nudzi mnie już ta Katrina, muszę wychowywać tego bachora, którego sprawili jej Raz'acowie!!! Jest ohydny!!! Pociesz mnie jedynie myśl, że jak urośnie będę mógł na nim wierzchem latac, hehe. Saphira to może nie jest, ale Eragon już się ze mnie zbijał nie będzie:)

20 wrzesień

Wieśniacy cały czas okazują swoją wdzięczność, już mnie to nudzi. Ostatnio dostałem dwa worki pszenicy i butelkę bimbru. Z alkoholem, na spółke z Orikiem (ależ te krasnoludy mają mocen głowy), sobie poradziłem, ale tej pszenicy nawet Aksik (tak ma na imię mały Raz'ac) nie chce wcinać. Co ja biedny pocznę...