Forum Saphira.fora.pl Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Biografie Kaniego Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poll :: Oceń:

:)
0%
 0%  [ 0 ]
:|
0%
 0%  [ 0 ]
:(
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 0


Autor Wiadomość
Kani
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 1926 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zgadnij

PostWysłany: Sob 10:40, 06 Maj 2006 Powrót do góry

Ściśle tajne akta z centrum dowodzenia Nasuady:

13 kwietnia 2006r.

Zjednoczenie idzie coraz lepiej, lecz to całe LOMptcMssm może pokrzyżować moje plany. Jest to wyjątkowo niebezpieczne stoważyszenie "fanek Murthaga", narazie nie odkryły TZPS i NnP, lecz niedługo może się to zmienić, musze żucić kolejne czary ukrywające na baze główną.

29 kwietnia 2006r.

LOMptcMssm pokrzyżowały moje plany, przyczepiło się do Murthaga i opiekuje się nim, ale ja wiem że to tylko zasłona dymna, tak naprawdę chcą odgrodzić ode mnie Ciernia! Czas wysłać do akcji Shruszka-Okruszka!

6 maj 2006r.

Akcja przebiega zgodnie z planem, mój agent wpadł w łaski tego stoważyszenia!
być może niedługo zrealizujemy nasz, nie, mój plan! Buahahahahahaha! Buahahahahah!


Agent który zdobył dla nas te wiadomości narażał życie, i woli zachować anonimowość. Jeśli ktoś odkryje coś co może pomuc odkryć przerażający spisek niech wyśle to na PW Tajemniczego, zaufanego pomocnika OPNiJA.
Zobacz profil autora
Kani
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 1926 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zgadnij

PostWysłany: Nie 10:21, 07 Maj 2006 Powrót do góry

Z pamiętnika agenta zgrtomadzenia OPNiJA.



7 maj 2006r.

Udało się, ale jeszcze nie można świętować, te wariatki z tego całego LOMptcMssm pokrzyżowały Nasuadzie plany, nieświadomie pomogły w ratowaniu Alagaestii. Katze, niestety, wygadała Ciernia, teraz Murthag może zrobić coś głupiego, muszę temu zapobiec. Sprzątnąć się go nieda, LOMptcMssm jest zbyt dobre, muszę się z nim jakoś zaprzyjaźnić, dla dobra Ciernia, a Shruszka-okruszka wysłać do Galba, jest wyjątkowo niebezpieczny!

2 h później

O nie, tego już za wiele, Katze chce poślubić Murthaga, muszę jakoś temu zapobiec! To może się źle skończyć dla Ciernia! Będę musiała jakoś temu przeszkodzić. Wpadłam na ciekawy pomysł, powinien wypalić, podmienie księdza i będe robiła za druchne, Murthag mnie zna, więc powinien się zgodzić.

Angela
Zobacz profil autora
Kani
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 1926 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zgadnij

PostWysłany: Czw 18:53, 29 Cze 2006 Powrót do góry

No to małe nieporozumionko, jak ja pisałem mojego posta, to twojego jeszcze nie było, a ten koment był do "Ogniem i Młotem" Liranny, ale twoje też może być, za dużo nie powiem, bo krutkie, ale mam pomysł żeby uratować mój ślub przed Labell, i ty mi go podsunełaś Katze, dzięki ci o wielka, a teraz:

Z pamiętnika księdza pijaka:


Ale dzisiaj było zamieszania! Oj maryjcio święta, w głowie kręci mi się bardziej niż po czystkej fioletowej którą zakosiłe prezydentowej dwa tygodnie temu, a Elva pije najmocniejszą w całej alagaestii. Zaczne od początku, Tajemniczy i Angela ieli wziąć ślub, co od razu rozeszło się wszędzie, w końcu Angela to bardzo ważna osobistość. Byłem bardzo szczęśliwy, że jednak nie powstrzymałem się od kradzieży, tzn. pożyczenia wina kościelnego na zabawe w kluie "pod czerwonym smoczkiem", przez co nie zrobiłem kariery. Cieszyłem się bo nie chciałem wziąć tego ślubu na siebie, lecz się okazało, że ksiądz którego ja zastępowałem został pożądnie pobity, z tego co słyszałem był podobny do tego co miał się żenić, i został złapany przez niejaką Labell. Jak to zwykle bywa, miałem pecha i zostałem zmuszony wziąć największy ostatnio śluib w alagaestii. A najlepsze, że o wszystkim dowiedziałem się wczoraj. Na początku zwymyślałem Elvę, bo to ona mnie o tym oinformowała, że niby sobie żarty robi. Zorientowalem się, że to ona, dopiero jak Becik przyszedł i mnie powiesił do sufitu za uszy.
Pierwsze kłopoty były z dostawą żywności, nawet to musiałem zrobić ja! Nikt nie chciał się podjąć tego zadania, nikt poza burgersmokiem. Miałem pecha, bo gdy, zdesperowany do granic możliwości, gotowy sam wszystko upiec, zadzwoniłem do nich odebrał Roran.
- Chalo- to ja powiedziałem
- Co chalo??- to był roran
- Jak to co?? to jest takie powitanie w rozmowie telefonicznej.
- Naprawdę?? A to chalo!
- Ech źle mnie pan zrozumiał...
- A gdzie pan??- Roran powiedział to jakby był czegoś przestraszony, i z tonem downa
- Słucham??
- A jakiej muzyki??- To było troche dziwne już nawet jak na Rorana
- Nierozumiem
- No mówi pan że pan słucha, to ja się pytam jakiej muzyki.
- Ale mi chodziło o to że pana- w tedy jeszcze go nie rozpoznałem- nie zrozumiałem.
- a gdzie pan??
- Jaki pan?!
- no pan
- Ale jaki do cho$#@^
- A no mój
- A kto nim jest??
- A galb, tyle że ja się przed nim chowam
- A to czemu- to był mój błąd wdawać się w rozmowe z tym przygłupem
- Bo źle latam
- latasz??
- A no jak z okna wyskocze to tak
- Nie rozumiem
- No o raz z okna wyskoczyłem i poleciałem, ale w ziemie tak ****** że kafelki pękły, galbowikowi się to nie pasiło
- I cię chciał ukarać??
- No i ukarał
- To czemu się przed nim chowasz??
- Bo ja tak drugi raz, i on mnie gonić, a jak ktoś kogoś gonić to ten ktoś uciekać przed tym ktoś kto kogoś gonić- zesplajtowałem
- Acha, jest ktoś inny z ki9m mógłbym pogadać??- ale roran nie dał za wygraną
- tak
- a mógłbyś mi go dać??*
No to i jakoś udało mi się żarcie zamówić, dalej był kłopot z usadzeniem gości.
Są dwa żędy ławek, pierwszym żędzie po prawej stronie usiądą chonorowi goście Tajemniczego, a w lewym chonorowi goście Angeli, i panna młoda i pan młody jako chonorowego gościa wybrali Ravyn, no i tu też ja musiałem rostrzygnąć kto gdzie ma siedzieć, jak chciałem tą dziewczynę usadzić "tu" to było źle, jak chciałem "tam" to też źle, w końcu stwierdziłem że będzie stać, bo zostanie druhną Angeli, oboje się zgodzili. Zaczołem odprawiać mszę i nagle sobie przypomniałem o orkiestrze i sali, przez przypadek zamiat powiedzieć "Czy ty Tajemiczy" powieziałem "Cciekawe czy lubisz tanie piwo z płatków owsianych", na szczęście straciłem głowe i zaczołem coś mamrotać bez sensu, bo w tedy odezwał się dostawca żarcia: nie zwracajcie na niego uwagi, on gadał wczoraj przez telefon półgodziny z roranem, każdy by się po tym źle czuł. Teraz było bez kłopotu, cała msza i tak dalej. I w tedy Angela się mnie zapytała: A gdzie będzie wesele??
Spanikowałem, nie wiedziałem co powiedzieć, i wypaliłem: Na scenie muzycznej, tam gdzie śpiewano "koszmaaarne teletubisieeeeee!!!!", była wniebowzięta i od razu to rozwżeszczała, natomiast ja byłem zdruzgotany, no to ona do mnie: Och dzięki ci, kamień z serca mi spadł!!! Ja na to: No to bie kamień z serca i mi kupa w majty ze strachu... No nic, ostatnia deska ratunku= miriam.
Szybko zadzwoniłem
- Siemka miriam
- Siemka siemka, a kto rozmawia?
- no ty i ja, ksiądz pijak
- A! Siemka pasztecik!!
- Nie nazywaj mnie tak!!!
- Ojojoj
- mam do ciebie sprawe, mógłbyś mi załatwić wolną scene, tam gdzie śpiewali teletubisie??
- No bułka z masłem a na kiedy??
- na 16.00, dzisiaj, jeśli zawiedziesz to cię wyka... i tak nie ma co, zresztą sam nie wiem, no pobiję cię!!!!
- dałbym wszystko za bułke z masłem, ale co mi dasz??
- co chcesz
- to rozgłosze w radiu.elva dlaczego jesteś pasztecik :raa:
- NIEEEEEE!!!!!
- TAAAAAAK!!!!!
- NIEEEEE!!!!!
- NIEEEEE!!!!!
- TAAAAK!!!!!
- załatwine :]
- no dobra
- wiedziałem
Płakałem, przyznaje się, płakałem, ale wole to niż Angele na karku. I nagle sobie przypomniałem, MUZYKA!!!! Szybko poszedłem zerknąc na swoje zbiory, a tam:
bitleski-all piosenki
królik- największe pszeboje
power rangersi, zara, a cio zkąd?? nieważne, lepszy rydz niż nic
teletubisie, o nareszcie coś ok, nie zara, to tylko pudełko, a wśrodku smerfy, tylko nie to, same starocia, trudno. Naszczęście okazało się Angela(tylko ona) lubi stare przeboje, zabawa była przednia, a Tajemniczemu zasmakowało tenie piwo z płatków owsianych, niestety, pojawił/a się miriam i powiedziała
- Ej, wiecie czemu ksiądz nazywam pasztecik?? Bo....
Nie, nie napisze tego, to zbyt bolesna sprawa, rozpłakałem się, na szczęście, bo od razu wszystkim się mnie zał zrobiło, pocoeszali mnie i było super, aż wpadła labell, chciała zabić Tajemniczego, bo nie dał jej rozwalić jego ślubu, jego obroniła Angela, no wiadomo, potężna zielarka, ale mnie już nikt nie obronił, i Labell wyładowała całą złość na mnie, tera pisze te wspomnienia siedząc w podziemnej celi, w lochah zamku LOMptcMssm. Narka.

Przez ciebie Labell, to napisałem żeby jakoś uratować mój ślub, i od pisania palec mnie tera boli!!!
Zobacz profil autora
Kani
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)
..::Guru Shur'tugal::.. (Mod)



Dołączył: 13 Sty 2006
Posty: 1926 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zgadnij

PostWysłany: Wto 17:42, 25 Lip 2006 Powrót do góry

Z pamiętnika Angeli :]

No, nareszcie przysłali mi ten nowy komputer, a za spóźnienie każdy dostał butelką fioletowej w łeb, oczywiście po tym je osuszyłam. Tyle osób pisze pamiętniki, ja stwierdziłam, że też mogę. Wczoraj ale było wesele!!!! Fioletowa lała się strumieniami, później ten incydent za Tajemniczym, ale już wszystko jest ok. Najgorsza sprawa, Roran po wypiciu sto tysięcznej puszki fioletowej(ale on ma spust!)stwierdził, że zostanie bohaterem i zrobi coś dla świata. Teraz walczy z jakimś smokiem, właśnie patrze jak wali go młotem w nogi, kretyn, jego głowa jest skuteczniejsza. WWLKIWNPWTDAMEIA są bardzo mili, wole ich od fanów Murthaga bo LOMptcMssm jest wszędzie pełno, a moi fani są dyskretni, np. ostatnio jak jakaś ogrodniczka przeszkadzała Murtowi to LOMptcMssm od razu wysłało dwóch agentów, wezwało f16 i mnóstwo zamieszania. Natomiast jak ostatnio irytował mnie jeden facet to moich dwóch fanów podeszło do niego, za rączki w krzaczki wżóciło i koniec. No nie! Roran Rozwalił smoka i teraz niszczy moje kwiatki!!!!!!! Teraz atakuje mopich fanów, tego za wiele!!!!! Zamienie go w żabę!!!! No nie udało się, po raz pierwszy w mojej karierze, on jest jakiś dziwny, zamiast rechotać rży jak koń i udaje pszczołe, nawet już kogoś ukąsił! Jego kotosmok wali w drzewa głową, jaki smok taki pan, i na odwrót. Byle tylko z dala od moich kwiatków, postaram się wmówić później Roranowi, że w alagaestii grasuje straszny, głowo-młoty potwór, i ma strasznie twardą głowę, i zamiast podobizny, podstawie mu lusterko, a nóż się w jakimś jeziorze utopi!!! I spokuj będzie, ale to jutro, narqa ;)


A ZPM i Ogniem i Młotem genialne!!!!!
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)