Magia

Carsaib to prawda, ale ja lubie, gdy magia jest opisana, a nie, że jakiś majar coś powie i coś sie dzieje

Może Paolini specjalnie niezbyt dokładnie wytlumaczył cała strukture magii żeby najlepsze na koniec miec

Nie ,bo gdyby wszystko co najlepsze dawał na koniec ,to tym "końcem" byłoby pół książki...

a ja się wtrąćę i powiem że nic nie przebije magii z Eragona

Pisz po polsku.

a ja powiem że magie Eragona przebije magia Galbatorixa... Lub każdego innego elfa

Żeby pokonać Galba to musi być coś więcej niż Eragon prezentuje teraz.

No nie byłabym taka pewna. Jakos wątpie by Eragonowi w pokonanie Galbatroixa ktos pomoże/wyręczy . I na szkolenie tez raczej nie będzie miał za duzo czasu ( wtedy cała trylogia byłaby strasziwie nudna ) . Najbardziej prawdopodobne wydaje mi się rozwiązanie , że Eragon pokona Galbatroixa dzięki jakiemus słabemu punktowi tego drugiego.

Mi też się tak wydaje. A słaby punkt Galba też da się wymyślić np. może to być pierwszy jeżdzieć Shuirkana Galb go nie zabił tylko trzyma uwięzionego w lochach a Szruszek robi wszystko co mu każe bo chce chronić swojego piewszego jeżdzca, tak jak Saphira za wszlką cene chciała chronić Eragona

Na tej właśnie zasadzie pokonuje się przeciwników nie do pokonania, ale to nie koliduje z tym, że Eragon musi potrafić coś więcej, żeby pokonać Galba...

Eragon coś ta już potrafi, a zapewne niedługo nauczy się jeszcze więcej co pozwoli mu pokonać Galbatorixa.

Zresztą napewno będzie miał dużo szczęścia, jak zawsze. No i pomoże mu w tym niezastąpiona Saphira.

Zapewne kiedy już stanie do pojedynku z Galbatorixem odnajdzie w sobie głęboko ukryte moce i zemści się na nim za to co zrobił Jeźdźcom i ich smokom.

A mi się nasunęło putanie. Czemu wszyscy mówią , ze dojdzie do pojedynku Eragona z Galbatroixem. Przeciez Imperator moze zginąc w inny sposób. Dajmy na przykład potknie sie , spadnie ze schodów i skręci kark X) - nie no to ostatnie to był żart.

A znasz inną książkę w której tak nie było? (fantastyczną) Eragon jest fajne ale dość typowy... On jest zwykłym wieśniakiem ale musi uratować świat, i ożenić się z jakąś księżniczką żyć z nią sto lat i mieć sześć tysięcy dzieci...

Nom, to raczej norma, chociaż Achaja była księżniczką, stała się "wieśniakiem" i została królową.

A Władca Pierścieni? Wzruszające pożegnanie a Frodzio na zawszę musi opuszczać śródziemie... tak jak Eragon :ym:

To o magii? Nie wydaje mi się. Wiecie, co mam na myśli? I nie zapraszam tu do zabawy, kończymy OTa robaczki. :ym:

Magia w tej chwili nie wydaje się być zbytnio skomplikowana. Za to w trzecim tomie, kiedy wyjaśni się moc Galbatorixa, może pojawić się coś ciekawego. Jakaś nowa metoda gromadzenia enegrii...? Interesujący jest wątek wielu umysłów w umyśle Murtagha.

Wiele umysłow to chyba mowi samo za siebie KAtze

Przyzywal duchy ....I tyle....Oby nie zmienil sie w cienia

Magiczne żeczy? wisiorek Eragona, dar o krasnali i pas jakiegoś tam gościa(Eraś już go zgubił :raa:

)

a moze Galb tylko chwali sie swoja megamoca moze ma taka jak mial na poczatku jezdziectwa (gdy skonczyl szkolenie) ale mysle ze jesli nie bedzie tak jak napisalam wczesniej to Galb ma chba za duza moc dla Erasia.. ale Eras ma ELFY :lol:

Aeglos napisał:

A Władca Pierścieni? Wzruszające pożegnanie a Frodzio na zawszę musi opuszczać śródziemie... tak jak Eragon :ym:

To może Eragon popłynie do tej ojczyzny elfów razem z nikmi. I przy okazji sie nie ożeni (jak Frodo) i nie będzie sie lał z Galbem (bo przecież Frodo tylko wrzucił Pierścień do Oroduiny,a nie wymiatał mieczem przed Sauronem). Może to nie będzie typwe zakończenie...

Souls Master napisał:

Wiele umysłow to chyba mowi samo za siebie KAtze

Przyzywal duchy ....I tyle....Oby nie zmienil sie w cienia

Raczej nie...Raczej urzywał Krypty Dusz. Np. jest ona w Helgrindzie, Ra'zacki zapijają ludzi, "wsadzają" ich dusze do tej Krypty, potem przyłazi Galb albo Murtagh, "bierze"dusze i jest silniejszy, bo ma jej energie.

Majka_13 napisał:

a moze Galb tylko chwali sie swoja megamoca moze ma taka jak mial na poczatku jezdziectwa (gdy skonczyl szkolenie) ale mysle ze jesli nie bedzie tak jak napisalam wczesniej to Galb ma chba za duza moc dla Erasia.. ale Eras ma ELFY :lol:

Tak też może być... Nie wiadomo...

A propos magi to przeczytajcie książkę "Śmierć Bogów" autor: NIK PIERUMOW
w tej ksiaż ce magia jest zajefajnie przedstawiona już nie mowie o fabule:P

A meybe rozpoczęła sie bitwa jatka na maxa wszyscy sie zarzynają już nie ma ratunku i nagle jakaś tajemnicza trzecia siła(BOGOWIE) sie wtrąca i po Galbie

ja mysle podobnie jak jedna poprzedniczka ^^, ze Eragon bedzie staral sie wyzuć slaby punkt Galba, albo zwyczainie przez przypadek go odkryje
Ale magia jest strasznie duza. wystarczy spojrzec na Murtagha

Słaby punkt to jest w "Gwieździe śmierci" on go ma zabić a nie opluć

Magia jes duża? Znaczy ze duzo zajmuje? Ile m^3?

Właśnie też mnie to pytanie nurtuje, ale popatrz masz odpowiedź:

Margaret napisał:

Ale magia jest strasznie duza. wystarczy spojrzec na Murtagha

Ja z tego wnioskuję, że Magia jest wielkości Murtagha, no to taka ni duża ni mała jak na mój gust ^^'.

Na początku tematu był falenvir (dobrze?) *(źle- faelnirv). Dlaczego Eragon, jak już mu zabrakło sił, z niego nie skorzystał? A przynajmniej nie było nic na ten temat napisane.

Może zapomniał. Tak wogule to poza tym zrobił wiele głupich rzeczy w tej bitwie

bonTONnaOSTRZUnoża napisał:

Może zapomniał. Tak wogule to poza tym zrobił wiele głupich rzeczy w tej bitwie

POPIERAM

a ja chce żeby CP zrobił monumenty za pomocą których "produkowałby"jak na przykłąd monument krasnolódów i eraśzbiera moc i wielce powstaje wojak krasnoludzki!!

Przejrzystość Twojej wypowiedzi pozostawia wiele do życzenia i musiałam dwa razy przeczytać post, aby zrozumieć 'co autor miał na myśli'. Pisz poprawnie. Aha no i jeden wykrzyknik wystarczy.
Bjart

Margaret napisał:

Ale magia jest strasznie duza. wystarczy spojrzec na Murtagha

Że co? Bo nie do końca zaczaiłam...
*myśli*
(po godzinie)
Aha już wiem. W sensie że bardzo mocna i ten teges?

Taak magia w Eragonie to znow cos nowego w tysiacach innych ksiazek , moim zdaniem dobra jest jaka jest . Malo opisana co daje aure tajemniczosci i prawde ze tylko niektorzy umieja zrozumiec ja naprawde ;- ) Magia tez jest najbardziej irytujaca! Szczegolnie ta czarna ktora pokazal Murthag ; / naprawde emocje biora jak sie czyta ta koncowke i ciagle mysli "Skad on wzial na to energie?! Czego jeszcze nauczyl go Galbatorix!? OMG!" xD