LOMptcMssm

A poza tym nie wymagajmy od Paoliniego tworzenia głupish Marianów Zet rodem z majlogowych fanficków.
To na litość boską człowiek, który się boi.
O własne życie.

Cytat:

Kellendil na jego miejscu to strzeliłabym sobie prędzej kulke w łeb niż złożyła Galbowi jakąs przysięgę...

Szczerze wątpię, bo w obliczu śmierci człowiek zgadza się na wszelkie ustępstwa, żeby przeżyć.
No, chyba, że jest wyjątkowo silny psychicznie, ale tacy się rzadko zdarzają.

Murtagh bardzo dobrze zrobil ze bronil wlasnego zycia.Przeciez to normalne ze gd
yby komus grozila smierc to tez by zlozyl wszelkie przysiegi no nie?
Kellendil zgadzam sie z Toba w 100%...to co powiedziales jest szczera prawda..ale wiesz..moze Paolini tak "zamiata podloge" Murtaghiem po to zeby pokazac ze wlasnie tak w zyciu ludzie czasem mają?chociaz..bez wzgledu na to i tak bede bronic Murtagha...zawsze..wszedzie...

Bjartskular - dzieki za ten cytat, bo własnie to chciałem odpisać w odpowiedzi na ta sugestię o poświęceniu się dla idei. Skoro później wobec Eragona, do ktorego mial jakis sentyment, sie tak wypowiedzial, to napewno nie zabijalby sie wobec jakiegos Galbatorixa.

Tu dochodzimy do tematu teczek i współpracy z Ra'zackami

bo to dokladnie ten sam temat - ludzie od zawsze gotowi byli panicznie zgodzić sie na wszystko byle tylko ich nie zabili. Wymiary sprawiedliwości w panstwach totalitarnych opierały się na tym strachu, że poprzez grożenie torturami i procesy pokazowe można od reszty uzyskać przyznanie się jeszcze mniejszym kosztem, niz od tamtych tortutrowanych. Nawet jeśli danej zarzucanej rzeczy nie zrobili.
Takie zachowanie to jeden z najstarszych instynktów ludzkich, i prawde mówiąc, Murtagh nie wypadłby realistycznie jako postać , jeśli by mu nie podlegał.

Elbereth - wiem że ludzie tak czasem w zyciu mają. Ale niech tak ma kto inny, a nie tu będzie Murthaga obtłukiwał. No !

Hehe, zostalem Shurtugalem 3-cio Ligowym po tym poście

Jestem gotowa bronić honoru Murtagha do ostatniej kropli krwi i ostatniego klawisza na klawiaturze oraz będę Mu wierna niezależnie od wszystkiego

Proszę Katze,specjalnie dla Ciebie.
Troszku mnie tu nie było,tzn. siła wyższa... i teraz też muszę już lecieć:/
Mój smok na mnie czeka ...

Może ktoś wie co to za pan, bo ja jakos nie kojarzę

a tak na poważnie to prosze się ładnie pomodlić do tego zestawu :lol:

(to sie powieksza jak by ktos nie kojarzyl

)

[link widoczny dla zalogowanych]

A czemu mamy modlić się do Hedlunda...?

Ale sie czepiasz

bo jest Murtadżkiem

Przeciez chyba widac ze wkleilem w temacie na ten temat

Zgadzam się z Bjartskular....Fajny cytat potwierdzający próżność i egoizm Murtagha....Bo jeżeli był by dobry to chciał by oddać życie za to by zło nie zwyciężało .... troche dziwny charakterek troche dobry troche zły

_________________________________________________________
MMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMM
UUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU
RRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRR
TTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTTT
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
GGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGGG
HHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHHH

A czy każdy z nas taki nie jest?

Chcesz krystalicznego bohatera? To zainteresuj się Eragonem.

Ludzie kochani, kiedy wy wreszcie zrozumiecie, ze nie można byc do końca dobrym albo złym? Co to proza parenetyczna? Epos rycerski? Nie. Zadaniem autora we współczesnym świecie jest takie, by oddać maksymalnie realnie rzeczywistość i postawę bohatera. Co Paoliniemu się nie udało. Przypomina mi wspomnianą już wcześniej prozę parenetyczną. Dziękuję bardzo. Mam to jak na razie wciąż obecne na polskim i to mi wystarczy.

Jednym z największych plusów Dziedzictwa jest Murtagh. Dlaczego? Jako jedyny nie jest do końca dobry, ma w sobie szczyptę złego. Nareszcie jakiś w miarę realny wątek. Jest niczym świerze powietrze wnoszące coś nowego do książki przesyconej archetypami i toposami. Bo jak to inaczej nazwać?

Dziękuję za uwagę.

Wiem, będę offtopiczył

ale moim zdaniem literatura i inne media, film i gry np, sa po to żeby posiadac krystalicznych bohaterów i wredne gnidy wlasnorecznie obdzierajace niemowleta ze skóry - wlaśnie dlatego że takie postawy chce się tam widziec, zwłaszcza dzisiaj kiedy wszystko sie robi szare i relatywne. Mnie tam nie przeszkadza że Eragon jest jaki jest, a Murtagh jest trochę ze złem.
a realne oddanie rzeczywistosci w ksiazce fantasy - o to chodzi ze tamtejsza rzeczywistosc nie jest naszą i rzeczywistością tam są Eragoni i dziewice o złotych warkoczach co to je z okna wieży zrzuca i sie wybawca po nich wespnie :zajc:

Tak więc nie można sądzic naszą rzeczywistością tamtej rzeczywistości.

Ale jeżeli powieść jest banalna, bo jest zbyt idealizowana to robi się nudna. Mamy takie przykłady: "Dzieje Tristana i Izoldy", "Pieśń o Rolandzie", "O królu Arturze i rycerzach okragłego stołu". Poczytaj, tam masz mnóstwo krystalicznych bohaterów. Ja wymagam od książki. Właśnie dlatego najbardziej lubię dzieła Sapkowskiego.

Masz racę, AoM.
To, że w książce pojawia się 'zło' z prawdziwego zdarzenia czyni ją bardziej zbiżoną do szarej rzeczywistości, ale jednocześnie, dodając do tego wiele innych czynników, uatrakcyjnia ją, chciażby przez to, że mamy możliwość zbliżenia się do negatywów naszego prawdziwego życia...

Ale jeżeli jest to 'zło' z prawdziwego zdarzenia to także powinien być i krystaliczny bohater który pokona to zło....nie mam nic przeciwko powieściom o złych zakończeniach ale osobiście wole dobre

______________________________________________________________

Atra esterni ono thelduin....Mor'ranr lifa unin hjarta onr....Un du evairinya ono varda...

Jeżeli jest zło z prawdziwego zdarzenia, to zazwyczaj nie pokonuję go chłopka który w miesiac nauczył się władać mieczem. Co z tego, ze ma smoka? A on ma całą armię. I co? Oj, chyba coś nie teges... Porwalismy się z motyką na słońcę. I w dobrych książkach nie ma krystalicznych bohaterów. A jak już są, to zazwyczaj są kpiną autora z tego typu zachowań. Patrz taki błędny rycerz...

Bez filozofi.....Eragon jest krystalicznym bohaterem i tak go przedstwaił pisarz nie ma się co oszukiwać i doszukiwać

Trylogia Dziedzictwo to walka dobra ze złem....Eragon=DOBRY , Galbatorix=ZłY
__________

Atra esterni ono thelduin....Mor'ranr lifa unin hjarta onr....Un du evarinya ono varda...

Moge się dołonczyc

"Bez filozofi..."
Wstrzymam się od komentarza odnośnie tego stwierdzenia -__-
Wiem, że Eragon jest krystalicznie dobry a Galbatorix zły do szpiku kości. Dlatego twierdzę, że Dziedzictwo to banalna historia.

Dołączyć, jeśli łaska... Znasz wymagania. Czekamy na rozwinięcie.

Mogę dołączyć?? Chcę bronić Murtagha przed niestety może Mu sie stać ponieważ jest świetną postacią pod wszystkimi względami i nic tego niezmieni...

Murghanta ? :ym:

Wiem ze gapienie sie na zdjecie Murtagha jest obowiazkiem kazdej osoby zachwyconej nim, ale do pisania mozna wzrok odrywac

Nie. Ja się nie zgadzam. W obydwu wypadkach.

Arya: Saphira napisał:

Chcę bronić Murghanta (...)

A, tego gościa nie znam, jemu możesz założyć oddzielny fanklub, ale raczej nie na tym forum, bo on nie ma nic wspólnego ze znanymi mi postaciami fantasy.
Na ogólnym polu mi nie wolno, ale jako vice LOMptcMssm, będę stosowała twardy szowinizm inteligencji. Przez szacunek dla naszych obecnych Członków.

Heh no dobra pomyliłam się w pisowni... Ale u mnie już tak często bywa. Sorki już poprawiam. Trochę się przesadziłam z szybkością pisania...

Bywa... Ale nie, na miłość boską, w imieniu postaci, do której klubu chcesz wstąpić. -.-

Wiem....
Cóż szkoda miałam nadzieję wstąpić do klubu fanów postaci, którą uwielbiam.

Wstyd mi...

Co Wy na [link widoczny dla zalogowanych]? :ym:

Nie jest to praca idealna, to tylko pół godziny, ale zawsze... Zwróccie uwagę na subtelną zmianę nosa... :ym:

Jak ja lllubię kółko informatyczne. :ym:

Nos mu zostal zredukowany magicznie :ym:

Hmm...promocja ? "Zostań Murtaghiem, nowy nos gratis"?

Siemka....chciałbym dołączyć czy można??

Garzhvoga, jak chcesz się dostać do jakiegoś klubu to sprawdź najpierw czy są jakieś wymagania.
bo u nas są.

katze - ten "nowy" g. wygląda jak kundelek. nie wiem, dlaczego tak mi się kojarzy (nałykałam się czegoś za dużo chyba^^), ale nie mogę się od tego odpędzić.
ale i tak jest lepszy od oryginału, bo lepszy pies niż orangutan.

Ja tez bym sie z checia dolaczyla....jesli oczywiscie mozna

Bella mia, a gdzie jest ZPM...? :ym:

[link widoczny dla zalogowanych].

Przy takim zestawieniu widać, że to nie jest kolosalna zmiana, ale jest...
Teraz to mam nawet wrażenie, że nos pierwotny to fotoszopka, tak bardzo jest nienaturalny i nie pasuje... >.>
Ale nadal ma pewne duże, khem, braki w nosie.

Na kolejnym kółku w poniedziałek to poprawię. A może macie jeszcze jakieś propozycje...? :ym:

początek masz na skype, katze

Mam już prawie cały odcinek, tylko jest jeden drobny szczególik... on jest świąteczny ^^