Czy dobrze wybrał ?

Mnie specjalnie nie obchodzi co się stanie z nim samym, byleby reszta wioski przeżyła. Ale może być oficerem Vardenów.

Myślę że z początku Rorana zaślepiła miłość do Katriny... Przecież w planie początkowym wyruszał ratować narzeczoną a nie prowadzić ludzi do Surdy. Ludzie sami za nim poszli bo nie mieli wyboru. :eee:

A jego zachowanie od początku było samolubne. Nie przepadam za nim...

Dokładnie, Roran zachowywał i zachowuje się jak egoista i dupek. Tak naprawdę wcale nie chce pomóc wieśniakom, a nawet jeśli chce to priorytetem jest głupia Katrina i tak naprawdę przez niego ludzie musieli opuścić Carvahall.

@UP

szczerze powiedziwaszy to przez Eragona

no ale co mial robic oddac sie Ra'zackom i trafic wprost do galba? a co on by z nim zrobil ; (? zreszta wiesniacy sami podjeli decyzje o ataku przeciez mogli im go oddac , wiec wiecie

ani dobrze ani źle. nie miał wyjścia. więc wybrał to co mu się wydawało najlepsze. moim zdaniem każdy postąpiłby tak samo jezeli alternatywa jest śmierc z reki żołdaków Galbatorixa :raa:

Musiał tak postąpić bo inaczej by zniszczyli wioske a poza tym musial ratowac katrine. ale z drugiej strony tez zle zrobil bo wkoncu wioska zosala zniszczona

Gdyby tego nie zrobił Carvachall zostało by zrównane z ziemią razem z mieszkańcami po prostu wybrał mniejsze zło