Wasze ulubione żarło

To przytocz na gadu albo na pw :ym:

Już kilka razy zabieram się aby napisa w tym temacie ale jakoś nie jest mi to dane. Napisałam długiego posta to mi się necik zesuł

Wodzus---> szczawiowa czemu nie ? nawet mam szczaw na ogródku

A jadł ktoś kiedyś zupę soczewicową? :ym:

Celeste, mógłbym zrobić z małego balonika naturalnej wielkości słonia afrykańskiego, tak sądzę.

Bjart, dobra, później...

Wodzus, a nie możesz zwyczajnie poprosić mamusię (czy kto tam u Ciebie gotuje obiady) o szczawiową? xP

No właśnie

a moja ulubiona to pomidorówka *miam* ale podejrzewam, że cała rodzina Wodzusa nie chce jeść tylko i wyłącznie szczawiowej

Mamusia nie umie robić szczawiowej, niestety. Ale może da radę skombinować od babci, hehe :lol:

Fakt, nikt u mnie (poza wspaniałym bratem i babcią) szczawiówki nie lubi.

Pierogi Ruskie oczywiście i kanapki !

Feee... Pomidorówka? :jezor:

A co do szczawiówek to moja mama też sie raczej na tym nie zna, choć od czasu do czasu jej coś wyjdzie. No ale naszczęscie jest jeszcze babcia, jeszcze... ^^(

Ja tam obiadków mojej babci nie lubię

jakbyście chcieli kiedyś spróbowac pierogów z ziemniakami i kapustą (ja w sumie nie wiem jak to smakuje, bo jak zobaczyłam, to mi się odechciało

) to zapraszam :;Db:

, ale oprócz tego że jest fanką kapusty w każdej postaci robi całkiem dobrą szczawiową :ym:

Dark P napisał:

Feee... Pomidorówka? :jezor:

A to czemu feee :ym:

zależy jaka ja lubie taką bez pietruszki marchewki i innych flejów w niej pływających. Najlepsza z koncentratu pudliszki lub łowicz

Pierogi ruskie też są dobre a dzisiaj miałam leniwe o ile ktoś wie co to

a szczwiową moja mama robi dobrą :ym:

Wiemy wiemy, bynajmniej ja wiem co to jest i nawet je lubię-tylko koniecznie z masłem

A ja lubie ze śmietaną , masłem, cukrem i bułką tartą

a jeszcze cynamon może być

Moja mama (jak i babcia) robią całkiem niezgorszą szczawiową. Tyle, że u nas nikt za tą zupą nie przepada, wiec jest serwowana raczej sporadycznie...

Dziś jadłam flaczki na stypie, okoliczności moze nieciekawe ale zupa była wyborna, tylko miałam jedno zastrzeżenie: za dużo flaków-za mało zupy

nie jadłam nigdy falków i niedobrze mi się robi na samą myśl o tym... a ja jadłam dzisiajn naleśniki i ogórkową. A naleśniczka sobie z serem żółtym zrobiłam i podmarzyłam tak że serek się roztopił- pychotka :lol:

Oo feee! Nalesnik i ser? Dwie rzeczy których tak nie lubie połączone razem? Eeee.... No ale ja jestem dziwna nie zwracajcie na mnie uwagi

Ja uwielbiam ser

każdy

.

nie lubisz sera żółtego? to co ty jesz

nie no dobra nie będe taka

naleśniki to ja tak średnio lubie ale właśnie z serem żółtym lubie

ale nie lubie: pietruszki, brokułów, selera, szpinaku i jak mi się przypomni to wam powiem. A ze zdrowych rzeczy koffam batoniki i inne słodycze :zajc:

Uch tak słodycze... Moje małe przekleństwo... Nie mogę bez nich żyć, a co do szpinaku to lubię

Słodycze są dobre ale kalorycznem lecz ja nie mogę bez nich żyć i tyle. Nie ejstem chuda ale zbyt gruba chyba też nie choć ja uważam, że mogłabym ważyć z 2 kg mniej ale co tam..życie ejst jedno więc co sobie będe odmawiać

Lubicie cebulę? Bo ja koffam pieczoną i w zupie, wiem wiem to jest obrzydliwe i dziwne ale ja tak mam :;Db:

Ja też lubię cebule. I smażoną i w zupie i duszą i w ogóle może też jestem dziwna ale nawet jeśli to nie tylko ja bo Dark też :zajc:

a lubicie serki stracatella :ym:

bo ja koffam :lol:

Ja nawet nie wiem co to jest bo cokolwiek co ma napis na sobie "ser" nigdy nie będzie przeze mnie dotknięte :lol:

No nie mów, że nie jesz żadnych serków homogenizowanych czy jak się one tam zwą

takie cóś z kawałkami czekolady :ym:

ale ok, jak wolisz..

Nawet serek homogenizowany? :ym:

Feee homogenizowany tymbardziej psie

To jest przecież obrzydliwe ludzie :8T:

To jest pyszne! :;Db:

A ja właśnie wcinam czekoladę likierowo-truflową

To wsadzaj do napędu i wysyłaj do mnie

ech Dark P zależy jakie :ym:

ale każdy ma jekieś zwoje zboczenia jedzeniowe

Się robi, Bjart

. Dark, a boisz się Danio? :;Db:

Kto oprócz mnie kocha Aero?

Aero jest dobre

A Danio to mój wróg no 1
Jak to można wogóle jeść?
No ale jak juz mowiłam jestem dziwna

Za daniem też nie przepadam, chyba że za intenso stracatella

A Areo jest pycha..kiedyś była albo jeszcze jest Bombelada czy coś takiego ale już wczdeśniej znałam tego typu czekoladę. Zanim Areo było u nas to kupowałam w Czechach bo oni mają wszystko szybciej ...neistety taka prawda