Czy kobieta może być Smoczym Jeźdźcem?

Może były i je za to ukamienowano, albo spalono na stosie.

Cytat:

Ja nie mam nic do kobiet Jeźdźców i nie ma przeszkód żeby nie była. Argument jest jeden - historia nie zna kobiety - Jeźdźca. - czy myślicie, że jeśli przez 2 tysiące(??) ostatnich lat takiej nie było to sie teraz pojawi? Wiem, że powiecie, że może po prostu o nich nie było mowy, ale czy to czegoś nie znaczy?

Cóż, w książce autor wspomniał tylko o kilku Jeźdźcach. To, że nie było wśród nich kobiety może być czystym przypadkiem. Całkiem możliwe jest także, że Paolini zrobił to przez przeoczenie i na chwilę zapomniał o potencjalnych kobietach-jeźdźcach...

Też mi się zdaje, że Paolini zapomniał o tym, że mogę istnieć 'Jeźdźczynie/, że tak się wyrażę.
Oj, podpadł u mnie C.P.

już mu współczuje

Czy ja wiem czy kilku Velo..? A takiego przeoczenia Paolini nie powinien popełnić, co on seksista?

Kobieta może być jeźdźcem, czym ona się właściwie różni od mężczyzny że nie może być jeźdźcem??(nie chodzi i o różnice w budowie ciała oczywiście :lol:

)

No jak nie dostrzegasz różnic w psychice to ja ci nie pomoge...

P.S. Tamten av był ładniejszy.

mormon napisał:

No jak nie dostrzegasz różnic w psychice to ja ci nie pomoge...

P.S. Tamten av był ładniejszy.

Tu trafiłeś z swoiste sedno sprawy

Różnice w psychice... hmm... z chęcią wam pomogę. :ym:

Po pierwsze: Jesteśmy bardziej wszechstronne....

Ech... Długo by wymieniać... :lol:

Co bym nie powiedział to i tak wybuchnie tu kłótnia. W każdym razie:

Cytat:

Po pierwsze: Jesteśmy bardziej wszechstronne....

Nieprawda... Kobiety są bardziej statyczne (co na dobrą sprawę wadą nie jest, póki dane społeczeństwo dobrze prosperuje; w przypadku słabo rozwiniętych i ubogich społeczeństw - kapa

).

Fundamentalna różnica - mężczyźni są do bólu praktyczni, co podchodzi czasem pod wadę, a kobiety ta, nie przymierzając, bomba hormonalna. Jeśli ktoś ma inne zdanie, to niech idzie do jakiegoś biologa (chodzi mi o SUMIENNEGO biologa, któremu nie powiecie po co jest to pytanie...).

A tak wogóle to różnica między płciami ogranicza się chyba najbardziej w zakresie postrzegania świata... A teraz jeśli łaska, przerwijmy tą dyskusję, zanim zaczną się wyliczanki...

Dobra Velo nie będziemy się kłócić. I tak w pokoju uznajmy, że jesteśmy lepsze. :ym:

A tak na serio, to wątpie nad tą praktycznością...

Ale wracamy do tematu.

Nie wiemy czy kobieta może być smoczym Jeźdźcem. Koniec. Kropka. The End.

Czemu Mirza.. o to w tym temacie chodzi.. nie?

No ale ja nie wiem. I już. Według mnie to prędzej elfka, niż ludzka kobieta. Ale wszystko jest możliwe

Taaak.
Ale i tak jakoś mi się nie widzi kobieta na smoku.

No więc skąd takie wyniki ankiety?

Bo kobieta według mnie może być Jeźdźcem.
Ale nie musi i w dodatku mi sie nie widzi. Jeździec na smoczycy owszem, ale kobieta na smoku nie za bardzo. :;Db:

Nie przyjmuje twojej teori. Jest niedorzeczna

Aryaa napisał:

Bo kobieta według mnie może być Jeźdźcem.
Ale nie musi i w dodatku mi sie nie widzi. Jeździec na smoczycy owszem, ale kobieta na smoku nie za bardzo. :;Db:

a czemu nie?

Może dlatego, że jeszcze mnie nie widziała... :ym:

Może dlatego... :;Db:

Po prostu chciałbym kobitę Jeźdźca, ale jakoś sobie nie wyobrażam... ach ta moja nierozwinięta wyobraźnia.

Chyba 'niedorozwineta'

Jak dla mnie to bardzo łatwo do wyobrażnie

Uuu... Nie ładnie Ireth... Obraza MoDa...
Ta ankieta ma odzwierciedlać pragnienia?? Dobrze by było gdyby mogła, bo jeśli nie ma to seksizm, ale wszytko wskazuje na to, że jednak tak będzie...

Ze Paoli stanie się szowinistą?
W to nie wątpię i tak mało kobit w Dziedzictwie.

Gość

A dlaczego kobieta nie mogłaby być jeżdżcem? Ja potrafię sobie wyobrazić dziewczynę na smoku... Przecież tak samo jak kobiety są uzdrawiaczkami, czarownicami itp, to mogą też być Jeźdźcami. No bo gdzie byloby równouprawnienie? A nawet jeśli nie było takiego przypadku ( to znaczy nie opisano go w książce) to nie znaczy że nie może pojawić się pierwszaa Jeźdźczyni, że się tak wyraże. Według mnie duże szanse ma Elva... W końcu to ona dostała to smocze błogoslawieństwo d Saphiry... No i wogóle to właściwie smok wybiera jeźdźca i jeśli nie znajdzie faceta to chyba może wziać kobietę... I myślę, że elfki też musiały być jeźdźcami, bo przecież one nie są jak ludzkie laski -słabe itp... Walczyłyby o to żeby ich nie pominąć...

Gość

KOBIETY GÓRĄ!!!! kOBIETA NA JEŹDŹCA!!!!

Paolini pisał, że koło smoczego jaja przechodziły dzieci. Więc może były tam jakieś dziewczynki. Gdyby w 3 tomie nie było kobiety jeźdzca to by było nie fer wobec wszystkich fanek autora!
A jakby miała być kobieta-jeździec to stawiam na Elve. Ayra jest chyba troche za stara.

A ja na jednak mężczyznę ale kogoś nowego (nie mam nic przeciwko kobietom-Jeźdzcą ale to mało możliwe by się w 3 tomie jakaś pojawiła)

Ja tem jest kobietą stuprocentową (tak mi się przynajmnije wydaje

), ale nie mam nic przeciwko, gdyby kolejnym jeźdźcem był mężczyzna. Jak narazie nie widzę jakiejś kandydatki płci pięknej. Arya się raczej nie nadaje... Może Elva, ale ona jest za młoda (pomimo tego całego 'błogosławieństwa' etc.) Ale tak ogółem rzecz biorąc, to chyba kobiety mogą być jeźdźcami. Niby nigdzie tak nie napisano, ale też nie zaprzeczono...

moze były kobiety-Jeźdźcy tylko o nich wspomniano(ciekawe tylko dlaczego,amnezja?????????) :lol: