Seriale

i Dziecimoich dzieci. które będą miały dzieci też są skazane na mode na sukces ??

buuu

A ja czekam na kolejny odcinek Lost'ów ohhhhh co za napięcie:D

Lost są słabi i upadają,. szczególnie po pierwszych sześciu odcinkach pierwszego sezonu. Napięcie, szczerze powiedziawszy, gdzieś się zawieruszyło po flaszbakach Desmonda w II sezonie i coś nie chce powrócić. Wizja oglądania piątek sezonu przeraża mnie coraz bardziej, cóż, wtedy rozbitków na wyspie zostanie może dwóch, czy trzech, bo ostatnio wszystkich fajnych nałogowo uśmiercają. =='

Jak dla mnie LOST jest super

) dzisiaj na AXN leci

Ale ja oglądam Skazany na śmierć i powtórki w ponidziałki lostu. Ostatno wciągnęłem się w 4400

to jest dopiero super

Właśnie... Kiedy leca nowe odcinki Lost?? Oglądałam juz dużo wcześniej te 6 odcinków więc się tym nie interesowałam...

Nowe odcinki LOST lecą na AXN w niedzielę o 20.00 i powtórki w poniedziałki o 21.00.

Ja oglądam te poniedziałkowe powtórki, bo w niedzielę o 20 wypada mi "Skazany na śmierć".

A ja wogóle nie mam AXN niestety i muszę ściągać

Fajny dość choć trochę przewidywalny jest serialik Jeriho - oglądał ktoś z was??

Wysłany: Śro 21:03, 07 Mar 2007

Ale i tak najlepsza jest Moda na Sukces moja mama to ogląda babcia też, a pod przymusem to jeszcze dziadek ja i tato

Wysłany: Nie 17:55, 11 Mar 2007

Skazany na śmierć - super!!! Lost też jest spoko, ale też nie mam AXN i muszę ściągać. Moda na Sukces.... ta telenowela jest starsza ode mnie, więc nie wiem za bardzo o co w niej chodzi.

A ogląda ktoś Simpsonów na Canal+ ? Polecam

Skazany na śmierć, a dla mnie po prostu 'Prison Break' - bo zaczęłam ten serial oglądać w lutym zeszłego roku, kiedy prawie żaden Polak o nim nie słyszał, to również dobry serial.
Ale, cholera, drugi sezon, szczególnie jego końcówka działa na mnie tak usypiająco, a jednocześnie po prostu rozśmieszająco. I tutaj spotykam się brakiem pomysłów na ciąg dalszy, co w konsekwencji prowadzi do nudnych pościgów, głupich rozmów i niesamowicie przewidywalnych zwrotów akcji. O ile do około 16 odcinka sezonu drugiego wszystko było jako takie miłe, przyjemne dla oka, i zaskakiwało - szczególnie sam początek, kiedy co parę minut nie mogłam uwierzyć, że Mahone jest takim draniem, ba, genialnym draniem, który swoim intelektem poniekąd dorównywał Michaelowi, a scenarzyści mieli taką wyobraźnię i wciąż umieli sprawić, żeby widzowie nie umieli oderwać się od foteli przez około 45 minut - tymczasem ostatnio obejrzany przeze mnie 2x21 wydał się po prostu śmieszny i nudny.
Halo, to był naprawdę świetny serial. Pomimo faktu, że pierwszy sezon od gdzieś tak trzynastego odcinka zaczynał również być potwornie nudny, to finał zakończył się wielkim aaaaaaach, ja chcę więcej Prison Break'a!.
Boję się trzeciego sezonu. Obawiam się, zepsuje mi opinię o naprawdę dobrze zapowiadającym serialu - dla przykładu, trzeci sezon LOST okazał się dla mnie porażką tak wielką, że po obejrzeniu sześciu pierwszych odcinków powiedziałam dziękuję, wolę bez, a przecież stosunkowo niedawno jak głupia czekałam na kolejny epizod.
Nic dodać, nic ująć - co za dużo, to niezdrowo, a Amerykanie mają tendencję do robienia z kapitalnych, wręcz kultowych seriali kiczu - jednego, WIELKIEGO kiczu, czego przykładem jest 'Ostry dyżur'. Chyba nikt nie wytrwał do końca któregośtam sezonu, bo to było totalnie beznadziejne, podczas gdy początki były... cóż, jak na tamte czasy, to było naprawdę coś. Miałam nie więcej, niż dziesięć lat, a uwielbiałam to oglądać. Do czasu oczywiście.
Przecież nic nie może trwać wiecznie. Magda M - to też było fajne. I naprawdę się ucieszyłam, jak mieli to zakończyć, wtedy, w grudniu '06. Ale dzisiaj rozpoczyna się sezon trzeci bodajże i czuję, że będzie to coraz głupsze, głupsze i głupsze. W końcu są, na litość boską, granice. Z próśb widzów o więcej przeważnie nic dobrego nie wynika. Oglądał ktoś wszystkie części 'Siódmego nieba'? Jeżeli tak, to doskonale wie, jak na nerwy działa miłujący pastor ze stadem niewyżytych bachorów, które rosną w tempie ekspresowym. A przecież na początku ten serial również był niesamowicie lubiany.

Borze, niech wszystkie naprawdę porządne seriale kończą się po 50 odcinkach.

Ja jestem na 3x23 Gotowych na wszystko, humor nieco spada w trzecim sezonie, ale jednak nadal są momenty, kiedy parska się śmiechem, chociaż nie tak dużo jak w sezonie pierwszym.

Grey's Anatomy sezon 2, jedyny serial, który sprawił, że się popłakałam i to nie było kilka łez.
W jednym momencie się śmiejesz a w kolejnym łzy stają ci w oczach.
Już nie mogę się doczekać trzeciego sezonu, który właśnie ściągam, od tego naprawdę można się uzależnić, a niektóre przypadki wywołują napady głupawki (kobieta, która miała niekontrolowane orgazmy xD).

Odświeżamy.

Ekipa - miała to kupić TVP, ale jakoś obawiała się jak to odbierze ówczesna władza, więc w końcu kupił Polsat i chwała mu za to. Przyznam, że jak na Polskie realia serial jest bardzo dobry, dawno nie widziałam takiej polskiej produkcji. Przede wszystkim ukazuje mechanizmy rządzenia państwem i pokazuje, że nawet idealista nie może, uciec od polityki i konszachtów, jeśli chce coś zmieniać na lepsze. Z jednej strony scenariusz jest dość prosty, tak, że bez problemu można wszystko zrozumieć, jednak nie jest banalny, nudny też nie, chociaż o ile pamiętam mnie dwa początkowe odcinki (chyba 2 i 3) nie trzymały w specjalnym napięciu, jednak potem było już tylko lepiej.
No a poza tym, dla wszystkich, którzy twierdzą, że polityka to łatwy kawałek chleba ten serial będzie oświeceniem, bo nierzadko bohaterowie muszą pracować 24 godziny na dobę.
W każdym razie szczerze polecam i to nie tylko pasjonatom polityki.

moda na Sukces - ostatnio o tym dyskutowaliśmy. Oni tam nakręcili ok. nie wiem ale chyba 2000 odc. i jak raz oglądamy sobie w Polsce odc. to te ziomale takie nie wiem jakie bo nie oglądam to są jeszcze dziećmi a jak oglądam we Włoszech to one już dorosłe to niezła rzeźnia !