PRiM - Muzyka "ciężka". Rock, metal, pokrewne.

a mi qrczak szkoda kasy na płyty :;Db:

jednak w łapkach to ja wolę trzymać książki

Wodzus, farciarzu, żebym ja miała te marnych kilka groszy...

Po prostu niedawno kiałem duże stężenie kasy - Mamuśka mi się z długów wypłaciła, i niespodzianie dostałem 140 zł...
Zostało jeszcze sto...
Oj, chyba zamówię "Vitalogy"...

A może pożyczysz dobrej koleżance? :ym:

Hłe hłe... A żebyś wiedziała, że gdybym miał możliwość zobaczenia cię na zywo, porozmawiania, to mógłbym pożyczyć... Już tak robiłem...

To mnie zobacz i porozmawiaj. Tylko przyjedź na Mazury. xD

Ja chcę kasę na płyty, książki, perkusję... Mogę tak jeszcze wyliczć.

Na Mazurach to bywam rzadko, niestety... Najbliższa perspektywa wyjazdu nad jeziorka to wakacje...

Hmm... Czemu "Vitalogy" jest taka droga na merlin.pl? Czyżby rzeczywiście była w Polsce wydana w specjalnym pudełku z zamszu?

Pudełko z zamszu? Smakowicie brzmi.

No to zbieraj kasę na wakacje. xD

A ja muszę koniecznie zakupić nową płytę Evanesence.Mówią że ta płyta powstrzymała sporo osób od samobójstwa więc może i mi jakoś pomoże...

Nie mów DINO, że myślisz o samobójstwie... Jesteś katolikiem? Wedle waszych wierzeń, samobójca zawsze trafia do piekła. Zawsze.
Po drugie... Chłopie, chcesz zarzucić życie i świat? Tę kwintesencje piękna i dobra? Bez jaj!

A w jaki sposób płyta mogła powstrzymac przed samobójswem?

Ja dzisiaj widziałam najnowszą płytę Evsce (taki skrócik xP), kosztowała 79 zł.
Wodzus, wiesz, niektórym pomagają teksty, przesłania zawarte w piosenkach...

Możliwe. Ale ja zbyt kocham ten świat, by się z nim rozstać...

79? No to dziesięcioletnia "Out of Exile" Audioslave kosztuje w tej chwili 69 zł...

Ja ostatnio miałam takie... uuu... czarne myśli. Ale nigdy nie myślałam o samobójstwie...

Wiem, bo też widziałam. :ym:

Chciałam nawet naciągnąć mamę na płytkę Peral Jamu, ale zobaczyłam koszulkę Nightwisha i potem już nie miałam serca naciągać na więcej.

Po pierwsze: "Pearl" Jamu, nie "Peral" :ym:

Po drugie: którą konkretnie? Bo ludzie bezapelacyjnie stwierdzają, że najlepsza jest "Ten", czyli pierwsza. Nie wiem, zamierzam skompletować dyskografię, to się przekonam.

Ooooj, wybacz mi, mała literówka.

Mam widać krzywe palce xP.

Którą? Nie mialam za dużego wyboru, bo u nas nie ma całej dyskografii. Właściwie, to na wystawie była tylko jedna, o tajemniczym tytule 'Pearl Jam' xD. Taka z mango, czy innym owocem na okładce.

Ooo... Najnowsza... Nie słyszałem z niej żadnego utworu... Nie potrafię ci jej opisać w żaden sposób.
Avocado... Tak ją nazywają fani.

A taka historia dzisiaj mi się przydarzyła... Idę sobie radośnie przez szkołe, jak że byłem w dobrym humorze, przyśpiewywałem sobie "Śmierdzę jak szczur...". I nagle dostaje takiego kopa w kark, i słyszę "Chcesz w ryja?", odwracam się, patrzę, a tam pewna dziewoja o urodzie zmutowanego byka patrzy na mnie łzawiącymi oczyma z grymasem na twarzy.
Nosiła dzwony i koszulkę z wyszytym "Tokio Hotel"... Żal mi się jej zrobiło... Taka młoda, a taka głupia...

O to to.

Ciekawe, czy warta swojej ceny (bo coś chyba 80 zł, jakoś tak). Eeeech, jeszcze w sobotę jadę do miasta, może wrócę z płytką.

O rany, Wodzus, jakie przygody... :;Db:

Obcowanie z takimi ludźmi bywa czasami interesujące.

Czasami mam wrażenie, że jestem otoczony przez modliszki w ludzkiej skórze...

Pewnie warta swojej ceny, bo piosenki z niej były po kilka razy bisowane na ostatniej trasie koncertowej...

A o tym nie wiedziałam. No, ale mam do czynienia z fanem PJ, więc się nie dziwię. xP

Modliszki w ludzkiej skórze? xD Ciekawe określenie.

No... Długo porównywalem uczniów "standartowych" do różnych zwierząt, aż mi wyszły modliszki.
Myślątylko o:
walce o terytorium i samice
kopulacji
jedzeniu

są zdradzieckie
zastawiają pułapki
posiadaja IQ lekko rozwiniętego krzesła.

Modliszki. I wsio

Ładnie ujęte. ^^
No i niestety ci uczniowie 'Standardowi' stanowią jakieś 70% mojej szkoły. :/ Ech, modliszki.
Chyba zacznę używać tego określenia.

A jak ostatnio od jednej dziewczyny usłyszałem, że noszę kozaki, to mnie wyjątkowo standartowa cholera wzięła.
Miałem jej pokazac rónicę kopniakiem, ale w porę powstrzymał mnie szacunek dla kobiet. Nawet głupich i nieobytych.

Mi też się podoba...a mam do ws prośbę ale się wstydze *chwila niezdecydowania* ok pisze...
No więc czy moglibyście mi napisać listę utworów wartych przesłuchania (Nightwisha mam tylko) ale coś z metalu bądź roka bo ostatnio spodobała mi się ta muzyka (nie myślcie, że wcześciej słuchałam HH albo innego badziewia, szczrze to wcześniej wcale nie słychałam). Napiszecie? prosim Was ślicznie :ym:

P.S. nie śmiejcie się, że jestem początkująca w tej materii

Ludzie z "Maj klass" są dziwni. -_- O gustach się nei dysutuje a my tam mamy samo techno, oprocz tych ludzi których zaczaroałam LP :ym:

No to lecim :ym:

:
Audioslave:
Cochise
Show me how to live
Be yourself

Pearl Jam:
Jeremy
Alive
Do the evolution
Porch
Why go
World wide suicide

Red Hot Chili Peppers:
My Friends
Otherside

Soundgarden:
Burden in my hands
Spoonman
Black Hole sun

Temple of the dog:
Hungerstrike
Wooden Jesus

Starczy na początek...

Dzięki Wodzus. No to ściągamy...a co do naszywek Celeste to u nas są chyba w sklepie muzycznym...ale nie jestem pena (wiem bo mój brat kiedyś metalu słuchał ale mu przeszło...niestety)

Oooo, Wodzus już Ci dał sporą listę. Ja może dodam coś więcej później.

Oł maj, kozaki? Ja bym była wybitnie zła. Dzisiaj sobie właśnie kupiłam glany i jestem szalenie zadowolona.

Zajdę do sklepu muzycznego w sobotę, może jak raz bądą. :/

A mi się sznurowadła od glanków przecierają, a wszędzie mają za krótkie... Chyba eyjdzie na to, że będę używał sznurków...

A ja dzisiaj dostałam od koleżanki płytę Evanescence "Fallen". Bo ona nie cierpi tego zespołu, a dano jej w prezencie. Powiedziała, że może mi ją oddać. I tak mój deficyt budżetowy zmniejszył się o około 40 zł.

Ta płyta Evanesence to jednen z moich najukochańszych krążków.Mnóstwo razy przesłuchałem to CD.

Do Wodzusa-Jestem katolikiem ale pozbawionym wiary.Samobójstwa raczej nie popełnię choć próbowałem ale nie wyszło ale czekam na śmierć.