Joss Stone - filmowa Angela

Źle ją zrobili (wygląd)ale jak na debiut grała naprawdę dobrze.

Do Joss Stone nic nie mam ale w filmie wygladala poprsotu koszmarnie, ten stroj, zachowanie sie blee... To wioskowa wrózka z wesolego miasteczka a nie starsza czarownica jak w ksiazce, to oprocz braku Teirmu jeden z najwiekszych bledow tego filmu. Bardziej obwieszone swiecidelkami byc nie mogla? Łeee, mogli ja lepiej zrobic przeciez. :raa:

Mogli, mogli...może nie umieli?

Jake napisał:

Do Joss Stone nic nie mam ale w filmie wygladala poprsotu koszmarnie, ten stroj, zachowanie sie blee... To wioskowa wrózka z wesolego miasteczka a nie starsza czarownica jak w ksiazce, to oprocz braku Teirmu jeden z najwiekszych bledow tego filmu. Bardziej obwieszone swiecidelkami byc nie mogla? Łeee, mogli ja lepiej zrobic przeciez. :raa:

może i mogli, ale chyba nie chcieli. zgadzam sie z twoją opinią. moze i Joss zagrała dobrze.. ale Angela z ksiązki to to nie byla.. jak ogladalam zdjecia przed filmem to juz lepiej pasowala bez charakteryzacji :lol:

Pees.. i jeszcze te jej oczy......................... :raa:

Jeśli chodzi o to że były zamglone, to na początku były normalne. Jak zaczęła wróżyć, to się zmieniły.

Angela wyglądała na jakieś 30
ale miało o jakieś ok.70 bo wczasach biedy jadła swoje zioła :-)

ten jej strój taki jakiś "pieniążkowy" (tak śmiesznie wygląda)

co do wypowiedzi tej aktorki: aż płakać się chce-Angela Zielarka poważna i opanowana??

a to dopiero.

a ten tekst z "Angela ma coś w sobie z czarownicy"
no zastanówmy się przez chwile kim jest Angela
no dużo tego by się znalazło ale jest przedewszystkim Zielarką i czarownicą.
no to co jej zrobili z tymi włosami?? Nie ma jak to blond w filmach :-D

Angela powinna mieć poczucie humoru itp.! Taką ją powarzną zrobili... okropnie

Abaddon napisał:

ten jej strój taki jakiś "pieniążkowy" (tak śmiesznie wygląda)

Ale sie wysiliłaś

Stroj był dość ekscentryczny to fakt ale miał swój klimacik (fajnie się komponował z tymi oczami pokrytymi bielmem

)A że wyglądała na max 30 to już inna sprawa xD

Ale Angela nie miała bielma na oczach i nie była wystrojona jak kopnięta cyganka. -__-
Ale cóż, takawizjareżysera.

Katze napisał:

Ale Angela nie miała bielma na oczach i nie była wystrojona jak kopnięta cyganka. -__-
Ale cóż, takawizjareżysera.

Wiesz to jest fakt , ale trzeba przyznać że bielmo fajnie się skomponowało z tym shitowym strojem

Szkoda tylko że nie pokazano w filmie jaką ciekawą osobą w książce - wesoła , pogodną , może trochę ekscentryczną ale bardzo pasującą do całej książki :ym:

dobrze, że w ogóle była...
ale jednak przesadzili z jej wyglądem

miała być zielarką, a nie jakimś obwieszonym błyskotkami czymś...
sama Joss jest w porządku

Gdy pierwszy raz ogladalam scene z Angela to myslalam ze mi sie filmy pomylily i wzielam cos o smoku chlopaczku i babce z domu publicznego i nawet sprawdzilam okladke plyty i niestety pisalo Eragon...

Jak mawiala moja polonistka z podstawowki - Lepiej wysilic wlasna wyobraznie, telewizor w ktory kazdy jest wyposazony niz ogladac czyjas wizje.

Gdy siedziałam w kinie nie mogłam powstrzymać się od komentarzy. Wszyscy naokoło zwracali i uwagę, a ja szeptałam komentarze co do beznadziejności filmu siostrze i cioci. Gdy doszło do momentu z Angelą, nie pasowało mi...
1. Strój zielarki
2. Wiek Angeli
3. Miejsce zamieszkania czarownicy
4. Fryzura kobiety
Po 1. Nie była ubrana w złote "cekinki".
Po 2. Nie miała 20 paru lat, tylko raczej 40 pare.
Po 3. Mieszkała w Teirmie!!! Nie w Darecie.
Po 4. Miała krótkie, kręcone (bardzo kręcone) włosy, a nie długie, złociste loki do pasa!!!

PS Sorry, że tak dużo wykrzykników, ale wściekłam się na reżysera...

[color=violet][/color] [b]To po prostu straszne. Ona do te roli wogóle nie pasuje, a co dopiero reszta aktorów. To miał być koszmar senny reżysera. Zero przemyślen kiedy dobierał obsadę. Pił chyba coś. [[i]Spiewajmy razem i pijmy razem spirytus z czerwonym opatrunkiem[/i]

Zgadzam się, sama Joss zagrała całkiem dobrze, ale wygląd Angeli w filmie jest koszmarny. Chyba ktoś nie doczytał, że ona była PRZEDE WSZYSTKIM zielarką - oczywiście tam, w Teirmie - a wróżką po drugie. Czy w takim tandetnym stroju da się pracować? Raczej nie. Zdecydowanie była też zbyt poważna i taka... tajemnicza. W książce to wesoła, pełna energii osoba... W filmie jest zupełnie inaczej...

mnie zemdliło jak ją zobaczyłem- takie obwieszone czymś złotym coś