Aktorka grająca Elve.

Sądząc z tego jak zminimalizowali Farthen Dur to Płonące Pola będą zwykłą potyczką na 20m

nie wiem kto to będzie ale sądząc po opisie z książki ciężko im będzie dobrać odpowiedniego aktora, chyba, że reżyser znowu zepsuje całą fabułę.

Dwie spod ziemi wygrzebałam:

Makenzie Jade Vega

Daniela Aedo Santana

Jak dla mnie obie nie pasują
ale może komuś przypadną do gustu??

ta pierwsza, to jakby ją ucharakteryzować... no nie wiem. druga ma za słodkie usteczka i jakoś skojarzyła mi się z "madeline" [czy jak to się pisze]. chociaż... obie niezłe, to zależy od charakteryzacji.

A ja uważam, że ta druga coś w sobie ma... Nie wiem dlaczego, ale on mi bardziej przypadła do gustu...

Ariel, zgadzam się z tobą

Gdyby nie te usteczka, byłoby jeszcze lepiej. Ale Elva musi mieć efektowne głównie oczy.
Szkoda, że wycięli ją z "Eragona" - przynajmniej w II części byłoby wiadomo, skąd się wzięła

Meksykańska, słodka aktoreczka, z [link widoczny dla zalogowanych], która ma w tej chwili już dwanaście lat? Stanowcze e, tam, pod każdym względem. ;>
Z resztą, KTO zatrudni do anglojęzycznego filmu dzieciaka, który może nadawać tylko po hiszpańsku, co? ;>
Makenzie jest przynajmniej Kanadyjką, więc akurat z tej parki ona dostaje sto procent szans na angaż. ;>

Cóż, Katze, wszystko jest możliwe. Skoro w "Pod słońcem Toskanii" polskich robotników zagrali Amerykanie... To i śliczna Meksykaneczka będzie wsamraz :ym:

Bella, ale to była sytuacja dokładnie odwrotna. Tu nie mamy meksykańskich muchachos, za których podstawią hAmekrykańskich aktorów. ;>

Ale puenta ta sama... :ym:

Nie, bo hAmerykańce są wygodne i nie będą się wysilać na zrozumienie agenta tej małej. Mają mnóstwo własnych młodych, utalentowanych (hahahahahaha) artystów. ;>

Znając życie to elve wogule pominą ;/ przynajmniej w trzeciej częsci nie będą mieli kłopotu. Pominą to jak eraś zdejmuje ,,klątwe" (mozna to tak nazwac?).